1

1 Bracia moi, uważajcie to za wielką radość, gdy wpadniecie w różne pokusy

2 wiedząc, że próba wiary waszej sprawia cierpliwość.

3 A doniosłym skutkiem cierpliwości jest to, abyście byli doskonali i nienaganni, nie uchybiający w niczym.

4 A jeśli komu zbywa na mądrości, niech prosi Boga, który bez ociągania się daje wszystkim obficie, a otrzyma ją.

5 Ale niech prosi z wiarą i bez powątpiewania, kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej poruszanej i miotanej wiatrem.

6 Niech więc taki człowiek nie sądzi, że otrzyma co od Pana.

7 Człowiek fałszywy niestateczny jest w całym postępowaniu swoim.

8 Niech brat pokorny chlubi się z wyniesienia swego,

9 a bogacz — z upokorzenia swego, bo przeminie jako polny kwiat.

10 Wzeszło bowiem słońce żarzące i spaliło trawę, a kwiat jej opadł; krasa jej wyglądu zginęła — tak i bogacz na drogach swych uwiędnie.

11 Błogosławiony człowiek, który zniesie pokusę, bo utwierdziwszy się otrzyma wieniec żywota, który obiecał Bóg tym, co go miłują.

12 Niech nikt doznając pokusy nie mówi, że przez Boga jest kuszony, albowiem Bóg nie podlega pokusie do złego i sam nikogo nie kusi.

13 Lecz każdego kusi pociąg i przynęta pożądliwości.

14 A dopiero potem, gdy pożądliwość owoc wydaje, rodzi grzech, a grzech dokonany rodzi śmierć.

15 Nie błądźcie przeto, bracia moi najmilsi.

16 Wszelki dar dobry i każda wzniosła łaska z wysoka pochodzi, zstępuje od Ojca światłości, u którego nie masz odmiany ani cienia zmienności.

17 Bo z własnej woli zrodził nas słowem prawdy, abyśmy byli niejako początkiem stworzenia jego.

18 Wiecie to, bracia moi najmilsi! A niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, a powolny do mówienia i powolny do gniewu.

19 Bo gniew człowieka nie wypełnia sprawiedliwości Bożej.

20 Dlatego też odrzuciwszy wszelką nieczystość i nadmiar złości przyjmujcie z łagodnością słowo w was wszczepione, które może zbawić dusze wasze.

21 A bądźcie wykonawcami słowa, a nie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.

22 Bo jeśli kto słucha słowa, a nie wypełnia go, podobny będzie do człowieka przypatrującego się naturalnemu swemu obliczu w zwierciadle,

23 gdyż przypatrzył się sobie i odszedł, a niebawem zapomniał, jakim był.

24 Kto zaś wniknął we wzniosłe prawo wolności i wytrwał w nim, stał się nie tylko zapominającym słuchaczem, ale wykonawcą dzieła: ten będzie błogosławiony dla czynu swego.

25 A jeśli kto mniema, że jest pobożny nie powściągając języka swego, lecz zwodząc serce swoje, tego pobożność próżna jest.

26 Czystą i nieskalaną pobożnością wobec Boga i Ojca jest nawiedzanie sierot i wdów w utrapieniach ich i strzeżenie samego siebie od zmazy tego świata.

27 Bracia moi, nie miejcie wiary w chwałę Pana naszego Jezusa Chrystusa ze względu na osoby.

2

1 Bo jeśliby do zgromadzenia waszego wszedł człowiek ze złotym pierścieniem, świetnie ubrany, a wszedłby i ubogi w nędznej szacie

2 i zwrócilibyście uwagę na wspaniale ubranego mówiąc mu: „Ty usiądź tu wygodnie", a biednemu powiedzielibyście: „Ty stań tam albo usiądź pod podnóżkiem stóp moich",

3 czyż nie czynicie różnic między sobą i czyż nie staliście się sędziami o złych myślach?

4 Słuchajcie, bracia moi najmilsi, czyż Bóg nie wybrał biednych na tym świecie jako bogaczy w wierze i dziedziców królestwa obiecanego przez Boga tym, co Go miłują?

5 Wy zaś nie uszanowaliście biednego. Czyż bogaci nie uciskają was i sami nie ciągną was do sądów?

6 Czyż to nie oni bluźnią dobremu imieniu, które wezwano nad wami?

7 Jeśli jednak wypełniacie Zakon królewski według Pisma: „Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie same go", dobrze czynicie.

8 Jeśli zaś macie wzgląd na osoby, dopuszczacie się grzechu i sam Zakon potępia was jako przestępców.

9 Bo każdy, kto zachowuje cały Zakon, a w jednym wykracza, staje się winnym wszystkiego.

10 Ten bowiem, który powiedział „Nie cudzołóż", powiedział też „Nie zabijaj". I jeśli nie będziesz cudzołożył, a natomiast zabijesz, przekroczyłeś Zakon.

11 Tak mówcie i tak czyńcie jak ci, którzy mają być sądzeni przez Zakon wolności.

12 Bo tego, który nie czyni miłosierdzia, spotka sąd bez miłosierdzia, a miłosierdzie przewyższa sąd.

13 Cóż pomoże, bracia moi, jeśliby kto mówił, że ma wiarę, ale uczynków by nie miał? Czyż wiara mogłaby go zbawić?

14 I jeśliby brat i siostra nie mieli ubrania i potrzebowaliby codziennej żywności,

15 a ktoś powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie — a nie dalibyście im tego, czego ciało ich potrzebuje, cóżby to pomogło?

16 Tak i wiara, jeśliby nie miała uczynków, martwa jest sama w sobie.

17 Lecz powie ktoś: Ty masz wiarę, a ja mam uczynki. Pokaż mi wiarę twoją bez uczynków, a ja ci pokażę wiarę moją z uczynków.

18 Ty wierzysz, że jest jeden Bóg? Dobrze czynisz; szatani także wierzą i drżą.

19 A czy chcesz wiedzieć, nędzny człowieku, że wiara bez uczynków martwa jest?

20 Czyż nie dzięki uczynkom dostąpił usprawiedliwienia Abraham, ojciec nasz, ofiarując na ołtarzu syna swego, Izaaka?

21 Widzisz, że wiara współdziałała z uczynkami jego i dzięki uczynkom wiara udoskonaliła się.

22 I spełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył Abraham Bogu, a poczytano mu to za sprawiedliwość, i nazwano go przyjacielem Bożym.

23 Widzicie, że uczynki usprawiedliwiają człowieka, a nie sama wiara.

24 Podobnie czyż nie uczynki: przyjęcie posłów i wyprawienie ich inną drogą, usprawiedliwiły Rahab, nierządnicę?

25 Bo jak ciało bez ducha martwe jest, tak i wiara bez uczynków martwa jest.

26 Bracia moi, niech się wielu spośród was nie uważa za mistrzów, bo wiedzcie, że większy czeka was sąd.

3

1 Wszyscy bowiem w wielu rzeczach upadamy. Jeśli ktoś w słowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym i może trzymać na wodzy całe ciało.

2 A jeśli wkładamy koniom w pyski wędzidła, to całym ciałem ich kierujemy.

3 Oto i okrętami, choćby im wielkie i gwałtowne wichry zagrażały, kieruje niewielki ster tam, dokąd zechce wola sternika.

4 Tak i język małym wprawdzie jest członkiem, a wielkich rzeczy dokonywa. Oto jak niewielki ogień las podpala.

5 I język jest ogniem, ogromem nieprawości. Pośród członków naszych jest" i język mogący skalać całe ciało i rozognić krąg życia naszego, sam będąc rozpalony przez piekło.

6 Bo wszelki rodzaj zwierząt, ptaków, wężów i innych można poskromić i człowiek je poskramia.

7 Ale języka nikt z ludzi poskromić nie może, nieokiełznane to zło, pełne jadu śmiertelnego.

8 Przezeń błogosławimy Boga i Ojca i przezeń przeklinamy ludzi stworzonych na podobieństwo Boże.

9 Z tych samych ust pochodzi i błogosławieństwo, i przekleństwo. Nie powinno tak się dziać, bracia moi.

10 Czyż źródło z tego samego otworu słodką i gorzką wodę daje?

11 Czyż drzewo figowe, bracia moi, może rodzić winne jagody albo winna latorośl figi? Podobnie też i słone źródło nie wydaje słodkiej wody.

12 Któż między wami jest mądry i rozsądny? Niechże przez dobre zachowanie czynem pokaże łagodność mądrości.

13 Bo jeśli gorzką zazdrość i niezgodę w sercach waszych macie, nie wynoście się i nie bądźcie kłamcami wbrew prawdzie.

14 Nie jest to bowiem mądrość, która z góry zstępuje, ale ziemska, zwierzęca i diabelska.

15 Bo gdzie zazdrość i niezgoda, tam niestałość i wszelki zły czyn.

16 Ale mądrość, która jest z wysoka, jest przede Wszystkim czysta, potem spokojna, skromna, ustępliwa, dobrym sprzyjająca, pełna miłosierdzia i owoców dobrych, nie stronnicza i nie obłudna.

17 A owoc sprawiedliwości zasiewa się w pokoju dla ludzi pokój czyniących.

18 Skądże walki i waśnie między wami? Czyż nie z pożądliwości waszych, które walczą w członkach waszych?

4

1 Pożądacie, a nie macie: zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć, kłócicie się i walczycie, a nie macie dlatego, że się nie domagacie.

2 Prosicie, a nie otrzymujecie, bo źle prosicie zamierzając to, co otrzymacie, zużyć dla korzyści pożądliwości waszych.

3 Cudzołożnicy, czyż nie wiecie, że przyjaźń tego świata wroga jest Bogu? Ktokolwiek więc chciałby być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem Boga.

4 Czyż sądzicie, że Pismo bez powodu mówi: Aż do zazdrości pożąda duch, który w was mieszka?

5 Ale większą jeszcze daje łaskę i dlatego mówi: Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.

6 Bądźcie przeto poddani Bogu, a przeciwstawiajcie się diabłu i ucieknie od was.

7 Przybliżajcie się do Boga, a zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, i wybielcie serca, obłudnicy.

8 Biadajcie, smućcie się i płaczcie, śmiech wasz niech w smutek się obróci, a radość wasza w ból.

9 Uniżajcie się przed obliczem Pańskim, a wywyższy was.

10 Nie uwłaczajcie, bracia, jeden drugiemu. Kto uwłacza bratu albo kto sądzi brata swego, uwłacza prawu i sądzi prawo. A jeśli sądzisz prawo, nie jesteś wykonawcą prawa, lecz sędzią.

11 Jeden jest prawodawca i sędzia, który może zatracić i wybawić. A ty kimże jesteś, że sądzisz bliźniego?

12 A teraz wy, którzy mówicie: Dziś albo jutro pójdziemy do tego miasta, zabawimy tam rok i będziemy handlować i ciągnąć zyski, wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie.

13 Czymże jest bowiem życie wasze? Parą ukazującą się na chwilę i zaraz potem znikającą.

14 Zamiast tego winniście mówić: „Jeśli Pan zechce" oraz „Jeśli żyć będziemy, zrobimy to lub owo".

15 A teraz chełpicie się z zarozumiałości waszej. Niecna jest każda taka chełpliwość.

16 Grzechu się dopuszcza ten, kto umie dobrze czynić, a nie czyni.

17 Bez ociągania się tedy, o bogacze, płaczcie narzekając na nieszczęścia, które na was przyjdą.

5

1 Bogactwa wasze zbutwiały, a mole zjadły szaty wasze.

2 Rdza pokryła złoto i srebro wasze i rdza ich będzie wam na świadectwo, a ciała wasze pożre jak ogień. Nagromadziliście sobie gniewu na dni ostateczne.

3 Oto woła zapłata robotników, co żęli pola wasze, którąście zatrzymali, a wołanie ich doszło do uszu Pana zastępów.

4 Ucztowaliście na ziemi i w zbytku utuczyliście serca wasze w dzień zabicia.

5 Wyrzekliście się i zabiliście sprawiedliwego, a nie sprzeciwił się wam.

6 Bądźcie przeto cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pańskiego. Oto rolnik oczekuje cennego owocu ziemi cierpliwie, aż spadnie wczesny i późniejszy deszcz.

7 Cierpliwi więc bądźcie i wy i umocnijcie serca wasze, bo przyjście Pańskie bliskie.

8 Nie narzekajcie, bracia, jedni na drugich, aby nie spotkał was sąd. Oto sędzia stoi za drzwiami.

9 Bierzcie, bracia, przykład z wyniku zła, utrapienia i cierpliwości Proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie.

10 Oto błogosławimy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o cierpliwości Hioba i widzieliście, jak Pan zakończył cierpienia jego, bo Pan jest litościwy i miłosierny.

11 A nade wszystko, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani żadną inną przysięgą. Niech mowa wasza będzie: tak, tak — nie, nie, abyście nie dostali się pod sąd.

12 Ma kto z was utrapienie? Niech się modli. Pogodny jest? Niech śpiewa.

13 Choruje kto między wami? Niech wezwie kapłanów Kościoła i niechaj się nad nim modlą, namaszczając go Olejem w imię Pańskie.

14 A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i ulży mu Pan, a jeśliby był w grzechach, zostaną mu odpuszczone.

15 Wyznawajcie więc jedni drugim grzechy wasze i módlcie się nawzajem, abyście zostali zbawieni, wielkie bowiem ma znaczenie usilna prośba sprawiedliwego.

16 Eliasz był człowiekiem do nas podobnym, podlegającym cierpieniu, a pomodlił się, aby deszcz nie padał na ziemię, i nie padał przez trzy lata i sześć miesięcy.

17 I znowu pomodlił się, a spadł z nieba deszcz i ziemia wydała owoc swój.

18 Bracia moi, jeśliby ktoś zboczył z drogi prawdy, a kto inny nawróciłby go,

19 niech wie, że kto nawraca grzesznika z błędnej drogi jego, zbawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów.

20 Piotr, Apostoł Jezusa Chrystusa, do przychodniów rozproszenia Pontu, Galacji, Kapadocji, Azji i Bitynii —