1

1 i wszyscy bracia, którzy są ze mną — do Kościołów Galacji.

2 Łaska wam i pokój od Boga Ojca i Pana naszego Jezusa Chrystusa,

3 który samego siebie wydał za grzechy nasze, aby nas wybawił od zła tego życia według woli Boga i Ojca naszego,

4 któremu chwała na wieki wieków. Amen.

5 Dziwię się, że tak prędko od tego, który was wezwał do łaski Chrystusowej, przerzucacie się do innej ewangelii.

6 A tej innej nie masz, są tylko niektórzy, co niepokój sieją wśród was i pragną wywrócić ewangelię Chrystusową.

7 Ale choćbyśmy i my albo nawet anioł z nieba głosił wam coś ponadto, cośmy wam głosili — niech będzie przeklęty.

8 Jakom powiedział przedtem, tak i teraz mówię: gdyby wam ktokolwiek głosił ewangelię inną od tej, którąście otrzymali — niech będzie przeklęty.

9 Czyż bowiem teraz ludzi zjednywam, czy Boga? Czy staram się ludziom podobać? Jeślibym się jeszcze ludziom podobał, nie byłbym sługą Chrystusowym.

10 Albowiem oznajmiam wam, bracia, że ewangelia głoszona przeze mnie nie jest pochodzenia ludzkiego.

11 Bom jej nie otrzymał ani też nauczył się od człowieka, ale przez objawienie Jezusa Chrystusa.

12 Wszak słyszeliście, jak niegdyś postępowałem w judaizmie, że nad miarę prześladowałem Kościół Boży i burzyłem go.

13 A prześcigałem w judaizmie wielu rówieśników moich w mym narodzie, takem żarliwie miłował moje ustawy ojczyste.

14 Lecz gdy się podobało Temu, który wybrał mię już w łonie matki mojej i wezwał przez łaskę swoją, aby objawił Syna swego we mnie

15 i abym głosił go między poganami, ani przez chwilę nie radziłem się ciała i krwi,

16 ani też poszedłem do Jerozolimy, do tych, którzy byli Apostołami już przede mną, alem poszedł do Arabii, skąd znów wróciłem do Damaszku.

17 Potem po trzech latach przybyłem do Jerozolimy, aby widzieć Piotra, i pozostałem u niego dni piętnaście.

18 A z innych Apostołów żadnego nie widziałem oprócz Jakuba, brata Pańskiego.

19 A to, co wam piszę, Bóg świadkiem, że nie kłamię.

20 Wreszcie przybyłem w strony Syrii i Cylicji.

21 I z twarzy byłem nieznany Kościołom Judei, które były w Chrystusie.

22 Tylko ze słyszenia dowiedziano się, że ten, co przedtem nas prześladował, teraz głosi wiarę, którą niegdyś burzył.

23 I z mego powodu wysławiano Boga.

24 Potem, po latach czternastu, ponownie wyruszyłem do Jerozolimy z Barnabą, wziąwszy z sobą i Tytusa.

2

1 A szedłem na skutek objawienia i przedłożyłem ewangelię, którą głoszę między poganami z osobna tym, którzy wydawali się znaczniejszymi, abym snadź nie na próżno stawał do zawodów.

2 Ale nawet Tytusa, który był ze mną, chociaż był poganinem, nie przymuszano do obrzezania,

3 a to z powodu przyjętych niebacznie fałszywych braci, którzy wkradli się, aby wyszpiegować naszą wolność, jaką mamy w Chrystusie Jezusie, i podbić nas w niewolę.

4 Toteż ani na chwilę nie usiąpiliśmy im i nie ulegliśmy, aby prawda ewangelii wśród was przetrwała.

5 A ci, którzy byli znaczniejszymi (nic mi do tego, jakimi byli oni niegdyś, Bóg nie ma względu na osobę człowieka), ci, powiadam, cieszący się poważaniem, żadnych mi uwag nie uczynili.

6 Ale przeciwnie, skoro ujrzeli, że była mi powierzona ewangelia wśród pogan, tak jak Piotrowi wśród żydów

7 (ten sam bowiem, który był sprawcą w Piotrze apostolstwa żydów, sprawił i we mnie wśród pogan)

8 i gdy poznali łaskę, która mi jest dana, Jakub i Kefas, i Jan, uważani za filary, podali prawicę mnie i Barnabie na znak przymierza, abyśmy szli do pogan, a oni do żydów,

9 bylebyśmy tylko pamiętali o ubogich, o co się też z pilnością starałem.

10 A gdy Kefas przybył do Antiochii, sprzeciwiłem mu się w oczy, gdyż był wart nagany.

11 Przedtem bowiem, zanim przybyli niektórzy od Jakuba, jadał z poganami, a skoro tylko przybyli, usunął się i odłączył z obawy przed żydami.

12 Za nieszczerym jego postępowaniem poszli i inni żydzi, tak że nawet Barnaba dał się wciągnąć w to udawanie.

13 Ale gdym ujrzał, że nie postępowali szczerze według prawdy ewangelii, rzekłem do Piotra wobec wszystkich: Jeżeli ty, będąc żydem, żyjesz zwyczajem pogan, a nie żydów, jak możesz zmuszać pogan, by żyli obyczajem żydów?

14 My z urodzenia jesteśmy żydami, a nie grzesznikami spośród pogan.

15 Skoro jednak wiemy, że człowiek nie dostępuje łaski usprawiedliwienia z uczynków Zakonu, jeno przez wiarę Jezusa Chrystusa, wierzymy w Chrystusa Jezusa, abyśmy z wiary w Chrystusa usprawiedliwieni byli, a nie z uczynków Zakonu: nikt bowiem z uczynków Zakonu usprawiedliwionym nie będzie.

16 A jeżeli szukając usprawiedliwienia w Chrystusie i sami okazaliśmy się grzesznymi, to czyżby Chrystus pomagał do grzechu. Żadną miarą!

17 Jeśli bowiem odbudowuję to, com zburzył, to z samego siebie czynię przestępcę.

18 Alem ja przez Zakon umarł dla Zakonu, abym żył dla Boga, a z Chrystusem przybity jestem do krzyża.

19 I żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus. A o ile teraz żyję w ciele, to żyję w wierze Syna Bożego, który mię umiłował i wydał samego siebie za mnie.

20 Nie odrzucam łaski Bożej. Bo jeśli usprawiedliwienie otrzymuje się przez Zakon, tedy Chrystus umarł nadaremnie.

21 O nierozumni Galaci! Któż was omamił, abyście nie byli posłuszni prawdzie, wy, których oczom był ukazany obraz ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa?

3

1 Tego tylko chciałbym się od was dowiedzieć, czyście Ducha otrzymali dla uczynków Zakonu, czy dla posłuchu w wierze?

2 Czy tak nierozumni jesteście, że to, co rozpoczęliście Duchem, teraz ciałem kończyć zamierzacie?

3 Czy na próżno tyleście się nacierpieli? Jeśli jednak na próżno?

4 Ten wszakże, który daje wam Ducha i pośród was czyni cuda, czy dokonywa tego dla uczynków Zakonu, czy dla posłuchu wierze?

5 Jako napisane jest: Uwierzył Abraham Bogu i poczytano mu ku usprawiedliwieniu.

6 Zrozumiejcież tedy, że ci są synami Abrahama, którzy są z wiary.

7 A Pismo przewidziało, że z wiary usprawiedliwiać będzie pogan, i zapowiedział Bóg Abrahamowi: W tobie błogosławione będą wszystkie narody.

8 Przeto ci, którzy są z wiary, błogosławieni będą z Abrahamem wierzącym.

9 Wszyscy bowiem, którzy są z uczynków Zakonu, są pod przekleństwem. Bo napisane jest: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego co jest napisane w księdze Zakonu.

10 A jasne jest, że przez Zakon nikt się nie usprawiedliwi przed Bogiem, bo sprawiedliwy z wiary żyje.

11 Zakon zaś nie jest z wiary, ale (powiada): Kto będzie je (tj. nakazy) wypełniał, ten w nich żyć będzie.

12 Chrystus nas uwolnił od przekleństwa Zakonu stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie.

13 Aby w Chrystusie Jezusie błogosławieństwo Abrahama przeszło na pogan, tak iżbyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę.

14 Bracia (na sposób ludzki przemawiam), testamentu sporządzonego prawnie przez człowieka nikt nie odrzuca ani nie zmienia.

15 Otóż obietnice były dane Abrahamowi i potomstwu jego. Nie powiedziano: I potomkom, jakoby mowa była o wielu, ale jak gdyby o jednym: I potomkowi twemu, którym jest Chrystus.

16 Powiadam tedy: Testamentu potwierdzonego przez Boga nie może obalić Zakon dany w czterysta trzydzieści lat później, żeby obietnica stała się próżna.

17 Albowiem jeżeli dziedzictwo dane było na mocy Zakonu, to już nie z obietnicy. A jednak Abrahamowi przez obietnicę Bóg udzielił daru łaski.

18 Po cóż więc Zakon? Nadany był ze względu na przestępstwa, ażby przyszło potomstwo, któremu dana była obietnica: ogłosili go aniołowie za sprawą pośrednika.

19 Lecz nie masz miejsca na pośrednika tam, gdzie jest tylko jedna strona, a Bóg jest jeden.

20 Czyżby tedy Zakon przeciwny był obietnicom Bożym? Bynajmniej. Gdyby bowiem dany był Zakon, który by mógł ożywiać, usprawiedliwienie byłoby rzeczywiście z Zakonu.

21 Lecz Pismo zamknęło wszystko pod grzechem, aby przez wiarę w Jezusa Chrystusa ziściła się obietnica wierzącym.

22 A zanim przyszła wiara, byliśmy trzymani pod strażą Zakonu w oczekiwaniu wiary, która miała być objawiona.

23 Zakon więc był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy dostąpili usprawiedliwienia z wiary.

24 Lecz gdy nadeszła wiara, już nie jesteśmy pod przewodnikiem.

25 Wszyscy bowiem jesteście synami Bożymi przez wiarę w Chrystusa Jezusa.

26 Bo wszyscy, którzyście zostali ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.

27 Nie masz żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani niewiasty. Albowiem wszyscy wy jedno jesteście w Chrystusie Jezusie.

28 A jeśli jesteście Chrystusowi, toście potomstwem Abrahama i dziedzicami według obietnicy.

29 Powiadam tedy: dopóki dziedzic jest dziecięciem, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest panem wszystkiego.

4

1 Ale podlega opiekunom i rządcom aż do czasu wyznaczonego przez ojca.

2 Tak też i my, gdyśmy byli dziećmi, podlegaliśmy żywiołom tego świata.

3 Lecz gdy nastała pełność czasu, zesłał Bóg Syna swego powstałego z niewiasty i podległego Zakonowi,

4 aby tych, którzy byli pod Zakonem, odkupił, żebyśmy i my dostąpili synostwa.

5 A że jesteście synami, zesłał Bóg Ducha Syna swego w serca wasze wołającego: Abba, Ojcze.

6 A zatem nie masz już niewolnika, lecz syn, a jeśli syn, to i dziedzic przez Boga.

7 Dawniej wprawdzie nie znając Boga służyliście tym, którzy w istocie nie są bogami.

8 Teraz jednak, gdyście poznali Boga i przezeń poznani jesteście, jakoż macie znowu wracać do słabych i nędznych żywiołów, którym znowu służyć zamierzacie?

9 Przestrzegacie dni i miesięcy, i czasów, i lat.

10 Lękam się, abym snadź nadaremno nie pracował, wśród was.

11 Bądźcie jako ja, skoro i ja jestem takim jak wy; proszę was o to, bracia. W niczym mnie nie uraziliście.

12 A wiecie, żem w słabości ciała głosił wam uprzednio ewangelię.

13 Ale wy nie wzgardziliście aniście odtrącili to, co w ciele moim było dla was próbą, aleście mię przyjęli jak anioła Bożego, jak Chrystusa Jezusa.

14 Gdzież jest tedy to błogosławieństwo wasze? Bo daje wam świadectwo, że gdyby to było możliwe, wyłupilibyście oczy swe, a mnie dali.

15 Czyż więc stałem się wam nieprzyjacielem dlatego, że mówię wam prawdę?

16 Zazdrośni są o was, ale nie ku dobremu — chcą was bowiem odsunąć, abyście o nich zabiegali.

17 A dobrze jest, że zawsze ubiegacie się o dobro, a nie tylko wtedy, gdy przebywam wśród was.

18 Synaczkowie moi! Oto na nowo w boleści was rodzę, dopóki nie odtworzy się w was obraz Chrystusa.

19 A chciałbym już teraz być u was i odmienić głos swój, bo nie wiem, co mam począć z wami.

20 Powiedzcie mi wy, którzy pod Zakonem być chcecie — czy nie czytaliście Zakonu?

21 Bo napisane jest, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej.

22 Lecz ten, który był z niewolnicy, według ciała się narodził, a który z wolnej, dzięki obietnicy.

23 A jest to powiedziane przez alegorię: są to bowiem dwa przymierza. Jedno z góry Synaj, rodzące na niewolę: i to wyobraża Agar.

24 Bo Synaj jest górą w Arabii i ma łączność z teraźniejszym Jeruzalem będącym w niewoli z synami swymi.

25 Ale Jeruzalem górne wolne jest i ono jest matką naszą.

26 Napisane jest bowiem: Wesel się, niepłodna, która nie rodzisz, wołaj i wykrzykuj, która nie znasz bólu rodzenia, bo daleko więcej dzieci u tej, która była opuszczona, niż u tej, która ma męża.

27 A my, bracia, na wzór Izaaka jesteśmy synami obietnicy.

28 Ale jak wtedy ten, który się urodził według ciała, prześladował tego, który był według ducha, tak i teraz.

29 Cóż bowiem powiada Pismo: Wyrzuć niewolnicę i syna jej, bo nie będzie dziedzicem syn niewolnicy z synem wolnej.

30 Przeto, bracia, nie jesteśmy synami niewolnicy, ale wolnej. Którą to wolnością Chrystus nas obdarował.

31 Wytrwajcież, a nie poddajcie się znowu pod jarzmo niewoli.

5

1 Oto ja, Paweł, powiadam wam: jeśli się poddacie obrzezaniu, Chrystus nic wam nie pomoże.

2 A oświadczam nadto każdemu człowiekowi, który się poddaje obrzezaniu, że obowiązany jest wypełnić cały Zakon.

3 Wyzuci jesteście z Chrystusa, odpadliście od łaski, wy, którzy w Zakonie usprawiedliwienia szukacie.

4 Bo my w duchu i z wiary oczekujemy usprawiedliwienia.

5 Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie nic nie znaczy, ani jego brak, lecz wiara przez miłość czynna.

6 Postępowaliście dobrze, a któż wam przeszkodził być posłusznymi prawdzie?

7 To przekonanie nie jest od tego, który nas wzywa.

8 Trochę kwasu wszystko ciasto zakwasza.

9 Ja mam co do was nadzieję w Panu, że nie inaczej rozumieć będziecie (niźli ja), a ten, który was zwodzi, kimkolwiek by był, poniesie karę.

10 A jeśli, bracia, ja jeszcze dotąd głoszę obrzezanie, za cóż jeszcze prześladowanie cierpię? Zatem ustało już zgorszenie krzyża.

11 Bodajby zupełnie odcięci zostali ci, co was podburzają.

12 Wy bowiem, bracia, jesteście wezwani ku wolności, bylebyście tylko tej wolności nie obrócili na podnietę, dla ciała, ale na usługę wzajemną przez miłość Ducha.

13 Bo cały Zakon wypełnia się w tym jednym powiedzeniu: Będziesz miłował bliźniego twego jako siebie samego.

14 A jeśli jeden drugiego kąsacie i jecie, baczcie, aby jeden drugiego nie pożarł.

15 Powiadam więc: według ducha postępujcie, a pożądliwościom ciała nie ulegajcie.

16 Ciało bowiem pożąda przeciw duchowi, a duch przeciw ciału, bo sprzeciwiają się one sobie nawzajem, abyście nie czynili, cokolwiek chcecie.

17 Jeśli duch wami kieruje, nie jesteście pod Zakonem.

18 A jawne są uczynki ciała, takie jak porubstwo, nieczystość, bezwstyd, rozpusta,

19 bałwochwalstwo, gusła, nieprzyjaźnie, swary, zawiści, gniewy, zwady, niesnaski, odstępstwa,

20 zazdrości, zabójstwa, pijaństwa, obżarstwa i tym podobne; o których mówię wam, jak i przedtem mówiłem, że ci, którzy takich rzeczy się dopuszczają, Królestwa Bożego nie dostąpią.

21 A owocem ducha jest miłość, wesele, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wspaniałomyślność,

22 łaskawość, wierność, skromność, wstrzemięźliwość, czystość. Przeciw takim nie ma Zakonu.

23 A ci, którzy są Chrystusowi, ciało swe ukrzyżowali wraz z namiętnościami i pożądliwościami.

24 Jeśli żyjemy duchem, według ducha też i postępujmy.

25 Nie będziemy chciwi próżnej chwały, jedni drugich drażniąc i zazdroszcząc sobie nawzajem.

26 Bracia, jeśliby kto i dopuścił się jakiego przestępstwa, wy, którzy jesteście duchowi, pouczcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na samego siebie, abyś i ty nie uległ pokusie.

6

1 Jeden drugiego brzemiona dźwigajcie, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy.

2 Albowiem jeśli kto mniema, że jest czymś, gdy niczym jest, sam siebie zwodzi.

3 A każdy niech bada swe postępowanie, a tak tylko z siebie samego chlubić się będzie, a nie z innego.

4 Każdy bowiem własne poniesie brzemię.

5 Ten, który pobiera naukę, niech wszystkimi dobrami swymi dzieli się z tym, który go naucza.

6 Nie łudźcie się: Bóg nie dozwoli naigrawać się z siebie.

7 Bo co człowiek posieje, to i żąć będzie. Kto bowiem sieje w ciele swoim, w ciele też żąć będzie skażenie, a kto sieje w duchu, z ducha żąć będzie żywot wieczny.

8 Czyniąc przeto dobrze, nie ustawajmy, bo czasu swego żąć będziemy bez wytchnienia.

9 Dlatego póki czas mamy, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są jednej wiary z nami.

10 Przypatrzcie się, jakimi literami napisałem do was ręką moją.

11 Ci, którzy chcą się przypodobać według ciała, zmuszają was do obrzezania, byleby tylko nie cierpieć prześladowania dla krzyża Chrystusowego.

12 Bo nawet ci, którzy poddają się obrzezaniu, Zakonu nie zachowują, a chcą, byście i wy się obrzezali, aby z ciała waszego chlubić się mogli.

13 Ale co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jeno z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja światu.

14 Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, ale nowe stworzenie.

15 A nad wszystkimi, którzy się tego prawidła trzymają, i nad Izraelem Bożym pokój i miłosierdzie.

16 W końcu niechaj mi nikt nie sprawia trudności, bo ja blizny Pana Jezusa na własnym ciele noszę.

17 Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia. Amen.

18 Paweł, z woli Bożej Apostoł Jezusa Chrystusa, do wszystkich świętych w Efezie i wiernych w Chrystusie Jezusie.