1 Po smierci Mojzesza, slugi Pana, rzekl Pan do Jozuego, syna Nuna, slugi Mojzesza tak:
2 Mojzesz, mój sluga, umarl. Teraz wiec wstan, przepraw sie tu przez ten Jordan, ty i caly ten lud, do ziemi, która Ja im, synom izraelskim, daje.
3 Kazde miejsce, na którym wasza stopa stanie, dam wam, jak przyobiecalem Mojzeszowi.
4 Od pustyni i od Libanu az do wielkiej rzeki, rzeki Eufrat, poprzez caly kraj Chetejczyków az do wielkiego morza na zachodzie bedzie siegac wasz obszar.
5 Nikt przed toba sie nie ostoi, dopóki zyc bedziesz; jak bylem z Mojzeszem, tak bede z toba, nie odstapie cie ani cie nie opuszcze.
6 Badz mocny i mezny, bo ty oddasz temu ludowi w posiadanie ziemie, która przysiaglem dac ich ojcom.
7 Tylko badz mocny i bardzo mezny, aby scisle czynic wszystko wedlug zakonu, jak ci Mojzesz, mój sluga, nakazal. Nie odstepuj od niego ani w prawo, ani w lewo, aby ci sie wiodlo wszedzie, dokadkolwiek pójdziesz.
8 Niechaj nie oddala sie ksiega tego zakonu od twoich ust, ale rozmyslaj o niej we dnie i w nocy, aby scisle czynic wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczesci sie twojej drodze i wtedy bedzie ci sie powodzilo.
9 Czy nie przykazalem ci: Badz mocny i mezny? Nie bój sie i nie lekaj sie, bo Pan, Bóg twój, bedzie z toba wszedzie, dokadkolwiek pójdziesz.
10 Wtedy wydal Jozue przelozonym ludu taki rozkaz:
11 Przejdzcie srodkiem obozu i nakazcie ludowi: Przygotujcie sobie zywnosc na droge, bo za trzy dni przeprawicie sie tu przez Jordan, aby pójsc i zajac ziemie, która Pan, Bóg wasz, daje wam na wlasnosc.
12 Do Rubenitów, Gadytów i polowy plemienia Manassesa rzekl Jozue:
13 Pamietajcie o tym rozkazie, który dal wam Mojzesz, sluga Pana: Pan, Bóg wasz, dal wam juz odpoczynek i obdarzyl was ta ziemia.
14 Wasze kobiety, dzieci i bydlo niech pozostana w ziemi, która dal wam Mojzesz po tej stronie Jordanu. Wy wszyscy zas, dzielni mezowie, przeprawicie sie uzbrojeni przed waszymi bracmi i wesprzecie ich,
15 Az Pan takze waszym braciom, podobnie jak wam, da odpoczynek i oni takze wezma w posiadanie ziemie, która Pan, Bóg wasz, im da; wtedy powrócicie do ziemi waszego dziedzictwa, która dal wam Mojzesz, sluga Pana, po tej stronie Jordanu na wschodzie.
16 I odpowiedzieli Jozuemu, mówiac: Wszystko, co nam rozkazales, uczynimy i dokadkolwiek nas poslesz, pójdziemy;
17 Jak bylismy posluszni we wszystkim Mojzeszowi, tak bedziemy posluszni i tobie. Oby tylko Pan, Bóg twój, byl z toba, jak byl z Mojzeszem.
18 Ktokolwiek sprzeciwi sie twoim rozkazom i nie uslucha twoich slów we wszystkim, co mu rozkazesz, poniesie smierc. Tylko badz mocny i mezny!
1 Jozue, syn Nuna, wyslal z Szittim potajemnie dwóch mezów jako wywiadowców, mówiac: Idzcie, obejrzyjcie ziemie i Jerycho. Poszli tedy i wstapili do domu pewnej nierzadnicy, imieniem Rachab, i ulozyli sie tam do snu.
2 Wtedy doniesiono królowi Jerycha: Tej nocy przyszli tutaj jacys mezowie z synów izraelskich, aby przeszukac ziemie.
3 Wtedy król Jerycha poslal do Rachaby i kazal jej powiedziec: Wydaj mezów, którzy przyszli do ciebie i weszli do twojego domu, gdyz przyszli, aby przeszukac cala te ziemie.
4 Lecz kobieta ta wziela obu tych mezów i ukryla ich, potem zas rzekla: Rzeczywiscie, przyszli do mnie jacys mezowie, ja jednak nie wiedzialam, skad oni sa.
5 Lecz gdy z nastaniem ciemnosci miano zamknac brame miasta, mezowie ci wyszli i nie wiem, dokad poszli. Goncie szybko za nimi, to ich dogonicie.
6 Sama zas zaprowadzila ich na dach i ukryla pod lodygami lnu, które miala ulozone na dachu.
7 Wyznaczeni tedy mezowie gonili za nimi w kierunku Jordanu az do brodów, brame miasta zas zamknieto, kiedy pogon za nimi wyszla.
8 Zanim ci mezowie ulozyli sie do snu, ona wyszla do nich na dach
9 I rzekla do nich: Wiem, ze Pan dal wam te ziemie, gdyz padl na nas strach przed wami i wszyscy mieszkancy tej ziemi drza przed wami.
10 Slyszelismy bowiem, ze Pan wysuszyl przed wami wode Morza Czerwonego, gdy wychodziliscie z Egiptu, i co uczyniliscie obu królom amorejskim po tamtej stronie Jordanu, Sychonowi i Ogowi, których oblozyliscie klatwa na zaglade.
11 A gdy to uslyszelismy, zwatpilo serce nasze i wszystkim zbraklo wobec was odwagi, gdyz Pan, Bóg wasz, jest Bogiem w górze na niebie i w dole na ziemi.
12 Wiec przysiegnijcie mi teraz na Pana, ze, jak ja okazalam wam laske, tak wy równiez okazecie laske domowi mojego ojca, i dajcie mi poreke,
13 Ze pozostawicie przy zyciu mojego ojca i moja matke, i moich braci, i moje siostry, i wszystkich ich bliskich i ocalicie nas od smierci.
14 Rzekli jej tedy ci mezowie: Zyciem naszym reczymy za was, jezeli nie rozglosicie tej naszej sprawy. A gdy potem Pan da nam te ziemie, okazemy ci laske i dochowamy wiernosci.
15 Nastepnie spuscila ich na linie przez okno, bo dom jej byl wbudowany w mur miasta i w murze mieszkala.
16 Powiedziala tez do nich: Idzcie w góry, aby nie natkneli sie na was scigajacy. Tam sie ukrywajcie przez trzy dni, az powróca scigajacy, a potem idzcie swoja droga.
17 Rzekli do niej mezowie: Chcemy dotrzymac tej przysiegi, która kazalas nam zlozyc.
18 Kiedy wiec wejdziemy do tej ziemi, przywiazesz ten sznur z czerwonej nici do okna, przez które nas spuscilas, a swego ojca i matke, i braci, i cala rodzine swego ojca zbierzesz u siebie w domu.
19 Kazdy, kto wyjdzie z drzwi twojego domu na zewnatrz, bedzie sam winien przelania swojej krwi, a my bedziemy bez winy. Ale za przelanie krwi kazdego, kto bedzie u ciebie w domu, a ugodzi go czyjas reka, my wine poniesiemy.
20 Jezeli zas ty rozglosisz te nasza sprawe, my bedziemy wolni od przysiegi, która kazalas nam zlozyc.
21 Ona rzekla: Jak powiedzieliscie, tak bedzie. Wypuscila ich tedy, a oni poszli. Ona zas przywiazala czerwony sznur do okna.
22 Odszedlszy stamtad, przyszli do gór i pozostali tam trzy dni, az powrócili scigajacy. A szukali ich scigajacy po wszystkich drogach, ale nie znalezli.
23 Zawrócili tedy ci dwaj mezowie i zeszli z gór, przeprawili sie na druga strone i przyszli do Jozuego, syna Nuna, i opowiedzieli mu wszystko, co ich spotkalo.
24 I rzekli do Jozuego: Pan dal cala te ziemie w nasze rece, a takze wszyscy jej mieszkancy drza przed nami.
1 Jozue wstal wczesnie rano i wyruszyli, on oraz wszyscy synowie izraelscy z Szittim, i przyszli do Jordanu. Tam przenocowali, zanim sie przeprawili.
2 Po uplywie trzech dni przeszli przelozeni przez obóz
3 I nakazali ludowi: Gdy ujrzycie skrzynie Przymierza Pana, Boga waszego i kaplanów Lewitów niosacych ja, to takze wy wyruszcie z waszych miejsc i idzcie za nia.
4 Tylko niech bedzie pomiedzy wami a nia odleglosc okolo dwóch tysiecy lokci; nie zblizajcie sie do niej, abyscie wiedzieli, jaka droga macie pójsc, bo ta droga przedtem nigdy nie przechodziliscie.
5 A Jozue rzekl do ludu: Poswieccie sie, bo jutro Pan dokona wsród was cudów.
6 Do kaplanów zas Jozue rzekl: Podniescie Skrzynie Przymierza i przejdzcie przed ludem. Podniesli wiec Skrzynie Przymierza i szli przed ludem.
7 A Pan rzekl do Jozuego: Dzisiaj zaczne cie wywyzszac na oczach calego Izraela, który pozna, ze jak bylem z Mojzeszem, tak bede i z toba.
8 Ty zas nakaz kaplanom, niosacym skrzynie Przymierza: Gdy dojdziecie do samych wód Jordanu, zatrzymajcie sie w Jordanie.
9 Po czym rzekl Jozue do synów izraelskich: Zblizcie sie tu i posluchajcie slów Pana, Boga waszego.
10 Jozue rzekl: Po tym poznacie, ze Bóg zywy jest posród was i ze na pewno wypedzi przed wami Kananejczyków, Chetejczyków, Chiwwijczyków, Peryzyjczyków, Girgazyjczyków, Amorejczyków i Jebuzejczyków.
11 Oto Skrzynia Przymierza Pana calej ziemi przejdzie przed wami przez Jordan.
12 Wezcie sobie wiec dwunastu mezów z plemion izraelskich, po jednym na kazde plemie.
13 Gdy zas stopy kaplanów, niosacych Skrzynie Pana, wladcy calej ziemi, stana w wodzie Jordanu, wody Jordanu zostana rozdzielone i wody plynace z góry stana jak jeden wal.
14 Gdy wiec lud wyruszyl ze swoich namiotów, aby przejsc przez Jordan, i kaplani, niosacy Skrzynie Przymierza, szli przed ludem,
15 I gdy niosacy Skrzynie doszli do Jordanu, a nogi kaplanów niosacych Skrzynie zanurzyly sie w przybrzeznej wodzie - Jordan bowiem przez caly okres zniwa wystepuje z brzegów -
16 Wody zatrzymaly sie: plynace z góry stanely jak jeden wal w znacznej odleglosci od miasta Adam, polozonego w bok od Zartan, a plynace w kierunku morza stepowego, Morza Slonego, znikly zupelnie i lud przeprawil sie naprzeciw Jerycha.
17 Kaplani niosacy Skrzynie Przymierza Pana staneli pewnie na suchym gruncie posrodku Jordanu, a caly Izrael przeprawial sie po suchej ziemi, az wreszcie caly naród zakonczyl przeprawe przez Jordan.
1 Gdy tedy caly lud zakonczyl przeprawe przez Jordan, rzekl Pan do Jozuego:
2 Wezcie sobie z ludu dwunastu mezów, po jednym z kazdego plemienia,
3 I nakazcie im: Wydobadzcie ze srodka Jordanu, stamtad, gdzie staly nogi kaplanów, dwanascie kamieni, przyniescie je ze soba i zlózcie na miejscu, gdzie dzis bedziecie nocowac.
4 Jozue przywolal wiec dwunastu mezów, których wyznaczyl sposród synów izraelskich, po jednym z kazdego plemienia,
5 I rzekl do nich: Przejdzcie przed Skrzynia Przymierza Pana, Boga waszego, na srodek Jordanu i przyniescie kazdy na swoich barkach jeden kamien wedlug liczby plemion izraelskich,
6 Aby to bylo znakiem posród was, gdy wasze dzieci w przyszlosci pytac sie beda: Co znacza dla was te kamienie?
7 Odpowiecie im, ze wody Jordanu zostaly rozdzielone przed Skrzynia Przymierza Pana, gdy przechodzila przez Jordan; zostaly rozdzielone wody Jordanu, i te kamienie sa dla synów izraelskich pamiatka na wieki.
8 I uczynili synowie izraelscy tak, jak nakazal Jozue: wydobyli dwanascie kamieni ze srodka Jordanu, jak powiedzial Pan do Jozuego, wedlug liczby plemion izraelskich, i przyniesli je z soba na miejsce, gdzie mieli nocowac, i tam je zlozyli.
9 Postawil tez Jozue dwanascie kamieni posrodku Jordanu w miejscu, gdzie staly nogi kaplanów niosacych Skrzynie Przymierza. Sa one tam do dnia dzisiejszego.
10 Kaplani zas, niosacy Skrzynie, stali posrodku Jordanu, az wykonano wszystko, co Pan kazal Jozuemu powiedziec ludowi, tak jak Mojzesz nakazal Jozuemu. Lud zas spiesznie sie przeprawial.
11 A kiedy lud zakonczyl przeprawe, przeszla tez Skrzynia Pana i kaplani przed calym ludem.
12 Synowie Rubena zas i synowie Gada oraz polowa plemienia Manassesa przeprawili sie uzbrojeni przed synami izraelskimi, jak im Mojzesz powiedzial.
13 Okolo czterdziestu tysiecy zbrojnych wojowników przeprawilo sie przed Panem do walki na stepach Jerycha.
14 W tym dniu wywyzszyl Pan Jozuego na oczach calego Izraela i bali sie go, jak bali sie Mojzesza przez cale jego zycie.
15 I rzekl Pan do Jozuego:
16 Rozkaz kaplanom, niosacym Skrzynie Swiadectwa, aby wyszli z Jordanu.
17 Wtedy Jozue rozkazal kaplanom: Wyjdzcie z Jordanu.
18 A kiedy kaplani, niosacy Skrzynie Przymierza Pana wyszli z Jordanu i stopy ich stanely na suchym ladzie, wrócily wody Jordanu na swoje miejsce i jak przedtem wszedzie wystapily z brzegów.
19 Lud wyszedl z Jordanu dziesiatego dnia pierwszego miesiaca i rozlozyl sie obozem w Gilgal po wschodniej stronie Jerycha.
20 A owe dwanascie kamieni, które zabrali z Jordanu, postawil Jozue w Gilgal
21 I rzekl do synów izraelskich: Gdy w przyszlosci wasi potomkowie pytac sie beda swoich ojców: Co znacza te kamienie?
22 Pouczcie waszych synów, mówiac: Sucha noga przeszedl tu Izrael przez Jordan,
23 Gdyz Pan, Bóg wasz, wysuszyl wody Jordanu przed wami, az sie przeprawiliscie, podobnie jak Pan, Bóg wasz, uczynil z Morzem Czerwonym, które wysuszyl przed nami, az sie przeprawilismy,
24 Aby poznaly wszystkie ludy ziemi, ze reka Pana jest mocna, i abyscie sie bali Pana, Boga waszego, po wszystkie dni.
1 Gdy tedy uslyszeli wszyscy królowie amorejscy, mieszkajacy po tamtej stronie Jordanu na zachodzie, i wszyscy królowie kananejscy nad morzem, ze Pan wysuszyl wody Jordanu przed synami izraelskimi, az sie przeprawili, zwatpilo ich serce i nie mieli juz odwagi wobec synów izraelskich.
2 W tym czasie rzekl Pan do Jozuego: Zrób sobie krzemienne noze i obrzez synów izraelskich po raz wtóry.
3 I zrobil sobie Jozue noze z krzemienia, i obrzezal synów izraelskich na wzgórzu Aralot.
4 A oto powód, dla którego Jozue ich obrzezal: caly lud rodzaju meskiego, który wyszedl z Egiptu, wszyscy wojownicy, zmarli w drodze na pustyni, po wyjsciu z Egiptu.
5 Caly zas lud, który wyszedl, byl obrzezany, ale ludu, który urodzil sie w drodze na pustyni, po wyjsciu z Egiptu, nie obrzezano.
6 Gdyz przez czterdziesci lat szli synowie izraelscy przez pustynie, az wymarl wszystek lud, wojownicy, którzy wyszli z Egiptu, gdyz nie usluchali glosu Pana; Pan bowiem przysiagl im, ze nie da im ogladac ziemi, która przysiagl Pan ich ojcom, ze nam ja da, ziemie oplywajaca w mleko i miód.
7 Ich to, synów, których wzbudzil na ich miejsce, Jozue obrzezal, bo byli nieobrzezani, albowiem w drodze ich nie obrzezano.
8 A kiedy zakonczono obrzezanie calego narodu, pozostali na miejscu w obozie, az powrócili do zdrowia,
9 I rzekl Pan do Jozuego: Dzisiaj zdjalem z was hanbe Egiptu. Miejscowosc ta nazywa sie Gilgal az do dnia dzisiejszego.
10 A gdy synowie izraelscy rozlozyli sie obozem w Gilgal, obchodzili Pasche czternastego dnia miesiaca wieczorem na polach Jerycha.
11 Nazajutrz po swiecie Paschy jedli z plodów ziemi przasniki i prazone ziarno. W tym wlasnie dniu,
12 Gdy jedli z plodów ziemi, rano ustala manna i synowie izraelscy nie otrzymywali juz manny, lecz w tym roku jedli z plonów ziemi kanaanejskiej.
13 A gdy Jozue byl pod Jerychem, zdarzylo sie, ze podniósl swoje oczy i ujrzal stojacego naprzeciw siebie meza z wydobytym mieczem w reku. Jozue podszedl do niego i zapytal go: Czy nalezysz do nas, czy do naszych nieprzyjaciól?
14 A ten odpowiedzial: Nie, ale jestem wodzem wojska Pana; przyszedlem teraz. Wtedy Jozue upadl twarza na ziemie, oddal mu poklon i rzekl do niego: Co rozkaze mój pan sludze swemu?
15 A wódz wojska Pana rzekl do Jozuego: Zdejm z nóg sandaly swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest swiete. I Jozue tak uczynil.
1 Jerycho zas bylo zewnatrz i wewnatrz zamkniete przed synami izraelskimi. Nikt nie mógl ani wyjsc, ani wejsc.
2 Wtedy Pan rzekl do Jozuego: Oto oddaje w twoje rece Jerycho, jego króla i wszystkich jego wojowników.
3 Obejdziecie miasto wokolo, wy, wszyscy wojownicy, okrazajac je jeden raz. Tak bedziesz robil przez szesc dni.
4 Siedmiu kaplanów niesc bedzie przed Skrzynia siedem trab z baranich rogów. W siódmym dniu zas obejdziecie miasto siedem razy, a kaplani beda trabic na baranich rogach.
5 A gdy beda przeciagle trabic na baranich rogach i wy uslyszycie glos trab, niech caly lud wzniesie glosny okrzyk bojowy. Wtedy mur miasta rozpadnie sie w miejscu, a lud wkroczy do niego, kazdy prosto przed siebie.
6 Wtedy Jozue, syn Nuna, przywolal kaplanów i rzekl do nich: Podniescie Skrzynie Przymierza, a siedmiu kaplanów niech poniesie siedem trab z baranich rogów przed Skrzynia Pana.
7 Do ludu zas rzekl: Ruszajcie i obejdzcie miasto wokolo, a zbrojni niech ida przed Skrzynia Pana.
8 A gdy Jozue powiedzial to ludowi, ruszylo siedmiu kaplanów, niosacych siedem trab z baranich rogów przed Panem i trabili na trabach; zas Skrzynia Przymierza Pana szla za nimi.
9 Zbrojni szli przed kaplanami, trabiacymi na trabach, straz tylna zas szla za Skrzynia, trabiac bez ustanku na trabach.
10 Ludowi zas Jozue przykazal: Nie wznoscie okrzyku bojowego i nie podnoscie swego glosu, i niech z waszych ust nie wyjdzie slowo az do dnia, kiedy wam powiem: Wzniescie okrzyk bojowy. Wtedy wzniesiecie okrzyk bojowy.
11 I zarzadzil, ze Skrzynia Pana obeszla miasto wokolo, raz je okrazajac. Potem weszli do obozu i pozostali przez noc w obozie.
12 Jozue wstal wczesnie rano i kaplani poniesli Skrzynie Pana,
13 A siedmiu kaplanów, niosacych przed Skrzynia Pana siedem trab z baranich rogów, bez ustanku trabilo na trabach, zbrojni zas szli przed nimi, a straz tylna kroczyla za Skrzynia Pana, przy czym bez ustanku trabiono na trabach.
14 Takze w drugim dniu obeszli miasto jeden raz, po czym wrócili do obozu. Tak czynili przez szesc dni.
15 Ale siódmego dnia wstali wczesnie, gdy wzeszla zorza poranna, i obeszli miasto w ten sam sposób, lecz siedem razy. Tylko tego dnia obeszli miasto siedem razy.
16 Za siódmym razem, gdy kaplani zatrabili na trabach, rzekl Jozue do ludu: Wzniescie okrzyk bojowy, gdyz Pan dal wam to miasto.
17 A miasto to i wszystko, co w nim sie znajduje, bedzie pod klatwa Pana: Tylko Rachab, nierzadnica, pozostanie przy zyciu, ona i wszyscy, którzy sa z nia w domu, poniewaz ukryla poslanców, których wyslalismy.
18 Wystrzegajcie sie tylko tego, co jest pod klatwa, abyscie nie zabierali nic z tego, co oblozyliscie klatwa, i abyscie przez to nie narazili na klatwe obozu Izraela i nie wtracili go w nieszczescie.
19 Wszystko srebro i zloto oraz przedmioty z miedzi i zelaza poswiecone sa Panu; wejda do skarbca Pana.
20 Wtedy lud wzniósl okrzyk bojowy i zatrabili na trabach. A gdy lud uslyszal glos trab, wzniósl potezny okrzyk bojowy i mur rozpadl sie w miejscu, lud zas wkroczyl do miasta, kazdy prosto przed siebie i zdobyli miasto.
21 I wyrzneli do nogi ostrzem miecza wszystko, co bylo w miescie, mezczyzn i kobiety, mlodych i starych, woly, owce i osly.
22 Do obu zas mezów, którzy przeprowadzili wywiad w tej ziemi, rzekl Jozue: Idzcie do domu nierzadnicy i wyprowadzcie stamtad te kobiete i wszystkich jej najblizszych, jak to jej przysiegliscie.
23 I poszli mlodziency, którzy przeprowadzili wywiad, i wyprowadzili Rachab, jej ojca i matke, jej braci, i wszystkich jej najblizszych, cala jej rodzine wyprowadzili i umiescili ich poza obozem izraelskim.
24 Miasto zas wraz ze wszystkim, co w nim bylo, spalili ogniem, a tylko srebro i zloto oraz przedmioty z miedzi i zelaza oddali do skarbca domu Pana.
25 Nierzadnice Rachab, rodzine jej ojca i wszystko, co miala, zachowal Jozue przy zyciu. Zamieszkala ona wsród Izraela po dzien dzisiejszy, poniewaz ukryla poslanców, których wyslal Jozue, aby przeprowadzili wywiad w Jerychu.
26 W tym czasie kazal Jozue ludowi zlozyc przysiege: Przeklety bedzie przed Panem maz, który podejmie odbudowe tego miasta, Jerycha! Na swoim pierworodnym zalozy jego fundament i na swoim najmlodszym postawi jego bramy.
27 I byl Pan z Jozuem, a wiesc o nim rozeszla sie po calym kraju.
1 Lecz synowie izraelscy targneli sie na to, co bylo oblozone klatwa. Achan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z plemienia Judy, wzial nieco z tego, co bylo oblozone klatwa. Wtedy zaplonal gniew Pana przeciwko synom izraelskim.
2 I wyslal Jozue mezów z Jerycha do Aj, które jest kolo Bet-Awen na wschód od Betel, i rzekl do nich: Idzcie i przeprowadzcie wywiad w tej ziemi. Mezowie ci poszli i przeprowadzili wywiad w Aj.
3 A kiedy wrócili do Jozuego, rzekli do niego: Niech nie wyrusza caly lud. Niech wyruszy okolo dwóch albo trzech tysiecy mezów i uderzy na Aj. Nie trudz tam calego ludu, bo tamtych jest niewielu.
4 I wyruszylo tam z ludu okolo trzech tysiecy mezów, lecz uciekli oni przed mezami z Aj,
5 A mezowie z Aj zabili z nich okolo trzydziestu szesciu mezów i gonili ich od bramy miasta az do kamieniolomów, i pobili ich na zboczu. Stopnialo przeto serce ludu i stalo sie jak woda.
6 Wtedy Jozue rozdarl swoje szaty i padl twarza na ziemie przed Skrzynia Pana i lezal tak az do wieczora, on i starsi izraelscy, i sypali proch na swoje glowy.
7 I rzekl Jozue: Ach, Panie, Panie mój, dlaczego przeprowadziles ten lud przez Jordan? Czy aby wydac nas w rece Amorejczyków na zaglade? Obysmy byli pozostali po tamtej stronie Jordanu!
8 O Panie, Cóz mam powiedziec, gdy oto Izrael odwrócil sie tylem do swoich nieprzyjaciól?
9 Uslysza to Kananejczycy i wszyscy mieszkancy tej ziemi, zwróca sie przeciwko nam i wytepia imie nasze z tej ziemi. Co wtedy uczynisz dla wielkiego imienia twego?
10 A Pan rzekl do Jozuego: Wstan! Czemu lezysz twarza do ziemi?
11 Izrael zgrzeszyl: Naruszyli moje przymierze, które im narzucilem. Wzieli nieco z tego, co bylo oblozone klatwa, ukradli, zataili i wlaczyli to do swoich rzeczy.
12 Dlatego nie moga synowie izraelscy ostac sie wobec swoich nieprzyjaciól, ale podaja tyly swoim nieprzyjaciolom, bo sami zostali oblozeni klatwa. Nie pozostane nadal z wami, jezeli nie usuniecie sposród siebie tego, co jest oblozone klatwa.
13 Wstan! Poswiec lud i powiedz: Poswieccie sie na jutro, gdyz tak mówi Pan, Bóg Izraela: To, co jest oblozone klatwa, jest posród ciebie, Izraelu. Nie bedziesz mógl ostac sie wobec swoich nieprzyjaciól, dopóki nie usuniecie sposród siebie tego, co jest oblozone klatwa.
14 Jutro rano wystapicie wedlug waszych plemion. Plemie, które Pan przez los wyznaczy, wystapi wedlug rodów, a ród, który Pan przez los wyznaczy, wystapi wedlug rodzin, rodzina zas, która Pan przez los wyznaczy, wystapi wedlug mezów.
15 Kto zas zostanie przychwycony na tym, ze posiada to, co jest oblozone klatwa, ten zostanie spalony ogniem ze wszystkim, co do niego nalezy, poniewaz naruszyl przymierze Pana i dopuscil sie rzeczy nikczemnej w Izraelu.
16 Jozue wstal wczesnie rano i kazal Izraelowi wystapic wedlug plemion, a los padl na plemie Judy.
17 Potem kazal wystapic rodom Judy, a los padl na ród Zeracha. Potem kazal wystapic rodowi Zeracha, rodzina za rodzina, a los padl na rodzine Zabdiego.
18 Potem kazal wystapic jego rodzinie wedlug mezów, a los padl na Achana, syna Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha, z plemienia Judy.
19 Wtedy Jozue rzekl do Achana: Synu mój, oddaj Panu, Bogu Izraela, chwale i zlóz mu wyznanie. Oznajmij mi to, co uczyniles, niczego przede mna nie ukrywaj!
20 I Achan, odpowiadajac Jozuemu, rzekl: Zaiste, ja zgrzeszylem przeciwko Panu, Bogu Izraela. Postapilem mianowicie tak:
21 Ujrzalem wsród lupów piekny plaszcz babilonski, dwiescie sykli srebra i jedna sztabe zlota wagi piecdziesieciu sykli. Zapragnalem ich i zabralem je. Oto sa one zakopane w ziemi w obrebie mojego namiotu, a srebro na spodzie.
22 Wyslal wiec Jozue poslanców, którzy pobiegli do namiotu, i oto byl on zakopany w jego namiocie, a srebro na spodzie.
23 Zabrali je z namiotu i przyniesli do Jozuego i do wszystkich synów izraelskich, i zlozyli je przed Panem.
24 Wtedy Jozue wzial Achana, syna Zeracha, srebro, plaszcz i sztabe zlota, jego synów i córki, jego woly, osly i owce, namiot i cale jego mienie, a caly Izrael byl z nim, i zaprowadzili ich do doliny Achor.
25 I rzekl Jozue: Jak ty sprowadziles na nas nieszczescie, tak niech dzis Pan sprowadzi na ciebie nieszczescie! I ukamienowal go caly Izrael. Spalili ich i ukamienowali.
26 Nastepnie wzniesli nad nim wielki stos kamieni, który jest tam do dnia dzisiejszego, Pan zas usmierzyl swój plomienny gniew. Dlatego to miejsce nazywa sie do dnia dzisiejszego dolina Achor.
1 I rzekl Pan do Jozuego: Nie bój sie i nie lekaj sie! Wez z soba caly zbrojny lud, powstan i wyrusz do Aj. Patrz, oto Ja wydam w twoje rece króla Aj z jego ludem, miastem i ziemia.
2 A postapisz z Aj i z jego królem tak, jak postapiles z Jerychem i jego królem. Mozecie jednak podzielic miedzy siebie jego lupy i bydlo. Zastaw na miasto zasadzke od jego tylów.
3 Ruszyl tedy Jozue i caly zbrojny lud przeciwko Aj. Jozue wybral trzydziesci tysiecy dzielnych wojowników i wyprawil ich noca,
4 Nakazawszy im: Oto wy ustawicie sie jako zasadzka dla miasta od jego tylów. Nie oddalajcie sie bardzo od miasta i badzcie wszyscy w pogotowiu.
5 Ja zas i caly lud, który pozostanie przy mnie, zblizymy sie do miasta. A gdy oni rusza na nas jak poprzednio, bedziemy przed nimi uciekac,
6 Oni wyjda za nami, az ich odciagniemy od miasta, bo powiedza sobie: Uciekaja przed nami, jak poprzednio. Podczas gdy my bedziemy przed nimi uciekali,
7 Wy wypadniecie z zasadzki i zajmiecie miasto, a Pan, Bóg wasz, wyda je w wasze rece.
8 Gdy zas zajmiecie miasto, podpalicie je. Uczynicie tak zgodnie ze slowem Panskim. Oto taki jest mój rozkaz.
9 I odprawil ich Jozue, a oni poszli, aby zrobic zasadzke, i rozlozyli sie miedzy Betel i Aj, na zachód od Aj. Jozue zas spedzil te noc wsród ludu.
10 Nazajutrz Jozue wstal wczesnym rankiem, odbyl przeglad ludu i ruszyl ze starszymi Izraela na czele ludu do Aj.
11 Caly zbrojny lud, który byl z nim, ciagnal naprzód, dotarl do miasta i rozlozyl sie po stronie pólnocnej miasta Aj, tak ze miedzy nim a Aj byla dolina.
12 Nastepnie wzial okolo pieciu tysiecy mezów i ustawil ich jako zasadzke miedzy Betel a Aj, na zachód od miasta.
13 Ustawili tez lud, caly obóz po stronie pólnocnej od miasta, a straz tylna po stronie zachodniej od miasta; Jozue zas udal sie tej nocy na srodek doliny.
14 Gdy to król Aj ujrzal, on i caly jego lud, mezowie miasta, wyruszyli spiesznie wczesnym rankiem na zbocze na skraju Araba, aby walczyc z Izraelem. Nie wiedzial jednak, ze za miastem jest zastawiona na niego zasadzka.
15 Jozue i caly Izrael udawali, ze sa przez nich rozgromieni i uciekali w kierunku pustyni.
16 Wtedy zwolano cala ludnosc, która byla w miescie, aby ich scigano. Scigali wiec Jozuego i zostali odciagnieci od miasta.
17 W Aj i w Betel nie pozostal ani jeden maz, który by nie byl wyruszyl za Izraelem; pozostawili miasto otwarte i scigali Izraela.
18 Wtedy rzekl Pan do Jozuego: Wyciagnij oszczep, który masz w rece, w kierunku Aj, bo wydam je w twoja reke. Jozue wyciagnal oszczep, który mial w swojej rece, w kierunku miasta.
19 Gdy wyciagnal swoja reke, ludzie z zasadzki szybko zerwali sie ze swego miejsca, pobiegli i wtargneli do miasta, zajeli je i szybko je podpalili.
20 Wtem obejrzeli sie mezowie z Aj i zobaczyli, jak dym z miasta wznosi sie ku niebu, i nie mieli sily do ucieczki ani w te, ani w tamta strone. Lud zas, który uciekal w strone pustyni, zwrócil sie przeciwko scigajacym.
21 Jozue bowiem i caly Izrael, widzac, ze ludzie z zasadzki zajeli miasto i ze dym z miasta wznosi sie ku górze, zawrócili i uderzyli na mezów Aj.
22 Tamci wyszli z miasta przeciwko nim i dostali sie miedzy Izraelitów z jednej i z drugiej strony. Ci zas rozgromili ich tak, ze nikt sie nie ostal i nikt nie uszedl,
23 Króla Aj zas pojmali zywcem i przyprowadzili go do Jozuego.
24 Gdy Izrael wycial w pien wszystkich mieszkanców Aj w otwartym polu i na pustyni, gdzie ich scigali, i gdy juz wszyscy az do ostatniego polegli od miecza, zwrócil sie caly Izrael przeciwko Aj i pobil je ostrzem miecza.
25 Wszystkich poleglych w owym dniu mezczyzn i kobiet bylo dwanascie tysiecy, wszystko mieszkancy Aj.
26 Jozue nie cofnal reki, która wyciagnal z oszczepem, dopóki nie zostali wybici wszyscy oblozeni klatwa mieszkancy Aj.
27 Jedynie bydlo i lupy tego miasta zabral Izrael dla siebie zgodnie z nakazem Pana, danym Jozuemu.
28 Jozue spalil Aj i zrobil z niego kupe gruzu po wieczne czasy, pustkowie az do dnia dzisiejszego,
29 Król Aj natomiast wisial na drzewie az do wieczora, a gdy slonce zaszlo, Jozue kazal zdjac jego zwloki z drzewa i porzucic je u wejscia do bramy miasta. Wzniesiono nad nim wielki stos kamieni, który istnieje az do dnia dzisiejszego.
30 Wtedy zbudowal Jozue oltarz dla Pana, Boga Izraela, na górze Ebal,
31 Jak nakazal synom izraelskim Mojzesz, sluga Pana, jak jest napisane w ksiedze zakonu Mojzeszowego: oltarz z nie ciosanych kamieni, nie obrabianych zelazem. Na nim zlozono Panu ofiary calopalne i ofiary pojednania.
32 Tam tez sporzadzil na kamieniach odpis zakonu, jaki Mojzesz spisal wobec synów izraelskich.
33 Caly Izrael ze swoimi starszymi, przelozonymi i sedziami, zarówno obcy przybysze jak i tubylcy, stali z jednej i drugiej strony Skrzyni, naprzeciw kaplanów Lewitów, noszacych Skrzynie Przymierza Pana, przy czym jedna jego polowa zwrócona byla ku górze Garizim, a druga polowa ku górze Ebal, jak poprzednio Mojzesz, sluga Pana, nakazal blogoslawic lud izraelski.
34 Potem odczytal wszystkie slowa zakonu, blogoslawienstwa i przeklenstwa, wszystko tak, jak bylo napisane w ksiedze zakonu.
35 Nie bylo ani jednego slowa, które Mojzesz nakazal, którego by Jozue nie odczytal wobec calego zgromadzenia izraelskiego, takze wobec kobiet, dzieci i obcych przybyszów, którzy z nimi przestawali.
1 A gdy uslyszeli o tym wszyscy królowie, którzy mieszkali z tamtej strony Jordanu, w górach i na nizinach oraz na calym wybrzezu Wielkiego Morza az do Libanu, wiec Chetejczycy, Amorejczycy, Kananejczycy, Peryzyjczycy, Chiwwijczycy i Jebuzejczycy,
2 Polaczyli sie, aby jednomyslnie podjac walke z Jozuem i z Izraelem.
3 Lecz mieszkancy Gibeonu, uslyszawszy o tym, jak Jozue postapil z Jerychem i z Aj,
4 Postanowili takze uzyc podstepu. Wybrali sie w droge, zaopatrzeni w zywnosc, wzieli z soba stare worki na swoje osly i stare, popekane i polatane lagwie na wino,
5 Wlozyli na swoje nogi zdarte i polatane sandaly, a na siebie zniszczone szaty; wszystek zas ich chleb na droge byl suchy i pokruszony.
6 I przyszli do Jozuego do obozu w Gilgal i rzekli do niego i do mezów izraelskich: Przybylismy z dalekiego kraju, zawrzyjcie wiec z nami przymierze.
7 A mezowie izraelscy odpowiedzieli Chiwwijczykom: Moze mieszkacie wposród nas, jakze wiec mamy zawrzec z wami przymierze?
8 Oni zas rzekli do Jozuego: Slugami twoimi jestesmy. A Jozue rzekl do nich: Kim jestescie i skad przybywacie?
9 Oni odpowiedzieli mu: Z bardzo dalekiej ziemi przybyli sludzy twoi dla imienia Pana, Boga twego; slyszelismy bowiem wiesc o nim i o wszystkim, co uczynil w Egipcie;
10 I o wszystkim, co uczynil obu królom amorejskim z tamtej strony Jordanu, Sychonowi, królowi Cheszbonu, i Ogowi, królowi Baszanu, który mieszkal w Asztarot.
11 Rzekli wiec do nas nasi starsi i wszyscy mieszkancy naszej ziemi: Wezcie z soba zywnosc na droge i wyjdzcie na ich spotkanie, i powiedzcie im: Jestesmy waszymi slugami, zawrzyjcie wiec z nami przymierze.
12 Ten chleb nasz byl jeszcze cieply, gdy zaopatrywalismy sie wen w domach naszych na droge, wyruszajac do was, teraz zas jest juz suchy i pokruszony.
13 Te lagwie na wino, które byly nowe, kiedy je napelnialismy, sa oto popekane; te szaty nasze i sandaly sa zdarte z powodu bardzo dalekiej drogi.
14 Wtedy mezowie izraelscy przyjeli nieco z ich zywnosci na droge, ale wyroczni Pana nie pytali.
15 Jozue zawarl z nimi pokój i przymierze, ze zachowa ich przy zyciu, a przelozeni zboru im to zaprzysiegli.
16 Ale w trzy dni po zawarciu z nimi przymierza dowiedzieli sie, ze sa z bliska i ze mieszkaja wsród nich.
17 Wyruszyli wiec synowie izraelscy i trzeciego dnia dotarli do ich miast; a miastami tymi byly: Gibeon, Kefira, Beerot i Kiriat-Jearim.
18 Synowie izraelscy nie pozabijali ich, poniewaz przelozeni zboru zaprzysiegli im to na Pana, Boga Izraela. Caly zbór jednak szemral przeciwko przelozonym.
19 Wtedy rzekli wszyscy przelozeni do calego zboru: Zaprzysieglismy im to na Pana, Boga Izraela, i teraz nie mozemy ich tknac.
20 Lecz to im uczynimy, skoro pozostawimy ich przy zyciu, aby nie spadl na nas gniew z powodu zlozonej im przysiegi.
21 Powiedzieli im wiec przelozeni: Pozostana przy zyciu, lecz beda rabali drzewo i nosili wode dla calego zboru, jak powiedzieli im przelozeni.
22 Jozue przywolal ich i rzekl do nich: Dlaczego oszukaliscie nas, mówiac: Jestesmy z bardzo daleka, skoro mieszkacie wposród nas.
23 Bedziecie wiec przekleci i nigdy nie zostaniecie zwolnieni od rabania drzewa i noszenia wody dla domu mojego Boga.
24 A oni odpowiedzieli Jozuemu: Sludzy twoi dowiedzieli sie jako o rzeczy pewnej, ze Pan, Bóg twój, nakazal Mojzeszowi, sludze swemu, oddac wam cala te ziemie i wytepic wszystkich mieszkanców tej ziemi przed waszym nadejsciem. Balismy sie wiec bardzo z waszego powodu o nasze zycie i tak postapilismy.
25 Otóz teraz jestesmy w twoim reku; co ci sie dobrym i slusznym wydaje, aby z nami uczynic, to uczyn.
26 Tak im tez uczynil: wyrwal ich z reki synów izraelskich i ci ich nie zabili.
27 Ale Jozue przeznaczyl ich w tym dniu do rabania drzewa i noszenia wody dla zboru i dla oltarza Pana az do dnia dzisiejszego w miejscu, które mial wybrac.
1 A gdy Adoni-Sedek, król Jeruzalemu, uslyszal, ze Jozue zajal Aj i zniszczyl je jako oblozone klatwa - bo jak uczynil z Jerychem i jego królem, tak uczynil tez z Aj i jego królem - i ze mieszkancy Gibeonu zawarli pokój z Izraelem, i przebywali wsród nich,
2 Zlakl sie bardzo, bo Gibeon bylo wielkim miastem, jako jedno z miast królewskich, wiekszym nawet niz Aj, a wszyscy jego mezczyzni byli wojownikami,
3 Wyslal wiec Adoni-Sedek, król Jeruzalemu, do Hohama, króla Hebronu, do Pireama, króla Jarmutu, do Japii, króla Lachisz, i do Debira, króla Eglonu, poselstwo tej tresci:
4 Przyjdzcie do mnie i pomózcie mi zniszczyc Gibeon za to, ze zawarlo pokój z Jozuem i z synami izraelskimi.
5 Zebralo sie tedy i wyruszylo pieciu królów amorejskich: król Jeruzalemu, król Hebronu, król Jarmutu, król Lachiszu i król Eglonu z calym swoim wojskiem, oblegli Gibeon i nacierali na nie.
6 Wtedy mezowie Gibeonu wyslali do Jozuego do obozu w Gilgal poselstwo tej tresci: Nie cofaj swojej reki od slug twoich, przybadz do nas spiesznie, ocal nas i pomóz nam; bo zebrali sie przeciwko nam wszyscy królowie amorejscy, mieszkajacy w górach.
7 Wyruszyl wiec Jozue z Gilgal, on, a z nim caly lud wojenny i wszyscy zbrojni mezowie.
8 I rzekl Pan do Jozuego: Nie bój sie ich, gdyz wydam ich w twoje rece; nikt z nich nie ostoi sie przed toba.
9 Gdy Jozue napadl na nich znienacka - przez cala noc ciagnal z Gilgal -
10 Pan wzbudzil wsród nich strach przed Izraelem i zadal im wielka kleske pod Gibeonem i scigal ich w strone wzniesienia w Bet-Choron, a bil ich az do Azeka i az do Makkeda.
11 A gdy, uciekajac przed Izraelem, znalezli sie na zboczu Bet-Choron, Pan godzil w nich z nieba wielkimi kamieniami az do Azeka, tak ze pogineli. Tych, którzy pogineli od gradu kamieni, bylo wiecej niz tych, których synowie izraelscy wybili mieczem.
12 Wtedy - a bylo to w dniu, kiedy Pan wydal Amorejczyków w rece synów izraelskich - powiedzial Jozue do Pana wobec Izraela: Slonce, zatrzymaj sie w Gibeonie, A ty, ksiezycu, w dolinie Ajalon!
13 I zatrzymalo sie slonce, i stanal ksiezyc, dopóki naród nie zemscil sie na swoich nieprzyjaciolach. Czy nie jest to zapisane w Ksiedze Prawego? I zatrzymalo sie slonce posrodku nieba i nie spieszylo sie do zachodu nieomal przez caly dzien.
14 A takiego dnia, jak ten nie bylo ani przedtem, ani potem, aby Pan wysluchal glosu czlowieka, gdyz Pan walczyl za Izraela.
15 Potem Jozue i caly Izrael z nim powrócil do obozu, do Gilgal.
16 Lecz owych pieciu królów zbieglo i ukrylo sie w jaskini pod Makkeda.
17 I doniesiono Jozuemu: Znaleziono pieciu królów, ukrytych w jaskini pod Makkeda.
18 I rzekl Jozue: Zatoczcie wielkie kamienie przed wejscie do jaskini i postawcie przy niej mezów, aby ich pilnowali,
19 Wy zas nie zatrzymujcie sie! Scigajcie waszych nieprzyjaciól, wybijcie pozostajacych z nich w tyle i nie pozwólcie im wejsc do swoich miast, gdyz Pan, Bóg wasz, wydal ich w wasze rece.
20 Gdy tedy Jozue i synowie izraelscy wycieli ich w pien w straszliwej rzezi az do ich calkowitego wytepienia, a ocalale ich resztki schronily sie w warownych miastach,
21 Powrócil caly lud zdrowo do obozu do Jozuego w Makkeda. Nikt nie osmielil sie przeciwko synom izraelskim nawet slowo wypowiedziec.
22 Potem rzekl Jozue: Otwórzcie wejscie do jaskini i wyprowadzcie do mnie owych pieciu królów z jaskini.
23 I uczynili tak, i wyprowadzili do niego owych pieciu królów z jaskini króla Jeruzalemu, króla Hebronu, króla Jarmutu, króla Lachiszu, króla Eglonu.
24 Kiedy wyprowadzono owych królów do Jozuego, Jozue zwolal wszystkich mezów izraelskich i rzekl do dowódców wojowników, którzy z nim ciagneli: Zblizcie sie i postawcie swoje nogi na karkach tych królów. Zblizyli sie wiec i postawili swoje nogi na ich karkach.
25 I rzekl do nich Jozue: Nie bójcie sie i nie lekajcie sie, badzcie silni i odwazni, bo tak uczyni Pan wszystkim waszym nieprzyjaciolom, z którymi bedziecie walczyc.
26 Nastepnie Jozue kazal ich stracic, pozbawic zycia i powiesic na pieciu drzewach. I wisieli na tych drzewach az do wieczora.
27 A gdy slonce zachodzilo, nakazal Jozue, zeby ich zdjeto z drzew i wrzucono do jaskini, gdzie sie ukryli. A u wejscia do jaskini polozono wielkie kamienie, które tam sie znajduja az do dnia dzisiejszego.
28 Jozue zajal w tym dniu takze Makkeda i wytracil jej mieszkanców oraz jej króla ostrzem miecza jako oblozonych klatwa wraz ze wszystkim, co w niej zylo. Nikogo nie zostawil przy zyciu, a z królem Makkeda postapil tak, jak postapil z królem Jerycha.
29 Potem ruszyl Jozue i caly Izrael z nim z Makkeda do Libny i walczyl przeciwko Libnie.
30 Takze i te wraz z jej królem wydal Pan w rece Izraela i wytracil ja ostrzem miecza, a ze wszystkich, którzy tam zyli, nikogo nie zostawil przy zyciu i postapil z jej królem tak, jak postapil z królem Jerycha.
31 Potem ruszyl Jozue i caly Izrael z nim z Libny do Iwachiszu, oblegl je i wszczal przeciwko niemu dzialania wojenne.
32 I wydal Pan Lachisz w rece Izraela; zdobyl je drugiego dnia i wytracil ostrzem miecza wszystkich, którzy tam zyli tak samo, jak postapil z Libna.
33 Wtedy Horam, król Gezeru, wyruszyl na pomoc Lachiszowi. Lecz Jozue pobil go wraz z jego ludem tak, iz nikogo nie zostawil przy zyciu.
34 Potem ruszyl Jozue i caly Izrael z nim z Lachiszu do Eglonu: oblegli je i wszczeli przeciwko niemu dzialania wojenne.
35 Zajeli je tego samego dnia i wytracili ostrzem miecza wszystkich, którzy tam zyli; tego samego dnia wytracil je jako oblozone klatwa podobnie, jak postapil z Lachisz.
36 Potem Jozue i caly Izrael z nim wyruszyl z Eglonu do Hebronu i wszczeli przeciwko niemu dzialania wojenne,
37 Zdobyli go i wytracili ostrzem miecza wraz z jego królem i ze wszystkimi jego miastami, i nikogo w nim nie zostawil przy zyciu. Podobnie jak postapil z Eglonem, wytracil go wraz ze wszystkimi, którzy w nim zyli, jako oblozone klatwa.
38 Potem Jozue i caly Izrael z nim zawrócil do Debiru i wszczal przeciwko niemu dzialania wojenne,
39 Zdobyl go i wytracil ostrzem miecza wraz z jego królem i ze wszystkimi jego miastami, i wszystkich, którzy w nim zyli, wybili jako oblozonych klatwa, nikogo nie zostawiajac przy zyciu; jak postapil z Hebronem oraz z Libna i jej królem, tak postapil z Debirem i jego królem.
40 Tak podbil Jozue cala te ziemie: góry i kraine poludniowa, nizine i zbocza gór oraz wszystkich ich królów, nikogo nie zostawiajac przy zyciu, a wszystko, co zylo, wytracajac jako oblozone klatwa, jak nakazal Pan, Bóg Izraela.
41 Jozue wytracil ich od Kadesz-Barnea az do Gazy oraz cala ziemie Goszen az do Gibeonu.
42 Wszystkich tych królów wytracil i ziemie ich podbil Jozue za jednym zamachem, gdyz Pan, Bóg Izraela, walczyl za Izraela.
43 Potem Jozue i caly Izrael z nim powrócil do obozu, do Gilgal.
1 A gdy Jabin, król Chasoru, uslyszal o tym, poslal wiadomosc do Jobaba, króla Madonu, do króla Szimronu, do króla Achszafu
2 I do królów, którzy mieszkali na pólnocy, w górach i w stepie na poludnie od Kinneret, na nizinie i w pasmach górskich kolo Dor na zachodzie,
3 Do Kananejczyków na wschodzie i na zachodzie, i do Amorejczyków, i Chetejczyków, i Peryzyjczyków, i Jebuzejczyków u stóp Hermonu w ziemi Mispa.
4 A oni wyruszyli z calym swoim wojskiem, lud liczny, jak piasek na brzegu morskim, majac koni i wozów bardzo wiele.
5 Wszyscy ci królowie skupili swoje sily, wyruszyli i staneli razem obozem nad wodami Merom, aby walczyc przeciwko Izraelowi.
6 I rzekl Pan do Jozuego: Nie bój sie ich, bo jutro o tej porze sprawie, ze wszyscy padna trupem przed Izraelem. Konie ich okulawisz, a wozy ich spalisz w ogniu.
7 A gdy Jozue i wszyscy jego wojownicy podeszli niepostrzezenie ku nim nad wody Merom i napadli na nich,
8 Pan wydal ich w rece Izraelitów i rozgromili ich, i scigali az po Wielki Sydon i az po Misrefot-Maim, i az po doline Mispe na wschodzie. Rozgromili ich tak, ze nikt z nich nie pozostal przy zyciu.
9 I postapil z nimi Jozue tak, jak mu nakazal Pan; konie ich okulawil, a wozy ich spalil w ogniu.
10 W tym czasie Jozue zawrócil i zajal Chasor, a jego króla zabil mieczem; Chasor bowiem bylo poprzednio stolica wszystkich tych królestw.
11 Pobili ostrzem miecza i wytracili jako oblozone klatwa wszystko, co w nim zylo; nic nie zachowalo sie przy zyciu, Chasor zas kazal spalic w ogniu.
12 Jozue zajal takze wszystkie miasta tych królów, wzial do niewoli wszystkich ich królów, pobil ich ostrzem miecza i wytracil jako oblozonych klatwa, jak nakazal Mojzesz, sluga Pana.
13 Izrael nie spalil natomiast zadnego z miast, polozonych na wzgórzach, z wyjatkiem Chasoru; jedynie to kazal Jozue spalic.
14 Wszystkie lupy z tych miast oraz bydlo zabrali synowie izraelscy dla siebie, wszystkich ludzi zas pobili ostrzem miecza az do zupelnego ich wytepienia, nie pozostawiajac nikogo przy zyciu.
15 Jak Pan nakazal swemu sludze Mojzeszowi, tak Mojzesz nakazal Jozuemu i tak Jozue postapil; nie zaniechal niczego z tego wszystkiego, co Pan nakazal Mojzeszowi.
16 Tak zajal Jozue te ziemie, góry i caly kraj poludniowy, cala ziemie Goszen, nizine i step, pogórze izraelskie i jego niziny,
17 Od Lysej Góry, wznoszacej sie w strone Seiru az po Baal-Gad w dolinie Libanu u stóp pasma górskiego Hermonu, a wszystkich ich królów pojmal i wytracil.
18 Wojna, która prowadzil Jozue ze wszystkimi tymi królami, byla dlugotrwala.
19 Nie bylo miasta, które by zawarlo pokój z synami izraelskimi, oprócz Chiwwijczyków, mieszkajacych w Gibeonie; wszystkie inne wzieli w walce oreznej.
20 Bo Pan to sprawil, ze serce ich bylo harde, tak iz prowadzili wojne z Izraelem, aby oblozyl ich klatwa i aby nie bylo dla nich litosci, lecz aby ich wytracono, jak Pan nakazal Mojzeszowi.
21 W owym czasie wyruszyl Jozue i wytepil Anakitów z okolic górzystych, z Hebronu, z Debiru, z Anabu, z calego pogórza judzkiego i z calego pogórza izraelskiego. Jozue oblozyl ich klatwa wraz z ich miastami.
22 Anakici nie uchowali sie w ziemi izraelskiej; utrzymali sie tylko w Gazie, w Gat i w Aszdodzie.
23 W ten sposób Jozue zajal cala ziemie, zgodnie z tym wszystkim, co Pan mówil do Mojzesza; Jozue oddal ja Izraelitom w posiadanie, kazdemu jego dzial wedlug ich plemion. A ziemia doznala wytchnienia od wojny.
1 A oto królowie ziemi, których synowie izraelscy wytracili i których ziemie wzieli w posiadanie za Jordanem, na wschodzie, od rzeki Arnon az po góry Hermonu oraz caly step na wschodzie:
2 Sychon, król Amorejczyków, który mieszkal w Cheszbonie, a panowal od Aroer, które lezy nad brzegiem rzeki Arnon, poprzez srodek doliny i polowe Gileadu, az do rzeki Jabbok, granicy Ammonitów,
3 I nad stepem az do morza Kinneret na wschodzie, i az do morza stepu, Morza Slonego na wschodzie w kierunku Bet-Hajjeszimot, a na poludniu nad ziemia pod zboczem gór Pizga
4 Oraz nad obszarem, nalezacym do Oga, króla Baszanu, który ocalal z rodu olbrzymów, mieszkal w Asztarot i w Edrei;
5 A panowal nad pasmem gór Hermon i nad Salcha, calym Baszanem az do granic Geszurytów i Maachatytów oraz polowa Gileadu, stanowiacego tez granice Sychona, króla Cheszbonu.
6 Mojzesz, sluga Pana, i synowie izraelscy wytracili ich; Mojzesz, sluga Pana, oddal ich ziemie w posiadanie Rubenitom, Gadytom i polowie plemienia Manassesa.
7 A oto królowie ziemi, których wytracil Jozue i synowie izraelscy po drugiej stronie Jordanu na zachodzie, poczawszy od Baal-Gad w dolinie Libanu az do Lysej Góry, wznoszacej sie w strone Seiru. Jozue oddal ich ziemie w posiadanie plemionom izraelskim, kazdemu odpowiedni dla niego dzial,
8 W górach, na nizinie, na stepie, na zboczach górskich, na puszczy, W krainie poludniowej: ziemie Chetejczyków, Amorejczyków, Kananejczyków, Peryzyjczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków.
9 Król Jerycha jeden; król Aj obok Betelu jeden;
10 Król Jeruzalem jeden; król Hebronu jeden;
11 Król Jarmutu jeden; król Lachiszu jeden;
12 Król Eglonu jeden; król Gezeru jeden;
13 Król Debiru jeden; król Gederu jeden;
14 Król Hormu jeden; król Aradu jeden;
15 Król Libny jeden; król Adullam jeden;
16 Król Makkeda jeden; król Betelu jeden;
17 Król Tappuachu jeden; król Cheferu jeden;
18 Król Efeku jeden; król Laszaronu jeden;
19 Król Madonu jeden; król Chasoru jeden;
20 Król Szimron-Meronu jeden; król Achszafu jeden;
21 Król Taanachu jeden; król Megiddo jeden;
22 Król Kedeszu jeden; król Joknoamu pod Karmelem jeden;
23 Król Doru w pasmie gór Dor jeden; król Goim w Gilgal jeden;
24 Król Tirsy jeden; razem trzydziesci jeden królów.
1 Kiedy Jozue sie zestarzal i byl w podeszlym wieku, rzekl Pan do niego: Ty sie zestarzales i jestes w podeszlym wieku, a pozostalo jeszcze bardzo wiele ziemi do objecia w posiadanie.
2 Ta ziemia jeszcze pozostala: wszystkie okregi Filistynów oraz Geszurytów,
3 Od Szichoru, który plynie na wschód od Egiptu, az do pólnocnej granicy Ekronu - uwazana za ziemie kanaanejska - jest pieciu ksiazat filistynskich z Gazy, z Aszdodu, z Aszkalonu, z Gat, z Ekronu: nadto Awwijczycy
4 Na poludniu: cala ziemia kanaanejska oraz Meara, która nalezy do Sydonczyków, az do Afek, az do granicy Amorejczyków.
5 Ponadto ziemia Giblitów, caly Liban na wschodzie od Baal-Gad u podnóza gór Hermon az do miejsca, gdzie sie idzie do Hamat;
6 Wszystkich mieszkanców gór, od Libanu az do Misrefot-Maim, wszystkich Sydonczyków Ja wypedze przed synami izraelskimi. Rozlosuj tylko ich ziemie jako dziedzictwo miedzy Izraelitów, jak ci nakazalem.
7 Podziel wiec teraz te ziemie jako dziedzictwo miedzy dziewiec plemion i pól plemienia Manassesa,
8 Gdyz polowa plemienia Manassesa oraz Rubenici i Gadyci otrzymali juz swoje dziedzictwo, które dal im Mojzesz z tamtej strony Jordanu na wschodzie, gdy przydzielal im je Mojzesz, sluga Pana.
9 Od Aroer, które lezy na skraju doliny Arnonu, i od miasta, które jest w srodku doliny wraz z cala równina od Medeba az do Dibonu,
10 I wszystkie miasta Sychona, króla Amorejczyków, który panowal w Cheszbonie az do granicy Ammonitów,
11 I Gilead oraz obszar Geszurytów i Maachatytów, cale pasmo górskie Hermon i caly Baszan az po Salcha,
12 Cale królestwo Oga w Baszanie, który panowal w Asztarot i w Edrei; on jeden ocalal z rodu olbrzymów. Tych Mojzesz pobil i wypedzil.
13 Lecz synowie izraelscy nie wypedzili Geszurytów i Maachatytów, tak ze Geszuryci i Maachatyci mieszkaja miedzy Izraelitami az do dnia dzisiejszego.
14 Tylko plemieniu Lewiego nie dal dziedzictwa; ofiary ogniowe skladane Panu, Bogu Izraela, sa jego dziedzictwem, jak mu to powiedzial.
15 I dal Mojzesz plemieniu Rubenitów dziedzictwo, wedlug ich rodów.
16 Mieli oni obszar od Aroer, które lezy na skraju doliny Arnonu i od miasta, które jest w srodku doliny, wraz z cala równina wokól Medeba,
17 Cheszbon i wszystkie jego miasta, które leza na równinie Dibon, Bamot-Baal i Bet-Baal-Meon,
18 Jachsa, Kedemot, Mefaat,
19 Kiriataim, Sibma, Zeret-Haszszachar na wzgórzu w tej równinie
20 I Bet-Peor, i zbocze górskie Pizga, i Bet-Jeszimot
21 Oraz wszystkie miasta na równinie, cale królestwo króla Amorejczyków Sychona, który panowal w Cheszbonie, a którego Mojzesz pobil wraz z ksiazetami Midianitów Ewi, Rekem, Sur, Chur i Reba, ksiazeta Sychona, zamieszkali w tej ziemi.
22 Równiez wrózbite Bileama, syna Beora, zabili synowie izraelscy mieczem, wsród innych poleglych.
23 Granice Rubenitów stanowil Jordan i jego nabrzeze. To jest dziedzictwo Rubenitów, wedlug ich rodów, miasta i przylegle do nich osiedla.
24 Plemieniu Gadytów dal Mojzesz dziedzictwo wedlug ich rodów.
25 Mieli oni obszar Jazer, wszystkie miasta Gileadu oraz polowe ziemi Ammonitów az do Aroer, które lezy na wschód od Rabba,
26 Od Cheszbonu do Ramat-Mispa i do Betonim oraz od Machanaim az do Lo-Debar,
27 W dolinie zas Bet-Haram, Bet-Nimra, Sukkot i Safon, reszte królestwa Sychona, króla Cheszbonu, Jordan i jego nabrzeze az do kranca jeziora Kinneret z tamtej strony Jordanu, na wschodzie.
28 To jest dziedzictwo Gadytów, wedlug ich rodów, miasta i przylegle do nich osiedla.
29 Polowie plemienia Manassesa Mojzesz dal dziedzictwo, wedlug ich rodów.
30 Obszar ich siegal od Machanaim i obejmowal caly Baszan, cale królestwo Oga, króla Baszanu, oraz wszystkie osiedla Jaira, które leza w Baszanie, w liczbie szescdziesieciu miast.
31 I polowe Gileadu, Asztarot i Edrei, królewskie miasta Oga w Baszanie. To przypadlo w udziale synom Machira, syna Manassesa dla polowy synów Machira, wedlug ich rodów.
32 To sa dziedzictwa, które nadal Mojzesz na polach moabskich z tamtej strony Jordanu, na wschód od Jerycha.
33 Lecz plemieniu Lewiego nie dal Mojzesz dziedzictwa; Pan Bóg Izraela, on jest ich dziedzictwem, jak im powiedzial.
1 A to sa dziedzictwa objete przez synów izraelskich w ziemi kanaanejskiej, które przydzielili im kaplan Eleazar i Jozue, syn Nuna, oraz naczelnicy rodów w obrebie plemion izraelskich.
2 Przydzielili im je przez los, jak nakazal Pan przez Mojzesza dla dziewieciu i pól plemienia,
3 Gdyz Mojzesz nadal juz dziedzictwo dwom i pól plemieniu z tamtej strony Jordanu, a Lewitom nie nadal dziedzictwa wsród nich.
4 Synowie Józefa stanowili bowiem dwa plemiona: Manassesa i Efraima. A Lewitom nie dali dzialu w ziemi, tylko miasta na mieszkanie i przylegle do nich pastwiska dla ich trzód i ich dobytku.
5 Synowie izraelscy uczynili tak, jak nakazal Pan Mojzeszowi: porozdzielali ziemie.
6 Tedy synowie Judy przystapili do Jozuego w Gilgal i Kaleb, syn Jefunnego, Kenizyta, rzekl do niego: Ty znasz to slowo, które wyrzekl Pan do Mojzesza, meza Bozego, w Kadesz-Barnea odnosnie do mnie i odnosnie do ciebie.
7 Mialem czterdziesci lat, gdy Mojzesz, sluga Pana, wyslal mnie z Kadesz-Barnea, abym przeszpiegowal te ziemie, i przynioslem mu wiesci, wedlug najlepszej wiedzy i sumienia.
8 Lecz moi bracia, którzy poszli ze mna, zastraszyli serce ludu, ja natomiast bez zastrzezen poszedlem za Panem, Bogiem moim.
9 I Mojzesz przysiagl tego dnia: Ziemia, po której stapala twoja noga, nalezec bedzie po wsze czasy jako dziedzictwo do ciebie i do twoich synów, gdyz bez zastrzezen poszedles za Panem, Bogiem moim.
10 I oto, zgodnie ze slowem, które wypowiedzial Pan do Mojzesza, Pan zachowal mnie przy zyciu przez te czterdziesci piec lat, w czasie których Izrael wedrowal po pustyni. I oto teraz mam lat osiemdziesiat piec,
11 A jeszcze dzis jestem tak mocny, jak bylem w dniu, kiedy wyslal mnie Mojzesz, i jaka byla wtedy moja sila, taka jest jeszcze teraz moja sila badz do bitwy, badz do pochodu.
12 Daj mi wiec teraz te góry, o których mówil Pan w tym dniu. Sam bowiem slyszales tego dnia, ze sa tam Anakici i wielkie warowne miasta. Moze Pan bedzie ze mna i wypedze ich, jak powiedzial Pan.
13 Jozue poblogoslawil tedy Kaleba, syna Jefunnego, i dal mu Hebron jako dziedzictwo.
14 Hebron dlatego stalo sie dziedzictwem Kaleba, syna Jefunnego, Kenizyty i jest nim do dnia dzisiejszego, poniewaz bez zastrzezen poszedl za Panem, Bogiem Izraela.
15 Hebron zas nazywalo sie dawniej Kiriat-Arba - Miasto Arby; Arba byl najwiekszym mezem wsród Anakitów. A ziemia doznala wytchnienia od wojny.
1 Plemieniu synów Judy wedlug ich rodów przypadla losem ziemia do granic Edomu, do pustyni Syn, miejsc najdalej na poludnie wysunietych.
2 Ich granica poludniowa byl brzeg Morza Slonego od zatoki zwróconej ku poludniowi.
3 Wychodzi ona na poludnie od wzniesienia Skorpionów, ciagnie sie do Syn, wznosi sie na poludnie od Kadesz-Barnea, przechodzi do Chesronu, wznosi sie w strone Adaru i skreca w kierunku Karka.
4 Nastepnie przechodzi do Asmon, ciagnie sie dalej do Potoku Egipskiego a konczy u wybrzeza morskiego. To bedzie wasza granica poludniowa.
5 Granica wschodnia zas jest Morze Slone az do ujscia Jordanu, a granica pólnocna zatoka morska, poczawszy od ujscia Jordanu.
6 Granica ta wznosi sie do Bet-Chogla, mija od pólnocy Bet-Araba i ciagnie sie do kamienia Bohana, syna Rubena.
7 Nastepnie granica ta wznosi sie od doliny Achor ku Debirowi, skreca na pólnoc do Gilgal, które lezy naprzeciwko wzniesienia Adummim na poludnie od rzeki; dalej granica przechodzi wzdluz wód En-Szemesz, a konczy sie w En-Rogel.
8 Nastepnie granica ta wznosi sie ku dolinie Ben-Hinnom grzbietem górskim Jebuzejczyków ku poludniowi to jest Jeruzalem - po czym granica wznosi sie na szczyt góry, która lezy na zachód od doliny Hinnom, na pólnocnym krancu równiny Refaim.
9 Potem granica ta skreca od szczytu góry do zródla Me-Neftoach, dochodzi do osad na górze Efron i skreca do Baala, to jest Kiriat-Jearim.
10 Od Baala zawraca granica na zachód ku górze Seir i ciagnie sie w kierunku grzbietu górskiego Jearim po stronie pólnocnej - to jest Kesalon schodzi do Bet-Szemesz i dociera do Timny.
11 Nastepnie granica ta ciagnie sie pólnocnym zboczem góry Ekron, skreca do Szichron, dochodzi do góry Baala, wychodzi na Jabneel i konczy sie na brzegu morza.
12 Od zachodu zas granica jest Morze Wielkie i jego wybrzeze. Okolona ta granica ziemia nalezy do synów Judy wedlug ich rodów.
13 Kalebowi zas, synowi Jefunnego, nadal dzial wsród synów Judy wedlug nakazu Pana, danego Jozuemu, mianowicie Miasto Arby, ojca Anakitów, to jest Hebron.
14 A Kaleb wypedzil stamtad trzech synów Anaka: Szeszaja, Achimana i Talmaja, Anakitów.
15 Stamtad ruszyl przeciwko mieszkancom Debiru. A Debir nazywalo sie dawniej Kiriat-Sefer.
16 I rzekl Kaleb: Temu, kto zdobedzie Kiriat-Sefer i zajmie je, dam Achse, moja córke za zone.
17 Zajal je Otniel, syn Kenaza, brat Kaleba; dal mu wiec Achse, swoja córke, za zone.
18 Gdy do niego przybyla, naklonila go, aby zazadal od jej ojca pola. Zsiadla potem z osla, a wtedy Kaleb rzekl do niej: Czego chcesz?
19 Ona odpowiedziala: Daj mi wiano! Skoro mnie wydales do suchej ziemi poludniowej, daj mi tez zródla wód. Dal jej tedy górne i dolne zródla.
20 To jest dziedzictwo plemienia synów Judy wedlug ich rodów.
21 Miejscowosciami granicznymi plemienia synów Judy od strony Edomu na poludniu byly: Kabseel, Eder, Jagur,
22 Kina, Dimona, Adada,
23 Kedesz, Chasor, Itnan,
24 Zif, Telem, Bealot,
25 Chasor-Chadatta, Keriot-Chesron, to jest Chasor,
26 Amam, Szema, Molada,
27 Chasar-Gadda, Cheszmon, Bet-Pelet,
28 Chasar-Szual, Beer-Szeba i jej przylegle osady,
29 Baala, Ijjim, Esem,
30 Eltolad, Kesil, Chorma,
31 Siklag, Madmana, Sansanna,
32 Lebaot, Szilchim, Ain-Rimmon; razem dwadziescia dziewiec miast z ich osiedlami.
33 Na nizinie: Esztaol, Sorea, Aszna,
34 Zanoach, En-Gannim, Tappuach, Enam.
35 Jarmut, Adullam, Socho, Azeka,
36 Szaaraim, Aditaim, Gedera, Gederotaim, miast czternascie z ich osiedlami.
37 Senan, Chadasza, Migdal-Gad,
38 Dilean, Mispe, Jokteel,
39 Lachisz, Boskat, Eglon,
40 Kabbon, Lachmas, Kitlisz,
41 Gederot, Bet-Dagon, Naama, Makkeda, miast szesnascie z ich osiedlami.
42 Libna, Eter, Aszan,
43 Jiptach, Aszna, Nesib,
44 Keila, Achzib, Maresza; miast dziewiec z ich osiedlami.
45 Ekron z jego przyleglymi osadami i osiedlami.
46 Od Ekronu az do morza wszystko, co lezy w bok Aszdodu oraz ich osiedla.
47 Aszdod, jego osady i osiedla; Gaza, jej osady i osiedla az po Potok egipski i Morze Wielkie z wybrzezem.
48 A w górach: Szamir, Jattir, Socho,
49 Danna, Kiriat-Sanna, to jest Debir,
50 Anab, Esztemo, Anim,
51 Goszen, Cholon, Gilo; miast jedenascie z ich osiedlami.
52 Arab, Duma, Eszean,
53 Janum, Bet-Tappuach, Afeka,
54 Chumta, Kiriat-Arba, to jest Hebron, Sior, miast dziesiec z ich osiedlami.
55 Maon, Karmel, Zif, Jutta,
56 Jizreel, Jokdeam, Zanoach,
57 Kain, Gibea i Timna; miast dziesiec z ich osiedlami.
58 Chalchul, Bet-Sur, Gedor,
59 Maarat, Bet-Anot, Eltekon; miast szesc z ich osiedlami.
60 Kiriat-Baal, to jest Kiriat-Jearim i Rabba; dwa miasta z ich osiedlami.
61 Na pustyni: Bet-Araba, Middin i Sechacha,
62 Nibszan, Ir-Hammelach i En-Gedi; miast szesc z ich osiedlami.
63 Lecz Jebuzejczyków, mieszkajacych w Jeruzalemie, nie mogli synowie Judy wypedzic i Jebuzejczycy mieszkaja z synami Judy w Jeruzalemie do dnia dzisiejszego.
1 Synom Józefa przypadla losem ziemia od Jordanu przy Jerycho do wód jerychonskich na wschodzie, dochodzaca do pustyni i wznoszaca sie od Jerycha ku górom Betelu.
2 Od Betelu siega do Luz i ciagnie sie do Atarot, które nalezy do Architów.
3 Nastepnie schodzi w kierunku zachodnim do obszaru Jafletytów, az po granice dolnego Bet-Choron i do Gezer a konczy sie na wybrzezu morskim.
4 Tak tedy otrzymali dziedzictwo synowie Józefa - Manasses i Efraim.
5 Granica posiadlosci synów Efraima wedlug ich rodów bylo na wschodzie Aterot-Addar az do górnego Bet-Choron;
6 Dalej biegnie granica w kierunku morza; na pólnoc jest Michmetat; potem skreca ta granica na wschód w strone Taanat-Szilo i mija je, i dochodzi na wschodzie do Janoach.
7 Od Janoach schodzi w dól do Atarot i do Naarat, dotyka Jerycha i konczy sie na Jordanie.
8 Od Tappuach zas granica biegnie na zachód do potoku Kana, a konczy sie na wybrzezu morskim. To jest dziedzictwo plemienia synów Efraima wedlug ich rodów.
9 Ponadto synowie Efraima mieli miasta wydzielone wsród dziedzictwa synów Manassesa, cale miasta i ich osiedla.
10 Lecz nie wypedzili Kananejczyków, którzy mieszkali w Gezer, tak ze Kananejczycy mieszkaja wsród Efraima do dnia dzisiejszego, ale odrabiaja panszczyzne.
1 Potem rzucono los o dziedzictwo dla plemienia Manassesa, gdyz byl on pierworodnym synem Józefa. Machirowi, pierworodnemu synowi Manassesa, ojcu Gileada, dlatego ze byl wojownikiem, przypadl Gilead i Baszan.
2 Takze dla pozostalych synów Manassesa wedlug ich rodów, rzucono losy, mianowicie dla synów Abiezera, dla synów Cheleka, dla synów Asriela, dla synów Szechema, dla synów Chefera i dla synów Szemidy, meskich potomków Manassesa, syna Józefa, wedlug ich rodów.
3 Lecz Selofchad, syn Chefera, syna Gileada, syna Machira, syna Manassesa, nie mial synów, tylko córki. A takie byly imiona jego córek: Machla, Noa, Chogla, Milka i Tirsa.
4 Przystapily one przed kaplana Eleazara, przed Jozuego, syna Nuna, i przed ksiazat i rzekly: Pan nakazal Mojzeszowi, aby nam dal dziedzictwo wsród naszych braci. Dal im wiec zgodnie z rozkazem Pana dziedzictwo wsród braci ich ojca.
5 I przypadlo Manassesowi dziesiec dzialów oprócz ziemi Gilead i Baszan z tamtej strony Jordanu,
6 Gdyz córki Manassesa otrzymaly dziedzictwo wsród jego synów, a ziemia Gilead nalezala do pozostalych synów Manassesa.
7 Granica Manassesa biegnie od Aszer do Michmetat, które lezy na wschód od Szechem, a potem ciagnie sie w strone poludnia do mieszkanców En-Tappuach.
8 Ziemia Tappuach nalezala do Manassesa, samo zas Tappuach, graniczace z posiadlosciami Manassesa, do synów Efraima.
9 Potem granica schodzi w dól do potoku Kana, na poludnie od potoku. Te miasta, lezace wsród miast Manassesa, naleza do Efraima, a posiadlosci Manassesa leza na pólnoc od potoku i koncza sie nad morzem.
10 Ziemia po stronie poludniowej nalezy do Efraima, a po stronie pólnocnej do Manassesa, morze zas jest ich granica. Z Aszerem stykaja sie na pólnocy, z Issacharem na wschodzie.
11 Ponadto nalezaly do Manassesa w obrebie posiadlosci Issachara i Aszera Bet-Szean i jego osady, Jibleam i jego osady, mieszkancy Dor i jego osady, i mieszkancy En-Dor i jego osady, Taanach i jego osady, mieszkancy Megiddo i jego osady, trzy górzyste okregi.
12 Lecz synowie Manassesa nie mogli objac w posiadanie tych miast i Kananejczycy zdolali utrzymac sie w tej ziemi.
13 Gdy jednak synowie izraelscy sie wzmocnili, narzucili Kananejczykom panszczyzne, lecz calkiem ich nie wypedzili.
14 Tedy rzekli synowie Józefa do Jozuego: Dlaczego przydzieliles nam losem tylko jeden dzial jako dziedzictwo, przeciez jestesmy ludem licznym i dotychczas Pan nam blogoslawil?
15 I rzekl do nich Jozue: Jezeli jestescie ludem licznym, to idzcie sobie do lasu i tam wykarczujcie sobie siedziby w ziemi Peryzyjczyków i Refaitów, skoro góry Efraim sa wam za ciasne.
16 I odpowiedzieli synowie Józefa: Góry nam nie wystarczaja, a wszyscy Kananejczycy, mieszkajacy na równinie, zarówno ci w Bet-Szeanie i jego osadach, jak i ci w dolinie Jezreel, posiadaja zelazne wozy.
17 I rzekl Jozue do rodu Józefa, do Efraima i Manassesa: Jestescie licznym ludem i macie wielka sile, bedziecie wiec mieli niejeden tylko wylosowany dzial,
18 Lecz bedziecie mieli takze góry; a poniewaz to jest las, wiec wykarczujecie go i posiadziecie go az do jego kranców, gdyz wypedzicie Kananejczyków, chociaz maja oni zelazne wozy i sa silni.
1 I zgromadzil sie caly zbór synów izraelskich w Sylo, i umiescil tam namiot Zgromadzenia, bo kraj byl juz przez nich podbity.
2 Pozostalo jednak wsród synów izraelskich siedem plemion, którym ich dziedzictwa jeszcze nie przydzielono.
3 Jozue rzekl wiec do synów izraelskich: Dokad bedziecie zwlekac z tym, by pójsc i objac w posiadanie ziemie, która dal wam Pan, Bóg ojców waszych?
4 Wybierzcie sobie po trzech mezów z kazdego plemienia, a ja ich wysle; niech wyrusza, obejda ziemie i opisza ja zgodnie z jej przydzialem dla nich, a potem niech przyjda do mnie.
5 Podzielcie ja miedzy soba na siedem czesci. Juda pozostanie na swoim obszarze na poludniu, a ród Józefa pozostanie na swoim obszarze na pólnocy.
6 Wy zas sporzadzcie opis ziemi podzielonej na siedem czesci i przyniescie mi go tutaj, a ja rzuce dla was losy tutaj przed Panem, Bogiem naszym.
7 Gdyz Lewici nie maja dzialu wsród was, lecz kaplanstwo Pana jest ich dziedzictwem, zas Gad, Ruben i polowa plemienia Manassesa otrzymali juz swoje dziedzictwo po tamtej stronie Jordanu na wschodzie, które nadal im Mojzesz, sluga Pana.
8 Tedy mezowie ci ruszyli w droge, Jozue zas nakazal tym, którzy wyruszyli, aby sporzadzili opis ziemi, mówiac: Ruszajcie i obejdzcie ziemie, sporzadzcie jej opis i powróccie do mnie, a wtedy ja rzuce dla was losy tutaj przed Panem w Sylo.
9 Mezowie ci poszli, obeszli ziemie i sporzadzili jej opis w ksiedze wedlug miast w siedmiu czesciach, a potem przyszli do Jozuego do obozu w Sylo.
10 A Jozue rzucil dla nich losy przed Panem w Sylo i rozdzielil tam ziemie miedzy synów izraelskich, kazdemu jego dzial.
11 I padl los dla plemienia synów Beniamina wedlug ich rodów, mianowicie obszar ich wylosowanego dzialu wypadl miedzy synami Judy a synami Józefa.
12 Granica ich po stronie pólnocnej zaczyna sie od Jordanu, potem granica ciagnie sie do grzbietu górskiego na pólnoc od Jerycha i wznosi sie w kierunku zachodnim do gór i konczy sie na pustyni Bet-Awen.
13 Stamtad granica biegnie do Luz na poludnie od grzbietu górskiego Luz - to jest Betel - nastepnie granica schodzi do Atarot-Addar w strone góry, lezacej na poludnie od dolnego Bet-Choron.
14 Potem granica skreca i po stronie zachodniej zawraca na poludnie, poczawszy od góry, która lezy naprzeciw Bet-Choron na poludniu, a konczy sie w Kiriat-Baal, to jest w judzkim miescie Kiriat-Jearim. To jest strona zachodnia.
15 A strona poludniowa zaczyna sie od kranca Kiriat-Jearim. Granica biegnie na zachód i dochodzi do zródla Me-Neftoach.
16 Potem granica schodzi w dól do skraju góry, która lezy na wschód od doliny Ben-Hinnom, a na pólnoc od niziny Refaim, schodzi zas w dól do doliny Ben-Hinnom na poludnie od grzbietu górskiego Jebuzejczyków i dalej od zródla Rogel.
17 Nastepnie skreca na pólnoc, dochodzi do En-Szemesz, dalej do Gelilot, które lezy naprzeciw Wzniesienia Adummim i schodzi w dól do kamienia Bohana, syna Rubena,
18 Potem ciagnie sie dalej na pólnoc do grzbietu górskiego Bet-Araba i schodzi w dól do Araba.
19 Nastepnie granica biegnie na pólnoc do grzbietu górskiego Bet-Chogla, a konczy sie przy pólnocnej zatoce Morza Slonego, u poludniowego ujscia Jordanu. To jest granica poludniowa.
20 Granice od strony wschodniej stanowi Jordan. W tych granicach miesci sie dziedzictwo synów Beniamina wedlug ich rodów.
21 A miastami plemienia synów Beniamina wedlug ich rodów sa: Jerycho, Bet-Chogla i Emek-Kesis.
22 Bet-Araba, Semaraim, Betel,
23 Awwim, Para, Ofra,
24 Kefar-Ammonai, Ofni i Geba, miast dwanascie z ich osiedlami.
25 Gibeon, Rama, Beerot,
26 Mispe, Kefira, Mosa,
27 Rekem, Jirpeel, Tarala,
28 Sela, Elef i Jebus - to jest Jeruzalem - Gibea i Kiriat-Jearim, miast czternascie z ich osiedlami. To jest dziedzictwo synów Beniamina wedlug ich rodów.
1 A drugi los padl dla Symeona, dla plemienia synów Symeona wedlug ich rodów; dziedzictwo ich bylo wsród dziedzictwa synów Judy.
2 Do dziedzictwa ich nalezaly: Beer-Szeba, Szeba, Molada,
3 Chasar-Szual, Bala, Esem,
4 Eltolad, Betul, Chorma,
5 Siklag, Bet-Markabot, Chasar-Susa,
6 Bet-Lebaot, Szaruchen; miast trzynascie z ich osiedlami.
7 Ain, Rimmon, Eter, Aszan; cztery miasta z ich osiedlami.
8 Nadto wszystkie osiedla, które sa wokolo tych miast az do Baalat-Beer, Ramy Negebu. To bylo dziedzictwo plemienia Symeona wedlug ich rodów.
9 Dziedzictwo synów Symeona stanowi czesc posiadlosci synów Judy; poniewaz posiadlosc synów Judy byla dla nich za duza, przeto synom Symeona zostalo nadane ich dziedzictwo wsród dziedzictwa synów Judy.
10 A trzeci los padl dla synów Zebulona wedlug ich rodów. Granica ich dziedzictwa siegala do Sarid.
11 Nastepnie wznosi sie ich granica w kierunku zachodnim do Mareal, styka sie z Dabeszet i siega do potoku, który plynie na wschód od Jokneam.
12 Natomiast w kierunku wschodnim skreca od Sarid w strone Kislot-Tabor, dalej biegnie do Daberat, a potem w góre do Jafia.
13 Stamtad biegnie na wschód do Gat-Chefer, do Itta-Kasin, ciagnie sie do Rimmon i skreca do Nea.
14 Potem od strony pólnocnej granica zatacza kolo do Channaton i konczy sie w dolinie Jiftach-El.
15 Naleza tu takze Kattat, Nahalal, Szimron, Idala i Betlejem - miast dwanascie z ich osiedlami.
16 To bylo dziedzictwo synów Zebulona wedlug ich rodów, te miasta z ich osiedlami.
17 Dla Issachara, dla synów Issachara wedlug ich rodów padl czwarty los.
18 Obszar ich obejmowal Jezreel, Kesulot, Szunem,
19 Chafaraim, Szion, Anacharat,
20 Rabbit, Kiszjon, Ebes,
21 Remet, En-Gannim, En-Chadda, Bet-Pases;
22 Granica styka sie z Taborem, Szachasyma, Bet-Szemeszem, a konczy sie na Jordanie. Miast szesnascie z ich osiedlami.
23 To jest dziedzictwo plemienia synów Issachara wedlug ich rodów, miasta z ich osiedlami.
24 A piaty los padl dla plemienia synów Asera wedlug ich rodów.
25 Obszar ich obejmowal Chelkat, Chali, Beten, Achszaf,
26 Alammelek, Amad, Miszal; styka sie on na zachodzie z Karmelem i z Szichor-Libnat.
27 Nastepnie granica ich skreca ku wschodowi, dochodzi do Bet-Dagon, styka sie z Zebulonem i z dolina Jiftach-El na pólnoc od Bet-Emek i Neijel, i ciagnie sie dalej w lewo do Kabul,
28 Do Ebron, Rechob, Chammom i Kana az do Wielkiego Sydonu.
29 Potem granica skreca do Ramy i ciagnie sie az do warownego grodu Tyru; nastepnie granica skreca do Chosa i konczy sie nad morzem. Naleza tu takze Mechebel, Achzib,
30 Umma, Afek, Rechob; dwadziescia dwa miasta z ich osiedlami.
31 To jest dziedzictwo plemienia synów Asera wedlug ich rodów, te miasta z ich osiedlami.
32 Dla synów Naftaliego padl szósty los, dla synów Naftaliego wedlug ich rodów.
33 Obszar ich siegal od Chelef, od debu przy Saanannim poprzez Adami-Nekeb i Jabneel do Lakkum, a konczy sie na Jordanie.
34 Nastepnie granica skreca na zachód do Aznot-Tabor, stamtad biegnie do Chukok i styka sie na poludniu z Zebulonem, na zachodzie z Aserem, a na wschodzie z Juda nad Jordanem.
35 Warownymi grodami sa tutaj: Siddim, Ser, Chammat, Rakkat, Kinneret,
36 Adama, Rama, Chasor,
37 Kedesz, Edrei, En-Chasor,
38 Jireon, Migdal-El, Chorem, Bet-Anat i Bet-Szemesz; miast dziewietnascie z ich osiedlami.
39 To jest dziedzictwo plemienia synów Naftaliego wedlug ich rodów, miasta z ich osiedlami.
40 Dla plemienia synów Dana wedlug ich rodów padl siódmy los.
41 Granica ich dziedzictwa obejmowala Sorea, Esztaol, Ir-Szemesz,
42 Szaalabbin, Ajjalon, Jitla,
43 Elon, Timna, Ekron,
44 Elteke, Gibbeton, Baalot,
45 Jehud, Bene-Berak, Gat-Rimmon,
46 Me-Hajjarkon, Rakkon wraz z obszarem lezacym naprzeciw Jafo.
47 Gdy synowie Dana utracili swoja posiadlosc, wyruszyli na wojne przeciwko Leszem, zdobyli je, wytracili jego mieszkanców mieczem, objeli je w posiadanie, zamieszkali w nim i nazwali je Dan, wedlug imienia ich ojca Dana.
48 To jest dziedzictwo plemienia synów Dana wedlug ich rodów, te miasta z ich osiedlami.
49 A gdy synowie izraelscy dokonczyli podzialu ziemi na dziedziczne obszary, nadali tez posród siebie dziedzictwo Jozuemu, synowi Nuna,
50 Zgodnie z rozkazem Pana dali mu miasto, którego zazadal, mianowicie Timnat-Serach w górach Efraim; odbudowal on to miasto i zamieszkal w nim.
51 To sa dziedzictwa, które przydzielili losem kaplan Eleazar, Jozue, syn Nuna i naczelnicy rodów plemion synów izraelskich w Szilo przed Panem u wejscia do Namiotu Zgromadzenia. W ten sposób dokonczyli podzialu ziemi.
1 I odezwal sie Pan do Jozuego tymi slowy:
2 Przemów do Izraelitów tymi slowy: Wyznaczcie sobie miasta schronienia, o których mówilem wam przez Mojzesza,
3 Aby mógl sie tam schronic zabójca, który zabil czlowieka nieumyslnie i bezwiednie. Beda one dla was schronieniem przed mscicielem krwi.
4 I schroni sie w jednym z tych miast, zatrzyma sie w bramie miasta, przedlozy swoja sprawe starszym tego miasta, a oni przyjma go do siebie do miasta i wyznacza mu miejsce, aby mieszkal z nimi.
5 A gdy scigac go bedzie msciciel krwi, nie wydadza w jego rece zabójcy, gdyz bezwiednie zabil swego blizniego, którego wrogiem przedtem nie byl.
6 I mieszkac bedzie w tym miescie, dopóki nie stanie przed zborem na rozprawie sadowej, az do zgonu arcykaplana, który bedzie w tym czasie. Wtedy zabójca wróci do swego miasta i do swego domu w miescie, z którego zbiegl.
7 I wydzielili na ten cel Kedesz w Galilei na pogórzu Naftaliego, Sychem na pogórzu Efraima i Kiriat-Arba, to znaczy Hebron, na pogórzu judzkim.
8 Z tamtej strony Jordanu na wschód od Jerycha wyznaczyli Beser na pustyni, na równinie nalezacej do plemienia Rubena, Ramot w Gilead, nalezacym do plemienia Gada i Golan w Baszanie, nalezacym do plemienia Manassesa.
9 To byly miasta wyznaczone dla wszystkich synów izraelskich i dla obcych przybyszów zamieszkalych wsród nich, aby mógl sie tam schronic kazdy, kto zabil czlowieka nieumyslnie, i nie musial zginac z reki msciciela krwi, dopóki nie stanie przed zborem.
1 I przystapili naczelnicy rodów Lewitów do kaplana Eleazara i do Jozuego, syna Nuna oraz do naczelników rodów plemion synów izraelskich.
2 I przemówili do nich w Sylo, w ziemi kanaanejskiej, tymi slowy: Pan nakazal przez Mojzesza, aby nam dano miasta do zamieszkania i przynalezne do nich pastwiska dla naszego bydla.
3 Dali wiec synowie izraelscy Lewitom ze swego dziedzictwa wedlug nakazu Pana nastepujace miasta i przynalezne do nich pastwiska.
4 I padl los dla rodów Kehatytów; ci potomkowie kaplana Aarona, z Lewitów, otrzymali losem od plemienia Judy, od plemienia Symeona i od plemienia Beniamina trzynascie miast.
5 Pozostali zas potomkowie Kehata otrzymali losem od rodów plemienia Efraima, od plemienia Dana oraz od polowy plemienia Manassesa dziesiec miast.
6 A potomkowie Gerszona otrzymali losem od rodów plemienia Issachara, od plemienia Asera, od plemienia Naftaliego oraz od drugiej polowy plemienia Manassesa w Baszanie trzynascie miast.
7 Potomkowie Merariego wedlug ich rodów otrzymali od plemienia Rubena, od plemienia Gada oraz od plemienia Zebulona dwanascie miast.
8 Tak wiec dali synowie izraelscy Lewitom te miasta i przynalezne do nich pastwiska losem, jak Pan nakazal przez Mojzesza.
9 Dali tedy z wlasnosci plemienia synów Judy i plemienia synów Symeona nastepujace miasta, wymienione z nazwy.
10 Otrzymali wiec potomkowie Aarona z rodów Kehatytów, z potomków Lewiego - gdyz dla nich padl najpierw los -
11 Miasto Arby, ojca Anaka, to jest Hebron na pogórzu judzkim, i przynalezne do niego okoliczne pastwiska.
12 Lecz orne pola tego miasta oraz jego osiedla dali Kalebowi, synowi Jefunnego, na wlasnosc.
13 Potomkom kaplana Aarona dali miasto schronienia dla zabójcy Hebron wraz z jego pastwiskami, Libne wraz z jej pastwiskami,
14 Jattir wraz z jego pastwiskami, Esztemoa wraz z jego pastwiskami,
15 Cholon wraz z jego pastwiskami, Debir wraz z jego pastwiskami,
16 Ain wraz z jego pastwiskami, Jutte wraz z jej pastwiskami, Bet-Szemesz wraz z jego pastwiskami, dziesiec miast od obu tych plemion.
17 A od plemienia Beniamina Gibeon wraz z jego pastwiskami, Gebe wraz z jej pastwiskami,
18 Anatot wraz z jego pastwiskami i Almon wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
19 Wszystkich miast kaplanów, synów Aarona - bylo trzynascie wraz z ich pastwiskami.
20 A rody Kehatytów, z Lewitów, pozostale z potomków Kehata, otrzymaly losem miasta od plemienia Efraima.
21 Dali im mianowicie miasto schronienia dla zabójcy Szechem wraz z jego pastwiskami na pogórzu efraimskim, Gezer wraz z jego pastwiskami,
22 Kibsaim wraz z jego pastwiskami i Bet-Choron wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
23 A od plemienia Dana Elteke wraz z jego pastwiskami, Gibbeton wraz z jego pastwiskami,
24 Ajjalon wraz z jego pastwiskami i Gat-Rimmon wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
25 Od polowy plemienia Manassesa Taanak wraz z jego pastwiskami i Jibleam wraz z jego pastwiskami, dwa miasta.
26 Pozostale wiec rody Kehatytów otrzymaly wszystkich miast dziesiec wraz z ich pastwiskami.
27 Z rodów Lewitów otrzymali dalej potomkowie Gerszona od drugiej polowy plemienia Manassesa miasto schronienia dla zabójcy Golan w Baszanie wraz z jego pastwiskami i Beesztere wraz z jej pastwiskami, dwa miasta.
28 Od plemienia Issachara Kiszjon wraz z jego pastwiskami, Daberat wraz z jego pastwiskami,
29 Jarmut wraz z jego pastwiskami i En-Gannin wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
30 Od plemienia Asera zas Miszeal wraz z jego pastwiskami, Abdon wraz z jego pastwiskami,
31 Chelkat wraz z jego pastwiskami i Rechob wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
32 A od plemienia Naftaliego miasto schronienia dla zabójcy Kedesz w Galilei wraz z jego pastwiskami, Chammot-Dor wraz z jego pastwiskami i Kartan wraz z jego pastwiskami, trzy miasta.
33 Wszystkich miast Gerszonitów, wedlug ich rodów, bylo trzynascie wraz z ich pastwiskami.
34 A pozostali Lewici, rody potomków Merariego, otrzymali od plemienia Zebulona Jokneam wraz z jego pastwiskami, Karte wraz z jej pastwiskami,
35 Dimne wraz z jej pastwiskami i Nahalel wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
36 A od plemienia Rubena Beser wraz z jego pastwiskami, Jachsa wraz z jej pastwiskami,
37 Kedemot wraz z jego pastwiskami i Mefaat wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
38 A od plemienia Gada miasto schronienia dla zabójcy Ramot w Gileadzie wraz z jego pastwiskami, Machanaim wraz z jego pastwiskami,
39 Cheszbon wraz z jego pastwiskami, Jazer wraz z jego pastwiskami, cztery miasta.
40 Tak tedy potomkowie Merariego wedlug ich rodów, pozostali z rodów lewitów, otrzymali losem dwanascie miast.
41 Wszystkich miast Lewitów wsród posiadlosci synów izraelskich bylo czterdziesci osiem miast wraz z ich pastwiskami.
42 A kazde takie miasto skladalo sie z samego miasta i lezacego wokolo niego pastwiska. Tak bylo z kazdym z tych miast.
43 Dal wiec Pan Izraelowi cala te ziemie, która przysiagl dac ich ojcom. Oni zas objeli ja w posiadanie i zamieszkali w niej.
44 I sprawil im Pan wytchnienie ze wszystkich stron, tak jak przysiagl ich ojcom. Nie ostal sie przed nimi zaden ze wszystkich ich nieprzyjaciól, owszem, wszystkich ich nieprzyjaciól wydal Pan w ich rece.
45 Nie zawiodla zadna dobra obietnica, jaka uczynil Pan domowi izraelskiemu. Spelnily sie wszystkie.
1 Wówczas Jozue przywolal Rubenitów, Gadytów i pól plemienia Manassesa
2 I rzekl do nich: Dotrzymaliscie wszystkiego, co wam nakazal Mojzesz, sluga Pana, usluchaliscie tez mojego glosu we wszystkim, co wam nakazalem.
3 Nie opusciliscie braci swoich przez dlugi czas az do dnia dzisiejszego i przestrzegaliscie wiernie nakazów Pana, Boga waszego.
4 Teraz zas Pan, Bóg nasz, sprawil wytchnienie braciom waszym, jak im zapowiedzial; zawróccie wiec i idzcie do namiotów swoich, do ziemi, która do was nalezy, a która Mojzesz, sluga Pana, dal wam po tamtej stronie Jordanu.
5 Starajcie sie tylko usilnie, aby wypelniac przykazanie i prawo, jakie nadal wam Mojzesz, sluga Pana, abyscie milowali Pana, Boga waszego i chodzili wytrwale jego drogami, abyscie przestrzegali jego przykazan i lgneli do niego - i sluzyli mu z calego serca swego i z calej duszy swojej.
6 I poblogoslawil ich Jozue, i odprawil ich, a oni odeszli do swoich namiotów.
7 Jednej polowie plemienia Manassesa dal Mojzesz posiadlosc w Baszanie, drugiej zas jego polowie dal Jozue posiadlosc wsród ich braci po tej, zachodniej stronie Jordanu; a gdy ich odprawial do ich namiotów, równiez ich blogoslawil
8 I rzekl do nich: Wracajcie z wielkim bogactwem do swoich namiotów, z bardzo licznym bydlem, ze srebrem, zlotem, miedzia i zelazem, z pokazna iloscia szat; podzielcie sie ze swoimi bracmi lupem zdobytym na waszych nieprzyjaciolach.
9 I zawrócili synowie Rubena, synowie Gada i polowa plemienia Manassesa, i odeszli od synów izraelskich z Sylo, które lezy w ziemi kanaanejskiej, aby sie udac do ziemi Gilead, ich ziemi dziedzicznej, w której sie osiedlili wedlug slowa Panskiego, podanego im przez Mojzesza.
10 A gdy synowie Rubena, synowie Gada i polowa plemienia Manassesa przybyli do okregów nadjordanskich w ziemi kanaanejskiej, zbudowali tam oltarz nad Jordanem, oltarz z wygladu okazaly.
11 I uslyszeli synowie izraelscy te wiesc: Oto zbudowali synowie Rubena, synowie Gada i polowa plemienia Manassesa oltarz na pograniczu ziemi kanaanejskiej w okregach nadjordanskich po stronie synów izraelskich.
12 A gdy to synowie izraelscy uslyszeli, zebral sie caly zbór izraelski w Sylo, aby wyruszyc przeciwko nim na wojne.
13 Wyslali tedy synowie izraelscy do synów Rubena, synów Gada i polowy plemienia Manassesa do ziemi Gilead Pinechasa, syna kaplana Eleazara,
14 A z nim dziesieciu naczelników, po jednym naczelniku z kazdego rodu wszystkich plemion izraelskich. Kazdy z nich byl glowa swego rodu posród tysiecy izraelskich.
15 A gdy oni przybyli do synów Rubena, synów Gada i polowy plemienia Manassesa, do ziemi Gilead, przemówili do nich tymi slowy:
16 Tak mówi caly zbór Pana: Cóz to za wiarolomstwo, którego sie dopusciliscie wobec Boga izraelskiego, odwracajac sie dzis od Pana przez zbudowanie sobie oltarza, aby podniesc dzis bunt przeciwko Panu?!
17 Czy nie dosyc nam grzechu z Peor, z którego sie jeszcze do dnia dzisiejszego nie oczyscilismy, a za który plaga dotknela zbór Pana,
18 Ze wy dzis znowu odwracacie sie od Pana? Jezeli wy dzis podniesiecie bunt przeciwko Panu, On jutro zaplonie gniewem na caly zbór izraelski.
19 Jezeli ziemia, która posiadacie, jest nieczysta, to przejdzcie do ziemi, która nalezy do Pana, gdzie znajduje sie mieszkanie Pana, i osiedlijcie sie miedzy nami, lecz nie podnoscie buntu przeciwko Panu, nie podnoscie tez buntu przeciwko nam, wznoszac sobie oltarz oprócz oltarza Pana, Boga naszego.
20 Czy gdy Achan, syn Zeracha, targnal sie na to, co bylo oblozone klatwa, nie zwrócil sie gniew przeciwko calemu zborowi izraelskiemu? A chociaz on byl pojedynczym czlowiekiem, to nie sam jeden zginal za swój grzech.
21 Wtedy odpowiedzieli synowie Rubena, synowie Gada i polowa plemienia Manassesa naczelnikom nad tysiacami izraelskimi, mówiac:
22 Bóg nad bogami, Pan, Bóg nad bogami, Pan, On wie, a Izrael niech sie dowie: Jezeli sie to stalo przez bunt czy przez wiarolomstwo wobec Pana, to niech nas dzis nie oszczedza!
23 Jezeli zbudowalismy sobie oltarz, aby odwrócic sie od Pana, i jezeli uczynilismy to, aby skladac na nim ofiary calopalne i ofiary z pokarmów i ofiary pojednania, to niech Pan sam to pomsci!
24 Czy nie uczynilismy tego raczej z troski o to, ze kiedys w przyszlosci beda mówic wasi synowie do naszych synów: Co was obchodzi Pan, Bóg Izraela?
25 Wszak Pan uczynil Jordan granica pomiedzy nami a wami, synami Rubena i synami Gada, i nie macie zadnej spolecznosci z Panem. A tak synowie wasi odstrecza naszych synów od bojazni przed Panem.
26 Wiec pomyslelismy sobie: Zbudujmy sobie oltarz, lecz nie do skladania ofiar calopalnych i zwyklych,
27 Ale aby byl swiadkiem miedzy nami a miedzy wami i miedzy potomkami naszymi po nas, ze chcemy przy nim oddawac czesc Panu przez nasze ofiary calopalne, przez nasze ofiary zwykle i przez nasze ofiary pojednania, i aby kiedys w przyszlosci nie mówili wasi synowie do naszych synów: Nie macie zadnej spolecznosci z Panem.
28 Wiec pomyslelismy sobie: Jezeliby mieli kiedys w przyszlosci tak mówic do nas i do naszych potomków, to my mozemy odpowiedziec: Spójrzcie na budowe tego oltarza Panskiego, który wzniesli nasi ojcowie nie do skladania ofiar calopalnych i zwyklych, ale aby byl swiadkiem miedzy nami a wami.
29 Niech nas Bóg uchowa od tego, abysmy mieli podniesc bunt przeciwko Panu i odwrócic sie dzis od Pana, wznoszac oltarz do skladania ofiar calopalnych, ofiar z pokarmów i ofiar zwyklych oprócz oltarza Pana, Boga naszego, który jest przed jego przybytkiem.
30 Gdy tedy kaplan Pinechas i naczelnicy zboru oraz zwierzchnicy nad tysiacami izraelskimi, którzy z nim byli, uslyszeli slowa, które wypowiedzieli synowie Rubena, synowie Gada i synowie Manassesa, uznali je za sluszne.
31 Rzekl wiec Pinechas, syn kaplana Eleazara, do synów Rubena, do synów Gada i do synów Manassesa: Dzisiaj wiemy, ze Pan jest posród nas, poniewaz nie dopusciliscie sie tego wiarolomstwa wobec Pana; a tak wyrwaliscie synów izraelskich z reki Pana.
32 Wtedy Pinechas, syn kaplana Eleazara powrócil wraz z naczelnikami od synów Rubena i od synów Gada z ziemi Gilead do ziemi kanaanejskiej do synów izraelskich i zdali im sprawe.
33 A synowie izraelscy uznali to za sluszne, oddali czesc Bogu i nie mysleli juz o tym, aby wyruszyc przeciw nim na wojne i spustoszyc ziemie, która zamieszkiwali synowie Rubena i synowie Gada.
34 I nazwali synowie Rubena i synowie Gada ten oltarz Ed, bo - jak mówili - jest on swiadkiem miedzy nami, ze Pan jest Bogiem.
1 A po wielu latach, gdy Pan dal Izraelowi wytchnienie od wszystkich jego nieprzyjaciól wokolo, a Jozue sie postarzal i posunal w latach,
2 Zwolal Jozue calego Izraela, jego starszych, naczelników, sedziów i przelozonych i rzekl do nich: Postarzalem sie i posunalem sie w latach.
3 Wy zas widzieliscie wszystko, co Pan, Bóg wasz, ze wzgledu na was uczynil wszystkim tym narodom, gdyz to Pan, Bóg wasz, walczyl za was.
4 Patrzcie! Przydzielilem wam przez los jako dziedzictwo dla kazdego plemienia te narody, które jeszcze pozostaly, jak równiez wszystkie narody, które juz wytracilem, od Jordanu az po Wielkie Morze na zachód slonca.
5 A Pan, Bóg wasz, sam wypedzi je przed wami i wydziedziczy je, abyscie wy objeli w posiadanie ich ziemie, jak wam Pan, Bóg wasz, przyobiecal.
6 Starajcie sie tylko nader usilnie o to, aby przestrzegac wszystkiego i czynic to, co jest napisane w ksiedze zakonu Mojzeszowego i nie odstepowac od niego ani w prawo, ani w lewo,
7 Abyscie sie nie pomieszali z tymi narodami, które jeszcze pozostaly u was, a imion ich bogów nie wspominali ani na nich nie przysiegali, nie sluzyli im i nie oddawali im poklonów,
8 Tylko do Pana, Boga waszego, lgnijcie tak, jak czyniliscie do dnia dzisiejszego.
9 Dlatego bowiem wypedzil Pan przed wami narody wielkie i potezne i nikt nie sprostal wam do dnia dzisiejszego.
10 Jeden maz sposród was pedzi przed soba tysiac, gdyz to Pan, Bóg wasz, walczy za was, jak wam przyobiecal.
11 Pilnujcie sie usilnie ze wzgledu na wasze zycie, aby milowac Pana, Boga waszego.
12 Bo jesli sie odwrócicie i przylgniecie do resztki tych narodów, które pozostaly u was, i bedziecie zawierac z nimi malzenstwa, i pomieszacie sie wy z nimi, a oni z wami,
13 To wiedzcie, ze Pan, Bóg wasz, tych narodów juz nie wypedzi przed wami i one stana sie dla was pulapka i sidlem, biczem na wasze boki i cierniem dla waszych oczu, az wyginiecie z tej dobrej ziemi, która dal wam Pan, Bóg wasz.
14 A oto ja ide dzis droga calej ziemi; poznajcie tedy calym swoim sercem i cala swoja dusza, ze nie zawiodla zadna z tych wszystkich dobrych obietnic, jakie dal wam Pan, Bóg wasz; wszystkie sie wam wypelnily, a nie zawiodlo z nich zadne slowo.
15 A jak wypelnilo sie wam kazde dobre slowo, jakie wypowiedzial do was Pan, Bóg wasz, tak wypelni Pan nad wami kazde zle slowo, az was wygubi z tej dobrej ziemi, która dal wam Pan, Bóg wasz,
16 Jezeli naruszycie przymierze z Panem, Bogiem waszym, jakie zawarl z wami, i pójdziecie sluzyc innym bogom, i bedziecie im oddawali poklony, rozpali sie wtedy gniew Pana na was i wyginiecie rychlo z tej dobrej ziemi, jaka wam dal.
1 Potem Jozue zgromadzil wszystkie plemiona izraelskie w Sychem i zwolal starszych Izraela i jego naczelników, sedziów i przelozonych, i ci staneli przed Bogiem.
2 I rzekl Jozue do calego ludu: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dawnymi czasy mieszkali za Rzeka ojcowie wasi - Terach, ojciec Abrahama i ojciec Nachora, i sluzyli innym bogom.
3 Wtedy zabralem ojca waszego Abrahama zza Rzeki i prowadzilem go po calej ziemi kanaanejskiej i rozmnozylem jego potomstwo, dalem mu bowiem Izaaka,
4 A Izaakowi dalem Jakuba i Ezawa. Ezawowi dalem w posiadanie góry Seir, Jakub zas i jego synowie wywedrowali do Egiptu.
5 Potem wyslalem Mojzesza i Aarona i uderzylem Egipt plagami przez to, co uczynilem wsród niego, nastepnie zas wyprowadzilem was.
6 Wyprowadzilem waszych ojców z Egiptu i przyszliscie nad morze; Egipcjanie scigali waszych ojców na wozach wojennych i rumakach do Morza Czerwonego.
7 Wtedy wolali do Pana, a On polozyl ciemnosc pomiedzy wami i Egipcjanami i sprowadzil na nich morze, które ich przykrywalo, i widzialy wasze oczy, co uczynilem w Egipcie. Potem przebywaliscie na pustyni przez dlugi czas.
8 Nastepnie wprowadzilem was do ziemi Amorejczyków, mieszkajacych z tamtej strony Jordanu, a gdy oni walczyli z wami, wydalem ich w wasze rece i objeliscie w posiadanie ziemie ich, a ich wytepilem przed wami.
9 Potem wystapil Balak, syn Syppora, król Moabu, i walczyl z Izraelem; poslal on i przywolal Bileama, syna Beora, aby was przeklinal.
10 Lecz ja nie chcialem sluchac Bileama i on was raczej blogoslawil, i wyrwalem was z jego reki.
11 Gdy zas przeprawiliscie sie przez Jordan i przyszliscie do Jerycha, to walczyli z wami obywatele Jerycha, Amorejczycy, Peryzyjczycy, Kananejczycy, Chetejczycy, Girgazejczycy, Chiwwijczycy i Jebuzejczycy, a Ja wydalem ich w wasze rece.
12 Wyslalem przed wami szerszenie i te wypedzily ich przed wami, dwóch królów amorejskich, a nie twój miecz ani twój luk.
13 Dalem wam ziemie, nad która sie nie mozoliliscie, miasta, których nie budowaliscie, a jednak w nich zamieszkaliscie, jecie zas z winnic i drzew oliwnych, których nie sadziliscie.
14 Oddajcie tedy Panu zbozna czesc i sluzcie mu szczerze i wiernie; usuncie bogów, którym sluzyli wasi ojcowie za Rzeka i w Egipcie, a sluzcie Panu.
15 A jesliby sie wam wydawalo, ze zle jest sluzyc Panu, to wybierzcie sobie dzisiaj, komu bedziecie sluzyc: czy bogom, którym sluzyli wasi ojcowie, gdy byli za Rzeka, czy tez bogom amorejskim, w których ziemi teraz mieszkacie. Lecz ja i dom mój sluzyc bedziemy Panu.
16 I odpowiedzial lud tymi slowy: Niech nas Bóg uchowa od tego, abysmy mieli opuscic Pana, a sluzyc innym bogom.
17 Gdyz to Pan, Bóg nasz, wyprowadzil nas i naszych ojców z ziemi egipskiej, z domu niewoli, i On uczynil na naszych oczach te wielkie cuda, i strzegl nas przez cala te droge, która szlismy, i wsród wszystkich ludów, wsród których ciagnelismy.
18 I wypedzil Pan przed nami wszystkie ludy, i Amorejczyków, mieszkajacych w tej ziemi; wiec takze my sluzyc bedziemy Panu, gdyz On jest Bogiem naszym.
19 I rzekl Jozue do ludu: Nie mozecie sluzyc Panu, gdyz jest On Bogiem swietym, Bogiem zazdrosnym, nie odpusci wam przewinien i grzechów waszych.
20 Jezeli opuscicie Pana i sluzyc bedziecie obcym bogom, to On odwróci sie, sprowadzi ma was nieszczescie i wygubi was, chociaz przedtem wyswiadczal wam dobrodziejstwa.
21 Lecz lud rzekl do Jozuego: Nie tak, ale Panu sluzyc bedziemy.
22 Wtedy Jozue rzekl do ludu: Wy sami jestescie swiadkami przeciwko sobie, ze obraliscie sobie Pana, aby mu sluzyc. A oni odpowiedzieli: Jestesmy swiadkami.
23 A on na to: Usuncie tedy obcych bogów, którzy sa posród was i skloncie serca wasze do Pana, Boga Izraela.
24 I rzekl lud do Jozuego: Panu, Bogu naszemu, sluzyc bedziemy i glosu jego sluchac.
25 I zawarl Jozue tego dnia przymierze z ludem, i nadal mu w Sychem przepisy i prawo.
26 Jozue spisal tez te slowa w ksiedze zakonu Bozego oraz wzial wielki kamien i postawil go tam pod debem, który byl przy swiatyni Pana.
27 Wtedy Jozue rzekl do calego ludu: Oto ten kamien bedzie swiadkiem przeciwko nam, gdyz slyszal wszystkie slowa Pana, którymi On do nas przemówil; bedzie tez swiadkiem przeciwko wam, abyscie sie nie zaparli Boga waszego.
28 Potem Jozue odprawil lud, kazdego do jego posiadlosci.
29 Po tych wydarzeniach umarl Jozue, syn Nuna, sluga Pana, majac sto dziesiec lat.
30 I pogrzebano go na obszarze jego posiadlosci w Timnat-Serach, które lezy na pogórzu efraimskim, na pólnoc od góry Gaasz.
31 Izrael sluzyl Panu przez wszystkie dni zycia Jozuego i przez wszystkie dni zycia starszych, którzy przezyli Jozuego, a którzy znali wszystkie dziela Pana, jakich On dokonal dla Izraela.
32 Równiez kosci Józefa, które synowie izraelscy sprowadzili z Egiptu, pogrzebano w Sychem na kawalku pola, które nabyl Jakub za sto kesytów od synów Chamora, ojca Sychema; nalezalo ono jako dziedziczna posiadlosc do synów Józefa.
33 A gdy umarl Eleazar, syn Aarona, pogrzebano go w Gibei, nalezacej do jego syna Pinechasa, która zostala nadana mu na pogórzu efraimskim.