1

1 Oto imiona synów izraelskich, którzy z Jakubem przybyli do Egiptu; kazdy przybyl ze swa rodzina:

2 Ruben, Symeon, Lewi i Juda.

3 Issachar, Zebulon i Beniamin,

4 Dan i Naftali, Gad i Aszer.

5 Wszystkich potomków Jakuba bylo siedemdziesiat osób, Józef zas juz byl w Egipcie.

6 Potem umarl Józef i wszyscy jego bracia, i cale to pokolenie.

7 A synowie izraelscy byli plodni i rozmnozyli sie, i byli liczni, i coraz bardziej poteznieli, tak ze bylo ich pelno w calym kraju.

8 Tymczasem rzady nad Egiptem objal nowy król, który nie znal Józefa.

9 Rzekl on do ludu swego: Oto lud izraelski stal sie liczniejszy i potezniejszy od nas.

10 Postapmy wiec z nim madrze, aby sie nie mnozyl. Bo gdyby nas zaskoczyla wojna, móglby takze on przylaczyc sie do naszych wrogów, walczyc przeciwko nam i ujsc z kraju.

11 Ustanowiono przeto nad nim nadzorców panszczyznianych, aby go gnebili ciezkimi robotami; budowano wtedy dla faraona miasta - spichlerze: Pitom i Ramses.

12 Lecz im bardziej go gnebili, tym wiecej sie rozmnazal i rozrastal; i bano sie synów izraelskich.

13 Egipcjanie zmuszali Izraelitów do ciezkich robót

14 I uprzykrzali im zycie uciazliwa robota w glinie i przy ceglach i rózna praca na polu. Wszystkie te prace wykonywali pod przymusem.

15 Wtedy król egipski rzekl do poloznych hebrajskich, z których jedna nazywala sie Szifra, a druga Pua,

16 Mówiac: Gdy bedziecie przy porodach niewiast hebrajskich, uwazajcie, co sie rodzi: Jezeli rodzi sie chlopiec, zabijcie go, a jezeli dziewczynka, niech zostanie przy zyciu.

17 Lecz polozne baly sie Boga i nie czynily tak, jak im nakazal król egipski, ale pozostawialy chlopców przy zyciu.

18 Wtedy król egipski wezwal polozne i rzekl do nich: Czemuscie to uczynily i pozostawialy przy zyciu takze chlopców?

19 Polozne odpowiedzialy faraonowi: Kobiety hebrajskie nie sa takie jak kobiety egipskie; sa one tak zywotne, ze rodza wczesniej, niz przyjdzie do nich polozna.

20 A Bóg nagradzal te polozne dobrym powodzeniem, lud zas rozmnazal sie i poteznial.

21 A poniewaz polozne baly sie Boga, obdarzyl je rodzinami.

22 Wtedy faraon nakazal calemu swemu ludowi: Kazdego chlopca, który sie urodzi u Hebrajczyków, wrzuccie do Nilu, a kazda dziewczynke pozostawcie przy zyciu.

2

1 A pewien maz z rodu Lewiego poszedl i pojal za zone córke z rodu Lewiego.

2 Kobieta ta poczela i urodzila syna, a widzac, ze jest piekny, ukrywala go przez trzy miesiace.

3 A gdy nie mogla ukrywac go dluzej, sporzadzila dla niego koszyk z trzciny i powlekla go zywica i smola, a wlozywszy wen dziecko, polozyla go w sitowiu na brzegu Nilu.

4 Siostra zas jego stanela z daleka, aby wiedziec, co sie z nim stanie.

5 I zeszla córka faraona, aby sie kapac w Nilu, a sluzace jej przechadzaly sie nad brzegiem Nilu. Gdy ujrzala koszyk w sitowiu, poslala swa sluzaca, aby go przyniosla.

6 Gdy go otworzyla, zobaczyla dziecko, a byl to chlopiec, który plakal. I ulitowala sie nad nim, mówiac: Jest to jedno z dzieci hebrajskich.

7 Wtedy siostra jego rzekla do córki faraona: Czy mam pójsc i zawolac ci kobiete, mamke hebrajska, by ci karmila to dziecko?

8 I rzekla do niej córka faraona: Idz! Dziewczyna poszla i zawolala matke dziecka.

9 I rzekla do niej córka faraona: Zabierz to dziecko i wykarm mi je, a ja dam ci nalezna zaplate. Wziela wiec kobieta dziecko i wykarmila je.

10 A gdy dziecko podroslo, przyprowadzila je do córki faraona; ta zas miala go za syna. I nazwala go Mojzesz, mówiac: Wyciagnelam go z wody.

11 I zdarzylo sie w tym czasie, gdy Mojzesz juz dorósl, ze wyszedl do swoich braci i przypatrywal sie ich ciezkiej pracy. Zobaczyl tez pewnego Egipcjanina, który bil Hebrajczyka, jednego z jego rodaków.

12 Rozejrzal sie wiec dookola, a widzac, ze nie ma nikogo, zabil Egipcjanina i zagrzebal go w piasku.

13 Gdy nazajutrz wyszedl, oto dwaj mezowie hebrajscy klócili sie. Wtedy rzekl do tego, który zawinil: Czemu bijesz blizniego swego?

14 A ten odpowiedzial: Któz cie ustanowil przelozonym i sedzia nad nami? Czy zamierzasz mie zabic, tak jak zabiles Egipcjanina? Mojzesz zlakl sie i pomyslal: Zapewne sprawa ta wyszla na jaw.

15 A gdy faraon uslyszal o tym, chcial Mojzesza zabic. Lecz Mojzesz uciekl przed faraonem, udal sie do ziemi Midianitów i usiadl przy studni.

16 A kaplan Midianitów mial siedem córek; przyszly one i czerpaly wode i napelnily koryto, aby napoic trzode ojca swego.

17 Ale nadeszli pasterze i odpedzili je. Wtedy Mojzesz powstal i pomógl im, i napoil ich trzode.

18 A gdy wrócily do Reguela, ojca swego, on rzekl: Czemu to dzis przybylyscie tak wczesnie?

19 A one odpowiedzialy: Pewien Egipcjanin obronil nas przed pasterzami, nadto naczerpal nam duzo wody i napoil trzode.

20 Wtedy rzekl do córek swoich: A gdzie on jest? Dlaczego zostawilyscie tego meza? Przywolajcie go, aby pozywil sie chlebem.

21 Mojzesz zgodzil sie pozostac u tego meza, ten zas dal Mojzeszowi swoja córke Syppore za zone.

22 I urodzila syna, a on dal mu na imie Gerszom, bo rzekl: Bylem gosciem na obczyznie.

23 Po uplywie dlugiego czasu umarl król egipski. Jednak Izraelici jeczeli z powodu ciezkiej pracy i narzekali, a ich wolanie o pomoc z powodu ciezkiej pracy dotarlo do Boga.

24 I uslyszal Bóg ich narzekanie. I wspomnial Bóg na swoje przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.

25 I wejrzal Bóg na Izraelitów: Bóg ujal sie za nimi.

3

1 Gdy Mojzesz pasal trzode tescia swego Jetry, kaplana Midianitów, pognal raz trzode poza pustynie i przybyl do góry Bozej, do Horebu.

2 Wtem ukazal mu sie aniol Panski w plomieniu ognia ze srodka krzewu; i spojrzal, a oto krzew plonal ogniem, jednakze krzew nie splonal.

3 Wtedy rzekl Mojzesz: Podejde, aby zobaczyc to wielkie zjawisko, dlaczego krzew sie nie spala.

4 Gdy Pan widzial, ze podchodzi, aby zobaczyc, zawolal nan Bóg sposród krzewu i rzekl: Mojzeszu! Mojzeszu! A on odpowiedzial: Oto jestem!

5 Wtedy rzekl: Nie zblizaj sie tu! Zdejm z nóg sandaly swoje, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemia swieta.

6 Rzekl tez: Jam jest Bóg ojca twego, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba. Wtedy Mojzesz zakryl oblicze swoje, bal sie bowiem patrzec na Boga.

7 Rzekl jeszcze Pan: Napatrzylem sie na niedole ludu mojego w Egipcie i slyszalem krzyk ich z powodu naganiaczy jego; znam cierpienia jego.

8 Zstapilem przeto, by go wyrwac z mocy Egiptu i wyprowadzic go z tego kraju do ziemi zyznej i rozleglej, do ziemi oplywajacej w mleko i miód, do siedziby Kananejczyków, Chetejczyków i Amorejczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków.

9 Teraz oto krzyk synów izraelskich dotarl do mnie. Widzialem takze udreke, która Egipcjanie ich drecza.

10 Przeto teraz idz! Posylam cie do faraona. Wyprowadz lud mój, synów izraelskich, z Egiptu.

11 A Mojzesz rzekl do Boga: Kimze jestem, bym mial pójsc do faraona i wyprowadzic synów izraelskich z Egiptu?

12 I odpowiedzial: Bede z toba, a to bedzie dla ciebie znakiem, ze Ja cie poslalem: Gdy wyprowadzisz lud z Egiptu, sluzyc bedziecie Bogu na tej górze.

13 A Mojzesz rzekl do Boga: Gdy przyjde do synów izraelskich i powiem im: Bóg ojców waszych poslal mnie do was, a oni mnie zapytaja, jakie jest imie jego, to co im mam powiedziec?

14 A Bóg rzekl do Mojzesza: Jestem, który jestem. I dodal: Tak powiesz do synów izraelskich: "Jestem" poslal mnie do was!

15 I mówil dalej Bóg do Mojzesza: Tak powiesz synom izraelskim: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba poslal mnie do was. To jest imie moje na wieki i tak mnie nazywac beda po wszystkie pokolenia.

16 Idz i zgromadz starszych Izraela, i powiedz im: Pan, Bóg ojców waszych objawil mi sie, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, mówiac: Patrzylem na was i na to, co wam czyniono w Egipcie.

17 Postanowilem wiec, ze wyprowadze was z niedoli egipskiej do ziemi Kananejczyków i Chetejczyków, i Amorejczyków, i Perezyjczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków, do ziemi oplywajacej w mleko i miód.

18 A gdy usluchaja glosu twego, wtedy pójdziesz ty i starsi Izraela do króla egipskiego i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, objawil sie nam. Chcemy wiec odbyc trzydniowa wedrówke na pustynie, aby zlozyc ofiare Panu, Bogu naszemu.

19 Lecz ja wiem, ze król egipski nie pozwoli wam pójsc, chyba ze bedzie zmuszony reka przemozna.

20 Wyciagne przeto reke swoja i uderze Egipt wszelkimi cudami moimi, których dokonam posród nich, a potem wypusci was.

21 Sprawie tez, ze lud ten znajdzie laske w oczach Egipcjan i gdy wychodzic bedziecie, nie wyjdziecie z próznymi rekami.

22 Niech wiec kazda kobieta wyprosi od sasiadki swojej i od wspólmieszkanki domu swego przedmioty ze srebra i zlota oraz szaty; wlozycie je na synów i na córki wasze i tak zlupicie Egipt.

4

1 Na to odezwal sie Mojzesz i rzekl: A jezeli nie uwierza mi i nie usluchaja mnie, lecz powiedza: Pan nie objawil sie tobie?

2 A Pan rzekl do niego: Co masz w reku swoim? A on odpowiedzial: Laske.

3 I rzekl: Rzuc ja na ziemie. A gdy ja rzucil na ziemie, zamienila sie w weza, Mojzesz zas uciekal przed nim.

4 I rzekl Pan do Mojzesza: Wyciagnij reke i chwyc go za ogon; wyciagnal tedy reke i pochwycil go, a on zamienil sie znowu w laske w jego dloni.

5 Aby ci uwierzyli, ze ci sie ukazal Pan, Bóg ojców ich, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba,

6 Rzekl Pan jeszcze do niego: Wlóz reke swoja w zanadrze. I wlozyl reke swoja w zanadrze, a gdy ja wyjal, oto reka jego byla pokryta tradem i biala jak snieg.

7 I rzekl: Wlóz znowu reke swa w zanadrze; wlozyl ja ponownie w zanadrze, a gdy ja wyjal ze swego zanadrza, oto byla znowu jak reszta ciala.

8 Jesli ci tedy nie uwierza i nie usluchaja przestrogi pierwszego znaku, wtedy uwierza przestrodze drugiego znaku.

9 A jesli nawet tym znakom nie uwierza i nie usluchaja glosu twego, zaczerpniesz wody z Nilu i wylejesz ja na ziemie. Wtedy woda, która zaczerpniesz z Nilu, zamieni sie na ziemi w krew.

10 A Mojzesz rzekl do Pana: Prosze, Panie, nie jestem ja mezem wymownym, nie bylem nim dawniej, nie jestem nim teraz, odkad mówisz do slugi swego, jestem ciezkiej mowy i ciezkiego jezyka.

11 I rzekl Pan do niego: Kto dal czlowiekowi usta? Albo kto czyni go niemym albo gluchym, widzacym albo slepym? Czyz nie Ja, Pan?

12 Idz wiec teraz, a Ja bede z twoimi ustami i poucze cie, co masz mówic.

13 Ale on rzekl: Prosze, Panie, poslij kogo innego!

14 Wtedy rozgniewal sie Pan na Mojzesza i rzekl: Czy nie ma Aarona, brata twego, Lewity? Wiem, ze on umie mówic; a nawet jest juz w drodze i idzie na spotkanie twoje, a gdy cie zobaczy, uraduje sie w sercu swoim.

15 Ty bedziesz mówil do niego i wlozysz slowa w usta jego, a Ja bede z ustami twoimi i z ustami jego i poucze was, co macie czynic.

16 On bedzie mówil za ciebie do ludu, on bedzie ustami twoimi, a ty bedziesz dla niego jakby Bogiem.

17 A laske te wez do reki swojej, bo nia bedziesz dokonywal znaków.

18 Potem poszedl Mojzesz z powrotem do tescia swego Jetry i rzekl do niego: Pozwól mi, prosze, wrócic do braci moich, którzy sa w Egipcie, aby zobaczyc, czy jeszcze zyja. A Jetro rzekl do Mojzesza: Idz w pokoju!

19 I rzekl Pan do Mojzesza w ziemi Midianitów: Idz, wróc do Egiptu, bo zmarli wszyscy mezowie, którzy czyhali na twoje zycie.

20 Wzial tedy Mojzesz swoja zone i swoich synów, wsadzil ich na osla i wrócil do ziemi egipskiej; wzial tez Mojzesz laske Boza do reki.

21 I rzekl Pan do Mojzesza: Gdy wrócisz do Egiptu, bacz, bys dokonal przed faraonem wszystkich tych cudów, do których udzielilem ci mocy, Ja zas znieczule serce jego, tak ze nie wypusci ludu.

22 I powiesz do faraona: Tak mówi Pan: Moim synem pierworodnym jest Izrael.

23 Mówie do ciebie: Wypusc syna mojego, aby mi sluzyl. Jesli bedziesz sie wzbranial od wypuszczenia go, Ja zabije twego syna pierworodnego.

24 W czasie drogi, na noclegu, natarl na niego Pan i chcial go zabic.

25 Wtedy Sypora wziela ostry kamien, odciela napletek syna swego i dotknela nim sromu Mojzesza, i rzekla: Jestes mi oblubiencem krwi.

26 I zaniechal go. Wtedy ona rzekla: Oblubiencem krwi przez obrzezanie.

27 Do Aarona zas Pan rzekl: Wyjdz na pustynie na spotkanie Mojzesza. I poszedl, i spotkal go przy górze Bozej, i pocalowal go.

28 Mojzesz powtórzyl Aaronowi wszystkie slowa Pana, który go poslal, i opowiedzial mu o wszystkich znakach, których mu polecil dokonac.

29 Potem poszedl Mojzesz z Aaronem i zebrali wszystkich starszych Izraela,

30 Aaron zas powtórzyl wszystkie slowa, które Pan wypowiedzial do Mojzesza, a ten dokonywal znaków na oczach ludu.

31 I lud uwierzyl. A gdy uslyszeli, ze Pan ujal sie za synami izraelskimi i ze dojrzal ich niedole, pochylili glowy i oddali poklon.

5

1 Potem Mojzesz i Aaron przyszli do faraona i rzekli: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wypusc mój lud, aby obchodzili swieto ku mojej czci na pustyni.

2 A faraon rzekl: Któz to jest Pan, bym mial sluchac glosu jego i wypuscic Izraela? Pana nie znam, a Izraela nie wypuszcze.

3 Odpowiedzieli: Bóg Hebrajczyków objawil sie nam; chcemy odbyc trzydniowa wedrówke na pustynie i zlozyc ofiare Panu, Bogu naszemu, by nas nie dotknal zaraza lub mieczem.

4 A król egipski rzekl do nich: Dlaczego to, Mojzeszu i Aaronie, chcecie oderwac lud od jego pracy? Idzcie do waszych robót panszczyznianych!

5 I rzekl jeszcze faraon: Oto teraz, gdy sa liczniejsi niz ludnosc kraju, wy chcecie, zeby swietowali zamiast pracowac?

6 Tego samego dnia faraon rozkazal naganiaczom i nadzorcom, mówiac:

7 Nie dawajcie odtad ludowi slomy do wyrabiania cegiel tak jak poprzednio. Niech sami ida i zbieraja sobie slome.

8 Wyznaczcie im tez te sama ilosc cegiel, jaka dotychczas wyrabiali, nic z niej nie ujmujac; bo sa opieszali i dlatego wolaja: Chodzmy i zlózmy ofiare Bogu naszemu!

9 Niech praca tych ludzi bedzie ciezsza i niech nia beda zajeci, a nie beda sie zajmowali bredniami.

10 Naganiacze ludu i jego nadzorcy wyszli wiec i rzekli do ludu, mówiac: Tak mówi faraon: Nie dam wam slomy.

11 Sami idzcie, zbierajcie sobie slome, gdzie znajdziecie, bo z pracy waszej niczego sie nie ujmie.

12 I rozszedl sie lud po calej ziemi egipskiej, aby zbierac sciern zamiast slomy.

13 Naganiacze zas przynaglali, mówiac: Musicie wykonac codzienna wasza prace jak wtedy, gdy jeszcze byla sloma.

14 I bito nadzorców izraelskich, których ustanowili nad nimi nadzorcy faraona, mówiac: Dlaczego nie wykonaliscie ani wczoraj, ani dzisiaj cegiel w pelnej ustalonej jak poprzednio ilosci?

15 I przyszli nadzorcy izraelscy do faraona, i biadali, mówiac: Dlaczego tak postepujesz ze slugami swoimi?

16 Nie daje sie juz slomy slugom twoim, a mówi sie nam: Róbcie cegly! Ponadto sludzy twoi sa bici. Wina to ludu twojego.

17 A on odpowiedzial: Leniwi jestescie, leniwi i dlatego mówicie: Pójdziemy i zlozymy ofiare Panu!

18 Teraz wiec idzcie, ale do pracy! Slomy wam nie dadza, a jednak musicie oddac wyznaczona ilosc cegiel.

19 I widzieli nadzorcy izraelscy, ze jest z nimi zle, poniewaz im powiedziano: Nie ujmie sie nic z codziennej ilosci cegiel.

20 Gdy wychodzili od faraona i natkneli sie na Mojzesza i Aarona, którzy stali, oczekujac ich,

21 Rzekli do nich: Niech wejrzy Pan na was i osadzi, zescie nas tak zohydzili u faraona i jego slug. Wlozyliscie do reki ich miecz, aby nas zabili.

22 Wtedy Mojzesz zwrócil sie ponownie do Pana, mówiac: Panie! Dlaczego wyrzadziles zlo temu ludowi? Dlaczego mnie tu poslales?

23 Wszak od tej chwili, gdy poszedlem do faraona, aby mówic w imieniu twoim, gorzej postepuje z tym ludem, Ty zas nie wyratowales ludu swego.

6

1 Rzekl Pan do Mojzesza: Teraz zobaczysz, co uczynie faraonowi, ze zmuszony silna reka wypusci ich i zmuszony silna reka wypedzi ich z ziemi swojej.

2 Odezwal sie Bóg do Mojzesza i rzekl: Jam jest Pan.

3 Objawilem sie Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, lecz imienia mojego Jahwe im nie objawilem.

4 Ustanowilem takze przymierze moje z nimi, ze im dam ziemie kanaanejska, ziemie pielgrzymstwa ich, w której przebywali jako przychodnie.

5 Ja takze slyszalem wzdychanie synów izraelskich, których Egipcjanie zmuszaja do niewolniczej pracy i wspomnialem na moje przymierze.

6 Dlatego powiedz do synów izraelskich: Jam jest Pan; Ja was uwolnie od ciezarów nalozonych przez Egipcjan i wybawie was z ich niewoli i wyzwole was wyciagnietym ramieniem i przez surowe wyroki.

7 I przyjme was za swój lud, i bede wam Bogiem, i poznacie, zem Ja, Pan, Bogiem waszym, który was uwalnia od ciezarów nalozonych przez Egipcjan.

8 I wprowadze was do ziemi, która przysiaglem dac Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Dam wam ja w dziedzictwo, Ja, Pan.

9 Tak mówil Mojzesz do synów izraelskich, lecz oni nie sluchali Mojzesza z powodu upadku ducha i ciezkiej pracy.

10 I odezwal sie Pan do Mojzesza, i rzekl:

11 Idz, powiedz faraonowi, królowi egipskiemu, by wypuscil synów izraelskich z kraju swego.

12 Mojzesz zas wymawial sie przed Panem: Oto synowie izraelscy nie usluchali mnie, jakze wiec uslucha mnie faraon, zwlaszcza ze jestem niewprawny w mówieniu.

13 Wtedy odezwal sie Pan do Mojzesza i do Aarona i dal im rozkaz do synów izraelskich i do faraona, króla egipskiego, aby pozwolil wyjsc synom izraelskim z ziemi egipskiej.

14 Oto naczelnicy rodów: synowie Rubena, pierworodnego Izraela: Henoch i Pallu, Chesron i Karmi. To sa rodziny Rubena.

15 Synowie Symeona: Jemuel i Jamin, Ohad i Jachin, Sochar i Saul, syn Kananitki. To sa rodziny Symeona.

16 A oto imiona synów Lewiego wedlug ich rodowodów: Gerszon, Kahat i Merari. A Lewi dozyl stu trzydziestu siedmiu lat.

17 Synowie Gerszona: Libni i Szimei wedlug ich rodzin.

18 Synowie Kahata: Amram, Ishar, Chebron i Uzziel. A Kahat dozyl stu trzydziestu trzech lat.

19 Synowie Merariego: Machli i Muszi. To sa rodziny Lewiego wedlug ich rodowodów.

20 Amram pojal za zone Jochebed, ciotke swoja, ta zas urodzila mu Aarona i Mojzesza. A Amram dozyl stu trzydziestu siedmiu lat.

21 Synowie Ishara: Korach, Nefeg i Zichri.

22 Synowie Uzziela: Miszael, Elsafan i Sitri.

23 Aaron pojal za zone Eliszebe, córke Amminadaba, siostre Nachszona; ta zas urodzila mu Nadaba, Abihu, Eleazara i Itamara.

24 Synowie Koracha: Assir, Elkana i Abiasaf. To sa rodziny Koracha.

25 Eleazar, syn Aarona, pojal za zone jedna z córek Putiela, ta zas urodzila mu Pinechasa. To sa naczelnicy rodów lewickich wedlug ich rodzin.

26 Stad wlasnie wywodza sie Aaron i Mojzesz, do których rzekl Pan: Wyprowadzcie synów izraelskich z ziemi egipskiej wedlug zastepów ich.

27 Oni to mówili do faraona, króla egipskiego, aby pozwolil wyjsc synom izraelskim z Egiptu: Mojzesz i Aaron.

28 Gdy tedy Pan odezwal sie do Mojzesza w ziemi egipskiej,

29 Powiedzial Pan do Mojzesza tak: Jam jest Pan. Mów do faraona, króla egipskiego, wszystko, co Ja tobie powiem!

30 Lecz Mojzesz wymawial sie przed Panem: Otom ja niewprawny w mówieniu, jakze uslucha mnie faraon?

7

1 I rzekl Pan do Mojzesza: Oto ustanawiam cie bogiem dla faraona, a brat twój Aaron bedzie twoim prorokiem.

2 Ty bedziesz mówil do niego wszystko, co ci rozkaze, a Aaron, brat twój, bedzie mówil do faraona, aby wypuscil synów izraelskich z ziemi swojej.

3 Lecz ja znieczule serce faraona i uczynie wiele znaków moich i cudów moich w ziemi egipskiej,

4 Ale faraon nie uslucha was. Wtedy ja poloze reke moja na Egipt i wyprowadze zastepy moje, lud mój, synów izraelskich z ziemi egipskiej przez surowe wyroki.

5 I poznaja Egipcjanie, zem Ja Pan, gdy wyciagne reke swoja nad Egiptem i wyprowadze synów izraelskich sposród nich.

6 Mojzesz i Aaron uczynili wiec tak, jak im rozkazal Pan; dokladnie tak uczynili.

7 A Mojzesz mial osiemdziesiat lat, Aaron zas mial osiemdziesiat trzy lata, gdy rozmawiali z faraonem.

8 Potem odezwal sie Pan do Mojzesza i do Aarona, mówiac:

9 Gdy faraon powie wam: Wykazcie sie jakim cudem, powiesz do Aarona: Wez laske swoja i rzuc ja przed faraonem, a zamieni sie w weza.

10 Przyszedl wiec Mojzesz z Aaronem do faraona i uczynili tak, jak rozkazal Pan. Aaron rzucil laske swoja przed faraonem i jego slugami, a ona zamienila sie w weza.

11 Wtedy takze faraon wezwal medrców i czarowników, a czarownicy egipscy uczynili to samo czarami swoimi.

12 Kazdy z nich rzucil laske swoja i zamienily sie w weze. Ale laska Aarona polknela laski ich.

13 Lecz serce faraona pozostalo nieczule i nie usluchal ich, tak jak Pan zapowiedzial.

14 I rzekl Pan do Mojzesza: Twarde jest serce faraona, wzbrania sie wypuscic lud.

15 Idz wiec jutro rano do faraona, gdy bedzie wychodzil nad wode, stan przed nim na brzegu Nilu, a wez w reke swoja laske, która sie zamienila w weza.

16 I powiedz mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, poslal mnie do ciebie z wezwaniem: Wypusc lud mój, aby mi sluzyl na pustyni; lecz ty dotychczas nie usluchales.

17 Dlatego tak mówi Pan: Po tym poznasz, zem Ja Pan: Oto Ja uderze laska, która mam w reku, wody Nilu, a zamienia sie w krew,

18 I wygina ryby w Nilu, i Nil zacznie cuchnac, Egipcjanie zas nie beda mogli pic wody z Nilu.

19 Potem rzekl Pan do Mojzesza: Powiedz Aaronowi: Wez laske swoja i wyciagnij reke swoja nad wody Egiptu, nad jego rzeki, nad jego kanaly i zalewy, i nad wszystkie jego zbiorniki wód, a zamienia sie w krew, tak ze krew bedzie w calej ziemi egipskiej, a nawet w naczyniach drewnianych i kamiennych.

20 Mojzesz i Aaron uczynili tak, jak rozkazal Pan: Podnióslszy laske uderzyl wody Nilu na oczach faraona i na oczach jego slug; i wszystka woda w Nilu zamienila sie w krew,

21 I wyginely ryby w Nilu, i Nil zaczal cuchnac, tak ze Egipcjanie nie mogli pic wody z Nilu. A krew byla w calej ziemi egipskiej.

22 Jednak to samo uczynili czarami swoimi czarownicy egipscy i serce faraona pozostalo nieczule, i nie usluchal ich, jak Pan zapowiedzial.

23 Faraon odwróciwszy sie, poszedl do swego palacu i nie wzial sobie tego do serca.

24 Wszyscy Egipcjanie zaczeli kopac w okolicach Nilu, szukajac wody do picia, bo nie mogli pic wody z Nilu.

25 I uplynelo pelnych siedem dni od chwili, gdy Pan uderzyl Nil.

8

1 I rzekl Pan do Mojzesza: Idz do faraona i powiedz mu: Tak mówi Pan: Wypusc lud mój, aby mi sluzyl.

2 Bo jezeli nie zechcesz go wypuscic, to Ja dotkne caly twój kraj plaga zab.

3 Nil zaroi sie od zab, które wyjda z rzeki i wejda do palacu twego i do sypialni twojej, i na loze twoje, i do domu slug twoich, i miedzy lud twój, i do pieców twoich, i do dziez twoich;

4 Zaby te wyleza i na ciebie, i na lud twój, i na wszystkie slugi twoje.

5 I rzekl Pan do Mojzesza: Powiedz Aaronowi: Wyciagnij reke swoja z laska swoja nad rzeki, nad kanaly i nad zalewy, i sprowadz zaby na ziemie egipska.

6 Aaron wyciagnal reke swoja nad wody Egiptu i zaby wylazly, i pokryly ziemie egipska.

7 Lecz i czarownicy uczynili czarami swoimi to samo i sprowadzili zaby na ziemie egipska.

8 Wtedy faraon wezwal Mojzesza i Aarona, mówiac: Wstawcie sie do Pana, aby oddalil zaby ode mnie i od ludu mojego; wtedy wypuszcze lud, aby zlozyli Panu ofiare.

9 I rzekl Mojzesz do faraona: Racz mi powiedziec, kiedy mam sie wstawic za toba i za slugami twymi, i za ludem twoim, aby wyginely zaby u ciebie i w palacach twoich, a pozostaly tylko w Nilu.

10 Na to on rzekl: Jutro. A Mojzesz odpowiedzial: Stanie sie wedlug zyczenia twego, abys poznal, ze Pan, Bóg nasz, nie ma sobie równego;

11 Zaby oddala sie od ciebie i z palaców twoich, i od slug twoich, i od ludu twego, a pozostana tylko w Nilu.

12 A gdy Mojzesz i Aaron wyszli od faraona, blagal Mojzesz Pana z powodu zab, które zeslal na faraona.

13 A Pan uczynil wedlug prosby Mojzesza. I wyginely zaby w domach, na podwórzach i na polach.

14 I zgarniali je na kupy, kraj zas byl pelny przykrej woni,

15 A faraon, widzac, ze nastala ulga, zacial sie w sercu swoim i nie usluchal ich, tak jak Pan zapowiedzial.

16 I rzekl Pan do Mojzesza: Powiedz Aaronowi: Wyciagnij laske swoja i uderz proch ziemi, a zamieni sie w komary w calej ziemi egipskiej.

17 I uczynili tak: Aaron wyciagnal reke ze swoja laska i uderzyl proch ziemi. Wtedy komary opadly ludzi i bydlo. Wszystek proch ziemi zamienil sie w komary w calej ziemi egipskiej.

18 Czarownicy próbowali uczynic to samo swoimi czarami, by sprowadzic komary, lecz nie potrafili; i byly komary na ludziach i na bydle.

19 Wtedy rzekli czarownicy do faraona: W tym jest palec Bozy. Lecz serce faraona pozostalo nieczule i nie usluchal ich, tak jak Pan zapowiedzial.

20 I rzekl Pan do Mojzesza: Jutro wczesnym rankiem stan przed faraonem, gdy bedzie wychodzil nad wode, i powiedz mu: Tak mówi Pan: Wypusc lud mój, aby mi sluzyl.

21 Bo jesli nie wypuscisz ludu mojego, to Ja zesle muchy na ciebie i na slugi twoje, i na lud twój, i na palace twoje. Domy Egipcjan, a takze ziemia, na której mieszkaja, napelnia sie muchami.

22 Ale w tym dniu wyróznie ziemie Goszen, w której przebywa lud mój, i nie bedzie tam much, abys poznal, ze Ja, Pan, jestem wposród tej ziemi.

23 Uczynie tez róznice miedzy ludem moim i miedzy ludem twoim; jutro ukaze sie ten znak.

24 I tak Pan uczynil. I przedostalo sie mnóstwo much do palacu faraona i do domów jego slug w calej ziemi egipskiej. A kraj cierpial bardzo z powodu tych much.

25 Wtedy faraon wezwal Mojzesza i Aarona i rzekl: Idzcie, zlózcie Bogu waszemu ofiare w tym kraju.

26 Na to odpowiedzial Mojzesz: Nie godzi sie tak uczynic, bo dla Egipcjan byloby obrzydliwoscia to, co my ofiarujemy Panu, Bogu naszemu. Jezeli wiec na oczach Egipcjan ofiarowac bedziemy to, co jest dla nich obrzydliwoscia, to czy nas wtedy nie ukamienuja?

27 Chcemy odbyc trzydniowa wedrówke na pustynie i zlozyc ofiare Panu, Bogu naszemu, tak jak nam powiedzial.

28 Odpowiedzial faraon: Wypuszcze was, abyscie zlozyli Panu, Bogu waszemu, ofiare na pustyni; lecz nie oddalajcie sie zbytnio. Wstawcie sie za mna!

29 Mojzesz odpowiedzial: Gdy wyjde od ciebie, wstawie sie do Pana, i jutro oddala sie muchy od faraona, jego slug i jego ludu; tylko niech faraon znowu nas nie oszuka, nie wypuszczajac ludu, by zlozyl ofiare Panu.

30 A gdy Mojzesz wyszedl od faraona, wstawil sie do Pana.

31 Pan uczynil wedlug prosby Mojzesza i oddalil muchy od faraona, od jego slug i od jego ludu, tak iz ani jedna nie zostala.

32 Lecz faraon i tym razem zacial sie w sercu swoim i ludu nie wypuscil.

9

1 I rzekl Pan do Mojzesza: Idz do faraona i powiedz mu: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypusc lud mój, aby mi sluzyl,

2 Bo jezeli bedziesz sie wzbranial go wypuscic i jeszcze go bedziesz chcial zatrzymac,

3 To z reki Pana spadnie na bydlo twoje w polu, na konie, osly, wielblady, krowy i owce, bardzo ciezka zaraza.

4 I uczyni Pan róznice miedzy bydlem Izraelitów a bydlem Egipcjan; i nie zginie nic z tego, co nalezy do Izraelitów.

5 Wyznaczyl tez Pan czas, mówiac: Jutro uczyni Pan te rzecz w kraju.

6 I uczynil Pan te rzecz nazajutrz; wszystko bydlo Egipcjan wyginelo, lecz z bydla Izraelitów nie zginelo nic.

7 Faraon kazal to zbadac, a oto z bydla Izraelitów nie zginelo nic. Lecz serce faraona pozostalo nieczule i nie wypuscil ludu.

8 Potem rzekl Pan do Mojzesza i do Aarona: Wezcie pelne garscie sadzy z pieca i niech Mojzesz rozrzuci ja ku niebu na oczach faraona.

9 A ona zamieni sie nad cala ziemia egipska w pyl, który wywola na ludziach i na bydle w calej ziemi egipskiej, wrzody i pryszcze.

10 Wzieli wiec sadzy z pieca i staneli przed faraonem, a Mojzesz rzucil ja ku niebu. I powstaly na ludziach i na bydle wrzody i pryszcze.

11 Czarownicy nie mogli stanac przed Mojzeszem z powodu wrzodów, bo czarowników pokryly wrzody tak samo jak wszystkich Egipcjan.

12 Lecz Pan spotegowal upór faraona i nie usluchal ich, tak jak Pan zapowiedzial Mojzeszowi.

13 I rzekl Pan do Mojzesza: Wstan wczesnie rano i idz do faraona, i powiedz mu: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Wypusc lud mój, aby mi sluzyl,

14 Gdyz tym razem zesle wszystkie plagi moje na ciebie i na slugi twoje, i na lud twój, abys wiedzial, ze nie ma równego mi na calej ziemi.

15 Bo juz teraz bylbym wyciagnal reke moja i dotknal zaraza i ciebie, i lud twój, tak ze bylbys starty z powierzchni ziemi,

16 Lecz tylko dlatego zachowalem cie przy zyciu, by ci pokazac swoja sile i by rozglaszano imie moje po calej ziemi.

17 A ty wciaz jeszcze wynosisz sie ponad lud mój, nie chcac go wypuscic.

18 Otóz Ja jutro o tym czasie spuszcze bardzo ciezki grad, jakiego jeszcze nie bylo w Egipcie od dnia jego zalozenia az dotad.

19 Kaz wiec teraz schronic bydlo swoje i wszystko, co masz na polu; gdyz kazdy czlowiek i kazde zwierze, które znajdzie sie na polu i nie zostanie spedzone do domu, zginie, gdy spadnie na nie grad.

20 Totez kazdy sposród slug faraona, kto bal sie slowa Panskiego, chronil spiesznie slugi swoje i bydlo swoje w domu.

21 Kto zas nie zwazal na slowo Pana, ten pozostawil slugi swoje i bydlo swoje na polu.

22 I rzekl Pan do Mojzesza: Wyciagnij reke swoja ku niebu, niech spadnie grad na cala ziemie egipska, na ludzi i na bydlo, i na roslinnosc w ziemi egipskiej.

23 I wyciagnal Mojzesz laske swoja ku niebu, a Pan zeslal grzmoty i grad, i ogien spadl na ziemie - Pan spuscil grad na ziemie egipska.

24 A grad i ogien, nieustannie blyskajacy wsród gradu, byl bardzo grozny; czegos podobnego nie bylo w calej ziemi egipskiej, odkad byla zamieszkana.

25 Grad zabil w calej ziemi egipskiej wszystko, co bylo na polu, zarówno ludzi jak i bydlo; grad zniszczyl tez cala roslinnosc i polamal wszystkie drzewa na polu.

26 Tylko w ziemi Goszen, gdzie byli synowie izraelscy, nie bylo gradu.

27 Faraon kazal wezwac Mojzesza i Aarona i rzekl do nich: Tym razem zgrzeszylem; Pan jest sprawiedliwy, a ja i lud mój jestesmy grzeszni.

28 Wstawcie sie do Pana, bo dosyc juz bylo grzmotów Bozych i gradu. Wypuszcze was, nie pozostaniecie tu dluzej.

29 A Mojzesz rzekl do niego: Gdy tylko wyjde z miasta, wyciagne swe dlonie do Pana. Wtedy ustana grzmoty i gradu juz nie bedzie, abys poznal, ze ziemia nalezy do Pana.

30 Lecz co do ciebie i slug twoich, wiem, ze jeszcze nie boicie sie Pana, Boga.

31 Len i jeczmien byly zbite, bo jeczmien mial klosy, a len kwiaty,

32 Pszenica zas i orkisz nie byly zbite, bo dojrzewaja pózniej.

33 Gdy Mojzesz wyszedl od faraona i z miasta, wyciagnal dlonie swe do Pana; i ustaly grzmoty i grad, a deszcz nie padal na ziemie.

34 Faraon zas widzac, ze deszcz, grad i grzmoty ustaly, zaczal grzeszyc na nowo i zacial sie w sercu swoim, on i jego sludzy.

35 Serce faraona pozostalo nieczule i nie wypuscil synów izraelskich, tak jak Pan zapowiedzial przez Mojzesza.

10

1 Potem rzekl Pan do Mojzesza: Idz do faraona, gdyz to Ja sam przywiodlem do zatwardzialosci serce jego i serce slug jego, aby czynic te moje znaki wsród nich

2 I abys ty opowiadal dzieciom swoim i wnukom swoim, jak obszedlem sie z Egipcjanami, i jakie znaki czynilem wsród nich, byscie poznali, zem Ja Pan.

3 Poszedl wiec Mojzesz z Aaronem do faraona i rzekli do niego: Tak mówi Pan, Bóg Hebrajczyków: Jak dlugo wzbraniac sie bedziesz, by sie przede mna upokorzyc? Wypusc lud mój, aby mi sluzyl!

4 Bo jezeli bedziesz sie wzbranial wypuscic lud mój, to Ja jutro sprowadze szarancze na twój kraj.

5 Pokryje ona cala ziemie, tak ze nie bedzie mozna zobaczyc ziemi, i pozre reszte tego, co ocalalo, co pozostalo po gradzie, i obgryzie wszystkie drzewa, które wam rosna na polu.

6 I napelni domy twoje i domy wszystkich slug twoich, i domy wszystkich Egipcjan, czego nie widzieli ojcowie twoi i ojcowie ojców twoich, odkad zyja na ziemi az do dnia dzisiejszego. Potem odwrócil sie i wyszedl od faraona.

7 A sludzy faraona rzekli do niego: Jak dlugo bedzie nam ten czlowiek przynosil nieszczescie? Wypusc tych ludzi, aby sluzyli Panu, Bogu swemu. Czy jeszcze nie rozumiesz, ze Egipt ginie?

8 Sprowadzono wiec z powrotem Mojzesza i Aarona do faraona, a on rzekl do nich: Idzcie, sluzcie Panu, Bogu waszemu. Lecz którzy to maja isc?

9 Mojzesz odpowiedzial: Pójdziemy z nasza mlodzieza i z naszymi starcami; pójdziemy z naszymi synami i naszymi córkami, z naszymi trzodami i z naszym bydlem, gdyz mamy obchodzic swieto Pana.

10 Wtedy rzekl do nich: Pan niech bedzie z wami, jezeli ja kiedykolwiek wypuszcze was i dzieci wasze. Patrzcie, jak zle macie zamiary.

11 Nie tak! Idzcie wy, mezczyzni, i sluzcie Panu, skoro tak tego zadacie! I wypedzono ich od faraona.

12 I rzekl Pan do Mojzesza: Wyciagnij reke swoja nad ziemia egipska, by przyszla szarancza. Niech spadnie na ziemie egipska i pozre wszelka roslinnosc ziemi, wszystko, co pozostawil grad.

13 I wyciagnal Mojzesz laske swoja nad ziemia egipska. A Pan sprowadzil wiatr wschodni na kraj i wial przez caly dzien i cala noc. A gdy nastal poranek, wiatr wschodni przyniósl szarancze.

14 I szarancza przyleciala nad cala ziemie egipska, i osiadla w bardzo wielkiej ilosci na calym obszarze Egiptu. Nie bylo przedtem takiej ilosci szaranczy ani juz nie bedzie.

15 Pokryla ona cala powierzchnie ziemi, tak ze ziemia pociemniala. I pozarla cala roslinnosc ziemi i wszelki owoc drzew, który pozostawil grad. Nie pozostala zadna zielen na drzewach ani zadna roslinnosc w calej ziemi egipskiej.

16 Wtedy faraon spiesznie wezwal Mojzesza i Aarona i rzekl: Zgrzeszylem przeciwko Panu, Bogu waszemu, i przeciwko wam.

17 Przeto przebaczcie mi jeszcze tym razem mój grzech i wstawcie sie do Pana, Boga waszego, by przynajmniej te zaglade oddalil ode mnie.

18 A gdy wyszedl od faraona, wstawil sie do Pana.

19 Wtedy odwrócil Pan wiatr, który zaczal dac bardzo mocno od zachodu. A ten uniósl szarancze i wrzucil ja do Morza Czerwonego, tak ze na calym obszarze Egiptu nie pozostala ani jedna szarancza.

20 Lecz Pan przywiódl do zatwardzialosci serce faraona, tak iz nie wypuscil synów izraelskich.

21 Rzekl wiec Pan do Mojzesza: Wyciagnij reke swoja ku niebu i nastanie nad cala ziemia egipska ciemnosc tak gesta, ze bedzie mozna jej dotknac.

22 I wyciagnal Mojzesz swa reke ku niebu, i nastala gesta ciemnosc w calej ziemi egipskiej przez trzy dni.

23 Przez trzy dni nie widzial jeden drugiego i nikt nie mógl wstac z miejsca swego; ale wszyscy synowie izraelscy mieli swiatlo w siedzibach swoich.

24 Faraon zawolal Mojzesza i rzekl: Idzcie, sluzcie Panu, tylko trzody i bydlo wasze niech pozostana. Takze dzieci wasze moga isc z wami.

25 A Mojzesz odpowiedzial: W takim razie ty dasz nam zwierzeta na ofiary rzezne i calopalne, bysmy je mogli przygotowac Panu, Bogu naszemu.

26 Wiec takze bydlo nasze pójdzie z nami, a nie pozostanie nawet kopyto. Z niego bowiem wezmiemy na ofiare Panu, Bogu naszemu, a my nie wiemy, co ofiarowac Panu, dopóki tam nie przyjdziemy.

27 Lecz Pan doprowadzil do zatwardzialosci serce faraona, tak iz nie chcial ich wypuscic.

28 I rzekl do niego faraon: Idz precz ode mnie! A strzez sie! Nie zjawiaj sie juz przed moim obliczem, bo jesli raz jeszcze zjawisz sie przed moim obliczem, zginiesz.

29 A Mojzesz odpowiedzial: Dobrze powiedziales; juz nigdy nie zjawie sie przed twoim obliczem.

11

1 I rzekl Pan do Mojzesza: Jeszcze jedna plage zesle na faraona i na Egipt, potem wypusci was stad. Wypusci was calkowicie, a nawet was stad wypedzi.

2 Powiedz ludowi, azeby pozyczyli sobie kazdy mezczyzna od swego sasiada, a kazda niewiasta od swojej sasiadki przedmioty srebrne i przedmioty zlote.

3 A Pan usposobil Egipcjan zyczliwie do ludu. Takze ów maz, Mojzesz, byl bardzo powazany w ziemi egipskiej, zarówno u dworzan faraona jak i u ludu.

4 I rzekl Mojzesz: Tak mówi Pan: O pólnocy przejde przez Egipt.

5 I pomra wszyscy pierworodni w ziemi egipskiej, od pierworodnego syna faraona, który mial zasiasc na jego tronie, az do pierworodnego syna niewolnicy, która jest przy zarnach, i wszelkie pierworodne bydla.

6 I powstanie wielki krzyk w calej ziemi egipskiej, jakiego przedtem nie bylo i potem nie bedzie.

7 Lecz na nikogo z Izraelitów nawet pies nie warknie, ani na ludzi, ani na bydlo, abyscie poznali, ze Pan robi róznice miedzy Egipcjanami a Izraelitami.

8 I przyjda wszyscy ci sludzy twoi do mnie, i zloza mi poklon, mówiac: Wyjdz ty i caly lud, który idzie za toba. Potem wyrusze. I wyszedl od faraona w srogim gniewie.

9 Ale Pan rzekl do Mojzesza: Faraon was nie uslucha, aby cudów moich bylo jeszcze wiecej w ziemi egipskiej.

10 A Mojzesz i Aaron dokonali wszystkich tych cudów przed faraonem. Lecz Pan przywiódl do zatwardzialosci serce faraona, tak iz nie wypuscil synów izraelskich ze swego kraju.

12

1 I rzekl Pan do Mojzesza i do Aarona w ziemi egipskiej, mówiac:

2 Ten miesiac bedzie wam poczatkiem miesiecy, bedzie wam pierwszym miesiacem roku.

3 Powiedzcie calemu zgromadzeniu Izraela, mówiac: Dziesiatego dnia tego miesiaca wezmie sobie kazdy baranka dla rodziny, baranka dla domu.

4 Jezeli zas rodzina jest za mala na jednego baranka, niech dobierze sasiada mieszkajacego najblizej jego domu wedlug liczby osób; wedlug tego, ile kazdy moze zjesc, nalezy liczyc osoby na jednego baranka.

5 Ma to byc baranek bez skazy, samiec jednoroczny. Moze to byc baranek lub koziolek.

6 Bedziecie go przechowywac do czternastego dnia tego miesiaca; i zabije go cale zgromadzenie zboru izraelskiego o zmierzchu.

7 I wezma z jego krwi, i pomaza oba odrzwia i nadproze w domach, gdzie go spozywaja.

8 Mieso jego upieczone na ogniu spozyja podczas tej nocy; jesc je beda z przasnikami i gorzkimi ziolami.

9 Nie jedzcie z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz tylko upieczone na ogniu w calosci: glowa razem z odnózami i czesciami srodkowymi.

10 Nie pozostawiajcie z niego nic do rana, a jesli z niego zostanie cos do rana, spalcie to w ogniu.

11 A w ten sposób spozywac go bedziecie: Biodra wasze beda przepasane, sandaly na waszych nogach i laska w reku waszym. Zjecie go w pospiechu. Jest to ofiara paschalna dla Pana.

12 Tej nocy przejde przez ziemie egipska i zabije wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od czlowieka do bydla, i dokonam sadów nad wszystkimi bogami Egiptu: Ja, Pan.

13 A krew ta bedzie dla was znakiem na domach, gdzie bedziecie. Gdy ujrze krew, omine was, i nie dotknie was zgubna plaga, gdy uderze ziemie egipska.

14 Dzien ten bedzie wam dniem pamietnym i bedziecie go obchodzili jako swieto Pana; bedziecie go obchodzili przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne.

15 Przez siedem dni jesc bedziecie przasniki. Juz pierwszego dnia usuniecie kwas z domów waszych, bo kazdy, kto od pierwszego do siódmego dnia jesc bedzie to, co kwaszone, usuniety bedzie z Izraela;

16 Pierwszego dnia i siódmego dnia bedzie u was swiete zgromadzenie, w tych dniach nie wolno wykonywac zadnej pracy. Tylko to, co kazdy potrzebuje do jedzenia, wolno wam przygotowac.

17 Przestrzegajcie Swieta Przasników, gdyz w tym wlasnie dniu wyprowadzilem zastepy wasze z ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego swieta przez wszystkie pokolenia jako ustanowienie wieczne.

18 W pierwszym miesiacu, od wieczora czternastego dnia tego miesiaca az do wieczora dwudziestego pierwszego dnia bedziecie jedli przasniki.

19 Przez siedem dni nie bedzie kwasu w domach waszych; kazdy bowiem kto jesc bedzie kwaszone, usuniety bedzie ze spolecznosci Izraela, zarówno przybysz jak i tubylec.

20 Nie bedziecie jedli nic kwaszonego; we wszystkich siedzibach waszych jesc bedziecie przasniki.

21 Potem Mojzesz wezwal wszystkich starszych Izraela i rzekl do nich: Idzcie i wezcie sobie po jednym baranku na rodzine, i zabijcie go na ofiare paschalna.

22 Wezcie tez wiazke hyzopu i zanurzcie we krwi, która jest w misie, i pomazcie nadproze i oba odrzwia krwia z misy. Niech nikt z was nie wychodzi z drzwi domu swego az do rana,

23 Gdyz Pan przechodzic bedzie, aby uderzyc Egipcjan. A gdy ujrzy krew na nadprozu i na obu odrzwiach, ominie Pan te drzwi i nie pozwoli niszczycielowi wejsc do domów waszych, aby zadac cios.

24 Przestrzegajcie tego jako waznego na wieki ustanowienia dla was i synów waszych.

25 A gdy wejdziecie do ziemi, która Pan wam da, jak obiecal, przestrzegac bedziecie tego obrzedu.

26 A gdy was zapytaja synowie wasi: Co znaczy ten wasz obrzed?

27 Odpowiecie: Jest to rzezna ofiara paschalna dla Pana, który omijal domy synów Izraela w Egipcie, gdy Egipcjanom zadawal ciosy, a domy nasze ochronil. I lud pochylil glowy, i oddal poklon.

28 I poszli synowie izraelscy, i uczynili tak, jak Pan nakazal Mojzeszowi i Aaronowi; tak uczynili.

29 O pólnocy zabil Pan wszystkich pierworodnych w ziemi egipskiej, od pierworodnego syna faraona, który mial zasiasc na jego tronie, az do pierworodnego syna wieznia, który byl w wiezieniu, i wszelkie pierworodne bydla.

30 I wstal faraon tej nocy, on i wszyscy dworzanie jego, i wszyscy Egipcjanie; i powstal wielki krzyk w Egipcie, gdyz nie bylo domu, w którym nie byloby umarlego.

31 I wezwal Mojzesza i Aarona w nocy, mówiac: Wstancie, wyjdzcie sposród ludu mojego, zarówno wy jak i synowie izraelscy; idzcie, sluzcie Panu, jak mówiliscie.

32 Zabierzcie tez trzody wasze i bydlo wasze, jak mówiliscie, i idzcie; a blogoslawcie tez i mnie.

33 I nalegali Egipcjanie na lud, by ich spiesznie wyprawic z kraju, bo mówili: Wszyscy pomrzemy.

34 Wtedy lud zabral ciasto swoje, zanim sie zakwasilo, dzieze swoje, owiniete w szaty, niosac je na swoich ramionach.

35 I synowie izraelscy uczynili tak, jak kazal Mojzesz, i pozyczyli od Egipcjan srebrne i zlote przedmioty oraz szaty.

36 A Pan usposobil Egipcjan zyczliwie do ludu, tak ze im pozyczyli; i tak zlupili Egipcjan.

37 Synowie izraelscy wyruszyli z Ramses do Sukkot w liczbie okolo szesciuset tysiecy mezów pieszych oprócz dzieci.

38 A szlo z nimi takze mnóstwo obcego ludu i trzody, i bydla, bardzo liczny dobytek.

39 A z ciasta, które wyniesli z Egiptu, napiekli niekwaszonych placków, gdyz nie zdazylo sie zakwasic, zostali bowiem wypedzeni z Egiptu, a nie mogac zwlekac nie przygotowali sobie zapasów.

40 Pobyt synów izraelskich w Egipcie trwal czterysta trzydziesci lat.

41 Po uplywie tych czterystu trzydziestu lat, dokladnie tego samego dnia, wyruszyly z ziemi egipskiej wszystkie zastepy Pana.

42 Byla to noc, w której czuwal Pan, aby wyprowadzic je z ziemi egipskiej. Totez ma ona byc noca czuwania wszystkich synów Izraela po wszystkie ich pokolenia ku czci Pana.

43 I rzekl Pan do Mojzesza i do Aarona: Oto ustawa o ofierze paschalnej: Zaden cudzoziemiec nie bedzie z niej spozywal.

44 Lecz kazdy niewolnik, nabyty za pieniadze, jesli go obrzezesz, moze z niej spozywac.

45 Obcy mieszkaniec albo najemnik nie bedzie z niej spozywal.

46 W jednym i tym samym domu ma byc spozyta, ani kawalka tego miesa nie wyniesiesz z domu na zewnatrz; ani kosci z niej nie zlamiecie.

47 Caly zbór izraelski bedzie tego przestrzegal!

48 A jesli zatrzyma sie u ciebie cudzoziemiec i bedzie chcial obchodzic Pasche Pana, spraw wpierw, zeby wszyscy mescy czlonkowie jego rodziny zostali obrzezani, i wtedy moze brac udzial w swiecie, i bedzie zrównany z tubylcem; lecz zaden nieobrzezany nie bedzie z niej spozywal.

49 Jedno prawo obowiazywac bedzie tubylca i cudzoziemca, goszczacego wsród was.

50 Wszyscy synowie Izraela uczynili tak, jak Pan nakazal Mojzeszowi i Aaronowi; tak uczynili,

51 Tego wlasnie dnia wyprowadzil Pan synów izraelskich z ziemi egipskiej, zastep za zastepem.

13

1 I odezwal sie Pan do Mojzesza, mówiac:

2 Poswiec mi wszystko pierworodne; wszystko, co u Izraelitów otwiera lono matki, zarówno u ludzi jak u bydla, do mnie nalezy.

3 I rzekl Mojzesz do ludu: Pamietajcie o tym dniu, w którym wyszliscie z Egiptu, z domu niewoli, bo przemozna reka wyprowadzil was Pan stamtad. Nie wolno tedy jesc chleba kwaszonego.

4 Dzis wychodzicie, w miesiacu Abib.

5 A gdy wprowadzi cie Pan do ziemi Kananejczyków, Chetejczyków, Amorejczyków, Chiwwijczyków i Jebuzejczyków, która pod przysiega dana ojcom twoim obiecal dac tobie jako kraj oplywajacy w mleko i miód, zachowywac bedziesz w tym miesiacu te obrzedy:

6 Przez siedem dni jesc bedziesz przasniki, a dnia siódmego bedzie swieto Pana.

7 Przasniki bedzie sie spozywac przez siedem dni; nie znajdzie sie u ciebie nic kwaszonego i nie znajdzie sie u ciebie kwasu w obrebie wszystkich granic twoich.

8 W tym dniu opowiadac bedziesz synowi swemu, mówiac: Jest tak z powodu tego, co mi uczynil Pan, gdy wychodzilem z Egiptu.

9 I bedzie ci to jako znak na rece twojej i jako pamiatka miedzy oczyma twoimi, aby zakon Panski byl w ustach twoich, gdyz reka przemozna wyprowadzil cie Pan z Egiptu.

10 I bedziesz przestrzegal ustawy tej co rok w jego oznaczonym czasie.

11 Gdy zas wprowadzi cie Pan do ziemi Kananejczyków, jak to przysiagl tobie i ojcom twoim, i da ci ja,

12 Wtedy przekazesz na wlasnosc Pana wszystko, co otwiera lono matki: Z kazdego pierworodnego miotu bydla, który bedziesz mial, samce naleza do Pana.

13 A kazde pierworodne osle wykupisz jagnieciem, jesli zas nie wykupisz, zlamiesz mu kark. Kazdego pierworodnego z synów twoich wykupisz,

14 A gdy kiedys zapyta ciebie syn twój, mówiac: Co to oznacza? - powiesz mu: Reka przemozna wyprowadzil nas Pan z Egiptu, z domu niewoli.

15 Bo gdy faraon uporczywie wzbranial sie wypuscic nas, zabil Pan wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od pierworodnego z ludzi do pierworodnego z bydla. Dlatego ofiaruje Panu wszystkie samce, otwierajace lono matki, kazdego zas pierworodnego z synów moich wykupuje.

16 Niechaj to bedzie jako znak na rece twojej i jako znamie miedzy oczyma twoimi, gdyz reka przemozna wyprowadzil nas Pan z Egiptu.

17 A gdy faraon wypuscil lud, nie prowadzil ich Bóg droga do ziemi Filistynów, chociaz byla blizsza, bo pomyslal Bóg, ze lud, przewidujac walki, móglby zalowac i móglby zawrócic do Egiptu.

18 Prowadzil wiec Bóg lud droga okrezna przez pustynie ku Morzu Czerwonemu. A synowie izraelscy wyszli z ziemi egipskiej uzbrojeni.

19 Mojzesz zabral tez z soba kosci Józefa, gdyz ten zwiazal synów izraelskich uroczysta przysiega, mówiac: Gdy was Bóg laskawie nawiedzi, zabierzcie stad z soba moje kosci.

20 I wyruszyli z Sukkot, i rozlozyli sie obozem w Etam, na skraju pustyni.

21 A Pan szedl przed nimi w dzien w slupie obloku, by ich prowadzic w drodze, a w nocy w slupie ognia, aby im swiecic, zeby mogli isc dniem i noca.

22 Nie ustepowal sprzed ludu slup obloku w dzien ani slup ognia w nocy.

14

1 Potem odezwal sie Pan do Mojzesza, mówiac:

2 Powiedz synom Izraela, aby zawrócili i rozlozyli sie obozem pod Pi-Hachirot, miedzy Migdolem a morzem, naprzeciw Baal-Safon. Bedziecie obozowac naprzeciw niego nad morzem.

3 Faraon zas powie o synach izraelskich: Zabladzili w kraju, zamknela ich pustynia.

4 Przywiode do zatwardzialosci serce faraona i bedzie ich scigal. Ja zas okryje sie chwala kosztem faraona i calego jego wojska i poznaja Egipcjanie, zem Ja Pan. I tak uczynili.

5 A gdy doniesiono królowi Egiptu, ze lud uciekl, odmienilo sie serce faraona i jego dworzan wzgledem ludu i mówili: Cózesmy to uczynili, zesmy wypuscili Izraelitów, tak ze nam juz nie sluza?

6 Kazal wiec zaprzac wóz swój i wzial ludzi swoich ze soba.

7 Wzial tez szescset dobranych wozów i wszystkie inne wozy egipskie, i wybranych wojowników na kazdym.

8 I przywiódl Pan do zatwardzialosci serce faraona, króla Egiptu, tak ze scigal synów izraelskich. A synowie izraelscy wychodzili pod oslona podniesionej reki.

9 Egipcjanie scigali ich, wszystkie konie i wozy faraona, jego jezdzcy i jego wojsko, i dogonili ich obozujacych nad morzem, kolo Pi-Hachirot naprzeciw Baal-Safon.

10 A gdy faraon sie zblizyl, synowie izraelscy podniesli oczy swoje i ujrzeli, ze Egipcjanie ciagna za nimi, i zlekli sie bardzo. Wolali tedy synowie izraelscy do Pana,

11 A do Mojzesza rzekli: Czy dlatego, ze w Egipcie nie bylo grobów, wyciagnales nas, abysmy pomarli na pustyni? Cózes nam to uczynil, wyprowadzajac nas z Egiptu?

12 Czy nie powiedzielismy ci tego juz w Egipcie, mówiac: Zostaw nas w spokoju, bedziemy sluzyli Egipcjanom, gdyz lepiej nam sluzyc Egipcjanom, niz umierac na pustyni?

13 Na to rzekl Mojzesz do ludu: Nie bójcie sie, wytrwajcie, a zobaczycie pomoc Pana, której udzieli wam dzisiaj! Egipcjan, których dzisiaj ogladacie, nie bedziecie juz nigdy ogladali.

14 Pan za was walczyc bedzie, wy zas milczcie!

15 Potem rzekl Pan do Mojzesza: Dlaczego wolasz do mnie? Powiedz synom izraelskim, aby ruszyli.

16 Ty zas podnies laske swoja i wyciagnij reke swoja nad morze, i rozdziel je, a synowie izraelscy przejda srodkiem morza po suchym gruncie.

17 A oto Ja przywiode do zatwardzialosci serce Egipcjan i pójda za nimi. Wtedy okryje sie chwala kosztem faraona i calego jego wojska, i jego rydwanów, i jego jezdzców.

18 I poznaja Egipcjanie zem Ja Pan, gdy sie okryje chwala kosztem faraona, jego rydwanów i jego jezdzców.

19 A aniol Bozy, który kroczyl przed obozem Izraela, przesunal sie i szedl za nimi. I ruszyl slup obloku sprzed oblicza ich i stanal za nimi, tak iz

20 Wsunal sie miedzy obóz Egipcjan i obóz Izraela. Z jednej strony oblok byl ciemnoscia, z drugiej zas strony rozswietlal noc. I nie zblizyli sie przez cala noc jedni do drugich.

21 A Mojzesz wyciagnal reke nad morze. Pan zas sprowadzil gwaltowny wiatr wschodni wiejacy przez cala noc i cofnal morze, i zamienil w suchy lad. Wody sie rozstapily.

22 A synowie izraelscy szli srodkiem morza po suchym gruncie, wody zas byly im jakby murem po ich prawej i lewej stronie.

23 Egipcjanie scigali ich i weszli za nimi w srodek morza - wszystkie konie faraona, jego rydwany i jego jezdzcy.

24 A nad ranem spojrzal Pan na wojsko Egipcjan ze slupa ognia i obloku, wzniecil poploch w wojsku egipskim

25 I sprawil, ze odpadly kola jego rydwanów, tak ze z trudnoscia mogli posuwac sie naprzód. Wtedy rzekli Egipcjanie: Uciekajmy przed Izraelem, gdyz Pan walczy za nich z Egipcjanami.

26 Pan zas rzekl do Mojzesza: Wyciagnij reke nad morze, aby sie wody wrócily i zalaly Egipcjan, ich rydwany i ich jezdzców.

27 Mojzesz wyciagnal reke nad morze i wrócilo morze nad ranem na swoje miejsce, podczas gdy Egipcjanie uciekali w jego strone. Tak wtracil Pan Egipcjan w sam srodek morza.

28 Powracajace wody okryly wozy i jezdzców calego wojska faraona, które weszlo za nimi w morze. Nie ostal sie z nich ani jeden.

29 Synowie izraelscy zas przeszli po suchym gruncie srodkiem morza, a wody byly im jakby murem po ich prawej i lewej stronie.

30 Tak wybawil Pan w tym dniu Izraela z reki Egipcjan; i widzial Izrael Egipcjan martwych na brzegu morza.

31 Izrael ujrzal wielka moc, jaka okazal Pan na Egipcjanach, a lud bal sie Pana i uwierzyli w Pana i w sluge jego Mojzesza.

15

1 Wtedy zaspiewal Mojzesz i synowie izraelscy nastepujaca piesn Panu: Zaspiewam Panu, gdyz nader wspanialym sie okazal: Konia i jego jezdzca wrzucil w morze!

2 Pan jest moca i piesnia moja, I stal sie zbawieniem moim. On Bogiem moim, przeto go uwielbiam; On Bogiem ojca mojego, przeto go wyslawiam.

3 Pan jest wojownikiem, Pan - imie jego.

4 Rydwany faraona i jego wojsko wrzucil w morze, A wybrani jego wojownicy zostali pograzeni w Morzu Czerwonym.

5 Fale morskie pokryly ich, Jak kamien opadli w glebine,

6 Prawica twoja, Panie, jest uswietniona przez sile, Prawica twoja rozbija nieprzyjaciela.

7 Pelnia swego majestatu powalasz przeciwników swoich, Zsylasz swój gniew, który ich pozera jak slome.

8 Pod tchnieniem twoich nozdrzy spietrzyly sie wody, Strumienie stanely jak wal, topiele zakrzeply w sercu morza.

9 Rzekl nieprzyjaciel: Bede scigal, dosiegne, bede dzielil lupy, Nasyci sie nimi dusza moja, Dobede miecza, zniszczy ich reka moja.

10 Wionales swym tchnieniem, okrylo ich morze; Zatoneli jak olów w poteznych wodach.

11 Któz jest jak Ty, wsród bogów, Panie? Któz jest jak Ty, wzniosly w swietosci? Straszliwy w chwalebnych czynach, Sprawco cudów?

12 Wyciagnales prawice swoja, Pochlonela ich ziemia.

13 Laska swoja wiodles lud, który wykupiles; Prowadziles ich moca swoja Do siedziby twojej swietosci.

14 Uslyszaly to narody i zadrzaly; Dreszcz przejal mieszkanców Filistei.

15 Wtedy przerazili sie ksiazeta Edomu, Drzenie ogarnelo wladców Moabu, Struchleli wszyscy mieszkancy Kanaanu.

16 Bojazn i strach pada na nich; Z powodu potegi twego ramienia oniemieli jak glaz, Dopóki lud twój, Panie, przechodzi, Dopóki przechodzi lud twój, który nabyles!

17 Wprowadziles ich i zasadziles na górze dziedzictwa swego, Na miejscu, które uczyniles swoja siedziba, Panie, Swiatynia, która przygotowaly rece twoje.

18 Pan bedzie królowal na wieki wieków.

19 Gdy konie faraona z jego rydwanami i jezdzcami weszly w morze, Pan skierowal na nich wody morskie, Synowie Izraela zas przeszli po suchym gruncie srodkiem morza.

20 Wtedy prorokini Miriam, siostra Aarona, wziela w reke swoja beben, a wszystkie kobiety wyszly za nia z bebnami i w plasach.

21 Wtedy im Miriam zaspiewala: Spiewajcie Panu, Gdyz nader wspanialym sie okazal: Konia i jego jezdzca wrzucil w morze!

22 Potem powiódl Mojzesz Izraela od Morza Czerwonego i wyszli na pustynie Szur. Wedrowali trzy dni po pustyni, a nie znalezli wody.

23 I przybyli do miejscowosci Mara, i nie mogli tam pic wody, bo byla gorzka; dlatego nazwano te miejscowosc Mara.

24 Wtedy lud szemral przeciwko Mojzeszowi, mówiac: Co bedziemy pic?

25 Mojzesz wolal do Pana, a Pan wskazal mu drzewo; i wrzucil je do wody, a woda stala sie slodka. Tam ustanowil dlan przepisy i prawo i tam go doswiadczyl,

26 I rzekl: Jezeli pilnie sluchac bedziesz glosu Pana, Boga twego, i czynic bedziesz to, co prawe w oczach jego, i jezeli zwazac bedziesz na przykazania jego, i strzec bedziesz wszystkich przepisów jego, to zadna choroba, która dotknalem Egipt, nie dotkne ciebie, bom Ja, Pan, twój lekarz.

27 I przybyli do Elim, gdzie bylo dwanascie zródel wody i siedemdziesiat palm; i tam nad woda rozlozyli sie obozem.

16

1 Potem wyruszyli z Elim i pietnastego dnia drugiego roku, po wyjsciu ich z ziemi egipskiej, przybyl caly zbór synów izraelskich na pustynie Sin, która lezy miedzy Elim a Synajem.

2 Caly zbór synów izraelskich szemral na pustyni przeciwko Mojzeszowi i Aaronowi.

3 I rzekli do nich synowie izraelscy: Obysmy byli pomarli z reki Pana w ziemi egipskiej, gdysmy siadali przy garnku miesa i mogli sie najesc chleba do syta! Bo wyprowadziliscie nas na te pustynie, aby cale to zgromadzenie zamorzyc glodem.

4 Na to rzekl Pan do Mojzesza: Oto ja spuszcze wam jako deszcz chleb z nieba! I wyjdzie lud, i bedzie codziennie zbieral, ile mu potrzeba, abym go doswiadczyl, czy chce postepowac wedlug prawa mojego, czy tez nie.

5 Lecz gdy szóstego dnia przygotuja to, wtedy to, co przyniosa, bedzie podwójna iloscia tego, co zbieraja codziennie.

6 I rzekli Mojzesz i Aaron do wszystkich synów izraelskich: Wieczorem poznacie, ze to Pan wyprowadzil was z ziemi egipskiej.

7 A rano ujrzycie chwale Panska, gdy uslyszy szemranie wasze przeciwko Panu. A my, czym jestesmy, ze szemrzecie przeciwko nam?

8 I rzekl Mojzesz dalej: Gdy Pan da wam wieczorem mieso do jedzenia, a rano chleb do nasycenia sie, bo Pan uslyszal szemranie wasze, które podnosiliscie przeciwko niemu, to czym my jestesmy? Szemranie wasze zwraca sie nie przeciwko nam, lecz przeciwko Panu.

9 Potem rzekl Mojzesz do Aarona: Mów do calego zboru synów izraelskich: Zblizcie sie do Pana, bo uslyszal szemranie wasze.

10 I stalo sie, gdy jeszcze Aaron przemawial do calego zboru synów izraelskich, zwrócili sie ku pustyni, a oto ukazala sie chwala Panska w obloku.

11 I rzekl Pan do Mojzesza:

12 Uslyszalem szemranie synów izraelskich. Powiedz im tak: O zmierzchu bedziecie jedli mieso, a rano nasycicie sie chlebem i poznacie, ze Ja, Pan, jestem Bogiem waszym.

13 I stalo sie pod wieczór, ze nadlecialy przepiórki i pokryly obóz, a z rana warstwa rosy lezala wokól obozu.

14 A gdy warstwa rosy sie podniosla, oto na powierzchni pustyni bylo cos drobnego, ziarnistego, drobnego niby szron na ziemi.

15 Gdy to ujrzeli synowie izraelscy, mówili jeden do drugiego: Co to jest? - bo nie wiedzieli, co to bylo. A Mojzesz rzekl do nich: To jest chleb, który Pan dal wam do jedzenia.

16 Oto, co rozkazal Pan: Zbierajcie z niego, kazdy wedlug tego, ile potrzebuje do jedzenia, omer na glowe. Niechaj kazdy zbierze wedlug liczby osób, które naleza do jego namiotu.

17 Synowie izraelscy uczynili tak i zbierali, jedni wiecej, drudzy mniej.

18 A gdy to odmierzali na omery, ten, co zebral wiecej, nie mial nadmiaru, a ten, co zebral mniej, nie mial braku. Kazdy zebral tyle, ile mógl zjesc.

19 I rzekl Mojzesz do nich: Niechaj nikt nie pozostawia z tego nic do rana.

20 Ale niektórzy nie usluchali Mojzesza i pozostawili z tego nieco do rana, lecz to pokrylo sie robactwem i zacuchnelo. I Mojzesz rozgniewal sie na nich.

21 I zbierali to co rano, kazdy wedlug swojej potrzeby; a gdy slonce grzalo, topnialo to.

22 Szóstego dnia zbierali pokarm w dwójnasób, po dwa omery na kazdego. Wtedy przyszli wszyscy przelozeni zboru i doniesli o tym Mojzeszowi.

23 A on rzekl do nich: Tak powiedzial Pan: Jutro bedzie wypoczynek, poswiecony Panu, dzien sabatu. Upieczcie, co macie upiec, ugotujcie, co macie ugotowac. Lecz wszystko, co zbedzie, przechowajcie do nastepnego rana.

24 I przechowali to do nastepnego rana, jak rozkazal Mojzesz, i nie zacuchnelo to ani tez nie bylo w tym robactwa.

25 I rzekl Mojzesz: Zjedzcie to dzisiaj, gdyz dzisiaj jest sabat Pana; dzisiaj nie znajdziecie tego na polu.

26 Przez szesc dni bedziecie to zbierac, ale dnia siódmego jest sabat. W tym dniu tego nie bedzie.

27 A dnia siódmego wyszli niektórzy z ludu, aby zbierac, lecz nic nie znalezli.

28 I rzekl Pan do Mojzesza: Jak dlugo bedziecie sie wzbraniali przestrzegac moich przykazan i moich praw?

29 Patrzcie! Pan dal wam sabat. Dlatego daje wam tez dnia szóstego chleb na dwa dni. Zostancie kazdy na swoim miejscu, niechaj nikt w siódmy dzien nie opuszcza swego miejsca.

30 Odpoczywal wiec lud dnia siódmego.

31 Dom Izraela nazwal ten pokarm manna, a byla ona jak ziarno kolendra, biala, a miala smak placka z miodem.

32 I rzekl Mojzesz: Oto, co rozkazal Pan: Przechowajcie z tego jeden pelny omer dla przyszlych pokolen waszych, aby widzieli chleb, którym was karmilem na pustyni, gdym was wyprowadzil z ziemi egipskiej.

33 I rzekl Mojzesz do Aarona: Wez jeden dzban i wlóz do niego pelny omer manny, i postaw go przed Panem, aby ja przechowac dla przyszlych pokolen waszych.

34 Tak jak nakazal Pan Mojzeszowi, Aaron postawil go przed Swiadectwem na przechowanie.

35 Synowie izraelscy jedli manne czterdziesci lat, az przybyli do ziemi zamieszkalej. Jedli manne, az przybyli do granic ziemi kanaanejskiej.

36 A omer jest dziesiata czescia efy.

17

1 I wyruszyl caly zbór synów izraelskich na rozkaz Pana z pustyni Syn i szli od postoju do postoju. I rozlozyli sie obozem w Refidim, gdzie lud nie mial wody do picia.

2 I spieral sie lud z Mojzeszem, mówiac: Dajcie nam wody do picia! Mojzesz im odpowiedzial: Dlaczego spieracie sie ze mna? Dlaczego kusicie Pana?

3 Ale lud mial tam pragnienie i szemral przeciw Mojzeszowi, mówiac: Czy dlatego wyprowadziles nas z Egiptu, aby przyprawic nas i dzieci nasze, i dobytek nasz o smierc z pragnienia?

4 I wolal Mojzesz do Pana, mówiac: Co mam poczac z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienuja mnie.

5 I rzekl Pan do Mojzesza: Przejdz sie przed ludem i wez z soba kilku ze starszych Izraela. Wez takze do reki laske swoja, która uderzyles Nil, i idz!

6 Oto Ja stane przed toba na skale, tam, na Horebie, a ty uderzysz w skale i wytrysnie z niej woda, i lud bedzie pil. Mojzesz uczynil tak na oczach starszych Izraela.

7 I nazwal to miejsce Massa i Meriba, poniewaz synowie izraelscy spierali sie tam i kusili Pana, mówiac: Czy jest Pan posród nas, czy nie?

8 I nadciagneli Amalekici, aby walczyc z Izraelem w Refidim.

9 Wtedy rzekl Mojzesz do Jozuego: Wybierz nam mezów i wyrusz do boju z Amalekitami. Jutro ja z laska Boza w reku stane na szczycie wzgórza.

10 Jozue uczynil tak jak mu rozkazal Mojzesz, i wyruszyl do boju z Amalekitami, a Mojzesz, Aaron i Chur weszli na szczyt wzgórza.

11 Dopóki Mojzesz trzymal swoje rece podniesione do góry, mial przewage Izrael, a gdy opuszczal rece, mieli przewage Amalekici.

12 Lecz rece Mojzesza zdretwialy. Wzieli wiec kamien i podlozyli pod niego, i usiadl na nim; Aaron zas i Chur podpierali jego rece, jeden z tej, drugi z tamtej strony. I tak rece jego byly stale podniesione az do zachodu slonca.

13 Tak pobil Jozue Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.

14 Wtedy rzekl Pan do Mojzesza: Zapisz to dla pamieci w ksiedze i wbij to w glowe Jozuego, ze calkowicie wymaze pamiec o Amalekitach pod niebem.

15 Potem zbudowal Mojzesz oltarz i nazwal go: Pan sztandarem moim!

16 I rzekl: Przylóz reke do sztandaru Pana; wojna jest miedzy Panem a Amalekitami z pokolenia w pokolenie!

18

1 A gdy Jetro, kaplan midianski, tesc Mojzesza, uslyszal o wszystkim, co Bóg uczynil dla Mojzesza i ludu swego izraelskiego, ze Pan wyprowadzil Izraela z Egiptu,

2 Jetro, tesc Mojzesza, wzial Sypore, zone Mojzesza, która ten przedtem odprawil,

3 I dwóch jej synów, z których jeden nazywal sie Gerszom, gdyz rzekl: Bylem gosciem na obczyznie,

4 Drugi zas nazywal sie Eliezer, gdyz rzekl: Bóg ojca mojego byl pomoca moja i wyratowal mnie od miecza faraona,

5 I przybyl Jetro, tesc Mojzesza, z synami jego i zona jego do Mojzesza na pustynie, gdzie obozowal pod góra Boza,

6 I kazal Mojzeszowi powiedziec: Ja, Jetro, twój tesc, przybylem do ciebie z zona twoja i z obu jej synami.

7 Wtedy Mojzesz wyszedl na spotkanie swego tescia, poklonil sie i ucalowal go i wypytywali jeden drugiego o powodzenie, po czym weszli do namiotu.

8 Mojzesz opowiedzial swemu tesciowi wszystko, co uczynil Pan faraonowi i Egipcjanom przez wzglad na Izraela, o wszelkich trudach, jakie ich spotkaly w drodze, i jak ich Pan wyratowal.

9 Jetro cieszyl sie ze wszystkiego dobrego, jakie Pan wyswiadczyl Izraelowi, ze go wyratowal z reki Egipcjan.

10 I rzekl Jetro: Blogoslawiony Pan, który wyratowal was z reki Egipcjan i z reki faraona,

11 Teraz wiem, ze Pan jest wiekszy niz wszyscy bogowie, bo dlatego wyratowal lud z niewoli Egipcjan, ze ci zuchwale z nim postepowali.

12 Potem Jetro, tesc Mojzesza, zlozyl Bogu calopalenia i ofiary rzezne. Przyszedl tez Aaron i wszyscy starsi Izraela, aby wraz z tesciem Mojzesza spozyc chleb przed Bogiem.

13 Nazajutrz zasiadl Mojzesz, aby sadzic lud. Lud zas stal przed Mojzeszem, od rana do wieczora.

14 A gdy tesc Mojzesza zobaczyl wszystko, co on czyni dla ludu, rzekl: Czemu ty sam czynisz to dla ludu? Dlaczego ty sam musisz tu siedziec, a caly lud staje przed toba od rana do wieczora?

15 Wtedy Mojzesz odpowiedzial tesciowi swemu: Poniewaz lud przychodzi do mnie, aby sie radzic Boga.

16 Gdy maja jaka sprawe, przychodza do mnie, a ja jestem rozjemca miedzy jednym a drugim i oznajmiam przepisy i prawa Boze.

17 Na to rzekl tesc Mojzesza do niego: Niedobra to rzecz, która czynisz.

18 Meczysz sie zarówno ty, jak i ten lud, który jest z toba, bo sprawa ta jest za trudna dla ciebie, nie podolasz jej sam.

19 Przeto sluchaj teraz glosu mojego: Udziele ci rady, a niechaj Bóg bedzie z toba. Ty sam stawaj przed Bogiem za lud i ty sam przedkladaj te sprawy Bogu.

20 Wdrazaj ich w przepisy i prawa i wskazuj im droge, po której maja chodzic, i czyny, które maja spelniac.

21 Ale ty upatrz sobie z calego ludu mezów dzielnych, bogobojnych, mezów godnych zaufania, nieprzekupnych i tych ustanów nad nimi jako przelozonych nad tysiacem albo nad setka, albo nad piecdziesiatka, albo nad dziesiatka,

22 Aby sadzili lud w kazdym czasie. Tobie zas niech przedkladaja kazda wazniejsza sprawe, a kazda pomniejsza sprawe niech rozsadza sami; tak odciazysz siebie, a oni ponosic beda odpowiedzialnosc wraz z toba.

23 Jezeli to uczynisz, to podolasz temu, co Bóg ci nakazuje, a równiez caly ten lud wróci w spokoju do swego miejsca.

24 Mojzesz usluchal glosu tescia swojego i uczynil wszystko, co ten powiedzial.

25 Mojzesz wybral mezów dzielnych z calego Izraela i ustanowil ich naczelnikami nad ludem, przelozonymi nad tysiacem, przelozonymi nad setka, przelozonymi nad piecdziesiatka i przelozonymi nad dziesiatka.

26 I sadzili lud w kazdym czasie; tylko sprawe trudniejsza przedkladali Mojzeszowi, a kazda sprawe mniejsza rozsadzali sami.

27 I pozegnal Mojzesz tescia swego, a on poszedl do ziemi swojej.

19

1 Pierwszego dnia trzeciego miesiaca od wyjscia synów izraelskich z ziemi egipskiej, przybyli na pustynie Synaj.

2 Wyruszyli z Refidim, a przybywszy na pustynie Synaj, rozlozyli sie obozem na pustyni. Tam obozowal Izrael naprzeciw góry.

3 A Mojzesz wstapil na góre do Boga, Pan zas zawolal nan z góry, mówiac: Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz Synom izraelskim:

4 Wy widzieliscie, co uczynilem Egipcjanom, jak nosilem was na skrzydlach orlich i przywiodlem was do siebie.

5 A teraz, jezeli pilnie sluchac bedziecie glosu mojego i przestrzegac mojego przymierza, bedziecie szczególna moja wlasnoscia posród wszystkich ludów, bo moja jest cala ziemia.

6 A wy bedziecie mi królestwem kaplanskim i narodem swietym. Takie sa slowa, które powiesz synom izraelskim.

7 I przyszedl Mojzesz, i zwolal starszych ludu, i przedstawil im te wszystkie slowa, które Pan mu nakazal.

8 Wtedy caly lud odpowiedzial razem, mówiac: Uczynimy wszystko, co Pan rozkazal. A Mojzesz powtórzyl Panu slowa ludu.

9 Potem rzekl Pan do Mojzesza: Oto Ja przyjde do ciebie w gestym obloku, aby lud slyszal, gdy bede rozmawial z toba i aby uwierzyl ci na zawsze. A Mojzesz oznajmil Panu slowa ludu.

10 I rzekl Pan do Mojzesza: Idz do ludu i nakaz im, by przygotowali sie na swieto dzis i jutro i wyprali swoje szaty,

11 By byli gotowi na trzeci dzien, gdyz trzeciego dnia zstapi Pan na oczach calego ludu na góre Synaj.

12 I zakreslisz ludowi granice dokola, mówiac: Strzezcie sie wstepowac na góre albo dotykac sie jej podnóza. Kazdy bowiem, kto sie dotknie góry, zginie.

13 Niechaj nikt nie dotyka jej reka, bo na pewno bedzie ukamienowany albo przeszyty strzala; czy to zwierze, czy czlowiek, nie pozostanie przy zyciu. Gdy odezwie sie róg barani, wtedy niech wstapia na góre.

14 Mojzesz zstapil z góry do ludu i kazal sie ludowi przygotowac na swieto i wyprac swoje szaty.

15 I rzekl do ludu: Badzcie gotowi na trzeci dzien; nie dotykajcie kobiet.

16 Trzeciego dnia, z nastaniem poranku, pojawily sie grzmoty i blyskawice, i gesty oblok nad góra, i doniosly glos traby, tak ze zadrzal caly lud, który byl w obozie.

17 Mojzesz wyprowadzil z obozu lud naprzeciw Boga, a oni ustawili sie u stóp góry.

18 A góra Synaj cala dymila, gdyz Pan zstapil na nia w ogniu. Jej dym unosil sie jak dym z pieca, a cala góra trzesla sie bardzo.

19 A glos traby wzmagal sie coraz bardziej. Mojzesz przemawial, a Bóg odpowiadal mu glosem.

20 A gdy Pan zstapil na góre Synaj, na szczyt góry, wezwal Pan Mojzesza na szczyt góry i Mojzesz wstapil.

21 I rzekl Pan do Mojzesza: Zejdz, przestrzez lud, by nie napieral sie na Pana, aby go zobaczyc, boby wielu z nich zginelo.

22 Równiez kaplani, którzy poza tym moga sie zblizac do Pana, niech sie oczyszcza, aby Pan ich nie pobil.

23 I rzekl Mojzesz do Pana: Lud nie moze wyjsc na góre Synaj, gdyz Ty przestrzegles nas, mówiac: Zakresl granice dokola góry i miej ja za swieta.

24 A Pan rzekl do niego: Idz, zstap, a potem wstapisz ty z Aaronem, kaplani zas i lud niech nie napieraja, by wstapic do Pana, boby ich pobil.

25 I zstapil Mojzesz do ludu, i powiedzial im to.

20

1 A Pan mówil wszystkie te slowa i rzekl:

2 Jam jest Pan, Bóg twój, który cie wyprowadzil z ziemi egipskiej, z domu niewoli.

3 Nie bedziesz mial innych bogów obok mnie.

4 Nie czyn sobie podobizny rzezbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemia.

5 Nie bedziesz sie im klanial i nie bedziesz im sluzyl, gdyz Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze wine ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidza,

6 A okazuje laske do tysiacznego pokolenia tym, którzy mnie miluja i przestrzegaja moich przykazan.

7 Nie naduzywaj imienia Pana, Boga twojego, gdyz Pan nie zostawi bez kary tego, który naduzywa imienia jego.

8 Pamietaj o dniu sabatu, aby go swiecic.

9 Szesc dni bedziesz pracowal i wykonywal wszelka swoja prace,

10 Ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie bedziesz wykonywal zadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sluga, ani twoja sluzebnica, ani twoje bydlo, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach.

11 Gdyz w szesciu dniach uczynil Pan niebo i ziemie, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczal. Dlatego Pan poblogoslawil dzien sabatu i poswiecil go.

12 Czcij ojca swego i matke swoja, aby dlugo trwaly twoje dni w ziemi, która Pan, Bóg twój, da tobie.

13 Nie zabijaj.

14 Nie cudzolóz.

15 Nie kradnij.

16 Nie mów falszywego swiadectwa przeciw blizniemu swemu.

17 Nie pozadaj domu blizniego swego, nie pozadaj zony blizniego swego ani jego slugi, ani jego sluzebnicy, ani jego wolu, ani jego osla, ani zadnej rzeczy, która nalezy do blizniego twego.

18 A gdy wszystek lud zauwazyl grzmoty i blyskawice, i glos traby, i góre dymiaca, zlakl sie lud i zadrzal, i stanal z daleka,

19 I rzekli do Mojzesza: Mów ty z nami, a bedziemy sluchali; a niech nie przemawia do nas Bóg, abysmy nie pomarli.

20 Wtedy rzekl Mojzesz do ludu: Nie bójcie sie, bo Bóg przyszedl, aby was doswiadczyc i aby bojazn przed nim byla w was, byscie nie grzeszyli.

21 Lecz lud stal z daleka, a Mojzesz zblizyl sie do ciemnego obloku, w którym byl Bóg.

22 I rzekl Pan do Mojzesza: Tak powiesz do synów izraelskich: Widzieliscie, ze z nieba z wami mówilem.

23 Nie czyncie sobie zadnych bogów obok mnie, ani bogów ze srebra, ani bogów ze zlota nie czyncie sobie.

24 Uczynisz mi oltarz z ziemi i ofiarujesz na nim twoje calopalenia i twoje ofiary pojednania z owiec twoich i z bydla twego. Na kazdym miejscu, na którym nakaze ci wspominac imie moje, przyjde do ciebie i bede ci blogoslawil.

25 A jesli postawisz mi oltarz kamienny, nie stawiaj go z kamieni ociosanych, bo gdy obrobisz je swoim dlutem, zbezczescisz go.

26 Nie bedziesz wstepowal do mojego oltarza po stopniach, aby sie tam nie odslonila nagosc twoja.

21

1 A te sa prawa, które im przedlozysz:

2 Jezeli kupisz niewolnika hebrajskiego, szesc lat sluzyc ci bedzie, a siódmego wyjdzie na wolnosc bez okupu.

3 Jezeli sam przyszedl, odejdzie sam; a jezeli byl zonaty, i zona z nim odejdzie.

4 Jezeli jego pan dal mu zone, a ona urodzila mu synów lub córki, zona i jej dzieci nalezec beda do pana, a on odejdzie sam.

5 Jezeli niewolnik oswiadczy wyraznie: Miluje mojego pana, moja zone i moje dzieci i nie chce wyjsc na wolnosc,

6 Wtedy jego pan zaprowadzi go przed Boga, potem postawi go u drzwi albo u odrzwi i przekluje mu pan jego ucho szydlem, i bedzie niewolnikiem jego na zawsze.

7 Jezeli zas ktos sprzeda swoja córke jako niewolnice, to ona nie odejdzie, tak jak odchodza niewolnicy.

8 Jezeli nie spodoba sie swemu panu, który ja przeznaczyl dla siebie, niech ja pozwoli wykupic. Jednak nie ma prawa sprzedac jej obcemu ludowi, bo postapilby wobec niej wiarolomnie.

9 Jezeli przeznaczyl ja dla swego syna, postapi z nia wedlug prawa dotyczacego córek.

10 Jezeli wezmie sobie inna za zone, nie ujmie jej ani pozywienia, ani odziezy, ani obcowania cielesnego.

11 Jezeli tych trzech obowiazków wobec niej nie spelni, to ona odejdzie darmo bez wykupu.

12 Kto tak uderzy czlowieka, ze ten umrze, poniesie smierc.

13 Jezeli na niego nie czyhal, ale to Bóg zdarzyl, ze wpadl mu pod reke, wyznacze ci miejsce, do którego bedzie mógl uciec.

14 Jezeli ktos zastawia na blizniego swego zasadzke, by go podstepnie zabic, to wezmiesz go nawet od oltarza mojego, by go ukarac smiercia.

15 Kto uderzy ojca swego albo matke swoja, poniesie smierc.

16 Kto porwie czlowieka, to czy go sprzedal, czy tez znaleziono go jeszcze w jego rekach, poniesie smierc.

17 Kto zlorzeczy ojcu swemu albo matce swojej, poniesie smierc.

18 Jezeli poklóca sie mezowie i jeden uderzy drugiego kamieniem lub piescia tak, ze ten wprawdzie nie umrze, ale musi polozyc sie do lózka,

19 To gdy wstanie i potrafi chodzic poza domem o swojej lasce, ten, który go uderzyl, bedzie uniewinniony, lecz da mu odszkodowanie za przymusowa bezczynnosc i za leczenie.

20 Jezeli ktos pobije kijem swojego niewolnika albo swoja niewolnice tak, ze umra pod jego reka, winien byc surowo ukarany.

21 Jezeli jednak przezyja dzien lub dwa, to nie bedzie podlegal karze, gdyz sa jego wlasnoscia.

22 Jezeli dwaj mezowie sie bija, a przy tym uderza kobiete brzemienna tak, ze poroni, ale nie poniesie dalszej szkody, to sprawca zaplaci grzywne, jaka mu wyznaczy maz tej kobiety, a uisci ja w obecnosci rozjemców.

23 Jezeli zas poniesie dalsza szkode, to wtedy da zycie za zycie,

24 Oko za oko, zab za zab, reke za reke, noge za noge,

25 Oparzeline za oparzeline, rane za rane, siniec za siniec.

26 Jezeli ktos uderzy w oko swego niewolnika lub w oko swojej niewolnicy tak, ze je zniszczy, wtedy wypusci ich na wolnosc za to oko.

27 A jezeli ktos wybije zab swojego niewolnika albo zab swojej niewolnicy, wypusci ich na wolnosc za ten zab.

28 Jezeli wól zabodzie mezczyzne albo kobiete na smierc, to nalezy wolu ukamienowac i nie jesc jego miesa, wlasciciel zas wolu bedzie niewinny.

29 Jezeli jednak wól bódl od dawna, a ostrzezono o tym jego wlasciciela, ten zas go nie pilnowal, i wól zabil mezczyzne albo kobiete, to wól bedzie ukamienowany, a jego wlasciciel poniesie smierc.

30 Jezeli jednak nalozono na niego okup, to da jako okup za swoje zycie tyle, ile na niego naloza.

31 Jezeli zabodzie na smierc chlopca lub dziewczyne, postapia z nim wedlug tego samego prawa.

32 Jezeli wól zabodzie niewolnika albo niewolnice, nalezy dac jego panu trzydziesci sykli srebra, a wól bedzie ukamienowany.

33 Jezeli ktos zostawi studnie otwarta albo jezeli ktos wykopie studnie i nie przykryje jej, a wpadnie do niej wól albo osiol,

34 To wlasciciel studni winien dac pieniezne odszkodowanie jego wlascicielowi, a martwe zwierze bedzie nalezec do niego.

35 Jezeli czyjs wól pobodzie wolu jego blizniego tak, ze padnie, sprzedadza wolu zywego i podziela sie pieniedzmi za niego, a równiez podziela sie zabitym.

36 Jezeli jednak bylo wiadomo, ze wól bódl od dawna, a wlasciciel jego nie pilnowal go, odda wolu za wolu, zabity zas nalezec bedzie do niego.

22

1 Jezeli ktos ukradnie wolu lub owce, a potem je zarznie lub sprzeda, odda piec wolów za wolu, a cztery owce za owce.

2 Jezeli przy wlamaniu zlodziej zostanie zlapany i pobity tak, ze umrze, to nie ponosi sie winy za przelanie jego krwi.

3 Jezeli jednak stalo sie to po wschodzie slonca, powstaje wina przelania krwi. Zlodziej powinien dac odszkodowanie; jezeli nic nie ma, zostanie za swoja kradziez sprzedany.

4 Jezeli w jego posiadaniu znaleziono to, co skradl, czy to wolu, czy osla, czy jagnie jeszcze zywe, winien zaplacic podwójnie.

5 Jezeli ktos wypasie pole albo winnice, bo puscil samopas swoje bydlo i ono paslo sie na cudzym polu, to wynagrodzi tym, co ma najlepszego ze swego pola i tym, co ma najlepszego ze swojej winnicy.

6 Jezeli wybuchnie ogien i obejmie ciernie, i potem spali sie stóg albo zboze na pniu, albo pole, to wynagrodzi szkode ten, kto wzniecil ogien.

7 Jezeli ktos powierzy blizniemu swemu pieniadze albo naczynia do przechowania, a zostanie to ukradzione z domu tego czlowieka i zlodziej zostanie wykryty, to odda w dwójnasób.

8 Jezeli zas zlodziej nie zostanie wykryty, stawi sie pan domu przed Bogiem, by stwierdzic, ze nie wyciagnal reki swej po wlasnosc blizniego swego.

9 W kazdej sprawie o sprzeniewierzenie, czy to wolu, czy osla, czy jagniecia, czy szaty, czy jakiejkolwiek zguby, o której ktos powie, ze to jest jego wlasnosc, powinni obaj dany przypadek przedlozyc Bogu: kogo Bóg uzna winnym, ten odda blizniemu swemu podwójnie.

10 Jezeli ktos da blizniemu swemu do pilnowania osla albo wolu, albo owce, albo inne bydle, a ono padnie lub zostanie okaleczone albo uprowadzone, a nikt nie widzial,

11 To przysiega przed Panem rozstrzygnie miedzy obydwoma, czy powiernik nie wyciagnal reki swojej po wlasnosc blizniego swego. Wtedy wlasciciel to uzna, a tamten odszkodowania nie daje.

12 Jezeli mu to skradziono, to da odszkodowanie wlascicielowi.

13 Jezeli zas zostalo rozszarpane, to przyniesie je jako dowód; za rozszarpane nie daje odszkodowania.

14 Jezeli ktos wynajmie bydle od swego blizniego, a ono okaleczeje lub padnie, a wlasciciela przy tym nie bylo, to tamten da pelne odszkodowanie.

15 Jezeli wlasciciel byl przy tym, to tamten nie da odszkodowania. Bo to, co bylo wynajete, wchodzi w jego zaplate.

16 Jezeli ktos uwiedzie dziewice nie zareczona i spi z nia, da za nia oplate slubna i pojmie ja za zone.

17 A jezeli ojciec jej wzbrania sie wydac ja za niego, niech odwazy tyle srebra, ile wynosi oplata slubna za dziewice.

18 Czarownicy nie zostawisz przy zyciu.

19 Kto spólkuje ze zwierzeciem, poniesie smierc.

20 Kto sklada ofiary innym bogom, poza samym Panem, bedzie zgladzony.

21 Przychodnia nie bedziesz gnebil ani uciskal, bo sami byliscie przychodniami w ziemi egipskiej.

22 Nie bedziesz uciskal zadnej wdowy ani sieroty.

23 Gdybys je uciskal, a one wolac beda do mnie, na pewno wyslucham ich wolania

24 I wybuchne gniewem, i pozabijam was mieczem i zony wasze zostana wdowami, a dzieci wasze sierotami.

25 Jezeli pozyczysz pieniedzy komus z ludu mojego, ubogiemu, który jest u ciebie, nie postepuj z nim jak lichwiarz; nie sciagajcie od niego odsetek.

26 Jezeli wezmiesz w zastaw plaszcz twego blizniego, zwrócisz mu go przed zachodem slonca,

27 Bo jest to jego jedyne okrycie, okrycie jego ciala. W czymze innym bedzie spal? Gdy wolac bedzie do mnie, wyslucham, bo Ja jestem milosierny.

28 Bogu nie bluznij, a ksieciu ludu swego nie zlorzecz.

29 Nie zwlekaj z oddaniem z obfitosci klepiska twego i twojej tloczni. Pierworodnego z twoich synów mnie oddasz.

30 Tak samo uczynisz z twoim wolem, z twoja owca. Siedem dni bedzie przy matce swojej, ósmego dnia oddasz mi je.

31 Bedziecie ludzmi mnie poswieconymi; dlatego nie bedziecie jedli miesa zwierzecia rozszarpanego na polu, rzucicie je psom.

23

1 Nie rozglaszaj falszywej wiesci. Nie wspomagaj winowajcy, swiadczac na korzysc bezprawia.

2 Nie przylaczaj sie do wiekszosci ku zlemu i nie skladaj w spornej sprawie swiadectwa za wiekszoscia, by lamac prawo.

3 Nawet ubogiego nie popieraj w nieslusznej sprawie,

4 Jezeli napotkasz zablakanego wolu albo osla twego nieprzyjaciela, odprowadz go zaraz z powrotem do niego.

5 Jezeli zobaczysz, ze osiol twego przeciwnika upadl pod ciezarem, nie opuszczaj go, lecz dopomóz mu podniesc go.

6 Nie wplywaj na wyrok, jaki sie nalezy ubogiemu, który sie zwraca do ciebie w swojej sprawie.

7 Od sprawy, która sie opiera na oszustwie, stron. Do zabicia niewinnego i sprawiedliwego nie przyczyniaj sie, bo nie uniewinnie winowajcy.

8 Nie przyjmuj lapówek, gdyz lapówki zaslepiaja nawet naocznych swiadków i falszuja sluszna sprawe.

9 Przychodnia nie uciskaj, sami bowiem wiecie, jak sie czuje przychodzen; wszak byliscie przychodniami w ziemi egipskiej.

10 Przez szesc lat obsiewac bedziesz ziemie swoja i zbierac jej plony,

11 W siódmym zas zostawisz ja odlogiem i nie uprawisz jej, niech pozywia sie z niej ubodzy twego ludu, a tym, co pozostanie po nich, niech pozywia sie zwierzeta polne; tak tez postapisz z twoja winnica i z twoim ogrodem oliwnym.

12 Szesc dni wykonywac bedziesz swoje prace, ale dnia siódmego bedziesz swietowal, aby wypoczal twój wól i twój osiol i aby wytchnal syn twojej niewolnicy i przychodzen.

13 Wszystkiego, com wam powiedzial, przestrzegajcie! Imienia innych bogów nie wspominajcie, by go nie slyszano z ust waszych.

14 Trzy razy w roku bedziesz swietowal na moja czesc.

15 Bedziesz przestrzegal Swieta Przasników. Siedem dni jesc bedziesz przasniki, jak ci rozkazalem, w wyznaczonym czasie miesiaca Abib, bo podczas niego wyszedles z Egiptu. A niech sie nie pokazuja przed obliczem moim z próznymi rekami.

16 I Swieta Zniw, pierwszych plonów prac twoich, z tego, cos wysial na polu. I Swieta Zbiorów z koncem roku, gdy zbierzesz plony twoje z pola.

17 Trzy razy w roku zjawia sie wszyscy mezczyzni twoi przed obliczem Wszechmocnego, Pana.

18 Nie ofiaruj krwi mojej rzeznej ofiary razem z kwaszonym chlebem i nie zostawiaj do rana tluszczu mojej ofiary swiatecznej.

19 Najlepsze pierwociny z plonów ziemi twojej przyniesiesz do domu Pana, Boga twego. Nie bedziesz gotowal kozlecia w mleku jego matki.

20 Oto Ja posylam aniola przed toba, aby cie strzegl w drodze i zaprowadzil cie na miejsce, które przygotowalem.

21 Miej sie przed nim na bacznosci, sluchaj glosu jego i nie przeciwstawiaj mu sie, bo nie przebaczy wystepków waszych, gdyz imie moje jest w nim.

22 A jezeli bedziesz pilnie sluchal jego glosu i wykonasz wszystko, co powiem, wtedy bede nieprzyjacielem nieprzyjaciól twoich i przeciwnikiem przeciwników twoich.

23 Albowiem aniol mój pójdzie przed toba i zaprowadzi cie do Amorejczyków i Chetejczyków, i Peryzyjczyków, i Kananejczyków, i Chiwwijczyków, i Jebuzejczyków, i wytepie ich.

24 Nie klaniaj sie ich bogom ani im nie sluz. Nie czyn tak jak oni, ale doszczetnie zburz i potlucz ich pomniki.

25 Sluzcie Panu, Bogu waszemu, a On poblogoslawi chleb twój i wode twoja. Oddale tez choroby sposród ciebie.

26 Nie bedzie roniacej ani nieplodnej w twoim kraju. Liczbe dni twoich uczynie pelna.

27 Lek mój wzbudze przed toba i wprawie w przerazenie wszelki lud, przeciw któremu wyruszysz, i sprawie, ze uciekac beda przed toba wszyscy twoi nieprzyjaciele.

28 Posle tez przed toba szerszenie, które wypedza Chiwwijczyków, Kananejczyków i Chetejczyków przed toba.

29 Nie wypedze go przed toba w jednym roku, aby ziemia nie stala sie pustkowiem i nie rozmnozyl sie zwierz dziki przeciwko tobie.

30 Powoli bede ich wypedzal przed toba, az sie tak rozmnozysz, iz bedziesz mógl objac te ziemie, dziedzictwo twoje.

31 Ustanowie tez granice twoja od Morza Czerwonego do Morza Filistynczyków i od pustyni az do Rzeki, bo oddam w rece wasze mieszkanców tej ziemi i wypedzisz ich sprzed oblicza swego.

32 Nie zawieraj przymierza ani z nimi, ani z ich bogami.

33 Nie beda mieszkac w twojej ziemi, by cie nie zwiedli do grzechu przeciwko mnie; bo jesli bedziesz sluzyl bogom ich, bedzie to dla ciebie sidlem.

24

1 A do Mojzesza rzekl: Wstap do Pana, ty i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesieciu ze starszych Izraela i zlózcie poklon z daleka,

2 A niech tylko sam Mojzesz zblizy sie do Pana, natomiast oni niech sie nie zblizaja, a lud niech nie wstepuje z nim.

3 Przyszedl wiec Mojzesz i obwiescil ludowi wszystkie slowa Pana i wszystkie prawa, lud zas jednoglosnie odpowiedzial, mówiac: Wszystkie slowa, które wypowiedzial Pan, wypelnimy.

4 Wtedy Mojzesz spisal wszystkie slowa Pana, a wstawszy wczesnie rano, zbudowal oltarz u stóp góry i postawil dwanascie pomników dla dwunastu plemion izraelskich.

5 Polecil tez mlodziencom z synów izraelskich zlozyc ofiare calopalenia, a ci zarzneli cielce na rzezna ofiare pojednania dla Pana.

6 Potem wzial Mojzesz polowe krwi i wlal do czaszy, a druga polowe krwi wylal na oltarz.

7 Nastepnie wzial Ksiege Przymierza i glosno przeczytal ludowi, ten zas rzekl: Wszystko, co powiedzial Pan, uczynimy i bedziemy posluszni.

8 Wzial tez Mojzesz krew i pokropil lud, mówiac: Oto krew przymierza, które Pan zawarl z wami na podstawie wszystkich tych slów.

9 I wstapil Mojzesz i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesieciu ze starszych Izraela na góre,

10 I ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakby twór z plyt szafirowych, blekitny jak samo niebo.

11 Lecz na najprzedniejszych z synów izraelskich nie wyciagnal swojej reki; mogli wiec ogladac Boga, a potem jedli i pili.

12 I rzekl Pan do Mojzesza: Wstap do mnie na góre i zostan tam, a dam ci tablice kamienne, zakon i przykazania, które napisalem, aby ich pouczyc.

13 Wstal wiec Mojzesz i Jozue, jego sluga, i wstapil Mojzesz na góre Boza,

14 A do starszych rzekl: Czekajcie na nas tutaj, az wrócimy do was. Oto Aaron i Chur sa z wami. Kto mial by jaka sprawe, niech sie zwróci do nich.

15 Gdy Mojzesz wstapil na góre, oblok zakryl ja.

16 I zamieszkala chwala Pana na górze Synaj, a oblok okrywal ja przez szesc dni. Siódmego dnia zawolal na Mojzesza z obloku.

17 A chwala Pana wygladala w oczach synów izraelskich jak ogien trawiacy na szczycie góry.

18 Mojzesz wszedl w srodek obloku i wstapil na góre. A byl Mojzesz na górze czterdziesci dni i czterdziesci nocy.

25

1 I rzekl Pan do Mojzesza, mówiac:

2 Powiedz synom izraelskim, aby zebrali dla mnie dar ofiarny. Od kazdego czlowieka, którego pobudzi serce jego, zbierzcie dla mnie dar ofiarny.

3 A taki jest dar ofiarny, który od nich zbierzecie: Zloto, srebro i miedz,

4 Fioletowa purpure, czerwona purpure i karmazyn dwakroc farbowany, bisior i kozia siersc,

5 I skóry baranie czerwono farbowane, i skóry borsucze, i drzewo akacjowe,

6 Oliwe do swiecznika, wonnosci do olejku do namaszczania i do wonnego kadzidla,

7 Kamienie onyksowe i drogie kamienie do oprawy naramiennika i napiersnika.

8 I wystawia mi swiatynie, abym zamieszkal posród nich,

9 Dokladnie wedlug wzoru przybytku i wzoru wszystkich jego sprzetów, które ci pokaze; tak wykonacie.

10 Zrobia tez skrzynie z drzewa akacjowego, dwa i pól lokcia dluga, póltora lokcia szeroka i póltora lokcia wysoka.

11 Pokryjesz ja szczerym zlotem. Pokryjesz ja od wewnatrz i z zewnatrz. Zrobisz na niej dokola zloty wieniec.

12 Odlejesz takze dla niej cztery zlote pierscienie i przytwierdzisz je do czterech jej krawedzi: dwa pierscienie po jednej stronie i dwa pierscienie po drugiej stronie.

13 I zrobisz drazki z drzewa akacjowego, i pokryjesz je zlotem.

14 Drazki te wlozysz do pierscieni po bokach skrzyni, aby na nich nosic skrzynie.

15 W pierscieniach skrzyni pozostana te drazki; nie beda z nich wyjmowane.

16 Do tej skrzyni wlozysz Swiadectwo, które ci dam.

17 I zrobisz wieko ze szczerego zlota dwa i pól lokcia dlugie, a póltora lokcia szerokie.

18 Zrobisz tez dwa cheruby z litego zlota, zrobisz je na obu krawedziach wieka.

19 Jednego cheruba zrobisz na krawedzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawedzi z drugiej strony; razem z wiekiem polaczone zrobicie cheruby na obu jego krawedziach.

20 Cheruby beda mialy skrzydla rozpostarte do góry. Beda one okrywac swoimi skrzydlami wieko, a twarze ich zwrócone beda ku sobie. Twarze cherubów zwrócone beda ku wieku.

21 Na wierzchu skrzyni polozysz wieko, w skrzyni zas zlozysz Swiadectwo, które ci dam.

22 Tam bede sie spotykal z toba i sponad wieka bede z toba rozmawial sposród dwu cherubów, które sa na Skrzyni Swiadectwa, o wszystkim, co jako nakaz przekaze ci dla synów izraelskich.

23 Zrobisz takze stól z drzewa akacjowego, dwa lokcie dlugi, lokiec szeroki i póltora lokcia wysoki,

24 I pokryjesz go szczerym zlotem, i zrobisz na nim dokola zloty wieniec.

25 Zrobisz tez wokolo niego listwe na piedz szeroka i wzdluz jego listwy zrobisz zloty wieniec.

26 Zrobisz takze do niego cztery zlote pierscienie i przymocujesz te pierscienie na czterech bokach przy jego czterech nogach.

27 Tuz przy listwie beda te pierscienie jako uchwyty dla drazków do noszenia stolu.

28 Zrobisz zas te drazki z drzewa akacjowego i pokryjesz je zlotem. Na nich bedzie sie nosilo stól.

29 Zrobisz tez jego misy i czasze, jego dzbany i kielichy, którymi sklada sie ofiary z plynów, zrobisz je ze szczerego zlota.

30 Na tym stole bedziesz kladl zawsze przede mna chleby pokladne.

31 Zrobisz tez swiecznik ze szczerego zlota. Jego podstawe i jego trzon wykujesz z jednej bryly; jego kielichy, galki i kwiaty beda z tej samej bryly.

32 Szesc ramion wychodzic bedzie z jego boków: trzy ramiona swiecznika z jednego, a trzy z drugiego boku.

33 Trzy kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego na jednym ramieniu z galka i kwiatem; i znowu trzy kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego na drugim ramieniu z galka i kwiatem. Tak bedzie na szesciu ramionach, wychodzacych ze swiecznika.

34 Na samym swieczniku beda cztery kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego z galkami i kwiatami.

35 Pod kazdymi dwoma ramionami, wychodzacymi z niego, bedzie po jednej galce. A tak beda galki pod szescioma ramionami, wychodzacymi ze swiecznika.

36 Ich galki i ich ramiona wychodzic beda z niego samego. Calosc jego ma byc wykuta z jednej bryly szczerego zlota.

37 Zrobisz tez do niego siedem lamp. Lampy jego nalezy tak ustawic, aby oswiecaly przeciwlegla strone.

38 Jego szczypce i popielniczki maja byc ze szczerego zlota.

39 Swiecznik i wszystkie te przybory nalezy wykonac z talentu szczerego zlota.

40 Bacz, abys uczynil to wedlug wzoru, który ci ukazano na górze.

26

1 Przybytek zas zrobisz z dziesieciu zaslon ze skreconego bisioru i z fioletowej, i czerwonej purpury, i z karmazynu dwakroc barwionego, z wyhaftowanymi na nich artystycznie cherubami.

2 Dlugosc kazdej zaslony wynosic bedzie dwadziescia osiem lokci, a szerokosc kazdej zaslony cztery lokcie; wszystkie zaslony beda mialy jednakowe wymiary.

3 Piec zaslon bedzie spietych ze soba i znowu piec zaslon bedzie spietych razem.

4 Na brzegu jednej zaslony zrobisz petlice z fioletowej purpury na jej koncu w miejscu spiecia. Tak tez zrobisz na brzegu ostatniej zaslony przy drugim spieciu.

5 Piecdziesiat petlic zrobisz na jednej zaslonie i piecdziesiat petlic zrobisz na brzegu zaslony, która bedzie przy drugim spieciu. Petlice te beda naprzeciw siebie.

6 Zrobisz tez piecdziesiat zlotych haczyków i zepniesz zaslony jedna z druga haczykami tak, ze przybytek bedzie stanowil jedna calosc.

7 Zrobisz tez jako namiot nad przybytkiem zaslony z koziej siersci. Zaslon takich zrobisz jedenascie.

8 Dlugosc jednej zaslony bedzie wynosila trzydziesci lokci, a szerokosc jednej zaslony cztery lokcie. Wszystkie jedenascie zaslon beda mialy jednakowe wymiary.

9 I zepniesz piec zaslon osobno, a szesc zaslon osobno; a zaslone szósta zlozysz we dwoje u wejscia do namiotu.

10 Zrobisz tez piecdziesiat petlic na brzegu koncowej zaslony jednego spiecia i piecdziesiat petlic na brzegu zaslony drugiego spiecia.

11 Zrobisz tez piecdziesiat miedzianych haczyków i wlozysz haczyki do petlic, i zepniesz namiot tak, ze stanowic bedzie jedna calosc.

12 Zwisajaca reszte zaslony namiotu, to jest pól pozostalej zaslony, przewiesisz na tylnej stronie przybytku.

13 A lokiec reszty dlugosci zaslon namiotu z jednej i lokiec z drugiej strony bedzie zwisal po bokach przybytku z jednej i z drugiej strony, zeby go okrywac.

14 Zrobisz tez nakrycie na namiot ze skór baranich barwionych na czerwono i nakrycie ze skór borsuczych na wierzch.

15 I zrobisz tez na przybytek deski z drzewa akacjowego, i postawisz je pionowo.

16 Kazda deska miec bedzie dziesiec lokci dlugosci, póltora lokcia szerokosci.

17 Kazda deska bedzie miec dwa czopy dopasowane do siebie. Tak zrobisz przy wszystkich deskach przybytku.

18 Do przybytku zrobisz dwadziescia desek na sciane poludniowa, na prawo.

19 Zrobisz tez czterdziesci srebrnych podstaw pod te dwadziescia desek, po dwie podstawy pod kazda deske do dwóch jej czopów.

20 Na druga, pólnocna sciane przybytku zrobisz takze dwadziescia desek

21 I czterdziesci srebrnych podstaw dla nich, po dwie podstawy pod kazda deske.

22 Na tylna, zachodnia sciane przybytku zrobisz szesc desek.

23 Dwie deski zas zrobisz jako narozniki przybytku przy tylnej scianie.

24 Beda one spojone po dwie razem od spodu i tak samo od góry jedna obrecza. Tak bedzie równiez z deskami, które stanowic beda inne narozniki.

25 Razem bedzie ich osiem desek, a ich srebrnych podstaw szesnascie, po dwie podstawy pod kazda deske.

26 Zrobisz tez poprzeczki z drzewa akacjowego: piec do desek jednej sciany przybytku

27 I piec poprzeczek do desek drugiej sciany przybytku oraz piec poprzeczek do desek do tylnej, zachodniej sciany przybytku.

28 Poprzeczka srodkowa przechodzic bedzie przez srodek desek od konca do konca.

29 Deski pokryjesz zlotem i zrobisz na nich zlote pierscienie jako uchwyty dla poprzeczek, a poprzeczki tez pokryjesz zlotem.

30 Potem wzniesiesz przybytek wedlug wzoru, który ci pokazano na górze.

31 Zrobisz tez zaslone z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru; zrobisz ja z wyhaftowanymi na niej artystycznie cherubami

32 I zawiesisz ja na czterech slupach z drzewa akacjowego pokrytych zlotem, ze zlotymi hakami, stojacych na czterech srebrnych podstawach.

33 Zaslone zawiesisz na hakach i wniesiesz za zaslone Skrzynie Swiadectwa, a ta zaslona bedzie wam oddzielac miejsce swiete od najswietszego.

34 Na Skrzyni Swiadectwa umiescisz wieko w miejscu najswietszym.

35 Na zewnatrz zaslony postawisz stól, a naprzeciw stolu swiecznik po poludniowej stronie przybytku, a stól postawisz po stronie pólnocnej.

36 Zrobisz tez zaslone do wejscia do namiotu z fioletowej i czerwonej purpury, i z karmazynu, i ze skreconego bisioru, wzorzyscie haftowana.

37 Do tej zaslony zrobisz tez piec slupów akacjowych i pokryjesz je zlotem; ich haczyki beda zlote, a odlejesz dla nich piec podstaw miedzianych.

27

1 I zrobisz oltarz z drzewa akacjowego, piec lokci dlugi, piec lokci szeroki i trzy lokcie wysoki. Oltarz bedzie czworograniasty.

2 Na czterech jego naroznikach zrobisz rogi; rogi te tworzyc beda z nim jedna calosc. I pokryjesz go miedzia.

3 Zrobisz tez do niego popielnice do usuwania popiolu oraz lopatki i misy, i widelki, i weglarki. Wszystkie te przybory zrobisz z miedzi.

4 Zrobisz tez dla niego krate w siatke z miedzi i zrobisz na tej siatce cztery pierscienie miedziane w czterech jej rogach.

5 I umiescisz ja pod obramowaniem oltarza u dolu, tak aby siatka siegala do polowy oltarza.

6 Zrobisz tez drazki do oltarza, drazki z drzewa akacjowego, i pokryjesz je miedzia.

7 Drazki te bedzie sie wkladalo do pierscieni. Drazki te beda po obu bokach oltarza, gdy sie go bedzie nosic.

8 Zrobisz go z desek, aby byl pusty, tak jak ci pokazano na górze, tak niech go zrobia.

9 Dziedziniec przybytku urzadzisz tak: Po stronie prawej w kierunku poludnia dziedziniec bedzie mial zaslony ze skreconego bisioru, dlugie na sto lokci po jednej stronie.

10 Do tego zrobisz dwadziescia slupów i dwadziescia ich podstaw z miedzi, haczyki zas u slupów i klamry do nich beda ze srebra.

11 Tak samo wzdluz strony pólnocnej beda zaslony sto lokci dlugie, do tego dwadziescia slupów i dwadziescia ich podstaw z miedzi, haczyki zas u slupów i klamry do nich beda ze srebra.

12 Co do szerokosci dziedzinca, od strony zachodniej beda zaslony na piecdziesiat lokci. Do tego dziesiec slupów i dziesiec ich podstaw.

13 Szerokosc dziedzinca od strony wschodniej, ku wschodowi, bedzie na piecdziesiat lokci;

14 Pietnascie lokci zaslon na jedna strone oraz ich trzy slupy i ich trzy podstawy.

15 Tak samo na druga strone pietnascie lokci zaslon oraz ich trzy slupy i ich trzy podstawy.

16 Brama dziedzinca miec bedzie kotare na dwadziescia lokci, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru, wzorzyscie haftowana; do niej cztery slupy i cztery podstawy.

17 Wszystkie slupy dokola dziedzinca miec beda srebrne klamry; ich haczyki beda ze srebra, a ich podstawy z miedzi.

18 Dlugosc dziedzinca wynosic bedzie sto lokci, szerokosc piecdziesiat, a wysokosc piec lokci, a wszystkie zaslony beda ze skreconego bisioru, a ich podstawy z miedzi.

19 Wszystkie naczynia przybytku do calej sluzby w nim i wszystkie jego paliki i wszystkie paliki dziedzinca beda z miedzi.

20 Rozkazesz tez synom izraelskim, aby przynosili ci do swiecznika oliwe z oliwek, czysta, wytloczona, aby stale mozna bylo wystawiac lampy.

21 W Namiocie Zgromadzenia poza zaslona, która jest przed Skrzynia Swiadectwa, bedzie ja przyrzadzal Aaron i jego synowie, aby od wieczora do rana swiecila przed Panem. Jest to przepis wieczysty dla wszystkich pokolen synów izraelskich.

28

1 A ty kaz stanac przed soba sposród synów izraelskich Aaronowi, swemu bratu, i jego synom z nim, aby pelnil mi sluzbe kaplana: Aaron, Nadab i Abihu, Eleazar i Itamar, synowie Aarona.

2 Sprawisz tez bratu swemu Aaronowi swiete szaty na czesc i dla ozdoby.

3 Porozmawiaj tez ze wszystkimi wprawionymi w rzemiosle, których obdarowalem duchem madrosci, aby zrobili szaty dla Aarona, by wyswiecony pelnil mi sluzbe jako kaplan.

4 A oto szaty, które maja zrobic: Napiersnik, efod, plaszcz, tunika haftowana, zawój i pas. I zrobia te swiete szaty dla Aarona, twojego brata, i dla jego synów, aby mi pelnili sluzbe jako kaplani.

5 Niech wezma zloto, fioletowa i czerwona purpure, karmazyn i bisior.

6 Efod zrobia ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, i karmazynu, i ze skreconego bisioru, wzorzyscie haftowany.

7 Bedzie on mial dwa naramienniki przylegajace do siebie i polaczone ze soba na obu jego koncach.

8 A przepaska, która jest na nim, aby go sciagnac, bedzie tak samo wykonana ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru.

9 Wezmiesz tez dwa kamienie onyksowe i wyryjesz na nich imiona synów izraelskich.

10 Szesc ich imion na jednym kamieniu, a szesc pozostalych imion na drugim kamieniu, wedlug kolejnosci ich urodzenia.

11 Jak rytownik rznie pieczecie, tak ty wyryjesz na obu kamieniach imiona synów izraelskich i otoczysz je oprawa ze zlota.

12 Te dwa kamienie umiescisz na naramiennikach efodu, jako kamienie pamiatkowe dla synów izraelskich; i nosic bedzie Aaron ich imiona przed Panem na swych obu ramionach na pamiatke.

13 Zrobisz tez oprawy ze zlota

14 I dwa lancuszki ze szczerego zlota, krecone jak sznury; i przymocujesz te krecone lancuszki do opraw.

15 Zrobisz tez napiersnik wyroczny. Wykonasz go artystycznie, tak samo jak efod. Zrobisz go ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru.

16 Bedzie czworograniasty, zlozony we dwoje, ma piedz dlugi i na piedz szeroki.

17 Osadzisz na nim zestaw z drogich kamieni w czterech rzedach: pierwszy rzad to rubin, topaz i szmaragd;

18 Drugi rzad to karbunkul, szafir i beryl.

19 Trzeci rzad to opal, agat i ametyst.

20 Czwarty rzad to chryzolit, onyks i jaspis. Osadzone beda w oprawach ze zlota.

21 A kamieni tych bedzie, wedlug imion synów izraelskich, dwanascie, wedlug ich imion; na kazdym bedzie wyryte jak na pieczeci imie jednego z dwunastu plemion.

22 Na napiersniku zrobisz lancuszki, skrecone jak sznurki, ze szczerego zlota.

23 Zrobisz tez na napiersniku dwa zlote pierscienie i przymocujesz te dwa pierscienie do dwóch konców napiersnika,

24 I wlozysz te dwa zlote lancuszki do dwóch pierscieni na koncach napiersnika.

25 A drugie konce obu lancuszków przymocujesz do dwóch opraw, które przytwierdzisz do dwóch naramienników efodu z przodu,

26 Zrobisz tez dwa zlote pierscienie i przymocujesz je do dwóch konców napiersnika na jego brzegu wewnetrznym od strony efodu.

27 Zrobisz tez jeszcze dwa zlote pierscienie i przymocujesz je do dwóch naramienników efodu od dolu z przedniej jego strony, tuz przy jego spojeniu, ponad przepaska efodu,

28 Potem zwiaze sie napiersnik jego pierscieniami z pierscieniami efodu sznurem z fioletowej purpury, aby byl nad przepaska efodu i aby napiersnik nie przesuwal sie na efodzie.

29 Aaron bedzie nosil imiona synów izraelskich na napiersniku wyrocznym na swoim sercu, gdy bedzie wchodzil do miejsca swietego, ku stalej pamieci przed Panem.

30 Do napiersnika wyrocznego wlozysz urim i tummim, aby byly na sercu Aarona, gdy bedzie stawal przed obliczem Pana. Tak nosic bedzie Aaron na swym sercu ustawicznie przed obliczem Pana wyrocznie dla synów izraelskich.

31 Plaszcz pod efod zrobisz caly z fioletowej purpury.

32 W jego srodku bedzie otwór na glowe. Otwór ten bedzie mial dokola obwódke utkana jak w otworze skórzanego pancerza, aby sie nie podarl.

33 Na jego dolnych brzegach zrobisz dookola jabluszka granatu z fioletowej i czerwonej purpury i z karmazynu, a miedzy nimi wokolo zlote dzwoneczki.

34 Zloty dzwoneczek i jabluszko granatu, i znowu zloty dzwoneczek i jabluszko granatu beda dokola na dolnych brzegach plaszcza.

35 Aaron bedzie to mial na sobie podczas pelnienia sluzby, aby slychac bylo dzwiek wokól niego, gdy bedzie wchodzil do miejsca swietego przed Pana i gdy bedzie wychodzil, aby nie umarl.

36 Zrobisz tez diadem ze szczerego zlota i wyryjesz na nim jak na pieczeci napis: Poswiecony Panu.

37 Przymocujesz go sznurem z fioletowej purpury do zawoju na glowie. Bedzie on na przedzie zawoju.

38 Aaron bedzie go mial na czole, poniewaz Aaron bedzie nosil uchybienia popelnione przy swietych ofiarach, które skladac beda synowie izraelscy przy wszystkich swoich swietych darach. I bedzie zawsze na jego czole dla zjednania im laski Pana.

39 Utkasz tez wzorzyscie tunike z bisioru i zrobisz zawój z bisioru oraz pas wzorzyscie haftowany.

40 Dla synów Aarona zrobisz takze tuniki i zrobisz im pasy i nakrycia glowy na czesc i dla ozdoby.

41 Ubierzesz w nie Aarona, swego brata, i jego synów razem z nim i namascisz ich, i wprowadzisz ich w urzad, i poswiecisz ich, i beda moimi kaplanami.

42 Zrobisz tez dla nich spodnie lniane dla zakrycia nagosci od bioder do goleni.

43 Aaron i jego synowie beda je nosic, gdy beda wchodzic do Namiotu Zgromadzenia lub zblizac sie do oltarza, aby sprawowac sluzbe w miejscu swietym, by nie sciagneli na siebie winy i nie pomarli. Taka jest wieczysta ustawa dla niego i dla jego potomków po nim.

29

1 W ten zas sposób postapisz z nimi, gdy bedziesz ich poswiecal na moich kaplanów: Wezmiesz jednego mlodego cielca i dwa barany bez skazy,

2 I niekwaszony chleb, i niekwaszone placki zaczynione na oliwie, i niekwaszone oplatki namaszczone oliwa. Zrobisz je z najprzedniejszej maki pszennej.

3 I wlozysz je do jednego kosza, i przyniesiesz je w tym koszu; sprowadzisz tez tego mlodego cielca i te dwa barany.

4 Aaronowi zas i jego synom kazesz podejsc ku wejsciu do Namiotu Zgromadzenia i obmyjesz ich woda.

5 Potem wezmiesz szaty i przyodziejesz Aarona w tunike, w plaszcz pod efod, w efod, w napiersnik, i opaszesz go pasem efodu,

6 Na jego glowe wlozysz zawój i przymocujesz swiety diadem do zawoju.

7 Potem wezmiesz olej namaszczenia, wylejesz na jego glowe i namascisz go.

8 Nastepnie kazesz podejsc jego synom i przyodziejesz ich w tuniki,

9 Przepaszesz ich pasem, Aarona i jego synów, na glowy ich wlozysz zawoje, i do nich bedzie nalezalo kaplanstwo na mocy wieczystej ustawy. I wprowadzisz w urzad Aarona i jego synów.

10 Potem przywiedziesz mlodego cielca przed Namiot Zgromadzenia, a Aaron i jego synowie poloza swoje rece na glowie mlodego cielca.

11 I zarzniesz mlodego cielca przed Panem u wejscia do Namiotu Zgromadzenia.

12 Wezmiesz tez nieco z krwi mlodego cielca i pomazesz swoim palcem rogi oltarza, a reszte krwi wylejesz u podstawy oltarza.

13 Potem wezmiesz caly tluszcz pokrywajacy wnetrznosci i otrzewna nad watroba, obie nerki i tluszcz, który jest na nich, i spalisz to na oltarzu.

14 Lecz mieso mlodego cielca i jego skóre, i odchody spalisz w ogniu poza obozem, bo jest to ofiara za grzech.

15 Wezmiesz jednego barana, a Aaron i jego synowie poloza swoje rece na glowie tego barana.

16 Potem zarzniesz tego barana i wezmiesz jego krew, i pokropisz nia oltarz dookola.

17 Barana tego pokroisz na czesci, obmyjesz jego wnetrznosci i jego nogi i polozysz je na tych jego czesciach i na jego glowie,

18 I spalisz calego tego barana na oltarzu. Jest to ofiara calopalna dla Pana, won przyjemna, ofiara ognista dla Pana.

19 Potem wezmiesz drugiego barana, a Aaron i jego synowie poloza swoje rece na glowie tego barana.

20 I zarzniesz tego barana, i wezmiesz nieco z jego krwi, i pomazesz nia malzowine prawego ucha Aarona i malzowiny prawych uszu jego synów, i kciuki ich prawych rak, i wielkie palce ich prawych nóg, a reszta krwi pokropisz oltarz dookola.

21 Potem wezmiesz z krwi, która jest na oltarzu, i z oliwy namaszczenia i pokropisz Aarona i jego szaty, i jego synów, i szaty jego synów z nim, i bedzie poswiecony on i jego szaty, i z nim jego synowie, i szaty jego synów.

22 Z barana tego wezmiesz tluszcz i ogon, tluszcz okrywajacy wnetrznosci, otrzewna nad watroba, obie nerki i tluszcz, który jest na nich, i prawy udziec, bo jest to baran wyswiecenia.

23 I jeden bochenek chleba, i jeden placek zaczyniony na oliwie, i jeden oplatek z kosza przasników, który jest przed Panem.

24 Wszystko to polozysz na dloniach Aarona i na dloniach jego synów i wykonasz tym obrzed potrzasania przed Panem.

25 Potem odbierzesz to z ich rak i spalisz na oltarzu nad calopaleniem na won przyjemna przed Panem. Jest to ofiara ognista dla Pana.

26 Nastepnie wezmiesz mostek barana ofiarowanego na wyswiecenie Aarona i wykonasz nim obrzed potrzasania przed Panem. To bedzie twoim dzialem.

27 I odlaczysz jako rzecz swieta mostek - jako czesc do potrzasania i lopatke jako dar ofiarny, którymi potrzasano i które ofiarowano z barana przeznaczonego do wyswiecenia, bedace dzialem Aarona i jego synów,

28 I beda nalezaly do Aarona i jego synów na mocy wieczystej ustawy od synów izraelskich, gdyz jest to dar ofiarny i czesc do potrzasania od synów izraelskich z ich ofiar pojednania, z ich darów ofiarnych dla Pana.

29 A swiete szaty Aarona nalezec beda po nim do jego synów, aby w nich byli namaszczani i aby w nich byli wprowadzani w urzad.

30 Przez siedem dni bedzie je przywdziewac ten z jego synów, który w jego miejsce zostanie kaplanem i bedzie wchodzil do Namiotu Zgromadzenia, by pelnic sluzbe w miejscu swietym.

31 Wezmiesz tez barana ofiarowanego przy wyswieceniu i ugotujesz jego mieso w miejscu swietym.

32 Aaron i jego synowie spozywac beda mieso tego barana i chleb, który jest w koszu u wejscia do Namiotu Zgromadzenia,

33 I beda jesc to, czym dokonano zmazania winy, gdy ich wprowadzano w urzad przez wyswiecanie ich. Ale inni jesc tego nie beda, gdyz jest to rzecz swieta.

34 A jezeli cos z miesa wyswiecenia i z chleba pozostanie do rana, spalisz to, co pozostalo, w ogniu; nie mozna tego jesc, gdyz jest to rzecz swieta.

35 I postapisz z Aaronem i z jego synami we wszystkim tak, jak ci nakazalem. Przez siedem dni bedziesz ich wyswiecal.

36 A mlodego cielca jako ofiare za grzech zlozysz codziennie na przeblaganie i oczyscisz z grzechu oltarz przez zlozenie na nim ofiary przeblagalnej i namascisz go, aby go poswiecic.

37 Przez siedem dni bedziesz oczyszczal oltarz z grzechu i poswiecal go. Oltarz stanie sie swietoscia nad swietosciami. Wszystko, co dotknie sie oltarza, bedzie tez swiete.

38 A to bedziesz czynil na oltarzu: Codziennie ofiarowac bedziesz stale dwa roczne jagnieta:

39 Jedno jagnie ofiarujesz rano, a drugie jagnie ofiarujesz przed wieczorem.

40 Przy pierwszym jagnieciu takze jedna dziesiata czesc efy najprzedniejszej maki pszennej, rozczynionej z cwiercia hinu oliwy, a jako ofiare z plynów cwierc hinu wina.

41 Drugie jagnie ofiarujesz przed wieczorem. Ofiarujesz je z taka sama ofiara pokarmowa i ofiara z plynów jak rano - ku przyjemnej woni, ofiare ognista dla Pana.

42 Bedzie to stala ofiara calopalenia skladana z pokolenia na pokolenie, przed Panem, przy wejsciu do Namiotu Zgromadzenia, gdzie bede sie spotykal z wami i tam rozmawial z toba.

43 Objawie sie tam synom izraelskim, a miejsce to bedzie poswiecone moja chwala.

44 I poswiece Namiot Zgromadzenia i oltarz. Aarona zas i jego synów poswiece, aby byli moimi kaplanami.

45 I mieszkac bede posród synów izraelskich, i bede ich Bogiem.

46 I poznaja, zem Ja, Pan, ich Bóg, który ich wyprowadzilem z ziemi egipskiej, aby mieszkac posród nich, Ja, Pan, ich Bóg.

30

1 Zrobisz tez oltarz do spalania kadzidla, a zrobisz go z drzewa akacjowego.

2 Bedzie na lokiec dlugi i na lokiec szeroki, czworograniasty, a wysokosci na dwa lokcie. Narozniki jego beda z nim stanowily jedna calosc.

3 Pokryjesz go szczerym zlotem, jego wierzch i jego sciany dookola oraz jego narozniki. Zrobisz na nim wokolo zloty wieniec.

4 Ponizej tego obramowania przymocujesz do niego dwa zlote pierscienie z jednej i z drugiej strony, na drazki, na których bedzie sie go nosic.

5 Drazki te zrobisz z drzewa akacjowego i pokryjesz je zlotem.

6 Umiescisz go przed zaslona, która jest przed Skrzynia Swiadectwa, przed pokrywa, która jest nad swiadectwem, gdzie bede sie z toba spotykal.

7 Na nim bedzie Aaron spalal wonne kadzidlo. Kazdego poranka, gdy bedzie przygotowywal lampy, bedzie je spalal.

8 Takze przed wieczorem, gdy Aaron bedzie wstawial lampy, bedzie je spalal. Jest to stala ofiara kadzidlana przed Panem po wszystkie pokolenia wasze.

9 Natomiast nie bedziecie na nim skladac innej ofiary kadzidlanej ani calopalenia, ani ofiary z pokarmu, ani ofiary z plynów nie bedziecie na nim skladac.

10 Raz w roku Aaron oczysci jego rogi. Krwia z ofiary za grzech dopelni na nim oczyszczenia raz w roku po wszystkie pokolenia wasze. Bedzie on swietoscia nad swietosciami dla Pana.

11 I rzekl Pan do Mojzesza te slowa:

12 Gdy bedziesz liczyl synów izraelskich, podlegajacych spisowi, kazdy zlozy dla Pana okup za swoje zycie podczas spisu, aby nie spadla na nich jakas plaga, gdy beda spisywani.

13 A to niech da kazdy, kto podlega spisowi: Pól sykla wedlug sykla swiatynnego, a sykl to dwadziescia gerów. Pól sykla wynosi wiec dar ofiarny dla Pana.

14 Kazdy, kto podlega spisowi, od dwudziestego roku zycia wzwyz, niech da dar ofiarny dla Pana.

15 Bogaty nie da wiecej, a ubogi nie da mniej niz pól sykla jako dar ofiarny dla Pana, na okup za wasze zycie.

16 Wezmiesz te pieniadze jako przeblaganie od synów izraelskich i przeznaczysz je na sluzbe przy Namiocie Zgromadzenia. Bedzie to dla synów izraelskich na pamiatke przed Panem okupem za wasze zycie.

17 I rzekl Pan do Mojzesza te slowa:

18 Zrobisz tez kadz miedziana i podstawe dla niej z miedzi do obmywan i postawisz ja miedzy Namiotem Zgromadzenia a oltarzem, i nalejesz do niej wody.

19 Aaron i jego synowie beda w niej obmywac swoje rece i swoje nogi.

20 Gdy wchodzic beda do Namiotu Zgromadzenia, obmyja sie woda, aby nie umarli, równiez gdy beda przystepowac do oltarza, by sluzyc Panu, spalajac dla niego ofiare ogniowa.

21 Obmyja wtedy swoje rece i nogi, by nie umarli. To bedzie dla niego i dla jego potomków wieczystym przepisem po wszystkie ich pokolenia.

22 I rzekl Pan do Mojzesza te slowa:

23 A ty wez sobie najprzedniejszych wonnosci: Piecset lutów wybornej mirry, wonnego cynamonu polowe tego, czyli dwiescie piecdziesiat lutów, i wonnej trzciny dwiescie piecdziesiat lutów,

24 I kasji piecset lutów wedlug sykla swiatynnego, i jeden hin oliwy z oliwek.

25 Zrobisz z tego swiety olej do obrzedowego namaszczania, wonna mieszanine, tak jak sie sporzadza wonnosci; bedzie to swiety olej do namaszczania.

26 Namascisz nia Namiot Zgromadzenia i Skrzynie Swiadectwa,

27 I stól, i wszystkie jego naczynia, swiecznik i jego przybory, oltarz kadzenia,

28 Oltarz calopalen i wszystkie jego naczynia, i kadz oraz jej podstawe.

29 Poswiecisz je i beda swietoscia nad swietosciami. Cokolwiek sie ich dotknie, bedzie poswiecone.

30 Namascisz tez Aarona i jego synów i poswiecisz ich na moich kaplanów.

31 Do synów izraelskich zas powiesz: Swietym olejem namaszczania bedzie to dla mnie po wszystkie pokolenia wasze.

32 Nie wolno go wylewac na cialo innych ludzi i nie bedziecie sporzadzac innego z takich samych skladników. Jest on swiety i swiety bedzie dla was.

33 Ktokolwiek by sporzadzil taki sam i namascil nim kogos innego, zostanie wytracony ze swojego ludu.

34 I rzekl Pan do Mojzesza: Wez sobie wonnosci: pachnacej zywicy i gozdzików, i galbanu wonnego, i czystego kadzidla, w równych ilosciach,

35 I zrób z tego wonne kadzidlo, mieszanine, tak jak sie robi wonnosci: posolona, czysta, swieta.

36 Rozetrzyj to na proszek i polóz czesc tego przed Skrzynia Swiadectwa w Namiocie Zgromadzenia, gdzie bede sie z toba spotykal. To bedzie dla was swietoscia nad swietosciami.

37 A kadzidla, które sporzadzisz wedlug tego skladu, nie sporzadzajcie dla siebie. Dla ciebie bedzie to swiete, poswiecone tylko dla Pana.

38 Ktokolwiek by takie sporzadzil i uzywal jako pachnidla, zostanie wytracony ze swojego ludu.

31

1 I rzekl Pan do Mojzesza:

2 Patrz! Powolalem imiennie Besalela, syna Uriego, syna Chura z plemienia Judy,

3 I napelnilem go duchem Bozym, madroscia, rozumem, poznaniem, wszechstronna zrecznoscia w rzemiosle,

4 Pomyslowoscia w wyrobach ze zlota, srebra i miedzi,

5 W szlifowaniu drogich kamieni do oprawy, w snycerstwie i we wszelkiej artystycznej robocie.

6 I oto przydalem mu Oholiaba, syna Achisamacha, z plemienia Dan. A serce kazdego zrecznego obdarzylem umiejetnoscia wykonania wszystkiego, co ci rozkazalem:

7 Namiot Zgromadzenia, Skrzynie Swiadectwa, wieko, które jest na niej, i wszystkie sprzety Namiotu,

8 I stól z jego przyborami, i swiecznik ze szczerego zlota ze wszystkimi jego przyborami, oltarz kadzenia,

9 Oltarz calopalenia ze wszystkimi jego przyborami i kadz wraz z jej podstawa,

10 Szaty haftowane, swiete szaty dla Aarona, kaplana, i szaty jego synów do sluzby kaplanskiej,

11 Olej namaszczania i wonne kadzidlo dla przybytku. Niech uczynia wszystko, jak ci nakazalem.

12 I rzekl Pan do Mojzesza:

13 Powiedz synom izraelskim: Zaiste, przestrzegac bedziecie sabatów moich, gdyz to jest znakiem miedzy mna a wami po wszystkie pokolenia wasze, abyscie wiedzieli, zem Ja Pan, który was poswiecam.

14 Przestrzegajcie wiec sabatu, bo jest dla was swiety. Kto go zniewazy, poniesie smierc, gdyz kazdy, kto wykonuje wen jakakolwiek prace, bedzie wytracony sposród swego ludu.

15 Szesc dni bedzie sie pracowac, ale w dniu siódmym bedzie sabat, dzien calkowitego odpoczynku, poswiecony Panu. Kazdy, kto w dniu sabatu wykona jakakolwiek prace, poniesie smierc.

16 Synowie izraelscy beda przestrzegac sabatu, zachowujac sabat w pokoleniach swoich jako przymierze wieczne.

17 Miedzy mna a synami izraelskimi bedzie on znakiem na wieki, bo w szesciu dniach stworzyl Pan niebo i ziemie, a dnia siódmego odpoczal i wytchnal.

18 A gdy dokonczyl rozmowy z Mojzeszem na górze Synaj, dal mu dwie tablice swiadectwa, tablice kamienne, zapisane palcem Bozym.

32

1 A gdy lud widzial, ze Mojzesz opóznial zejscie z góry, zgromadzil sie wokól Aarona i rzekli do niego: Nuze, uczyn nam bogów, którzy pójda przed nami, nie wiemy bowiem, co sie stalo z owym Mojzeszem, mezem, który nas wyprowadzil z ziemi egipskiej.

2 Odpowiedzial im Aaron: Zdejmijcie zlote kolczyki, które maja w uszach wasze zony, wasi synowie i wasze córki, i przyniescie do mnie.

3 I pozdejmowal caly lud zlote kolczyki, które mieli w uszach swoich, i przyniesli je do Aarona.

4 I przyjal je z ich rak, i ulal z tego w formie z gliny posag cielca. Wtedy oni rzekli: To sa bogowie twoi, Izraelu, którzy cie wyprowadzili z ziemi egipskiej.

5 Zobaczywszy to, zbudowal Aaron oltarz przed nim i kazal obwolac: Jutro bedzie swieto Pana.

6 I wstawszy nazajutrz wczesnie rano, zlozyli ofiary calopalne i przyniesli ofiary pojednania; i usiadl lud, aby jesc i pic. Potem wstali, aby sie bawic.

7 Wtedy rzekl Pan do Mojzesza: Zejdz na dól, gdyz sprzeniewierzyl sie lud twój, który wyprowadziles z ziemi egipskiej.

8 Rychlo zeszli z drogi, jaka im nakazalem. Zrobili sobie cielca ulanego, oddali mu poklon, zlozyli mu ofiare i mówili: To sa bogowie twoi, Izraelu, którzy cie wyprowadzili z ziemi egipskiej.

9 Rzekl jeszcze Pan do Mojzesza: Patrze na lud ten i widze, ze jest to lud twardego karku.

10 Teraz zostaw mnie, zeby zaplonal mój gniew na nich. Wytrace ich, a ciebie uczynie wielkim ludem.

11 Lecz Mojzesz lagodzil gniew Pana, Boga swego i mówil: Dlaczegóz, Panie, plonie gniew twój przeciwko ludowi twojemu, który wyprowadziles z ziemi egipskiej wielka sila i reka potezna?

12 Dlaczego to maja rozpowiadac Egipcjanie: W zlym zamiarze wyprowadzil ich, by pozabijac ich w górach i wytracic z powierzchni ziemi. Odwróc sie od zapalczywosci swego gniewu i uzal sie nad zlem, jakie chcesz zgotowac ludowi swemu.

13 Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, slugi twoje, którym poprzysiagles na siebie samego, mówiac do nich: Rozmnoze potomstwo wasze jak gwiazdy niebieskie i cala te ziemie, o której mówilem, dam potomstwu waszemu i posiada ja na wieki,

14 I uzalil sie Pan nad zlem, które zamierzal sprowadzic na swój lud.

15 Potem Mojzesz odwrócil sie i zszedl z góry, majac w reku dwie tablice Swiadectwa, tablice zapisane z obu stron; z jednej i z drugiej strony byly one zapisane.

16 Tablice te byly dzielem Bozym, a pismo bylo pismem Boga, wyrytym na tablicach.

17 Jozue uslyszal odglos okrzyków ludu i rzekl do Mojzesza: Wrzawa wojenna w obozie.

18 On zas odpowiedzial: Nie jest to odglos okrzyków po zwyciestwie, Nie jest to odglos okrzyków po klesce, Lecz slysze odglos spiewu.

19 A gdy Mojzesz zblizyl sie do obozu, ujrzal cielca i tance. Wtedy Mojzesz zaplonal gniewem i wyrzucil tablice z rak swoich i potlukl je pod góra.

20 Potem wzial cielca, którego sobie zrobili, spalil go w ogniu, starl na proch, wsypal do wody i dal ja wypic synom izraelskim,

21 Nastepnie rzekl Mojzesz do Aarona: Co uczynil ci ten lud, ze sprowadziles nan tak wielki grzech:

22 Aaron odpowiedzial: Niech pan mój sie nie gniewa! Ty znasz ten lud, ze jest sklonny do zlego.

23 Powiedzieli mi: Uczyn nam bogów, którzy pójda przed nami, gdyz nie wiemy, co sie stalo z Mojzeszem, tym mezem, który nas wyprowadzil z ziemi egipskiej.

24 Wiec rzeklem do nich: Kto ma zloto, niech je zdejmie z siebie. I dali mi je, potem wrzucilem je do ognia, i tak powstal ten cielec.

25 A gdy Mojzesz widzial, ze ten lud jest rozwydrzony, gdyz Aaron dopuscil go do tego rozwydrzenia ku posmiewisku wobec ich przeciwników,

26 Stanal Mojzesz w bramie obozu i zawolal: Kto jest za Panem, do mnie! I zebrali sie wokolo niego wszyscy synowie Lewiego.

27 I rzekl do nich: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Przypaszcie kazdy swój miecz do boku! Przejdzcie tam i z powrotem od bramy do bramy w obozie i zabijajcie kazdego, czy to brat, czy przyjaciel, czy krewny.

28 Synowie Lewiego uczynili wedlug rozkazu Mojzesza i padlo w tym dniu z ludu okolo trzech tysiecy mezów.

29 Potem rzekl Mojzesz: Wyscie dzis wyswiecili siebie samych do sluzby dla Pana, gdyz nikt z was nie zawahal sie wystapic przeciwko synowi czy bratu swemu. Niech wiec udzieli wam dzis blogoslawienstwa.

30 Nastepnego dnia rzekl Mojzesz do ludu: Popelniliscie ciezki grzech, lecz teraz wstapie ponownie do Pana, moze zdolam przeblagac go za wasz grzech.

31 Wrócil tedy Mojzesz do Pana i rzekl: Oto lud ten popelnil ciezki grzech, bo uczynili sobie bogów ze zlota.

32 Teraz, racz odpuscic ich grzech, lecz jezeli nie, to wymaz mnie ze swojej ksiegi, która napisales.

33 I rzekl Pan do Mojzesza: Tego, kto zgrzeszyl przeciwko mnie, wymaze z ksiegi mojej.

34 Teraz zas idz, prowadz ten lud, dokad ci kazalem; oto aniol mój pójdzie przed toba. W dniu nawiedzenia mojego nawiedze ich za ich grzech.

35 I zeslal Pan kare na lud za to, ze uczynili cielca, którego sporzadzil Aaron.

33

1 Potem rzekl Pan do Mojzesza: Idz, wyrusz stad, ty i lud, który wyprowadziles z ziemi egipskiej, do ziemi, która pod przysiega obiecalem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, mówiac: Dam ja potomstwu twojemu;

2 I posle przed toba aniola, i wypedze Kananejczyka, Amorejczyka, Chetejczyka, Peryzyjczyka, Chiwwijczyka i Jebuzejczyka,

3 Wyrusz do ziemi oplywajacej w mleko i miód. Lecz poniewaz jestes ludem twardego karku, sam nie pójde posród ciebie, aby cie nie wytepic po drodze.

4 Gdy lud uslyszal te surowe slowa, zasmucil sie, i nikt nie wlozyl na siebie swojej ozdoby.

5 Rzekl Pan do Mojzesza: Powiedz do synów izraelskich: Jestescie ludem twardego karku; jeslibym tylko przez jedna chwile szedl posród ciebie, zgladzilbym cie; zdejmij wiec teraz z siebie swoje ozdoby, a zobacze, co z toba zrobic.

6 I zdjeli synowie izraelscy swoje ozdoby od razu przy górze Horeb.

7 Mojzesz zas zwykl byl zabierac namiot, rozbijal go sobie poza obozem, z dala od obozu. I nazwal go Namiotem Zgromadzenia. Totez kazdy, kto mial sprawe do Pana, przychodzil do Namiotu Zgromadzenia, który byl poza obozem.

8 A ilekroc Mojzesz szedl do Namiotu, caly lud powstawal i ustawial sie, kazdy przy wejsciu do swojego namiotu, i patrzyli za Mojzeszem, dopóki nie wszedl do Namiotu.

9 Ilekroc zas Mojzesz wszedl do Namiotu, slup obloku opuszczal sie i stawal u wejscia do Namiotu, a Pan rozmawial z Mojzeszem.

10 I widzial caly lud slup obloku stojacy u wejscia do Namiotu, i wtedy powstawal caly lud, i klaniali sie, kazdy u wejscia do swego namiotu.

11 I rozmawial Pan z Mojzeszem twarza w twarz, tak jak czlowiek rozmawia ze swoim przyjacielem, po czym wracal Mojzesz do obozu, podczas gdy mlody sluga jego, Jozue, syn Nuna, nie oddalal sie z Namiotu.

12 I rzekl Mojzesz do Pana: Oto Ty mówisz do mnie: Prowadz ten lud, a nie oznajmiles mi, kogo poslesz ze mna, chociaz powiedziales: Znam cie po imieniu, oraz: Znalazles laske w oczach moich.

13 Totez jesli znalazlem laske w oczach twoich, daj mi poznac zamysly twoje, abym cie poznal i wiedzial, ze znalazlem laske w oczach twoich; zwaz tez, ze twoim ludem jest ten naród.

14 Odpowiedzial Pan: Oblicze moje pójdzie i zaznasz spokoju ode mnie.

15 Rzekl do Niego Mojzesz: Jezeli oblicze twoje nie pójdzie z nami, to nie kaz nam stad wyruszac.

16 Po czym bowiem mozna poznac, ze znalazlem laske w oczach twoich, ja i lud twój, jak nie po tym, ze Ty pójdziesz z nami, bo wtedy bedziemy wyróznieni, ja i lud twój, sposród wszystkich ludów, które sa na powierzchni ziemi.

17 I rzekl Pan do Mojzesza: Takze te rzecz, o której mówiles, spelnie, gdyz znalazles laske w oczach moich i znam cie po imieniu.

18 I rzekl Mojzesz: Pokaz mi, prosze, chwale twoja!

19 I odpowiedzial Pan: Sprawie, ze cale dostojenstwo moje przejdzie przed toba, i oglosze imie "Pan" przed toba, i zmiluje sie, nad kim sie zmiluje, i zlituje sie, nad kim sie zlituje.

20 Nadto powiedzial: Nie mozesz ogladac oblicza mojego, gdyz nie moze mnie czlowiek ogladac i pozostac przy zyciu.

21 I rzekl Pan: Oto miejsce przy mnie. Stan na skale.

22 A gdy przechodzic bedzie chwala moja, postawie cie w rozpadlinie skalnej i oslonie cie dlonia moja, az przejde.

23 A gdy usune dlon moja, ujrzysz mnie z tylu, oblicza mojego ogladac nie mozna.

34

1 Rzekl Pan do Mojzesza: Wyciosaj sobie dwie tablice kamienne takie jak poprzednie, a Ja wypisze na tych tablicach slowa, które byly na poprzednich tablicach, które potlukles.

2 Badz gotów na rano i wstap rankiem na góre Synaj, i stan tam przede mna na szczycie góry.

3 Niech nikt z toba nie wchodzi, niech tez nikt nie pokazuje sie na calej górze; równiez owce i bydlo niech sie nie pasa na stokach tej góry.

4 Wyciosal wiec Mojzesz dwie tablice kamienne takie jak poprzednie, wstal wczesnie rano i wstapil na góre Synaj, jak mu Pan nakazal; do reki wzial dwie tablice kamienne.

5 I zstapil Pan w obloku, a on stanal tam przy nim i wezwal imienia Panskiego.

6 Wtedy Pan przeszedl obok niego, a on zawolal: Panie, Panie, Boze milosierny i laskawy, nieskory do gniewu, bogaty w laske i wiernosc,

7 Zachowujacy laske dla tysiecy, odpuszczajacy wine, wystepek i grzech, nie pozostawiajacy w zadnym razie bez kary, lecz nawiedzajacy wine ojców na synach i na wnukach do trzeciego i czwartego pokolenia!

8 I pochylil sie Mojzesz spiesznie az do ziemi, zlozyl poklon

9 I rzekl: Jezeli znalazlem laske w oczach twoich, Panie, racz pójsc, Panie, w posrodku nas, gdyz jest to lud twardego karku; odpusc winy nasze i grzechy nasze i wez nas w dziedziczne posiadanie.

10 Na to On rzekl: Oto Ja zawre przymierze. Wobec calego ludu czynic bede cuda, jakie sie nie dzialy po calej ziemi i u zadnych narodów. Caly lud, wsród którego przebywasz, ujrzy dzielo Pana, gdyz straszne bedzie to, co Ja z toba uczynie.

11 Przestrzegaj tego, co Ja dzisiaj nakazuje tobie. Oto Ja wypedze przed toba Amorejczyka, Kananejczyka, Chetejczyka, Peryzyjczyka, Chiwwijczyka i Jebuzejczyka.

12 Wystrzegaj sie, bys nie zawieral przymierza z mieszkancami ziemi, do której idziesz, by sie nie stali dla ciebie pulapka.

13 Przeciwnie, zburzcie ich oltarze, potluczcie ich pomniki, i wytnijcie ich swiete drzewa,

14 Gdyz nie bedziesz sie klanial innemu bogu. Albowiem Pan, którego imie jest "Zazdrosny", jest Bogiem zazdrosnym.

15 Nie zawieraj tez przymierza z mieszkancami tej ziemi, gdyz oni nierzadem chwala bogów swoich, skladaja rzezne ofiary bogom swoim i moga cie zaprosic, a ty móglbys jesc z rzeznej ofiary ich,

16 I brac sposród ich córek zony dla synów twoich, a córki ich nierzadem beda chwalic bogów swoich, i doprowadzic synów twoich do nierzadnego chwalenia ich bogów.

17 Nie bedziesz sobie sporzadzal bogów odlewanych.

18 Swieta Przasników przestrzegaj! Przez siedem dni bedziesz spozywal przasniki, jak ci nakazalem, w oznaczonym czasie miesiaca Abib, gdyz w miesiacu Abib wyszedles z Egiptu.

19 Kazdy pierworodny nalezy do mnie; z calej wlasnosci twojej meskie pierworodne z bydla i owiec.

20 Pierworodne osla wykupisz jagnieciem, a jesli go nie wykupisz, zlamiesz mu kark. Kazdego pierworodnego z synów twoich wykupisz i niech sie nie pokazuja przed obliczem moim z próznymi rekoma.

21 Przez szesc dni pracowac bedziesz, ale dnia siódmego odpoczniesz; w czasie orki i w czasie zniwa odpoczniesz;

22 Ustanowisz tez sobie Swieto Tygodni przy pierwocinach zniwa pszenicy oraz Swieto Zbioru na przelomie roku.

23 Trzy razy w roku kazdy z twoich mezczyzn ukaze sie przed obliczem Pana, Boga izraelskiego.

24 Gdy wypedze ludy przed toba i rozszerze granice twoje, nikt nie pokusi sie o ziemie twoja, gdy pójdziesz, aby ogladac oblicze Pana, Boga twego, trzy razy w roku.

25 Krwi z rzeznej ofiary mojej nie skladaj razem z kwasem. Nie moze tez pozostac przez noc az do rana ofiara paschalna.

26 Najlepsze z pierwocin ziemi twojej przyniesiesz do domu Pana, Boga twego. Nie bedziesz tez gotowal kozlecia w mleku matki jego.

27 I rzekl Pan do Mojzesza: Spisz sobie te slowa, gdyz na podstawie tych slów zawarlem przymierze z toba i z Izraelem.

28 I pozostal tam u Pana przez czterdziesci dni i czterdziesci nocy. Nie jadl chleba i nie pil wody, i spisal na tablicach slowa przymierza, dziesiecioro slów.

29 A gdy Mojzesz zstepowal z góry Synaj, majac w reku dwie tablice swiadectwa, nie wiedzial Mojzesz, gdy zstepowal z góry, ze skóra na twarzy jego promieniala od rozmowy z Panem.

30 A gdy Aaron i wszyscy synowie izraelscy ujrzeli Mojzesza, spostrzegli, ze skóra na twarzy jego promieniala, i bali sie przystapic do niego.

31 Gdy zas Mojzesz ich przywolal, zwrócili sie Aaron i wszyscy przywódcy zboru do niego, a Mojzesz rozmawial z nimi.

32 Potem przystapili wszyscy synowie izraelscy, a on przekazal im wszystko to, co Pan rzekl do niego na górze Synaj.

33 A gdy Mojzesz przestal z nimi rozmawiac, wlozyl zaslone na swoje oblicze.

34 Ilekroc szedl Mojzesz przed oblicze Pana, by z nim rozmawiac, zdejmowal zaslone az do swego wyjscia, a gdy wyszedl, mówil do synów izraelskich wszystko, co mu nakazano.

35 A gdy synowie izraelscy patrzyli na twarz Mojzesza, a skóra na twarzy Mojzesza promieniala, Mojzesz nakladal z powrotem zaslone na swoja twarz, az do czasu, gdy odchodzil, by rozmawiac z nim.

35

1 Mojzesz zgromadzil caly zbór synów izraelskich i rzekl do nich: Oto, co Pan nakazal czynic.

2 Przez szesc dni wykonywac sie bedzie prace, a w dniu siódmym bedziecie mieli swiety sabat calkowitego odpoczynku dla Pana; kazdy, kto w nim bedzie wykonywal prace, poniesie smierc.

3 Nie bedziecie rozpalac ognia w zadnej z waszych siedzib w dzien sabatu.

4 Tedy rzekl Mojzesz do calego zboru synów izraelskich, mówiac: Oto sprawa, która nakazal Pan:

5 Zbierzcie od siebie dar ofiarny dla Pana. Kazdy, kto jest ochotnego serca, przyniesie ja, jako dar ofiarny dla Pana: zloto, srebro i miedz;

6 Fioletowa i czerwona purpure, karmazyn dwakroc barwiony, bisior i siersc kozia,

7 Skóry baranie barwione na czerwono, skóry borsucze, drzewo akacjowe,

8 Oliwe do swiecznika, wonnosci do oleju namaszczania i do wonnego kadzidla,

9 Kamienie onyksowe i drogie kamienie do oprawy naramiennika i napiersnika.

10 Wszyscy zas, który sa wprawieni w rzemiosle wsród was, niech przyjda i zrobia wszystko, co Pan rozkazal:

11 Przybytek, jego namiot i przykrycie, zapinki, deski, rygle, slupy i podstawy,

12 Skrzynie i jej drazki, wieko, okrywajaca zaslone,

13 Stól i jego drazki, wszystkie jego przybory, chleb pokladny,

14 Swiecznik do oswietlania i wszystkie jego przybory, jego lampy i oliwe do oswietlania,

15 Oltarz do kadzenia i jego drazki, olej do namaszczania, wonne kadzidlo, i zaslone u wejscia do przybytku.

16 Oltarz calopalenia i nalezaca do niego krate miedziana, jego drazki i wszystkie jego przybory, kadz i jej podstawe,

17 Zaslony dziedzinca, jego slupy i podstawy, zaslone na brame dziedzinca,

18 Paliki przybytku i paliki dziedzinca z ich sznurami,

19 Szaty haftowane do sluzby w swietym przybytku, swiete szaty dla Aarona jako kaplana i szaty synów do pelnienia sluzby kaplanskiej.

20 I odszedl caly zbór synów izraelskich sprzed oblicza Mojzesza.

21 Potem przychodzil kazdy, kto mial ochotne serce, i kazdy, kogo duch pobudzil, i przynosili dar ofiarny Panu na wykonanie Namiotu Zgromadzenia i na wszelka sluzbe w nim, i na swiete szaty.

22 Przychodzili zarówno mezczyzni, jak kobiety, i przynosili wszyscy, którzy byli ochotnego serca, obraczki i kolczyki, i pierscienie, i naszyjniki, wszelkie przedmioty zlote, i kazdy skladal dar ofiarny ze zlota Panu.

23 Kazdy tez, kto posiadal fioletowa i czerwona purpure, karmazyn dwakroc barwiony, bisior, siersc kozia, skóry baranie na czerwono barwione, skóry borsucze, przynosil je.

24 Ktokolwiek zas ofiarowal dar ofiarny ze srebra lub z miedzi, skladal to w darze ofiarnym dla Pana; kazdy tez, kto posiadal drzewo akacjowe, przynosil je na wykonanie róznych prac.

25 Wszystkie kobiety biegle przedly wlasnorecznie i przynosily przedziwo: fioletowa i czerwona purpure, karmazyn dwakroc barwiony i bisior.

26 Wszystkie tez kobiety, które pobudzilo serce, przedly umiejetnie kozia siersc.

27 Ksiazeta zas przynosili kamienie onyksowe i drogie kamienie na naramiennik i na napiersnik,

28 Wonnosci i oliwe do oswietlania i do oleju na namaszczenie, i do wonnego kadzidla.

29 Kazdy mezczyzna i kazda kobieta z Izraela, których pobudzilo serce, skladali sie na wszelkie dzielo, jakie Pan nakazal Mojzeszowi wykonac, i przynosili dobrowolne dary dla Pana.

30 I rzekl Mojzesz do synów izraelskich: Oto Pan powolal imiennie Besalela, syna Uriego, syna Chura, z plemienia Judy,

31 I napelnil go duchem Bozym, madroscia, rozumem, poznaniem i wszechstronna zrecznoscia w rzemiosle,

32 Pomyslowoscia w wyrobach ze zlota, ze srebra i miedzi,

33 W szlifowaniu drogich kamieni do oprawy, w snycerstwie i we wszelkiej artystycznej robocie.

34 Dal mu tez zdolnosc nauczania, jemu i Oholiabowi, synowi Achisamacha, z plemienia Dan;

35 Napelnil ich umiejetnoscia wykonywania wszelkich prac rzemieslniczych, rzezbiarskich i hafciarskich w fioletowej i czerwonej purpurze, w karmazynie dwakroc barwionym, w bisiorze i w tkaninie, sporzadzania wszelkich rzeczy i obmyslania wszelkich wzorów.

36

1 Niech tedy Besalel i Oholiab i wszyscy zreczni mezowie, którym Pan dal madrosc i umiejetnosc, aby umieli wykonac wszelka prace potrzebna do sluzby w swiatyni, zrobia wszystko, jak rozkazal Pan.

2 I wezwal Mojzesz Besalela i Oholiaba, i wszystkich zrecznych mezów, których serce Pan obdarzyl madroscia, wszystkich, których serce ponioslo, aby przystapic do pracy i ja wykonac.

3 I odebrali od Mojzesza wszystkie dary, które przyniesli synowie izraelscy na wykonanie prac, potrzebnych do sluzby w swiatyni. Oni zas nadal przynosili do niego dobrowolne dary kazdego rana.

4 I zeszli sie wszyscy zreczni wykonawcy wszelkiej pracy potrzebnej do sluzby w swiatyni, kazdy od swojej wlasnej pracy, jaka dotad wykonywali,

5 I rzekli do Mojzesza: Lud przynosi wiecej, niz potrzeba na wykonanie tego, co Pan nakazal wykonac.

6 Wtedy Mojzesz wydal rozkaz, który ogloszono w obozie: Niechaj juz nikt - ani mezczyzna, ani kobieta, nie przynosi ze swego dorobku zadnego daru ofiarnego na rzecz swiatyni. I lud zaprzestal przynosic.

7 A tego, co zniesiono, wystarczalo na wykonanie wszelkich prac, a nawet zbywalo.

8 Zrobili tedy wszyscy mistrze wsród wykonawców prac przybytek z dziesieciu zaslon ze skreconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu dwakroc barwionego z wyhaftowanymi na nich artystycznie cherubami.

9 Dlugosc kazdej zaslony wynosila dwadziescia osiem lokci, a szerokosc kazdej zaslony cztery lokcie; wszystkie zaslony mialy jednaka miare.

10 I spial piec zaslon razem w jedno i znowu piec zaslon razem w jedno.

11 I zrobil na brzegu jednej zaslony na jej koncu w miejscu ich spiecia fioletowe petlice; tak tez zrobil na brzegu krancowej zaslony przy drugim spieciu.

12 Piecdziesiat petlic zrobil na jednej zaslonie i piecdziesiat petlic zrobil na brzegu zaslony, który byl przy drugim spieciu; petlice te byly naprzeciw siebie.

13 Zrobil tez piecdziesiat zlotych haczyków i spial zaslony jedna z druga haczykami tak, ze przybytek stanowil jedna calosc.

14 Zrobil tez jako namiot nad przybytkiem zaslony z siersci koziej. Takich zaslon zrobil jedenascie.

15 Dlugosc kazdej zaslony wynosila trzydziesci lokci, a szerokosc kazdej zaslony cztery lokcie; wszystkie jedenascie zaslon mialy jednakowe wymiary.

16 Spial tez piec zaslon osobno i szesc zaslon osobno.

17 Zrobil tez piecdziesiat petlic na brzegu koncowej zaslony jednego spiecia i piecdziesiat petlic na brzegu zaslony drugiego spiecia.

18 Zrobil tez piecdziesiat miedzianych haczyków, aby spiac namiot w jedna calosc.

19 Zrobil tez nakrycie na namiot ze skór baranich barwionych na czerwono i nakrycie ze skór borsuczych na wierzch.

20 Zrobil tez na przybytek deski z drzewa akacjowego i postawil je pionowo.

21 Kazda deska miala dziesiec lokci dlugosci, a póltora lokcia szerokosci.

22 Kazda deska miala dwa czopy, osadzone jeden przy drugim; tak zrobil przy wszystkich deskach przybytku.

23 Zrobil tez deski na przybytek. Dwadziescia desek zrobil na sciane poludniowa, na prawo.

24 Zrobil tez czterdziesci srebrnych podstaw pod te dwadziescia desek, po dwie podstawy pod kazda deske do dwóch jej czopów; tak samo po dwie podstawy pod druga deske do dwóch jej czopów.

25 Na druga, pólnocna sciane przybytku zrobil tez dwadziescia desek

26 I czterdziesci srebrnych podstaw dla nich, po dwie podstawy pod kazda deske.

27 Na tylna, zachodnia sciane przybytku zrobil szesc desek.

28 Dwie deski zas zrobil jako narozniki przybytku przy tylnej scianie.

29 Byly one spojone po dwie razem od spodu i tak samo od góry jedna obrecza. Tak zrobil z obydwoma na obu naroznikach.

30 Bylo wiec osiem desek, a szesnascie ich srebrnych podstaw, po dwie podstawy pod kazda deske.

31 Zrobil tez poprzeczki z drzewa akacjowego: piec do desek jednej sciany przybytku

32 I piec poprzeczek do desek drugiej sciany przybytku oraz piec poprzeczek do desek tylnej, zachodniej sciany przybytku;

33 Poprzeczke srodkowa zas zrobil tak, iz przechodzila przez srodek desek, od konca do konca.

34 Deski pokryl zlotem i zrobil na nich zlote pierscienie jako uchwyty dla poprzeczek; równiez i poprzeczki pokryl zlotem.

35 Zrobil tez zaslone z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru; zrobil ja z wyhaftowanymi na niej artystycznie cherubami.

36 I zrobil do niej cztery slupy z drzewa akacjowego, i pokryl je zlotem, a haczyki ich byly takze zlote; ulal tez do nich cztery podstawy ze srebra.

37 Zrobil tez zaslone do wejscia do namiotu z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru, wzorzyscie haftowana,

38 A do niej piec slupów z ich haczykami i pokryl zlotem ich wierzchy i ich klamry. A piec ich podstaw bylo z miedzi.

37

1 Nastepnie zrobil Besalel skrzynie z drzewa akacjowego, dwa i pól lokcia dluga, póltora lokcia szeroka i póltora lokcia wysoka.

2 I pokryl ja szczerym zlotem od wewnatrz i z zewnatrz, i zrobil na niej dokola zloty wieniec.

3 Odlal tez dla niej cztery zlote pierscienie do czterech jej krawedzi; dwa pierscienie po jednej jej stronie i dwa pierscienie po drugiej jej stronie.

4 I zrobil drazki z drzewa akacjowego, i pokryl je zlotem.

5 Drazki te wlozyl do pierscieni po bokach skrzyni, aby na nich nosic skrzynie.

6 I zrobil wieko ze szczerego zlota, dwa i pól lokcia dlugie a póltora lokcia szerokie.

7 Zrobil tez dwa cheruby z litego zlota, na obu krawedziach wieka.

8 Jednego cheruba na krawedzi z jednej strony, a drugiego cheruba na krawedzi z drugiej strony; razem z wiekiem polaczone zrobil cheruby na obu jego krawedziach.

9 Cheruby mialy skrzydla rozpostarte do góry. Okrywaly one swymi skrzydlami wieko, a ich twarze zwrócone byly ku sobie; twarze cherubów zwrócone byly ku wieku.

10 Zrobil tez stól z drzewa akacjowego, dwa lokcie dlugi, lokiec szeroki i póltora lokcia wysoki,

11 I pokryl go szczerym zlotem, i zrobil na nim dokola zloty wieniec.

12 Zrobil tez wokolo niego listwe na piedz szeroka i wzdluz jego listwy zloty wieniec.

13 I odlal don cztery zlote pierscienie, i przymocowal te pierscienie na czterech bokach przy jego czterech nogach.

14 Tuz przy listwie byly te pierscienie jako uchwyty dla drazków do noszenia stolu.

15 Drazki te zrobil z drzewa akacjowego i pokryl je zlotem. Na nich noszono ten stól.

16 Zrobil tez przybory, które naleza do stolu: jego misy i czasze, jego dzbany i kielichy, którymi sklada sie ofiary z plynów; zrobil je ze szczerego zlota.

17 Zrobil tez swiecznik ze szczerego zlota. Jego podstawa, jego trzon, jego kielichy, galki i kwiaty byly wykute z jednej bryly.

18 Szesc ramion wychodzilo z jego boków: trzy ramiona swiecznika z jednego, a trzy z drugiego boku.

19 Trzy kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego na jednym ramieniu, z galka i kwiatem i znowu trzy kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego na drugim ramieniu z galka i kwiatem. Tak bylo na szesciu ramionach, wychodzacych ze swiecznika.

20 Na samym swieczniku byly cztery kielichy w ksztalcie kwiatu migdalowego z galkami i kwiatami.

21 Pod kazdymi dwoma jego ramionami, wychodzacymi z niego, bylo po jednej galce. A tak byly galki pod szescioma ramionami, wychodzacymi ze swiecznika.

22 Ich galki i ich ramiona wychodzily z niego samego, a calosc jego byla wykuta z jednej bryly szczerego zlota.

23 Zrobil tez do niego siedem lamp. Jego szczypce i popielniczki byly ze szczerego zlota.

24 Zrobil go i wszystkie jego przybory z talentu szczerego zlota.

25 Zrobil tez oltarz do spalania kadzidla z drzewa akacjowego, na lokiec dlugi i na lokiec szeroki, czworograniasty, a na dwa lokcie wysoki. Rogi jego stanowily z nim jedna calosc.

26 I pokryl go szczerym zlotem, jego wierzch i jego sciany dokola oraz jego rogi; i zrobil na nim wokolo zloty wieniec.

27 Ponizej tego wienca przymocowal do niego dwa zlote pierscienie z jednej i z drugiej strony, na drazki, na których sie go nosi.

28 Drazki te zrobil z drzewa akacjowego i pokryl je zlotem.

29 Sporzadzil tez, tak jak sie sporzadza wonnosci, swiety olej do namaszczania i wonne, czyste kadzidlo.

38

1 Zrobil takze oltarz calopalen z drzewa akacjowego, piec lokci dlugi, piec lokci szeroki, trzy lokcie wysoki, czworograniasty.

2 Na czterech jego naroznikach zrobil rogi, rogi te tworzyly z nim jedna calosc, i pokryl go miedzia.

3 Zrobil tez wszystkie przybory do oltarza: garnki na popiól, lopatki, misy, widelki i weglarki. Wszystkie jego przybory zrobil z miedzi.

4 Zrobil tez do oltarza krate w siatke z miedzi, pod obramowaniem oltarza u dolu az do polowy oltarza.

5 Odlal tez cztery pierscienie miedziane na czterech koncach obramowania jako uchwyty dla drazków.

6 Zrobil tez drazki z drzewa akacjowego i pokryl je miedzia,

7 Drazki te wsunal do pierscieni po bokach oltarza, aby go na nich przenosic, a zrobil go z desek, pusty.

8 Zrobil tez kadz z miedzi i jej podstawe takze z miedzi, z lusterek kobiet, które pelnily sluzbe przy wejsciu do Namiotu Zgromadzenia.

9 Urzadzil tez dziedziniec: Po stronie prawej w kierunku poludnia byly zaslony dziedzinca ze skreconego bisioru na sto lokci;

10 A do nich bylo dwadziescia slupów i dwadziescia ich podstaw, z miedzi; haczyki zas u slupów i klamry do nich byly ze srebra.

11 Tak samo byly zaslony po stronie pólnocnej na sto lokci; do tego dwadziescia slupów oraz dwadziescia ich podstaw, z miedzi; haczyki zas u slupów i klamry do nich byly ze srebra.

12 Po stronie zachodniej byly zaslony na piecdziesiat lokci oraz dziesiec ich slupów i dziesiec ich podstaw; haczyki zas u slupów i klamry do nich byly ze srebra.

13 Po stronie wschodniej, ku wschodowi byly tez na piecdziesiat lokci,

14 Zaslony na pietnascie lokci na jedna strone oraz ich trzy slupy i trzy ich podstawy.

15 Tak samo na druga strone, po obu stronach bramy dziedzinca, zaslony tez mialy pietnascie lokci, trzy slupy i trzy podstawy.

16 Wszystkie zaslony wokolo dziedzinca byly ze skreconego bisioru.

17 Podstawy do slupów byly z miedzi, haczyki zas u slupów i klamry do nich ze srebra; takze glowice ich byly ze srebra; w ten sposób wszystkie slupy dokola dziedzinca byly obite obreczami ze srebra.

18 Kotara bramy dziedzinca byla wzorzyscie haftowana z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru, dwadziescia lokci dluga, piec lokci szeroka, odpowiednio do zaslon dziedzinca.

19 Cztery jej slupy i cztery ich pod stawy byly z miedzi; haczyki do nich byly ze srebra, a takze ich glowice i ich klamry byly ze srebra.

20 A wszystkie paliki przybytku na dziedzincu wokolo byly z miedzi.

21 Oto obliczenie kosztów Przybytku Swiadectwa, które zostalo dokonane na rozkaz Mojzesza przez Lewitów pod kierownictwem Itamara, syna Aarona, kaplana.

22 Besalel zas, syn Uriego, syna Chura, z plemienia Judy, wykonal wszystko, co Pan nakazal Mojzeszowi.

23 A z nim Oholiab, syn Achisamacha, z plemienia Dan, pomyslowy rzezbiarz i hafciarz, i farbiarz fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i kreconego bisioru.

24 Wszystkiego zlota, które zuzyto na wykonanie wszystkich robót wokolo swiatyni - a zloto to pochodzilo z darów - bylo dwadziescia dziewiec talentów i siedemset trzydziesci sykli, wedlug wagi sykla swiatynnego.

25 Srebra zas od objetych spisem czlonków zboru bylo sto talentów i tysiac siedemset siedemdziesiat piec sykli, wedlug wagi sykla swiatynnego,

26 Beka na glowe, czyli pól sykla wedlug wagi sykla swiatynnego na kazdego, kto podlegal spisowi, poczawszy od dwudziestoletniego wzwyz, to jest od szesciuset trzech tysiecy pieciuset piecdziesieciu mezczyzn.

27 A sto talentów tego srebra zuzyto na odlanie podstaw do swiatyni i podstaw do zaslon; bylo sto podstaw ze stu talentów, czyli po talencie na jedna podstawe.

28 A z tysiaca siedmiuset siedemdziesieciu pieciu sykli zrobil haczyki do slupów, pokryl ich glowice i obil je obreczami.

29 Miedzi zas zlozonej w darze bylo siedemdziesiat talentów i dwa tysiace czterysta sykli.

30 Z niej zrobil podstawy do wejscia do Namiotu Zgromadzenia, oltarz miedziany i jego miedziane okratowanie, i wszystkie przybory do oltarza,

31 Podstawy wokolo dziedzinca, podstawy do bramy dziedzinca, wszystkie paliki przybytku i wszystkie paliki wokolo dziedzinca.

39

1 Z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu zrobili szaty haftowane do sluzby w swiatyni; zrobili tez szaty swiete dla Aarona, jak nakazal Pan Mojzeszowi.

2 Zrobil efod ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru.

3 Wykuli ze zlota cieniutkie blaszki i pocieli je na nitki do wplecenia ich sposobem tkackim w fioletowa i czerwona purpure, w karmazyn i w bisior.

4 Zrobili tez nan dwa naramienniki przylegajace do siebie i polaczone ze soba na obu jego koncach.

5 A przepaska, która jest na nim, aby go sciagnac, byla tak samo wykonana ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

6 Obrobili tez kamienie onyksowe, otoczone oprawami ze zlota, z wyrytymi na nich, tak jak na pieczeci, imionami synów izraelskich,

7 I umiescili je na naramiennikach efodu jako kamienie pamiatkowe dla synów izraelskich, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

8 Zrobili tez napiersnik, artystycznie wykonany, tak samo jak efod, ze zlota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru.

9 Napiersnik zrobili czworograniasty, podwójny, na piedz dlugi i na piedz szeroki.

10 Osadzili na nim cztery rzedy kamieni; pierwszy rzad to rubin, topaz i szmaragd,

11 Drugi rzad to karbunkul, szafir i beryl,

12 Trzeci rzad to opal, agat i ametyst,

13 Czwarty rzad to chryzolit, onyks i jaspis; osadzone one byly w oprawach ze zlota.

14 A kamieni tych bylo, wedlug imion synów izraelskich, dwanascie; wedlug ich imion na kazdym, jak na pieczeci, wyryto imie jednego z dwunastu plemion.

15 Zrobili tez na napiersniku lancuszki, skrecone jak sznurki, ze szczerego zlota.

16 Zrobili dwie zlote oprawy i dwa zlote pierscienie i przymocowali te dwa pierscienie do dwóch konców napiersnika,

17 I wlozyli te dwa zlote lancuszki do dwóch pierscieni na koncach napiersnika.

18 Natomiast dwa inne konce tych dwóch lancuszków przymocowali do dwóch opraw, te zas przytwierdzili do naramienników efodu z przodu.

19 Zrobili jeszcze dwa zlote pierscienie i przymocowali je do dwóch konców napiersnika, na jego brzegu wewnetrznym od strony efodu.

20 Zrobili tez dwa zlote pierscienie i przymocowali je do dwóch naramienników efodu od spodu z przedniej jego strony, tuz przy jego spojeniu, ponad przepaska efodu,

21 I przywiazali napiersnik jego pierscieniami do pierscieni efodu sznurem z fioletowej purpury, aby byl nad przepaska efodu i aby napiersnik nie przesuwal sie na efodzie, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

22 Zrobili tez plaszcz do efodu, utkany w calosci z fioletowej purpury,

23 A otwór plaszcza na glowe w jego srodku byl jak otwór skórzanego pancerza. Otwór ten mial dookola obwódke, aby sie nie podarl.

24 Na dolnych brzegach plaszcza zrobili dookola jabluszka granatu z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i ze skreconego bisioru.

25 Zrobili tez dzwoneczki ze szczerego zlota i umiescili te dzwoneczki pomiedzy jabluszkami granatu dookola na dolnych brzegach plaszcza, pomiedzy jabluszkami granatu.

26 Dzwoneczek i jabluszko granatu, i znowu dzwoneczek i jabluszko granatu byly kolejno dookola na dolnych brzegach plaszcza do swietej sluzby, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

27 Zrobili tez wzorzyscie tkane tuniki z bisioru dla Aarona i dla jego synów.

28 Zawój z bisioru, nakrycia glowy z bisioru i lniane spodnie ze skreconego bisioru,

29 Pas ze skreconego bisioru i z fioletowej i czerwonej purpury, i z karmazynu wzorzyscie haftowany, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

30 Zrobili wreszcie diadem, korone swieta ze szczerego zlota, i wypisali na nim, jak sie ryje na pieczeciach, napis: Poswiecony Panu.

31 I przymocowali do niego sznurek z fioletowej purpury, by przywiazac go do zawoju z wierzchu, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

32 Tak zostala ukonczona wszelka praca nad przybytkiem Namiotu Zgromadzenia. Synowie izraelscy zrobili wszystko tak, jak nakazal Pan Mojzeszowi; tak zrobili.

33 I przyniesli przybytek do Mojzesza, namiot ze wszystkimi jego przyborami: haki, deski, rygle, slupy i podstawy jego,

34 I nakrycie ze skór baranich czerwono barwionych, i nakrycie ze skór borsuczych, kotare zaslaniajaca,

35 Skrzynie Swiadectwa i jej drazki i wieko,

36 Stól ze wszystkimi jego przyborami i chleby pokladne;

37 Swiecznik szczerozloty, jego lampy, lampy ustawione w rzedzie ze wszystkimi jego przyborami, i olej do oswietlania,

38 Zloty oltarz, olej do namaszczania, wonne kadzidlo i zaslone przy wejsciu do Namiotu,

39 Oltarz miedziany, jego okratowanie z miedzi, jego drazki i wszystkie jego przybory; kadz z jej podstawa,

40 Zaslony dziedzinca, jego slupy i podstawy, kotare przy wejsciu na dziedziniec, jej sznury i paliki oraz wszystkie przybory do sluzby w przybytku, w Namiocie Zgromadzenia,

41 Szaty wzorzyscie haftowane do sluzby w swiatyni, swiete szaty dla Aarona, kaplana, i szaty jego synów do sprawowania sluzby kaplanskiej;

42 Jak nakazal Pan Mojzeszowi, tak wykonali synowie izraelscy wszystka prace.

43 A gdy Mojzesz obejrzal cale dzielo, zobaczyl, ze zrobili je tak, jak nakazal Pan, tak je zrobili; wiec poblogoslawil ich Mojzesz.

40

1 I rzekl Pan do Mojzesza:

2 W pierwszym dniu pierwszego miesiaca wzniesiesz przybytek, Namiot Zgromadzenia.

3 Ustawisz tam Skrzynie Swiadectwa i nakryjesz ja zaslona.

4 Wniesiesz tez stól i ustawisz na nim to, co tam nalezy, wniesiesz swiecznik i nasadzisz na nim jego lampy,

5 I ustawisz zloty oltarz do kadzenia przed Skrzynia Swiadectwa, i zawiesisz kotare u wejscia do przybytku.

6 Ustawisz tez oltarz calopalenia przed wejsciem do przybytku, Namiotu Zgromadzenia,

7 Kadz zas umiescisz miedzy Namiotem Zgromadzenia a oltarzem i nalejesz do niej wody.

8 I wytyczysz wokolo dziedziniec, i zawiesisz kotare w bramie dziedzinca.

9 Potem wezmiesz olej namaszczania i namascisz przybytek i wszystko, co w nim jest, i poswiecisz go wraz ze wszystkimi jego przyborami, i bedzie swiety.

10 Namascisz tez oltarz calopalenia wraz ze wszystkimi jego przyborami, poswiecisz oltarz i stanie sie oltarz swietoscia nad swietosciami.

11 I namascisz kadz z podstawa jej, i poswiecisz ja.

12 Potem przyprowadzisz Aarona i jego synów do wejscia do Namiotu Zgromadzenia i obmyjesz ich woda.

13 I ubierzesz Aarona w swiete szaty, i namascisz go, i poswiecisz go, by mi pelnil sluzbe jako kaplan.

14 Przyprowadzisz tez jego synów i ubierzesz ich w tuniki,

15 I namascisz ich tak, jak namasciles ich ojca, i beda mi pelnic sluzbe jako kaplani, a przez to namaszczenie beda mieli kaplanstwo na wieki po wszystkie ich pokolenia.

16 Mojzesz uczynil wszystko tak, jak mu nakazal Pan; tak uczynil,

17 A przybytek zostal wzniesiony pierwszego dnia pierwszego miesiaca drugiego roku.

18 Mojzesz postawil przybytek i umiescil jego podstawy, i ustawil jego deski, zalozyl jego poprzeczki i ustawil jego slupy,

19 I rozpial namiot nad przybytkiem, i ustawil nad namiotem z wierzchu nakrycie, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

20 A wziawszy Swiadectwo wlozyl je do Skrzyni, zalozyl drazki u Skrzyni, a z wierzchu umiescil na Skrzyni wieko.

21 I wniósl Skrzynie do przybytku, i zawiesil kotare zaslaniajaca, i zakryl Skrzynie Swiadectwa, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

22 W Namiocie Zgromadzenia umiescil stól po pólnocnej stronie przybytku na zewnatrz kotary

23 I ulozyl na nim chleby pokladne przed Panem, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

24 Umiescil swiecznik w Namiocie Zgromadzenia, naprzeciw stolu, po poludniowej stronie przybytku,

25 I nasadzil na nim lampy przed Panem, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

26 I ustawil zloty oltarz w Namiocie Zgromadzenia przed zaslona,

27 I spalil na nim wonne kadzidlo, jak Pan nakazal Mojzeszowi,

28 I zawiesil zaslone u wejscia do przybytku.

29 Oltarz calopalenia ustawil u wejscia do przybytku, do Namiotu Zgromadzenia i zlozyl na nim ofiare calopalna i ofiare z pokarmów, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

30 Miednice ustawil miedzy Namiotem Zgromadzenia a oltarzem i nalal do niej wody do obmywania.

31 Mojzesz, Aaron i jego synowie obmywali w niej swoje rece i swoje nogi;

32 Ilekroc wchodzili do Namiotu Zgromadzenia i zblizali sie do oltarza, obmywali sie, jak Pan nakazal Mojzeszowi.

33 Na koniec urzadzil dziedziniec wokolo przybytku i oltarza i zawiesil zaslone w bramie dziedzinca. W ten sposób Mojzesz dokonal dziela.

34 Wtedy oblok zakryl Namiot Zgromadzenia, a chwala Pana napelnila przybytek.

35 Mojzesz nie mógl wejsc do Namiotu Zgromadzenia, gdyz spoczywal na nim oblok a chwala Pana napelniala przybytek.

36 Ilekroc oblok podnosil sie w góre nad przybytkiem, wyruszali synowie izraelscy w droge w ciagu calej swej wedrówki,

37 Gdy zas oblok nie podnosil sie, nie wyruszali w droge az do dnia, gdy znów sie podniósl.

38 Oblok Pana bowiem byl nad przybytkiem w dzien, w nocy zas byl w nim ogien przed oczyma calego domu izraelskiego w ciagu calej ich wedrówki.