1 Oto imiona synów Izraela, którzy razem z Jakubem przybyli do Egiptu. Każdy zaś przyszedł z swoją rodziną:
2 Ruben, Symeon, Lewi, Juda;
3 Issachar, Zabulon i Beniamin;
4 Dan, Neftali, Gad i Aser.
5 Było zaś wszystkich potomków Jakuba siedemdziesiąt osób, Józef zaś już był w Egipcie.
6 [Po jakimś czasie] umarł Józef i wszyscy bracia jego, i całe to pokolenie.
7 A synowie Izraela rozradzali się, pomnażali się, potężnieli i umacniali się coraz bardziej, tak że napełnił się nimi cały kraj.
8 Lecz rządy w Egipcie objął nowy władca, który nie znał Józefa.
9 I rzekł do swego narodu: "Oto lud synów Izraela liczniejszy jest i potężniejszy od nas.
10 Wydajmy przeciw niemu zarządzenie, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju".
11 Ustanowiono nad Izraelem przełożonych robót, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramzes.
12 Ale im więcej uciskano Izraela, tym bardziej rozmnażał się i rozrastał, co jeszcze potęgowało nienawiść do synów Izraela.
13 Egipcjanie nielitościwie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac
14 i czynili im życie nieznośne przez uciążliwą pracę przy glinie i cegle oraz przez różne prace na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich nielitościwie.
15 I powiedział król Egiptu do położnych Hebrajczyków, z których jedna nazywała się Sifra, a druga Pua, mówiąc im:
16 "Jeśli będziecie przy porodach niewiast hebrajskich, to patrzcie na płeć noworodka. Jeśli będzie chłopiec, to winniście go zabić, a jeśli dziewczynka, to zostawcie ją przy życiu".
17 Lecz [położne] lękały się Boga i nie wykonały rozkazu króla Egiptu, pozostawiając przy życiu nowo narodzonych chłopców.
18 I wezwał król Egiptu położne, mówiąc do nich: "Czemu tak czynicie i czemu pozostawiacie chłopców przy życiu?"
19 One odpowiedziały faraonowi: "Niewiasty Hebrajczyków nie są podobne do niewiast Egipcjan. Zdrowe są one, toteż rodzą wcześniej, zanim zdoła przybyć do nich położna".
20 Bóg błogosławił położnym, a lud [izraelski] stawał się coraz liczniejszy i potężniejszy.
21 Ponieważ położne bały się Boga, również i ich rodziny stawały się liczne.
22 Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: "Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a pozostawić przy życiu dziewczęta".
1 Pewien człowiek z pokolenia Lewiego pojął za żonę jedną z niewiast swego pokolenia.
2 Poczęła owa niewiasta i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące.
3 A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła kosz z papirusu, powlekła go żywicą i smołą, a włożywszy weń dziecię, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki.
4 Siostra zaś dziecięcia stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie.
5 I zeszła ku rzece córka faraona, aby się wykąpać, a jej służebne przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła kosz pośrodku sitowia, posłała służebną, aby go przyniosła.
6 A otworzywszy [kosz], zobaczyła dzieciątko płaczące. Ulitowała się nad nim mówiąc: "Jest to mały Hebrajczyk".
7 Siostra dziecięcia rzekła wtedy do córki faraona: "Chcesz, a pójdę poszukać wśród kobiet Hebrajczyków karmicielki, która by wykarmiła ci to dziecię?"
8 "Idź" - powiedziała jej córka faraona. Pobiegła wówczas dziewczyna poszukać matki dziecięcia.
9 Córka faraona tak jej powiedziała: "Weź to dziecię i wykarm je dla mnie, a ja dam tobie za to zapłatę". Wówczas niewiasta zabrała dziecię i wykarmiła je.
10 Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz, mówiąc: "bo wydobyłam go z wody".
11 Pewnego dnia Mojżesz, już dorosły, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył, jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina katującego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka.
12 Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku.
13 I przyszedł znowu nazajutrz, gdy dwaj Hebrajczycy kłócili się z sobą. I rzekł do napastnika: "Czemu bijesz twego rodaka?"
14 A ten mu odpowiedział: "Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?" Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: "Z całą pewnością sprawa się ujawniła".
15 Faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł tedy Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni.
16 A kapłan Madianitów miał siedem córek, i przyszły czerpać wodę i napełniły koryto, aby napoić trzodę swego ojca.
17 Ale nadeszli pasterze i odpędzili je. Mojżesz wtedy powstał, wziął je w obronę i napoił ich trzodę.
18 A gdy wróciły do Raguela, ojca swego, zapytał je: "Dlaczego wracacie dziś tak wcześnie?"
19 Odpowiedziały: "Egipcjanin obronił nas przed pasterzami i naczerpał też wody dla nas i dla naszej trzody".
20 Rzekł wówczas do córek: "A gdzie on jest, i czemu pozostawiłyście tego człowieka? Zawołajcie go, aby przyszedł pożywić się chlebem".
21 Mojżesz zgodził się zamieszkać u tego człowieka, a ten dał mu Seforę, córkę swą, za żonę.
22 I urodziła mu syna, i dał mu imię Gersom, bo mówił: "Jestem cudzoziemcem w ziemi obcej".
23 Po długim czasie umarł król Egiptu. Synowie Izraela narzekali na swoją ciężką pracę i jęczeli, a narzekanie na ciężką pracę dochodziło do Boga.
24 I wysłuchał Bóg ich wołania, pamiętał bowiem o swoim przymierzu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.
25 Spojrzał Bóg na synów Izraela i ulitował się nad nimi.
1 Gdy Mojżesz pasał owce teścia swego Jetry, kapłana Madianitów, zawiódł pewnego razu owce w głąb pustyni i przyszedł do góry Bożej Horeb.
2 Wtedy ukazał mu się anioł Jahwe w płomieniu ognia w środku krzewu. I widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego.
3 Rzekł wtedy Mojżesz: "Zbliżę się, aby ujrzeć lepiej to dziwne zjawisko, dlaczego nie spala się krzew".
4 Gdy zaś Jahwe ujrzał, że [Mojżesz] się zbliżał, aby [lepiej] mógł ujrzeć, zawołał doń Bóg: "Mojżeszu, Mojżeszu!" On zaś odpowiedział: "Oto jestem".
5 Rzekł mu: "Nie zbliżaj się tu. Zdejm sandały z swoich nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą".
6 Powiedział jeszcze [Jahwe]: "Jam jest Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Mojżesz zasłonił oblicze swe, bał się bowiem ujrzeć Boga.
7 Jahwe mówił: "Dosyć napatrzyłem się udręce ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam tedy dobrze jego uciemiężenie.
8 Zstąpiłem, aby go wyrwać z jarzma egipskiego i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa mlekiem i miodem, na miejsce Kananejczyka, Hetyty, Amoryty, Ferezyjczyka, Chiwity i Jebuzyty.
9 Teraz oto doszło wołanie synów Izraela do mnie, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie.
10 Idź przeto teraz, oto wysyłam cię do faraona, i wyprowadź lud mój, Izraela, z Egiptu".
11 A Mojżesz odrzekł Bogu: "Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić synów Izraela z Egiptu?"
12 A On [Bóg] powiedział: "Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że jesteś powołany, będzie to, że po wyprowadzeniu ludu tego z Egiptu oddasz pokłon Bogu na tej górze".
13 Mojżesz zaś rzekł Bogu: "Oto pójdę do synów Izraela i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mię do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, to cóż im mam powiedzieć?"
14 Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: "JESTEM, KTÓRY JESTEM". I dodał: "Tak powiesz synom Izraela: "Jam jest" posłał mię do was".
15 Mówił dalej Bóg do Mojżesza: "Jahwe, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba przysłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.
16 Idź, a gdy zbierzesz starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Nawiedziłem was i [ujrzałem], co wam uczyniono w Egipcie.
17 Postanowiłem tedy wywieść was z ucisku w Egipcie i [zaprowadzić] do ziemi Kananejczyka, Hetyty, Amoryty, Ferezyjczyka, Chiwity i Jebuzyty, czyli do ziemi opływającej mlekiem i miodem.
18 I usłuchają słów tych. I pójdziesz razem ze starszymi z Izraela do króla Egiptu i powiecie mu: Jahwe, Bóg Hebrajczyków, objawił się nam. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni poprzez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Bogu naszemu Jahwe.
19 Ja zaś wiem dobrze, że król Egiptu nie pozwoli wam wyjść inaczej z Egiptu, jak tylko [zmuszony] ręką przemożną.
20 Wyciągnę przeto rękę moją i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was.
21 Sprawię też, że Egipcjanie okażą życzliwość ludowi temu, tak iż nie pójdziecie z niczym, gdy będziecie wychodzić.
22 Każda bowiem niewiasta poprosi od swej sąsiadki i od pani domu swego srebrnych i złotych naczyń oraz szat. Nałożycie to na synów i córki wasze i złupicie Egipcjan".
1 Na to powiedział Mojżesz: "A jeśli nie uwierzą i nie usłuchają słów moich i powiedzą, że Jahwe nie ukazał mi się wcale?"
2 Wówczas Jahwe zapytał go: "Co masz w ręku twoim?" Odpowiedział: "Laskę".
3 Wtedy rozkazał: "Rzuć ją na ziemię". A on rzucił ją na ziemię, i zamieniła się w węża. Mojżesz zaś uciekał przed nim.
4 Jahwe powiedział wtedy do Mojżesza: "Wyciągnij rękę swą i chwyć go za ogon". I wyciągnął swą rękę i uchwycił go, i stał się znów laską w ręku jego.
5 "[Tak uczyń], aby uwierzyli, że ukazał się tobie Jahwe, Bóg ojców ich, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba". .
6 Ponownie rzekł doń Jahwe: "Włóż rękę swą w zanadrze twoje!" I włożył rękę w zanadrze swoje, a gdy ją wyjął, była pokryta trądem, "białym jak śnieg.
7 I rzekł znów: "Włóż swoją rękę w zanadrze!" I włożył ją ponownie w zanadrze, a gdy ją po chwili wyciągnął, była taka jak [reszta] ciała.
8 "Tak tedy, jeśli nie uwierzą i nie przyjmą świadectwa pierwszego znaku, uwierzą świadectwu drugiego znaku.
9 A gdyby nawet nie uwierzyli tym dwom znakom i nie zważali na mowę twoją, wówczas zaczerpniesz wody z Nilu i wylejesz na suchą ziemię; a woda zaczerpnięta z Nilu stanie się krwią na ziemi".
10 I rzekł Mojżesz do Jahwe: "Wybacz, Panie, ale ja nie jestem wymowny od wczoraj i przedwczoraj, a nawet od czasu, gdy do mnie przemawiasz, Twego sługi. Ociężały usta moje i język mój zesztywniał".
11 Jahwe zaś odrzekł: "Kto dał człowiekowi usta? Kto czyni go niemym albo głuchym, widzącym albo ślepym, czyż nie Ja, Jahwe?
12 Przeto idź, a Ja będę przy ustach twoich i pouczę cię, co masz mówić".
13 Lecz on rzekł: "Wybacz, Panie, ale poślij kogo innego".
14 I rozgniewał się Jahwe na Mojżesza, mówiąc: "Czyż nie masz brata twego Aarona, lewity? Wiem, że on ma łatwość przemawiania. Oto teraz wyszedł na twoje spotkanie, a ujrzawszy cię szczerze się ucieszy.
15 Ty będziesz mówił doń i przekażesz te słowa w usta jego. Ja zaś będę przy wargach twoich i jego, i pouczę was, co winiliście czynić.
16 Zamiast ciebie on do ludu mówić będzie, on dla ciebie będzie ustami, a ty będziesz dlań jakby Bogiem.
17 A laskę tę weźmij do ręki twej, bo nią masz dokonać cudów".
18 I odszedł Mojżesz, a wróciwszy do teścia swego Jetry, powiedział do niego: "Pozwól mi iść z powrotem do braci moich, którzy są w Egipcie, aby zobaczyć, czy są jeszcze przy życiu". Jetro powiedział do Mojżesza: "Idź w pokoju".
19 Jahwe powiedział do Mojżesza w Madian: "Wracajże do Egiptu, gdyż umarli wszyscy ci, którzy czyhali na twe życie".
20 Wziął Mojżesz żonę swą i synów swoich, wsadził ich na osła i powracał do ziemi egipskiej. Wziął też Mojżesz laskę Boga z sobą.
21 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Gdy będziesz zbliżał się do Egiptu, pamiętaj o władzy czynienia wszelkich cudów, w jaką cię wyposażyłem, i okaż ją przed faraonem. Ja zaś uczynię upartym jego serce, że nie zechce zezwolić na wyjście ludu.
22 A ty powiesz wtedy do faraona: "To mówi Jahwe: Synem moim umiłowanym jest Izrael.
23 Mówię ci: Pozwól wyjść synowi mojemu umiłowanemu, aby mi służył; bo jeśli zwlekać będziesz z wysłaniem, to ja ześlę śmierć na syna twego pierworodnego"".
24 W czasie podróży w miejscu noclegu spotkał Jahwe Mojżesza i chciał go zabić.
25 Sefora wzięła ostry kamień i odcięła napletek syna swego i dotknęła nim nóg Mojżesza, mówiąc: "Oblubieńcem krwi jesteś ty dla mnie".
26 I odstąpił odeń. Wtedy rzekła: "Oblubieńcem krwi jesteś przez obrzezanie".
27 Do Aarona powiedział Jahwe: "Wyjdź na pustynią naprzeciw Mojżesza". Wyszedł tedy, a gdy go spotkał w pobliżu góry Boga, ucałował go.
28 Mojżesz opowiedział Aaronowi o wszystkich słowach Jahwe, który go posłał, oraz o wszystkich cudach, które polecił mu wykonać.
29 Poszli więc Mojżesz i Aaron. A gdy zebrali całą starszyznę izraelską,
30 powiedział Aaron wszystko to, co Jahwe mówił Mojżeszowi, ten zaś wykonywał w ich obecności cudowne znaki.
31 I uwierzył lud, gdy słyszał, że Jahwe nawiedził synów Izraela i wejrzał na ich ucisk. A pochyliwszy się ku ziemi, oddali pokłon.
1 Potem udali się Mojżesz i Aaron do faraona i powiedzieli mu: "Tak powiedział Jahwe, Bóg Izraela: "Pozwól wyjść ludowi mojemu, aby urządzili uroczystość na pustyni ku mojej czci"".
2 Faraon odpowiedział: "Któż jest Jahwe, abym musiał usłuchać jego rozkazu i zezwolić Izraelowi na wyjście? Nie znam Jahwe i nie wypuszczę Izraela".
3 Rzekli: "Bóg Hebrajczyków ukazał się nam. Pozwól przeto nam iść trzy dni drogą na pustynię i złożyć ofiarę Jahwe, Bogu naszemu, by nas nie nawiedził zarazą lub mieczem".
4 Na to odpowiedział im król Egiptu: "Dlaczegoż to, Mojżeszu i Aaronie, chcecie odwieść lud od pracy? Idźcie co prędzej do waszych robót".
5 I powiedział jeszcze faraon: "Oto lud ziemi teraz jest liczny, a wy odciągacie go od pracy".
6 Tego samego dnia jeszcze taki rozkaz wydał faraon dozorcom ludu nad robotami i pisarzom:
7 "Nie będziecie dostarczać więcej ludowi słomy do wyrabiania cegły, jak poprzednio. Odtąd niech sami starają się o słomę.
8 Wyznaczycie zaś im tę samą ilość cegieł, jaką wyrabiali dotąd, nic im nie zmniejszając, gdyż są leniwi. Wołają przeto: "Pójdźmy złożyć ofiarę naszemu Bogu".
9 Praca tych ludzi musi się stać cięższa, aby się nią zajęli, a nie skłaniali się ku fałszywym wieściom".
10 Wyszli tedy dozorcy ludu nad robotami razem z pisarzami i ogłosili ludowi: "Tak rozkazał faraon: "Nie dostarczę wam więcej słomy, n Sami rozejdźcie się i zbierajcie słomę, gdzie ją możecie znaleźć. Mimo to nic nie będzie odjęte z nakazanych świadczeń"".
11 I rozproszył się lud po całej egipskiej ziemi, aby zbierać ścierń zamiast słomy.
12 Dozorcy zaś robót przynaglali i mówili: "Winniście wykonać w każdym dniu codzienną swą pracę jak wtedy, gdy słomę wam Dostarczano".
13 Bito pisarzy spośród synów Izraela, których dozorcy faraona ustanowili nad nimi, mówiąc: "Czemu nie wykonaliście powinności waszej dostarczenia cegieł ani wczoraj, ani dzisiaj?"
14 Pisarze zaś spośród synów izraelskich przybyli do faraona i narzekali mówiąc: "Czemu w ten sposób postępujesz z twoimi sługami?
15 Nie daje się teraz słomy sługom twoim i mówi się nam: "Róbcie cegły". I oto słudzy twoi są bici, i winę przypisuje się ludowi".
16 Faraon im odpowiedział: "Jesteście leniwi, tak leniwi. I dlatego mówicie: "Chcemy wyjść, gdyż chcemy złożyć ofiarę Jahwe".
17 Teraz idźcie, ale do pracy! Nie otrzymacie słomy, ale dostarczycie taką samą ilość cegieł".
18 Położenie synów izraelskich stało się rozpaczliwe z powodu rozkazu: "Nie zmniejszajcie nic z dziennego wyrobu cegieł".
19 Gdy wychodzili od faraona spotkali Mojżesza i Aarona, którzy na nich czekali.
20 I powiedzieli do nich: "Niechaj wejrzy Jahwe na was i osądzi, gdyż uczyniliście nas znienawidzonymi faraonowi i jego dworzanom. Wy to podaliście miecz w rękę ich, aby nas zabijali".
21 Wtedy Mojżesz zwrócił się do Jahwe i powiedział: "Czemu zezwoliłeś wyrządzić zło temu ludowi? Czemu wysłałeś mię?
22 Wszak od tej chwili, gdym poszedł do faraona, by przemawiać w Twoim imieniu, gorzej się obchodzi z tym ludem, a Ty nic nie czynisz dla wybawienia tego ludu".
23 Potem udali się Mojżesz i Aaron do faraona i powiedzieli mu: "Tak powiedział Jahwe, Bóg Izraela: "Pozwól wyjść ludowi mojemu, aby urządzili uroczystość na pustyni ku mojej czci"".
1 Jahwe rzekł wtedy do Mojżesza: "Teraz ujrzysz, co uczynię faraonowi. [Zmuszony] ręką przemożną zezwoli im wyjść i przez tę rękę przemożną wypuści ich z swego kraju".
2 Bóg rozmawiał z Mojżeszem i powiedział doń: "Jam jest Jahwe.
3 Ja objawiłem się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg Wszechmocny, ale imienia mego, Jahwe, nie objawiłem im.
4 Ponadto ustanowiłem też przymierze moje z nimi, że im dam kraj Kanaan, kraj ich wędrówek, gdzie przebywali jako przybysze.
5 Ja także usłyszałem jęk synów izraelskich, których Egipcjanie obciążyli robotami, i wspomniałem na moje przymierze.
6 Przeto powiedz synom izraelskim: "Ja jestem Jahwe! Uwolnię was od jarzma egipskiego i wybawię was z niewoli, i wyswobodzę was wyciągniętym ramieniem i surowymi karami.
7 I wezmę sobie was za mój lud, i będę wam Bogiem, i przekonacie się, że Ja Jahwe, Bóg wasz, uwolniłem was spod jarzma egipskiego.
8 Potem Ja was wyprowadzę do ziemi, którą obiecałem pod przysięgą Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Zaiste, Ja Jahwe, dam ją wam na własność"".
9 Mojżesz oznajmił te słowa synom Izraela, którzy nie chcieli ich słuchać z powodu udręki ducha i z powodu ciężkich robót.
10 Jahwe powiedział do Mojżesza:
11 "Idź i powiedz faraonowi, królowi Egiptu, aby wypuścił synów izraelskich z ziemi swojej".
12 Mojżesz wymawiał się przed Jahwe mówiąc: "Jeśli synowie izraelscy nie chcą mię słuchać, jakże faraon będzie słuchał mnie, który się jąkam?"
13 Jahwe powiedział do Mojżesza i Aarona i dał im rozkaz do Izraelitów i do faraona, króla Egiptu, aby pozwolił wyjść Izraelitom z ziemi egipskiej.
14 Oto naczelnicy rodów: synowie Rubena, pierworodnego Izraela, Henoch i Pallu, Hesron i Karmi; to są rodziny Rubena.
15 Synowie Symeona: Jemuel, Jamin, Ohad, Jokin, Sochar i Saul, syn Kananejki; to są rodziny Symeona.
16 Oto imiona synów Lewiego z ich rodzinami: Gerson, Kehat i Merari. Lata życia Lewiego wynosiły sto trzydzieści siedem lat.
17 Synowie Gersona: Libni i Szimi, według ich rodzin.
18 Synowie Kehata: Amram i Jishar, Hebron i Uziel. Czas życia Kehata wynosił sto trzydzieści trzy lata.
19 Synowie Merariego: Machli i Muszi. Oto rodziny Lewiego według ich rodowodów.
20 Amram pojął za żonę Jokebed, ciotkę swoją, która mu urodziła Aarona i Mojżesza. Lata życia Amrama wynosiły sto trzydzieści lat.
21 Synowie Jishara: Korach, Nefeg i Zikri.
22 Synowie Uziela: Miszael, Elsafan i Sitri.
23 Aaron pojął za żonę Elżbietę, córkę Aminadaba, siostrę Nachszona, która mu zrodziła Nadaba, Abihu, Eleazara i Itarnara.
24 Synowie Koracha: Aser, Elkana i Abiasaf. Oto rody Korachitów.
25 Eleazar, syn Aarona, pojął za żonę jedną z córek Putiela, i ona urodziła mu Pinchasa. To są ojcowie rodów lewickich według ich rodzin.
26 Oto są ci właśnie Aaron i Mojżesz, do których rzekł Jahwe: "Wyprowadzicie synów Izraela z Egiptu według ich zastępów".
27 To oni przemawiali do faraona, króla Egiptu: Mojżesz i Aaron.
28 Gdy Jahwe przemawiał do Mojżesza w ziemi egipskiej,
29 powiedział mu wtedy Jahwe: "Ja jestem Jahwe! Powiedz faraonowi, królowi Egiptu, wszystko, co ci powiedziałem".
30 A tak Mojżesz tłumaczył się przed Jahwe: "Oto ja się jąkam. Jakże tedy faraon zechce mię słuchać?"
1 Jahwe odpowiedział Mojżeszowi: "Oto ja uczynię cię jakby Bogiem faraona, a Aaron, brat twój, będzie prorokiem twoim.
2 Ty powiesz mu wszystko, co ci rozkażę, a Aaron, brat twój, będzie przemawiał do faraona, ażeby uwolnił synów Izraela z ziemi egipskiej.
3 Ja zaś krnąbrnym uczynię serce faraona i pomnożę moje znaki i moje cuda w kraju egipskim.
4 Faraon nie usłucha was, toteż wyciągnę rękę moją nad Egiptem i wywiodę z Egiptu moje zastępy, mój lud, synów Izraela z pośrodka nich, wśród wielkich kar.
5 I poznają Egipcjanie, że ja jestem Jahwe, gdy wyciągnę rękę moją przeciw Egiptowi i wyprowadzę z pośrodka nich synów Izraela".
6 Mojżesz i Aaron uczynili tak, jak im Jahwe polecił uczynić.
7 Mojżesz liczył wtedy osiemdziesiąt lat, a Aaron osiemdziesiąt trzy, gdy przemawiali do faraona.
8 Jahwe tak powiedział do Mojżesza i Aarona mówiąc:
9 "Jeśli faraon powie wam tak: "Uczyńcie cud na świadectwo", wtedy powiesz Aaronowi: "Weź laskę i rzuć ją przed faraonem, a przemieni się w węża"".
10 Mojżesz i Aaron przybyli do faraona i uczynili tak, jak nakazał Jahwe. I rzucił Aaron laskę swoją przed faraonem i sługami jego, a zamieniła się w węża.
11 Faraon wówczas kazał przywołać mędrców i czarowników, a wróżbici egipscy uczynili to samo dzięki swym tajemnym sztukom.
12 I rzucił każdy z nich laskę, i zamieniły się w węże. Jednak laska Aarona połknęła ich laski.
13 Wówczas serce faraona stało się nieustępliwe, i nie usłuchał ich, co zapowiedział Jahwe.
14 Rzekł Jahwe do Mojżesza: "Serce faraona jest twarde, wzbrania się wypuścić lud.
15 Idź do faraona rano, gdy wyjdzie nad wodę, pospiesz na jego spotkanie nad brzeg Nilu. Weź do ręki swej laskę, która zamieniła się w węża.
16 Powiedz mu: "Jahwe, Bóg Hebrajczyków, posłał mnie do ciebie z rozkazem: Uwolnij lud mój, by mi służył na pustym! Oto dotąd nie posłuchałeś mnie.
17 Tak teraz polecił Jahwe, abyś poznał, że ja jestem Jahwe. Oto uderzę laską, którą mam w ręce, wody Nilu, a zamienią się w krew.
18 Ryby Nilu poginą, a Nil wydawać będzie przykrą woń, tak że Egipcjanie nie będą mogli pić wody z Nilu"".
19 Jahwe powiedział do Mojżesza: "Mów do Aarona: "Weź laskę swoją i wyciągnij rękę twą na wody Egiptu, na jego rzeki i na jego kanały, i na jego stawy, i na wszelkie jego zbiorowiska wód, a zamienią się w krew". I będzie krew w całej ziemi egipskiej, w naczyniach drewnianych i kamiennych".
20 Mojżesz i Aaron uczynili tak, jak rozkazał Jahwe. Aaron podniósł laskę i uderzył nią wody Nilu w obecności faraona i sług jego. Woda Nilu zamieniła się w krew.
21 Ryby rzeki wyginęły, a Nil zaczął wydawać przykrą woń, tak że Egipcjanie nie mogli pić wody z Nilu. Krew była w całym kraju egipskim.
22 Lecz to samo uczynili czarownicy egipscy swoim zaklęciem. Zatwardziło się wiec serce faraona, i nie usłuchał ich, jak to był zapowiedział Jahwe.
23 Faraon odwrócił się i poszedł do swego domu, nie biorąc sobie tego do serca.
24 Wszyscy Egipcjanie kopali w pobliżu Nilu, szukając wody do picia, bo nie mogli pić wody z Nilu.
25 Upłynęło siedem dni od chwili, gdy Jahwe uderzył Nil.
1 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Powiedz Aaronowi: "Wyciągnij ręką twoją i laskę na rzeki, kanały i stawy, i wprowadź żaby do ziemi egipskie j".
2 Aaron wyciągnął rękę swoją na wody Egiptu, i wyszły żaby i pokryły ziemię egipską.
3 Lecz czarownicy uczynili to samo swymi zaklęciami i przywiedli żaby na ziemię egipską.
4 Zawołał tedy faraon Mojżesza z Aaronem i rzekł: "Proście Jahwe, żeby usunął żaby ode mnie i od ludu mego, a wypuszczę lud, aby złożył ofiarę Jahwe".
5 Odpowiedział Mojżesz faraonowi: "Powiedz mi, kiedy mam prosić za ciebie, za sługi twoje i za lud twój, by Jahwe oddalił żaby od ciebie i od domów twoich, aby tylko pozostały w Nilu".
6 Odpowiedział: "Jutro". I rzekł Mojżesz: "Stanie się według słowa twego, abyś poznał, że nie ma innego, jak tylko Jahwe, Bóg nasz.
7 Żaby odejdą od ciebie, od domów twoich, od sług twoich i od ludu twego i pozostaną jedynie w Nilu".
8 Potem odeszli Mojżesz z Aaronem od faraona, a Mojżesz błagał Jahwe o wypełnienie obietnicy, jaką w sprawie żab uczynił faraonowi.
9 Jahwe uczynił według prośby Mojżesza. Żaby wyginęły w domach, na polach i na podwórzach.
10 Zebrano je w stosy, a ziemia wydawała wstrętną woń.
11 Gdy faraon zauważył, że ustąpił ucisk, odmienił swoje postanowienie i nie usłuchał Mojżesza i Aarona, co też zapowiedział Jahwe.
12 I rzekł Jahwe do Mojżesza: "Powiedz Aaronowi: "Wyciągnij laską swoją i uderz proch ziemi, aby zamienił się w komary na całej ziemi egipskiej"".
13 I uczynili tak. Aaron wyciągnął rękę swoją i laskę i uderzył proch ziemi. Komary pokryły ziemię i bydło, cały proch ziemi w kraju egipskim zamienił się w komary.
14 Lecz to samo starali się uczynić czarownicy swymi zaklęciami, by sprowadzić komary, ale nie zdołali tego. Przyszły komary na ziemię i na zwierzęta.
15 Wówczas rzekli czarownicy do faraona: "Palec to Boży", ale serce faraona pozostało nieustępliwe i nie usłuchał ich, co też przedtem zapowiedział Jahwe.
16 Rzekł Jahwe do Mojżesza: "Wstań rano, by spotkać się z faraonem, gdy będzie wychodził nad wodę. Powiesz mu: "To rzecze Jahwe: Wypuść lud mój, by mi służył.
17 Jeżeli nie wypuścisz ludu mego, oto ja ześlę muchy na ciebie, na sługi twoje, na lud twój i na domy twoje, tak że domy Egipcjan zostaną napełnione muchami, a nawet ziemia, na której będą.
18 Lecz oddzielę w tym dniu ziemię Gessen, którą zamieszkuje lud mój, a nie będzie tam much, byś wiedział, że ja, Jahwe, rządzę w całym kraju.
19 I uczynię przedział między ludem moim a ludem twoim. Jutro ukaże się ten znak"".
20 I uczynił tak Jahwe, i sprowadził mnóstwo much do domu faraona, do domów sług jego i na całą ziemię egipską. Kraj został zniszczony przez muchy.
21 Zawołał tedy faraon Mojżesza i Aarona i rzekł: "Złóżcie ofiarę Bogu waszemu w tym kraju".
22 Odpowiedział Mojżesz: "Nie wypada postąpić w ten sposób, ponieważ obrazą dla Egipcjan byłaby nasza ofiara Jahwe, Bogu naszemu, gdybyśmy złożyli na ofiarę to, co w oczach Egipcjan jest niedozwolone. Czy przeto nie ukamienowaliby nas?
23 Pójdziemy przez trzy dni na pustynię, aby złożyć ofiarę Jahwe, Bogu naszemu, jak nam to przykazał".
24 Odpowiedział faraon: "Ja poślę was na pustynię, byście złożyli ofiarę Jahwe, Bogu waszemu, tylko nie oddalajcie się zbytnio i wstawcie się za mną".
25 Odpowiedział Mojżesz: "Oto ja, gdy wyjdę od ciebie, będę prosił Jahwe, a jutro muchy usuną się od faraona, od sług jego i od ludu jego, tylko niech faraon nie oszukuje nas więcej i pozwoli ludowi złożyć ofiarę Jahwe".
26 I wyszedł Mojżesz od faraona i błagał Jahwe.
27 Jahwe zaś uczynił według próśb Mojżesza i usunął muchy od faraona, sług jego i od ludu jego. Nie pozostała ani jedna.
28 Lecz serce faraona pozostało i tym razem twarde, i nie puścił ludu.
29 - - -
30 - - -
31 - - -
32 - - -
1 I rzekł Jahwe do Mojżesza: "Idź do faraona i powiedz mu: "Tak powiedział Jahwe, Bóg Hebrajczyków: Uwolnij lud mój, aby mi służył.
2 Jeżeli ich nie wypuścisz, a będziesz ich jeszcze zatrzymywał,
3 oto ręka Jahwe porazi bydło twoje na polu, konie, osły, wielbłądy, krowy i owce, i będzie bardzo wielka zaraza.
4 Lecz Jahwe oddzieli bydło Izraelitów od bydła Egipcjan. Z izraelskiego nie zginie nic"".
5 I ustanowił Jahwe czas mówiąc: ,Jutro uczyni to Jahwe w tym kraju".
6 I wykonał to Jahwe nazajutrz, i wyginęło wszelkie bydło Egipcjan, a z bydła Izraelitów nie zginęło nic.
7 Faraon posłał [na zwiady], i oto nie zdechło z bydła izraelskiego nic. Jednak serce faraona było zatwardziałe, i nie puścił ludu.
8 Rzekł Jahwe do Mojżesza i Aarona: "Weźcie pełne ręce sadzy z pieca, a Mojżesz niech rzuci ją przed faraonem,
9 a pył będzie się unosił nad całym krajem egipskim i sprawi u człowieka i u bydła w całej ziemi egipskiej wrzody i pryszcze".
10 Wzięli tedy sadze z pieca i stanęli przed faraonem, a Mojżesz rzucił je ku niebu i powstały wrzody i pryszcze na ludziach i zwierzętach.
11 Czarownicy nie mogli stanąć przed Mojżeszem z powodu wrzodów, bo mieli czarownicy wrzody jako i inni Egipcjanie.
12 Ale Jahwe uczynił nieustępliwym serce faraona, tak iż nie usłuchał ich, co zapowiedział Jahwe Mojżeszowi.
13 I rzekł Jahwe do Mojżesza: "Wstań rano i idź do faraona i powiedz mu: "To mówi Jahwe, Bóg Hebrajczyków: Wypuść lud mój, aby mi służył,
14 ponieważ tym razem ześlę wszystkie moje plagi na ciebie samego, na sługi twoje i na lud twój, abyś poznał, że nie ma równego mi na całej ziemi.
15 Bo już teraz mógłbym wyciągnąć rękę swoją i dotknąć ciebie i lud twój zarazą, byś został usunięty z ziemi.
16 Lecz dlatego zostawiłem cię przy życiu, byś zobaczył siłę moją i by Imię moje zostało rozsławione po całej ziemi.
17 Jeśli zabraniasz jeszcze memu ludowi wyjścia i nie chcesz go puścić,
18 oto jutro o tej porze spuszczę bardzo wielki grad, jakiego jeszcze w Egipcie nie było od dnia jego powstania aż dotąd.
19 A teraz poślij po twoje bydło i po wszystko, co masz na polu, gdyż każdy człowiek i każde zwierzę znalezione na polu, a nie ukryte w domu, zginie, gdy na nich grad spadnie"".
20 Kto zląkł się słów Jahwe z sług faraona, schronił sługi swoje i bydło do domów,
21 ale kto nie wziął sobie słów Jahwe do serca, zostawił sługi swoje i bydło na polu.
22 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Wyciągnij rękę swoją do nieba, by spadł grad na całą ziemię egipską, na człowieka, na bydło, na wszelką trawę polną na ziemi egipskiej".
23 I wyciągnął Mojżesz laskę swoją do nieba, a Jahwe zesłał grad i grzmot, i spadł ogień na ziemię. Jahwe spuścił również grad na ziemię egipską.
24 I powstał grad i błyskawice z gradem na przemian tak ogromne, że nie było takich na całej ziemi egipskiej od czasu, gdy [Egipt] stał się narodem.
25 I spadł grad na całą ziemię egipską, na wszystko, co było na polu. Grad zniszczył ludzi, zwierzęta i wszelką trawę polną, oraz złamał każde drzewo na polu.
26 Tylko w ziemi Gessen, gdzie byli Izraelici, nie było gradu.
27 Polecił tedy faraon, by zawołano Mojżesza i Aarona, i rzekł do nich: "Zgrzeszyłem tym razem. Jahwe jest sprawiedliwy, a ja i lud mój jesteśmy winni.
28 Błagajcie Jahwe, aby ustał grzmot potężny i grad, a puszczą was i nie będę was dłużej zatrzymywał".
29 Odpowiedział mu Mojżesz: "Gdy wyjdę z miasta, wyciągnę dłonie swoje do Jahwe. Grzmoty ustaną, a gradu nie będzie więcej, byś poznał, że do Jahwe należy ziemia.
30 Lecz ja wiem, że ty i słudzy twoi nie boją się jeszcze Jahwe, Boga.
31 Len i jęczmień zostały zniszczone, ponieważ jęczmień miał już kłosy, a len kwiecie.
32 Ale pszenica i żyto nie pokładły się, bo są późniejsze.
33 Wyszedł więc Mojżesz od faraona do miasta i wyciągnął dłonie swoje do Jahwe, i ustały grzmoty i grad. Także deszcz nie padał już na ziemię.
34 Gdy faraon zobaczył, że ustał deszcz, grad i grzmot, zaczął grzeszyć i stało się znów twarde serce jego i sług jego.
35 I pozostało tak twarde serce faraona, iż nie wypuścił Izraelitów, co też zapowiedział Jahwe przez Mojżesza.
1 I rzekł Jahwe do Mojżesza: "Idź do faraona, ponieważ uczyniłem twardym serce jego i jego sług, abym mógł czynić znaki swoje wśród nich,
2 i abyś opowiadał dzieciom twoim i wnukom twoim, co zdziałałem w Egipcie. A cuda moje czyniłem między nimi, aby wiedzieli, że ja jestem Jahwe".
3 Mojżesz i Aaron przybyli do faraona i rzekli, do niego: "Tak powiedział Jahwe, Bóg Hebrajczyków: "Dokądże będziesz zwlekał z upokorzeniem się przede mną? Wypuść lud mój, aby mi służył.
4 Bo jeżeli będziesz zwlekał z wypuszczeniem ludu mego, oto sprowadzę jutro szarańczę do twego kraju.
5 Okryje ona ziemię, że nie będzie można widzieć ziemi, i pożre resztę, która została uratowana i pozostała po gradzie. Zniszczy też wszelkie drzewa, które rosną na polach waszych.
6 Napełni domy twoje, domy wszystkich sług twoich i domy wszystkich Egipcjan, czego nie widzieli ojcowie twoi ani dziadkowie twoi od dnia, gdy się ukazali na ziemi, aż do dnia tego"". Potem odwrócił się i wyszedł od faraona.
7 A słudzy faraona rzekli do niego: "Jak długo [jeszcze] będzie ten dla nas nieszczęściem? Wypuść ludzi, aby służyli Jahwe, Bogu swemu. Czy nie rozumiesz, że ginie Egipt?"
8 Zawołano Mojżesza i Aarona napowrót do faraona, a ten rzekł do nich: "Idźcie, służcie Jahwe, Bogu waszemu. Którzy to są, co mają iść?"
9 Mojżesz odpowiedział: "Pójdziemy z naszymi dziećmi i starcami, z synami i córkami, z owcami i bydłem; pójdziemy, bo mamy obchodzić święto Jahwe".
10 Odpowiedział im: "Niech Jahwe tak będzie z wami, jak ja was i dzieci wasze wypuszczę. Patrzcie, jakie złe są wasze zamierzenia.
11 Nie tak! Idźcie sami mężowie i służcie Jahwe, jak tegoście się domagali". I wypędzono ich sprzed oblicza faraona.
12 Rzekł Jahwe do Mojżesza: "Wyciągnij rękę swoją na ziemię egipską, aby ściągnęła szarańcza do ziemi egipskiej i pożarła wszelką roślinę ziemi, wszystko, co pozostało po gradzie".
13 I wyciągnął Mojżesz laskę swoją na ziemię egipską, a Jahwe sprowadził wiatr wschodni, który wiał przez cały dzień i całą noc. Rano wiatr wschodni przyniósł szarańczę.
14 Szarańcza przyleciała na całą ziemię egipską i spuściła się na cały kraj egipski tak licznie, że tyle szarańczy nie było dotąd ani nie będzie nigdy.
15 I pokryła powierzchnię całej ziemi. I ciemną stała się ziemia od szarańczy w takiej ilości. [Szarańcza] pożarła wszelką trawę ziemi i wszelki owoc z drzewa, który pozostał po gradzie, i nie pozostało nic zielonego na drzewach i na roślinności polnej w całej ziemi egipskiej.
16 Co rychlej kazał faraon zawołać Mojżesza i Aarona i rzekł: "Zgrzeszyłem przeciwko Jahwe, Bogu waszemu i przeciwko wam.
17 A teraz proszą, przebaczcie i tym razem grzech mój, a błagajcie Jahwe, Boga waszego, by usunął ode mnie przynajmniej tą śmierć".
18 I wyszedł od faraona i prosił Jahwe.
19 Jahwe sprowadził wiatr zachodni, bardzo gwałtowny, który uniósł szarańczę i wrzucił ją do Morza Czerwonego. W całej ziemi egipskiej nie pozostała w ogóle szarańcza.
20 Ale Jahwe uczynił twardym serce faraona, i nie wypuścił Izraelitów.
21 rzekł Jahwe do Mojżesza: "Wznieś rękę swoją do nieba, a stanie się ciemność w ziemi egipskiej [tak gęsta], że można będzie dotknąć ciemności".
22 Wyciągnął Mojżesz rękę swoją do nieba i stała się ciemność gęsta w całej ziemi egipskiej przez trzy dni.
23 Jeden drugiego nie widział i nikt nie mógł wstać z miejsca swego przez trzy dni. Ale Izraelici wszyscy mieli światło w swoich mieszkaniach.
24 Zawołał faraon Mojżesza i rzekł: "Idźcie, służcie Jahwe, tylko owce i bydło wasze zostanie. Dzieci wasze również mogą iść z wami".
25 Odpowiedział Mojżesz: "Tak- że ty musisz w ręce nasze dać ofiary uwielbienia, byśmy mogli ofiarować je Jahwe, Bogu naszemu.
26 Również bydło nasze pójdzie z nami, nie zostanie nawet kopyto, ponieważ z niego weźmiemy na ofiarę Jahwe, Bogu naszemu; a sami nie wiemy, z czego złożyć ofiarę Jahwe, aż tam przyjdziemy".
27 Jahwe uczynił twardym serce faraona, i nie chciał ich wypuścić.
28 I rzekł faraon: "Odejdź ode mnie! Strzeż się i nie zjawiaj się więcej w mojej obecności! Skoro się tylko zjawisz przede mną, umrzesz".
29 I rzekł Mojżesz do faraona: "Będzie, jak powiedziałeś. Nie zjawię się więcej przed twymi oczyma".
1 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Jeszcze jedną plagę ześlę na faraona i na Egipt. Potem uwolni was stąd. A uwolni was całkowicie, nawet was wszystkich stąd wypędzi.
2 Oznajmij to ludowi, ażeby każdy mężczyzna u sąsiada swego i każda niewiasta u sąsiadki swej wypożyczyli przedmioty srebrne i złote".
3 A Jahwe zjednał ludowi łaskę w oczach Egipcjan. Mojżesz także zażywał w kraju egipskim wielkiej czci tak u sług faraona, jak i u ludu.
4 Mojżesz powiedział: "Tak powiedział Jahwe: "O północy przejdę przez Egipt.
5 A pomrą wszyscy pierworodni w ziemi egipskiej od pierworodnego syna faraona, siedzącego na swym tronie, aż do pierworodnego niewolnicy, która jest zajęta przy żarnach, i wszelkie pierworodne bydła domowego.
6 Wtedy w całej ziemi egipskiej będzie wielkie narzekanie, jakiego nie było nigdy i jakiego nie będzie więcej.
7 U synów izraelskich nie zaszczeka ani pies, czy to na człowieka, czy to na bydlę, abyście poznali, że Jahwe uczynił różnicę między Egipcjanami a Izraelitami.
8 Wtedy przyjdą wszyscy słudzy twoi do mnie i złożą mi pokłon i powiedzą: Wyjdź ty i wszystek lud twój, który idzie za tobą. I potem wyjdę"". Mojżesz płonąc gniewem wyszedł od faraona.
9 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Nie usłucha was faraon, aby stały się liczniejsze cuda w ziemi egipskiej".
10 Mojżesz i Aaron wykonali wszystkie cudowne znaki przed faraonem. Lecz Jahwe uczynił twardym serce faraona, i wzbraniał się wypuścić synów Izraela ze swego kraju.
1 Jahwe powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej:
2 "Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku!
3 Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: "Dziesiątego dnia tego miesiąca niech postara się każdy o jagnię dla rodziny, o jagnię dla domu.
4 Jeśliby zaś rodzina była za mała [dla spożycia] jagnięcia, to niech się postara o nie razem z swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, by była odpowiednia liczba osób. Liczyć zaś będziecie dla [spożycia] jagnięcia wedle tego, co każdy może spożyć.
5 Jagnię będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę.
6 Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije je całe zebrane zgromadzenie Izraela między dwoma wieczorami.
7 I wezmą z krwi i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą je spożywać.
8 I podczas tej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, spożyją je z chlebem niekwaszonym i gorzkimi ziołami.
9 Nie będziecie spożywać z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu z głową, nogami i wnętrznościami.
10 Nie może nic pozostać zeń na następny dzień. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie.
11 Tak zaś spożywać je będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na nogach waszych, laska w ręku waszym. Spożywać będziecie pospiesznie i z bojaźnią, gdyż jest to Pascha na cześć Jahwe.
12 W tej nocy Ja przejdę przez Egipt, zabiją wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu. Ja Jahwe.
13 Krew będzie wam służyła na oznaczenie domów, w których będziecie. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską.
14 Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jak święto dla uczczenia Jahwe. Po wszystkie pokolenia w tym dniu świętować będziecie na zawsze.
15 Przez siedem, dni spożywać będziecie chleb niekwaszony. Już w pierwszym dniu usuniecie wszelki kwas z domów waszych, bo kto by jadł kwaszone potrawy od dnia pierwszego do dnia siódmego, wyłączony będzie z Izraela.
16 W pierwszym dniu będziecie mieli święte zebranie i tak samo w dniu siódmym. Nie będziecie wtedy wykonywać żadnej pracy. Będzie wam tylko wolno przygotować pożywienie.
17 Przestrzegać będziecie święta Przaśników, gdyż w tym dniu wyprowadziłem wasze zastępy z ziemi egipskiej. Przestrzegajcie tego dnia jako ustanowionego na zawsze w wszystkich waszych pokoleniach.
18 Czternastego dnia miesiąca pierwszego od wieczora winniście spożywać chleb niekwaszony aż do wieczora dwudziestego pierwszego dnia tego miesiąca.
19 Przez siedem dni nie znajdzie się w domach waszych żaden kwas, bo kto by spożył coś kwaszonego, winien być wyłączony z społeczności Izraela, tak przybysz, jak i zrodzony w kraju.
20 Nie wolno wam jeść nic kwaszonego; w wszystkich domach waszych winiliście jeść chleb niekwaszony"".
21 Mojżesz zwołał wszystkich starszych Izraela i rzekł do nich: "Odłączcie i weźcie jagnię dla waszych rodzin i ofiarujcie Paschę.
22 Weźcie gałązkę hyzopu i zanurzcie ją w krwi, która jest w naczyniu, i krwią z naczynia skropcie próg i oba odrzwia. Aż do rana nie powinien nikt z was wychodzić przed drzwi swego domu.
23 A gdy Jahwe przejdzie, aby porazić Egipcjan, a zobaczy krew na progu i na odrzwiach, to ominie Jahwe takie drzwi i nie pozwoli niszczycielowi wejść do takich domów, aby [was] zabijał.
24 Przestrzegajcie tego przykazania, jako na wieki ważnego prawa dla siebie i dla swych dzieci!
25 Gdy zaś wejdziecie do ziemi, którą da wam Jahwe, jak obiecał, przestrzegajcie tego obyczaju.
26 Gdy się was zapytają dzieci: "Cóż to za światy zwyczaj?" -
27 tak im odpowiecie: "To jest ofiara Paschy na uczczenie Jahwe, który w Egipcie ominął domy Izraelitów. Poraził Egipcjan, a domy nasze ocalił"". Lud tedy schylił się i ukłonił się głęboko.
28 Synowie Izraela poszli i wypełnili [przepis]. Jak rozkazał Jahwe Mojżeszowi i Aaronowi, tak uczynili.
29 O północy Jahwe pozabijał wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, siedzącego na swym tronie, aż do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodne z bydła.
30 I wstał faraon jeszcze w nocy, a z nim wszyscy jego dworzanie i wszyscy Egipcjanie. I podniósł się wielki krzyk w Egipcie, gdyż nie było domu, w którym nie byłoby umarłego.
31 I jeszcze w nocy kazał faraon, wezwać Mojżesza i Aarona i powiedział: "Wstańcie, wyruszajcie z pośrodka mojego ludu, tak wy, jak i synowie Izraela! Idźcie i służcie Jahwe według waszego pragnienia.
32 Weźcie z sobą owce wasze i woły wasze, jak pragnęliście, i idźcie. Proście także o łaskę dla mnie".
33 I nalegali Egipcjanie na lud, aby jak najprędzej wyszli z kraju, gdyż mówili: "wszyscy pomrzemy".
34 I wziął lud ciasto, zanim się zakwasiło, w dzieżach owiniętych płaszczami, i niósł je na barkach.
35 Synowie Izraela uczynili według tego, jak im nakazał Mojżesz, i wypożyczali od Egipcjan przedmioty srebrne i złote, oraz szaty.
36 Jahwe wzbudził życzliwość u Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im. I w ten sposób złupili Egipcjan.
37 I wyruszyli synowie Izraela z Ramzes ku Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, prócz dzieci.
38 Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto owce i woły, i olbrzymi dobytek.
39 Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli niekwaszone placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu bez najmniejszej zwłoki, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę.
40 A czas pobytu synów Izraela w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat.
41 I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Jahwe z ziemi egipskiej.
42 W czasie tej nocy czuwał Jahwe nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Jahwe dla wszystkich synów Izraela po wszystkie pokolenia.
43 Jahwe powiedział do Mojżesza i Aarona: "Takie będzie prawo dotyczące Paschy: Żaden cudzoziemiec nie może brać udziału w jej spożyciu.
44 Jednak niewolnik nabyty za pieniądze, i gdyś go poddał obrzezaniu, może uczestniczyć w spożyciu.
45 Obcokrajowiec i kupiec nie może jej spożywać.
46 W jednym i tym samym domu winna być spożyta Pascha. Nie można wynieść z tego domu żadnego kawałka mięsa na zewnątrz. Kości nie będziecie łamać z niego.
47 Całe zgromadzenie Izraela będzie to zachowywało.
48 Jeśliby cudzoziemiec przebywający u ciebie chciał obchodzić Paschę dla uczczenia Jahwe, to musisz obrzezać wpierw wszystkich męskich potomków jego domu, i wtedy dopiero dopuścić go możesz do obchodzenia Paschy, gdyż wtedy będzie miał prawa tubylców. Żaden jednak nieobrzezany nie może spożywać Paschy.
49 Takie samo prawo będzie dla tubylców i dla cudzoziemców przebywających pośród was.
50 Wszyscy synowie Izraela uczynią tak, jak polecił Jahwe Mojżeszowi i Aaronowi".
51 Tego samego dnia wywiódł Jahwe synów Izraela z ziemi egipskiej według ich zastępów.
1 Jahwe tak powiedział do Mojżesza:
2 "Poświęćcie mi wszystko pierworodne. U synów Izraela do mnie należeć będą pierwociny łona macierzyńskiego - zarówno człowiek, jak i zwierzę".
3 Mojżesz powiedział do ludu: "Pamiętajcie o dniu tym, gdyście wyszli z Egiptu, z domu niewoli, gdyż potężną ręką wywiódł was Jahwe stamtąd. W tym to dniu nie wolno jeść chleba kwaszonego.
4 Dziś wychodzicie z Egiptu, w miesiącu Abib.
5 Gdy zaś Jahwe wprowadzi cię do kraju Kananejczyka, Hetyty, Amoryty, Chiwity, Jebuzyty, jak przyrzekł pod przysięgą ojcom, że da im ziemię mlekiem i miodem płynąca, wtedy winieneś obchodzić to święto w tym samym miesiącu.
6 Przez siedem dni będziesz jadł chleb niekwaszony, a w dniu siódmym będzie dla ciebie święto ku czci Jahwe.
7 Jedynie niekwaszony chleb można jeść w czasie tych siedmiu dni i nie będzie można ujrzeć u ciebie chleba kwaszonego, ani nie będzie można ujrzeć żadnego innego kwasu w twoich granicach.
8 W dniu tym będziesz opowiadał synowi twojemu mówiąc: "To się czyni dla tego, co uczynił Jahwe dla mnie w czasie wyjścia z Egiptu".
9 I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Jahwe było zawsze w ustach twoich, gdyż ręką potężną wywiódł cię Jahwe z Egiptu.
10 I będziesz zachowywał to postanowienie w oznaczonym czasie rok w rok, u gdy Jahwe wprowadzi cię do kraju Kananejczyka, jak to przysiągł ojcom twoim i da tobie.
11 I oddasz wszelkie pierwociny łona matki dla Jahwe, i wszelki pierwszy płód bydła, jaki będzie u ciebie; co jest rodzaju męskiego, należy do Jahwe.
12 Lecz pierworodny płód osła wykupisz jagnięciem, a jeślibyś nie chciał wykupić, to musisz mu złamać kark. Pierworodnych ludzi z synów twych wykupisz.
13 Gdy cię syn zapyta w przyszłości: "Co oznacza ten zwyczaj?" - odpowiesz mu: "Jahwe ręką mocną wywiódł nas z Egiptu, z domu niewoli.
14 Gdy faraon wzbraniał się uwolnić nas, Jahwe wybił wszystko, co pierworodne w ziemi egipskiej, zarówno pierworodne z ludzi, jak i z bydła, dlatego ofiaruję Jahwe męskie pierwociny łona matki i wykupuję pierworodnego mego syna".
15 Ten obrzęd będzie jakby znak na ręce twojej, i jakby przypomnienie między twymi oczyma, że Jahwe potężną ręką wywiódł cię z Egiptu".
16 Gdy faraon uwolnił lud, nie wiódł go Bóg drogą [prowadzącą] do ziemi filistyńskiej, chociaż była najkrótsza. Powiedział bowiem Bóg: "Żeby lud na widok czekających go walk nie żałował i nie wrócił do Egiptu".
17 Prowadził tedy Bóg lud okrężną drogą pustynną ku Morzu Czerwonemu, a synowie Izraela wyszli uzbrojeni z ziemi egipskiej.
18 Zabrał też Mojżesz z sobą kości Józefa, gdyż ten przysięgą zobowiązał synów Izraela mówiąc: "Wspomoże was niezawodnie Bóg, a wówczas zabierzcie stąd kości moje z sobą".
19 I wyruszyli z Sukkot i rozbili obóz w Etam, na skraju pustyni.
20 A Jahwe szedł przed nimi podczas dnia jako słup obłoku, by ich prowadzić należytą drogą, podczas nocy zaś jako słup ognia, aby im świecić, żeby mogli podróżować zarówno we dnie, jak i w nocy.
21 Nie ustępował sprzed ludu słup obłoku we dnie ani słup ognia w nocy.
22 Jahwe tak powiedział do Mojżesza:
1 I rzekł Jahwe do Mojżesza te słowa:
2 "Rozkaż synom Izraela: Niech zawrócą i niech rozbiją obóz pod Pi-hachirot pomiędzy Migdol a morzem, naprzeciw Baal-Sefon. Rozbijcie namioty naprzeciw tego miejsca nad morzem.
3 Faraon powie wtedy: "Synowie Izraela za- błądzili w kraju, a pustynia zamknęła im drogę".
4 Uczynię twardym serce faraona, i urządzi pościg za wami. Wtedy okażę potęgę moją nad faraonem i nad całym wojskiem jego. Poznają wówczas Egipcjanie, że Ja jestem Jahwe". I uczynili w ten sposób.
5 Gdy doniesiono królowi Egiptu o ucieczce ludu, zmieniło się usposobienie faraona i jego sług, i rzekli: "Cóżeśmy uczynili pozwalając Izraelowi opuścić naszą służbę!"
6 Rozkazał wówczas faraon zaprzęgać swoje wozy i zabrał ludzi swoich z sobą.
7 Wziął sześćset wozów wyborowych oraz [wybrał] z wszystkich innych wozów egipskich, a na każdym z nich byli dzielni wojownicy.
8 Jahwe uczynił nieustępliwym serce faraona, króla Egiptu, który uczynił pościg za synami Izraela. Ci jednak wyszli cało dzięki potężnej pomocy.
9 Egipcjanie tedy ścigali ich i dopędzili obozujących nad morzem - wszystkie konie i wozy faraona, jeźdźcy i całe wojsko jego - pod Pi-hachirot naprzeciw Baal-Sefon.
10 A gdy się zbliżył faraon, synowie Izraela podnieśli swe oczy, a ujrzawszy że Egipcjanie ciągną za nimi, zostali ogarnięci wielkim strachem. Synowie Izraela podnieśli głośne wołanie do Jahwe.
11 Rzekli do Mojżesza: "Czyż brakowało grobów w Egipcie, że nas tu przyprowadziłeś, abyśmy pomarli na pustyni? Cóż za usługę wyświadczyłeś nam przez to, że wyprowadziłeś nas z Egiptu?
12 Czyż nie mówiliśmy ci wyraźnie w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, chcemy służyć Egipcjanom? Lepiej bowiem nam było służyć im, niż umierać na tej pustyni''.
13 Mojżesz odpowiedział ludowi: "Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie Jahwe, które zgotuje nam dzisiaj. Egipcjan, których widzicie teraz, nie będziecie już nigdy więcej oglądać.
14 Jahwe będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni".
15 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Czemu głośno wołasz do mnie? Powiedz synom Izraela niech ruszają w drogę.
16 Ty zaś podnieś swą laskę i wyciągnij rękę twoją nad morze i rozdziel je na dwoje, a wejdą synowie Izraela w środek na suchą ziemię.
17 Ja natomiast uczynię nieustępliwymi serca Egipcjan, że pójdą za wami. Wtedy okażę moją potęgę wobec faraona, całego wojska jego, wozów i wszystkich jeźdźców jego.
18 A gdy okażę moją potęgę wobec faraona, jego wozów i jeźdźców, wtedy poznają Egipcjanie, żem ja jest Jahwe".
19 Anioł Boży, który szedł na przedzie wojsk izraelskich, zmienił miejsce i szedł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły,
20 stając między wojskiem egipskim a wojskiem izraelskim. I tam był obłok ciemnością, tu zaś oświecał noc. I nie zbliżyli się jedni do drugich przez całą noc.
21 Mojżesz wyciągnął rękę swą nad morzem, a Jahwe cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły,
22 a synowie Izraela szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.
23 Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego wozy i jeźdźcy ciągnęli za nimi w środek morza.
24 O świcie spojrzał Jahwe z kolumny ognia i kolumny obłoku na wojsko egipskie i zmusił ich do ucieczki.
25 I połamał koła ich wozów, tak że z wielką trudnością mogli się naprzód posuwać. Egipcjanie krzyknęli: "Uciekajmy przed Izraelem, bo Jahwe walczy za nich z Egipcjanami".
26 A Jahwe rzekł do Mojżesza: "Wyciągnij rękę twą nad morze, aby wody zalały Egipcjan, ich wozy i jeźdźców".
27 Wyciągnął Mojżesz rękę swą nad morze, które o brzasku dnia wróciło na swoje miejsce. Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Jahwe w pośrodku morza.
28 Powracające fale zatopiły wozy i jeźdźców całego wojska faraona, które weszło w morze ścigając synów Izraela. Nie ocalał z nich ani jeden.
29 Synowie zaś Izraela szli po suchym dnie morskim, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie.
30 W tym to dniu wybawił Jahwe Izraela z rąk Egipcjan. I widzieli Izraelici martwych Egipcjan na brzegu morza.
31 Gdy Izraelici widzieli wielkie dzieło, którego dokonał Jahwe wobec Egipcjan, lękali się Jahwe i uwierzyli Mu oraz Jego słudze Mojżeszowi.
1 Wtedy Mojżesz i synowie Izraela razem z nim śpiewali taką pieśń chwały ku czci Jahwe: "Będę śpiewał pieśń chwały na cześć Jahwe, Który wspaniale swą potęgę okazał, Gdy konia i jeźdźca jego Pogrążył w morskiej przepaści.
2 Jahwe jest moją mocą i moją chlubą! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim, uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, wywyższać Go będę,
3 Jahwe, mocarz wojny, Jahwe jest imię Jego.
4 Rzucił w morze wozy faraona i jego wojsko. Wyborowi wodzowie jego zginęli w Morzu Czerwonym.
5 Przepaści ich ogarnęły, Jak głaz runęli w głębinę.
6 Uwielbiona jest potęga prawicy Twej, Jahwe, Nieprzyjaciół, o Jahwe, prawica Twa starła.
7 Pełen potęgi zniszczyłeś przeciwników Twoich, Twój gniew im okazałeś, a spalił ich jak słomę.
8 Pod tchnieniem Twoich nozdrzy spiętrzyły się wody, Żywioły płynne stanęły jak wały, W pośrodku morza zakrzepły głębiny.
9 Mówił nieprzyjaciel: "Będę ścigał, pochwycę, Zdobycz podzielę, duszę mą nasycę, Miecza dobędę, ręką moją ich zetrę".
10 Wionęło tchnienie Twoje i przykryło ich morze, Zniknęli jak ołów pośród wód gwałtownych.
11 Któż jest pośród bogów równy Tobie, Jahwe, W blasku świętości któż Ci jest podobny, Straszliwy w czynach, cuda Działający!
12 Prawicę swą wyciągnąłeś, I pożarła ich ziemia głęboka.
13 Wiodłeś Twą łaską lud oswobodzony, Prowadziłeś Twą mocą w przybytek Twój święty.
14 Wieść tę narody przyjęły ze drżeniem, Padł strach na mieszkańców filistyńskiej ziemi.
15 Przerazili się wtedy książęta Edomu, Wodzów Moabu ogarnęła bojaźń, Truchleją z trwogi mieszkańcy Kanaanu.
16 Strach i przerażenie owładnęły nimi. Wobec siły ramienia Twego zamilkli jak kamień, Aż przejdzie lud Twój, o Jahwe, Aż przejdzie lud, któryś sobie nabył.
17 Wyprowadziłeś ich i osadziłeś na górze Twego dziedzictwa, W miejscu, które uczyniłeś, Jahwe, swym mieszkaniem.
18 Jahwe jest królem na zawsze, na wieki!
19 Gdy weszły w morze konie faraona z wozami i jeźdźcami, Jahwe przywiódł na nich z powrotem fale morskie, Synowie zaś Izraela przeszli suchą nogą morze".
20 Miriam prorokini, siostra Aarona, wzięła bębenki w rękę swoją, a wszystkie niewiasty szły za nią w pląsach i uderzały w bębenki.
21 A Miriam przyśpiewywała im: "Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Jahwe, Który swą potęgę okazał, Gdy konie i jeźdźców ich Pogrążył w morskie głębiny".
22 Mojżesz polecił Izraelitom wyruszyć od Morza Czerwonego, i szli w kierunku pustyni Sur. Podróżowali trzy dni poprzez pustynię, a nie znaleźli wody.
23 I przybyli potem do [miejscowości] Mara i nie mogli pić wód, gdyż były gorzkie; przeto nadano temu miejscu nazwę Mara.
24 Szemrał lud przeciw Mojżeszowi i mówił: "Cóż będziemy pili?"
25 Mojżesz wołał do Jahwe, a Jahwe wskazał mu drewno. I wrzucił je do wody, i stały się wody słodkie. Tam Jahwe ustanowił dlań prawa i rozporządzenia, i tam go doświadczał.
26 I powiedział: "Jeśli wiernie słuchał będziesz głosu Jahwe, Boga twego, i będziesz wykonywał to, co jest słuszne w oczach Jego; jeśli będziesz dawał posłuch Jego przykazaniom i strzegł wszystkich praw Jego, to nie ukarzę cię żadną z tych plag, jakie zesłałem na Egipt, bo ja, Jahwe, chcę być twym lekarzem".
27 Potem przybyli do Elim, gdzie było dwanaście źródeł i siedemdziesiąt palm. Tutaj to rozbili namioty nad wodą.
1 Następnie wyruszyli z Elim. Przybyło zaś całe zgromadzenie synów Izraela na pustynię Sin, położoną między Elim a Synajem, piętnastego dnia drugiego miesiąca od ich wyjścia z ziemi egipskiej.
2 I zaczęło szemrać na pustyni całe zgromadzenie synów Izraela przeciw Mojżeszowi i przeciw Aaronowi.
3 Synowie Izraela mówili im: "Obyśmy pomarli z rąk Jahwe w ziemi egipskiej, gdyśmy, zasiadali przed garnkami mięsa i jadali chleb do sytości! Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę".
4 Jahwe powiedział wówczas do Mojżesza: "Oto ześlę wam chleb z nieba na kształt deszczu. I będzie wychodził lud i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Chcę ich także doświadczyć, czy pójdą za moimi rozkazami, czy też nie.
5 Lecz w dniu szóstym zrobią zapas tego, co przyniosą, a będzie to podwójna ilość tego, co będą zbierać codziennie".
6 Mojżesz i Aaron powiedzieli do społeczności synów Izraela: "Tego wieczora ujrzycie, że to Jahwe wyprowadził was z ziemi egipskiej.
7 A rano ujrzycie chwałę Jahwe, gdyż usłyszał On, że szemrzecie przeciw Jahwe. Czymże my jesteśmy, że szemrzecie przeciw nam?"
8 Mojżesz powiedział: "Wieczorem Jahwe da wam mięso do jedzenia, a rano chleb do sytości, gdyż słyszał Jahwe szemranie wasze przeciw Niemu. Czymże bowiem my jesteśmy? Nie szemraliście przeciwko nam, ale przeciw Jahwe!"
9 Mojżesz rzekł do Aarona: "Powiedz całemu zebraniu synów Izraela: "Zbliżcie się do Jahwe, gdyż słyszał wasze szemrania"".
10 w czasie przemowy Aarona do całego zgromadzenia synów Izraela spojrzeli ku pustyni i ukazała się im chwała Jahwe w obłoku.
11 I przemówił Jahwe do Mojżesza tymi słowami:
12 "Słyszałem szemranie synów Izraela. Powiedz im tak: "Między dwoma wieczorami będziecie jeść mięso, a rano nasycicie się chlebem. Poznacie wtedy, że ja, Jahwe, jestem Bogiem waszym"".
13 Rzeczy wiście wieczorem przyleciały przepiórki i zakryły obóz, a nazajutrz rano warstwa rosy leżała dokoła obozu.
14 Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi.
15 Na widok tego synowie Izraela pytali się wzajemnie: "Co to jest?" - gdyż nie wiedzieli, co to było. Wtedy powiedział do nich Mojżesz: "To jest chleb, który daje wam Jahwe na pokarm.
16 To zaś polecił wam Jahwe: Każdy z was zbierze dla siebie według swej potrzeby, gomor na głowę. Każdy z was przyniesie według liczby osób, które należą do jego namiotu".
17 Synowie Izraela uczynili tak i zebrali jedni dużo, drudzy mało.
18 Gdy mierzyli swój zbiór gomorem, to ten, który zebrał wiele manny, nie miał nic zbywającego, kto zaś za mało zebrał, nie miał żadnego braku. Okazało się, że każdy zebrał według swych potrzeb.
19 Następnie Mojżesz powiedział do nich: "Niechaj nikt nie pozostawia nic z tego do następnego rana".
20 Niektórzy nie posłuchali Mojżesza i pozostawili trochę na następne rano. Jednak manna gniła, psuła się i wydawała woń nieznośną. I rozgniewał się na nich Mojżesz.
21 Zbierali przeto każdego rana mannę, każdy według swych potrzeb. Lecz gdy słońce goręcej świeciło, topniała.
22 W szóstym zaś dniu zbierali podwójną ilość pożywienia, dwa gomory na każdego poszczególnego. I przybyli wszyscy przełożeni zgromadzenia i donieśli to Mojżeszowi.
23 A on rzekł do nich: "Oto, co Jahwe chciał wam powiedzieć: "Dniem spoczynku świętym, szabatem poświęconym Jahwe jest dzień jutrzejszy". Upieczcie, co chcecie upiec, i ugotujcie, co chcecie ugotować. Wszystko zaś, co wam zbywa, odłóżcie na dzień następny".
24 I odłożyli na następny dzień według rozkazu Mojżesza. I nie wydawała nieznośnego zapachu ani też nie tworzyły się w niej robaki.
25 Mojżesz powiedział: "Jedzcie to dzisiaj, albowiem dzisiaj jest szabat ku czci Jahwe! Dzisiaj nie znajdziecie tego na polu.
26 Przez sześć dni możecie zbierać, jednak w dniu siódmym jest szabat i nie będzie nic tego dnia".
27 Niektórzy z ludu wyszli siódmego dnia, aby zbierać, ale nie znaleźli nic.
28 Wówczas Jahwe powiedział do Mojżesza: "Jakże długo jeszcze będziecie się wzbraniali zachowywać moje nakazy i moje prawa?
29 Patrzcie! Jahwe nakazał wam szabat i dlatego w szóstym dniu dał wam pokarm na dwa dni. Każdy przeto z was pozostanie w domu! Żaden z was niech w dniu siódmym nie opuszcza swego miejsca zamieszkania".
30 I stosownie do tego lud obchodził dnia siódmego szabat.
31 Dom Izraela nadał [temu pokarmowi] nazwę manna. Była ona biała jak ziarno kolendra i miała smak placka z miodem.
32 Mojżesz rzekł: "Oto, co rozkazał Jahwe: "Napełnijcie gomor i przechowajcie go dla waszych późniejszych pokoleń, aby ujrzeli pokarm, którym żywiłem was na pustyni po wyprowadzeniu z ziemi egipskiej"".
33 Mojżesz rzekł do Aarona: "Weź naczynie i napełnij je gomorem manny, i złóż ją przed Jahwe, aby przechować ją dla waszych późniejszych pokoleń".
34 Aaron wziął naczynie napełnione gomorem manny, jak to Jahwe nakazał Mojżeszowi, i położył mannę dla przechowania przed Świadectwem.
35 Synowie Izraela jedli mannę przez czterdzieści lat, aż przybyli do ziemi zamieszkałej. Jedli mannę, aż przybyli do granic ziemi Kanaan.
36 Gomor zaś jest dziesiątą częścią efy.
1 Cała społeczność synów Izraela wyruszyła na rozkaz Jahwe z pustym Sin, aby przebyć dalsze etapy. Potem rozbili obóz w Rafidim, gdzie lud nie miał wody do picia.
2 I kłócił się lud z Mojżeszem mówiąc: "Daj nam wody do picia!" Mojżesz odpowiedział im: "Czemu kłócicie się ze mną? I czemu kusicie Jahwe?"
3 Ale lud pragnął tam wody i dlatego szemrał przeciw Mojżeszowi i mówił: "Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?"
4 Mojżesz wołał wtedy do Jahwe i mówił: "Co mam uczynić z tym ludem? Niewiele [brakuje], a ukamienują mnie!"
5 - - -
6 Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie". Mojżesz uczynił tak na oczach starszyzny izraelskiej.
7 I nazwał miejsce to Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się synowie izraelscy i kusili Jahwe mówiąc: "Czy też Jahwe jest rzeczywiście w pośrodku nas, czy nie?"
8 Amalekici przybyli, aby walczyć z Izraelitami w Rafidim.
9 Mojżesz powiedział wtedy do Jozuego: "Wybierz nam mężów i wyrusz z nimi jutro rano na walkę z Amalekitami. Ja stanę na szczycie góry z laską Boga w ręku".
10 Jozue spełnił polecenie Mojżesza i wyruszył na walkę ż Amalekitami. Mojżesz, Aaron i Hur wyszli na szczyt góry.
11 Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita.
12 Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i podłożyli podeń, i usiadł na nim. Aaron i Hur podparli zaś jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko.
13 I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza.
14 Jahwe powiedział wtedy do Mojżesza: "Zapisz to na pamiątkę w księgę i wyryj to w pamięci Jozuego, że Ja zgładzę pamięć o Amalekicie pod niebem".
15 Potem Mojżesz zbudował ołtarz, który nazwał JahweNissi,
16 gdyż mówił: "Podniósł rękę na tron Jahwe, dlatego jest w wojnie z Amalekita z pokolenia w pokolenie".
1 Gdy teść Mojżesza, kapłan madianicki Jetro, usłyszał opowiadanie o tym wszystkim, co Bóg uczynił dla Mojżesza i dla Izraela, jego ludu, że Jahwe wyprowadził Izraelitów z Egiptu,
2 wówczas Jetro, teść Mojżesza, wziął żoną Mojżesza Seforę, którą ten odesłał, i dwóch jego synów.
3 Jeden z nich miał imię Gersom, ba powiedział: "Jestem cudzoziemcem w obcej ziemi".
4 Drugi zaś miał imię Eliezer, gdyż: "Bóg mojego ojca był dla mnie pomocą i wyratował mię od miecza faraona".
5 Jetro, teść Mojżesza, przyszedł z synami i żoną jego do Mojżesza na pustynię, gdzie obozował wówczas pod górą Bożą.
6 I polecił donieść Mojżeszowi: "Ja Jetro, twój teść, zdążam do ciebie z żoną twoją i z oboma twoimi synami".
7 Wyszedł Mojżesz naprzeciw teścia, pokłonił się mu i ucałował go. Potem wypytywali się wzajemnie o powodzenie i udali się do obozu.
8 Mojżesz opowiedział swemu teściowi wszystko, co Jahwe uczynił faraonowi i Egipcjanom przez wzgląd na Izraela, oraz o wszystkich trudach, jakie ponieśli w czasie podróży, i jak Jahwe przychodził im z pomocą.
9 I cieszył się Jetro z wszystkiego dobra, jakie Jahwe wyświadczył, gdy ich uwolnił z rąk Egipcjan.
10 I powiedział Jetro: "Niech będzie uwielbiony Jahwe, który was ocalił z rąk Egipcjan i z rąk faraona, i wybawił lud z niewoli egipskiej.
11 Teraz wyznaję, że Jahwe jest większy niż wszyscy inni bogowie, gdyż w ten sposób ukarał tych, co się pysznili nimi".
12 Następnie Jetro, teść Mojżesza, złożył Bogu całopalenia i ofiary. Aaron i wszyscy starsi z Izraela przyszli i brali udział z teściem Mojżesza w uczcie przed Bogiem.
13 Nazajutrz zasiadł Mojżesz, aby sądzić lud. I stał liczny tłum przed Mojżeszem od rana do wieczora.
14 Gdy teść Mojżesza widział te liczne jego zajęcia z ludem, powiedział doń: "Czemu ty sam się zajmujesz sprawami ludu? Dlaczego sam zasiadasz [na sąd], a cały lud musi stać przed tobą od rana do wieczora?"
15 Mojżesz odpowiedział swemu teściowi: "Lud przychodzi do mnie, aby się poradzić Boga.
16 Jeśli mają spór, to przychodzą do mnie i ja rozstrzygam pomiędzy stronami, oznajmiam prawa i przepisy Boże".
17 Wtedy powiedział doń teść: "Nie jest dobre to, co czynisz.
18 Zamączysz siebie i lud, który przy tobie stoi, gdyż taka praca jest dla ciebie za ciężka, i sam jej nie możesz podołać!
19 Teraz posłuchaj rady, jaką ci daję, a Bóg niechaj będzie z tobą: Sam bądź przedstawicielem swego ludu przed Bogiem i przedstawiaj Bogu jego sprawy.
20 Pouczaj go dokładnie o przepisach i prawach i pouczaj go o drodze, jaką winien chodzić, i o uczynkach, jakie winien spełniać.
21 A wyszukaj sobie z całego ludu dzielnych, bojących się Boga i nieprzekupnych mężów, którzy się brzydzą niesprawiedliwym zyskiem, i ustanów ich przełożonymi już to nad tysiącem, już to nad setką, już to nad pięćdziesiątką i nad dziesiątką,
22 aby mogli sądzić lud w każdym czasie. Ważniejsze sprawy winni tobie przedkładać, sprawy jednak mniejszej wagi sami winni załatwiać. Odciążysz się w ten sposób, gdyż z tobą poniosą ciężar.
23 Jeśli tak uczynisz, a Bóg cię do tego skłoni, podołasz, a także lud ten zadowolony powróci do siebie".
24 Mojżesz usłuchał rady swego teścia i uczynił tak, jak mu to przedstawił.
25 Wybrał sobie Mojżesz z całego Izraela mężów dzielnych i ustanowił ich kierownikami ludu, przełożonymi nad tysiącem, stu, pięćdziesięcioma i dziesięcioma,
26 aby wyroki wydawali ludowi w każdym czasie, a tylko ważniejsze wypadki przedkładali Mojżeszowi, wszystkie lżejsze natomiast sami rozstrzygali.
27 Następnie Mojżesz odprawił swego teścia, i udał się do swego kraju.
1 Było to w trzecim miesiącu od wyjścia synów Izraela z Egiptu, w tym samym dniu przybyli [Izraelici] na pustynię Synaj.
2 Wyruszyli z Rafidim, a po przybyciu na pustynię Synaj rozbili obóz na pustyni. Izrael obozował tam naprzeciw góry.
3 Mojżesz wstąpił wtedy do Boga, a Jahwe zawołał na niego z góry i powiedział: "Tak powiesz domowi Jakuba i to oznajmisz synem Izraela;
4 "Wyście widzieli, co uczyniłem Egiptowi, jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem was do mnie.
5 Jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec przymierza mego, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do mnie należy cała ziemia.
6 Lecz wy będziecie mi królestwem kapłanów i ludem świętym". Takie to słowa powiedz synom Izraela".
7 Mojżesz powrócił i zwołał starszych ludu, i przedstawił im to, co mu Jahwe polecił.
8 Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: "Uczynimy wszystko, co Jahwe rozkazał". Mojżesz przekazał Jahwe słowa ludu.
9 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Oto Ja przyjdę do ciebie w gęstym obłoku, aby lud słyszał, gdy będę rozmawiał z tobą, i uwierzył tobie na zawsze". A Mojżesz oznajmił Jahwe słowa ludu.
10 Jahwe powiedział do Mojżesza: "Idź do ludu i każ się im przygotować dziś i jutro. Niech wypiorą szaty swoje
11 i niech będą gotowi na trzeci dzień, bo dnia trzeciego zstąpi Jahwe w oczach całego ludu na górę Synaj.
12 Oznacz ludowi granice dokoła góry i powiedz mu: "Strzeżcie się wstępować na górę i dotykać jej podnóża, gdyż kto by się dotknął góry, będzie ukarany śmiercią".
13 Lecz i kto by dotknął jej ręką swą, winien być ukamienowany lub przebity strzałą. Człowiek ani bydlę nie może być zachowane przy życiu. Gdy zaś zagrzmi trąba, wtedy , niech podejdą pod górę".
14 Wtedy Mojżesz zstąpił z góry i nakazał przygotować się ludowi. I wyprali swoje szaty.
15 Później powiedział ludowi: "Bądźcie gotowi za trzy dni i nie zbliżajcie się do niewiasty".
16 Trzeciego dnia rano rozległy się grzmoty z błyskawicami, a gęsty obłok rozpostarł się nad górą i rozległ się głos potężnej trąby, tak że cały lud przebywający w obozie trząsł się ze strachu.
17 Mojżesz wyprowadził lud z obozu naprzeciw Boga i ustawił u stóp góry.
18 Góra zaś Synaj była cała spowita dymem, gdyż Jahwe wstąpił na nią w ogniu, i uniósł się dym z niej jakoby z pieca, i cała góra bardzo się trzęsła.
19 Głos trąby się przeciągał i stawał się coraz donioślejszy. Mojżesz mówił, a Bóg odpowiadał mu wśród grzmotów.
20 Jahwe zstąpił na górę Synaj, na jej szczyt. I wezwał Mojżesza na szczyt góry, i Mojżesz wstąpił.
21 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Zstąp na dół i upomnij lud surowo, aby się nie zbliżali do Jahwe, chcąc Go zobaczyć, gdyż wielu z nich przypłaciłoby to życiem.
22 Także kapłani, którzy mogą kiedy indziej zbliżać się do Jahwe, winni się trzymać z dala, aby ich Jahwe nie pobił".
23 Wtedy rzekł Mojżesz do Jahwe: "Lud nie będzie śmiał podejść do góry Synaj, gdyż zakazałeś mu to surowo, mówiąc: "Oznacz ludowi granicę około góry i ogłoś ją za świętą"".
24 Teraz Jahwe powiedział doń: "Idź, zstąp na dół, a potem przyjdź ty i Aaron z tobą. Kapłani i lud nie mogą przejść granicy, aby wstąpić do Jahwe, bo by ich ukarał".
25 Mojżesz zszedł na dół do ludu i oznajmił mu to.
1 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa:
2 "Ja jestem Jahwe, twój Bóg, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
3 Nie będziesz miał bogów innych obok mnie!
4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!
5 Nie będziesz się kłaniał przed nimi i nie będziesz im służył, ponieważ ja Jahwe, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karzę występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia,
6 okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy mię miłują i strzegą moich przykazań.
7 Nie będziesz wzywał imienia Jahwe, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Jahwe nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa jego imienia dla czczych rzeczy.
8 Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uczcić.
9 Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe prace.
10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Jahwe, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twój niewolnik, ani twoja służąca, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram.
11 Gdyż w sześciu dniach uczynił Jahwe niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Jahwe dzień szabatu i uznał go za święty.
12 Czcij ojca twego i matką twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Jahwe, Bóg twój, da tobie.
13 Nie będziesz zabijał.
14 Nie będziesz cudzołożył.
15 Nie będziesz kradł.
16 Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu [jako] świadek kłamstwa.
17 Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego".
18 Wtedy wszystek lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka.
19 I mówili do Mojżesza: "Mów ty z nami, a my będziemy; cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli!"
20 Mojżesz rzekł do ludu: "Nie bójcie się! Bóg po to przybył, aby was doświadczyć i napełnić was lękiem, żebyście nie grzeszyli".
21 Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg.
22 Rzekł nadto Jahwe do Mojżesza: "Tak powiesz synom Izraela: "Wy sami widzieliście, że z nieba do was przemawiałem.
23 Nie będziecie sporządzać obok mnie bogów ze srebra, ani bogów ze złota nie będziecie czynić.
24 Uczynisz mi ołtarz z ziemi i będziesz składał mi na nim ofiary uwielbienia i pojednania z trzody twojej i z bydła twego na każdym miejscu, gdzie każę ci wspominać moje imię. Przyjdę do ciebie i będę ci błogosławił.
25 A gdy uczynisz mi ołtarz z kamieni, to nie buduj go z kamieni ciosanych, bo zbezcześcisz go, gdy przyłożysz doń swoje dłuto.
26 Nie będziesz wstępował po stopniach do mojego ołtarza, żeby się nie odkryła nagość twoja.
1 Te są prawa, które im przedstawisz.
2 Jeśli nabędziesz hebrajskiego niewolnika, będzie ci służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wynagrodzenia.
3 Jeśli przyszedł sam, odejdzie sam, a jeśli miał żonę, odejdzie z żoną.
4 Lecz jeśli jego pan dał mu żonę, która zrodziła mu synów i córki, żona jak i dzieci będą należeć do pana, a on odejdzie sam.
5 A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: "Miłuję mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny",
6 wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy, i przekłuje mu pan ucho jego szydłem, i będzie niewolnikiem jego na zawsze.
7 Jeśliby ktoś sprzedał swoją córkę w niewolę za niewolnicę, nie odejdzie, jak odchodzą [inni] niewolnicy.
8 A jeśliby nie spodobała się panu, który przeznaczył ją dla siebie, i chciał ją sprzedać, to nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to zdradą wobec niej.
9 Jeśli zaś przeznaczył ją synowi swojemu, to niech uczyni z nią, jak prawo nakazuje obejść się z córkami.
10 Jeśli zaś weźmie sobie inną, nie może jej odmawiać pożywienia, odzieży i mieszkania.
11 Jeśli nie spełni wobec niej tych trzech [warunków], wówczas odejdzie ona wolna bez wykupu.
12 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że [uderzony] umrze, winien sam być śmiercią ukarany.
13 Ale jeśliś nie czyhał na to, a Bóg to dopuścił, że wpadł ci pod rękę, [na taki wypadek] wyznaczę ci miejsce, do którego będziesz mógł uciekać.
14 Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabił podstępnie, oderwiesz go nawet od ołtarza, aby ukarać śmiercią.
15 Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią
16 Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono go [jeszcze] w jego ręku, winien być ukarany śmiercią.
17 Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią.
18 Kto by w kłótni uderzył bliźniego kamieniem albo pięścią nie zabijając go, ale powodując jego leżenie w łóżku,
19 to gdy wstanie i będzie chodził po podwórzu o lasce swojej, wówczas ten, który go uderzył, będzie wolny i tylko mu wynagrodzi przerwę w pracy i dołoży starań, żeby go wyleczyć.
20 Kto by tak pobił kijem niewolnika, żeby zmarł mu pod jego ręką, winien być surowo ukarany.
21 A jeśliby pozostali [przy życiu] jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.
22 Gdyby mężczyźni bijąc się, w bójce uderzyli niewiastę brzemienną, i porodziłaby przedwcześnie, ale nie powstała z tego żadna szkoda dla jej zdrowia, to tylko zapłacą grzywnę, jaką na nich nałoży mąż tej niewiasty, czy też dadzą wedle ugody sędziów.
23 Jeśli zaś poniesie jakąś szkodę, wówczas odda życie za życie,
24 oko za oko, ząb za ząb, rękę za rękę, nogę za nogę,
25 oparzenie za oparzenie, ranę za ranę, siniec za siniec.
26 Jeśliby ktoś uderzył niewolnika lub niewolnicę w oko i spowodował jego utratę, winien ich obdarzyć wolnością za oko.
27 Również gdyby wybił ząb niewolnikowi swemu lub niewolnicy swojej, winien uczynić ich wolnymi za ząb.
28 Jeśliby wół pobódł mężczyznę lub niewiastę, i ponieśliby śmierć, wówczas wół musi być ukamienowany, lecz nie wolno spożyć jego mięsa, właściciel zaś wołu będzie wolny od kary.
29 Gdy jednak wół bódł i dawniej, i zwracano uwagę na to właścicielowi, a on go nie pilnował, i zabiłby mężczyznę lub niewiastę, to nie tylko wół winien być ukamienowany, ale też i właściciel jego winien ponieść śmierć.
30 Gdyby zaś nałożono mu zapłatę, to winien za swoje życie dać taki okup, jaki mu nałożą.
31 Jeśliby zaś pobódł chłopca lub dziewczynę, to też winno się postąpić według [takiego samego] przepisu.
32 Gdyby zaś wół zabódł niewolnika lub niewolnicę, jego właściciel winien wypłacić ich panu trzydzieści sykli srebrnych, wół zaś będzie ukamienowany.
33 Jeśliby ktoś zostawił cysternę odkrytą, albo jeśliby ktoś wykopał cysternę, a nie pokrył jej, i wpadłby tam wół lub osioł,
34 właściciel cysterny winien dać właścicielowi bydlęcia odszkodowanie w pieniądzach, a zwierzę będzie należało do niego.
35 Gdyby wół jednego właściciela uderzył wołu innego właściciela, i zabiłby go, wówczas sprzedadzą wołu i podzielą się zapłatą za niego, i podzielą się też zabitym wołem.
36 Lecz gdyby było wiadome, że wół ten bódł od dawna, i nie strzegł go jego właściciel, wówczas odda wołu za wołu, a zabity będzie należał do niego.
1 Gdyby pochwycił ktoś złodzieja w czasie włamywania się [w nocy] i pobił go tak, żeby umarł, nie będzie winien krwi.
2 Ale gdyby to uczynił po wschodzie słońca, będzie winien krwi. Złodziej poniesie karę. Jeśli nic nie ma, czym by zapłacił, to należy go sprzedać za taką samą sumę, jaką skradł.
3 Jeśli to, co ukradł, znajdzie się u niego żywe, czy to wół, czy osioł, czy owca, odda w podwójnej ilości.
4 Jeśliby ktoś wypasł pole lub winnicę i wypuścił bydło, niszcząc cudze pole, wówczas wynagrodzi tym, co ma najlepszego w swojej winnicy.
5 Jeśli powstanie ogień i napotka ciernie [ogrodzenia] i spali stertę zboża albo stojące na pniu zboże, albo pole, wówczas [ten, co wzniecił pożar], winien wynagrodzić szkody.
6 Jeśliby ktoś dał drugiemu pieniądze lub przedmioty wartościowe na przechowanie, i zostałoby to skradzione w domu tego człowieka, a złodziej zostanie wykryty, winien wypłacić dwukrotne odszkodowanie.
7 Jeśliby nie wykryto złodzieja, to wówczas stawi się właściciel domu przed Bogiem [i przysięgnie], że nie wyciągnął raki po dobro drugiego.
8 We wszelkiej sprawie poszkodowania dotyczącego wołu, osła, owcy, odzieży, jakiejkolwiek zguby, o której powie, że to jego własność, sprawa ta winna być przedłożona Bogu, a którego Bóg uzna winnym, ten zwróci drugiemu w podwójnej ilości.
9 Jeśliby ktoś powierzył drugiemu pieczę nad osłem, wołem, owcą lub nad jakimkolwiek innym zwierzęciem, a ono padło lub okaleczyło się, lub zostało uprowadzone, a nie ma na to świadka,
10 to sprawę między obiema stronami rozstrzygnie przysięga na imię Jahwe, że [przechowujący] nie wyciągnął ręki po dobro drugiego, i właściciel przyjmie, co pozostało, i nie będzie żądał odszkodowania.
11 Jeśli zaś to zostało skradzione, uiści odszkodowanie właścicielowi.
12 Jeśli zostało owo [bydlę] rozszarpane przez jakieś dzikie zwierzę, to przyniesie je na dowód i nie musi uiszczać odszkodowania.
13 Gdyby ktoś wynajął od drugiego [zwierzę], a ono się okaleczyło lub padło w nieobecności właściciela, winien uiścić odszkodowanie.
14 Gdy jednak stało się to w obecności właściciela, to nie będzie dawał odszkodowania, zwłaszcza jeśli było wynajęte, bo dał cenę wynajmu.
15 Jeśli ktoś uwiódł dziewicę jeszcze nie zaręczoną i obcował z nią, zapłaci rodzinie opłatę składaną przy zaślubinach i pojmie ją sobie za żonę.
16 Jeśliby ojciec nie zgodził się oddać mu jej, wówczas winien zapłacić tyle, ile wynosi opłata składana przy zaślubinach.
17 Nie pozwolisz żyć takiej, która się oddaje czarom.
18 Ktokolwiek by obcował z zwierzęciem, winien być ukarany śmiercią.
19 Ktokolwiek by składał ofiary innym bogom poza samym Jahwe, winien być wyklęty.
20 Nie będziesz gnębił i nie będziesz uciskał cudzoziemców, bo wy sami byliście cudzoziemcami w ziemi egipskiej.
21 Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty.
22 Jeślibyś ich krzywdził i będą się skarżyli do mnie, usłyszę ich skargę
23 i zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem, i będą żony wasze wdowami, a dzieci wasze sierotami.
24 Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu mego ludu, żyjącemu obok ciebie, to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz mu płacić sobie odsetek.
25 Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca,
26 bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się żalił do mnie, usłyszę go, bo jestem litościwy.
27 Nie będziesz bluźnił Bogu i nie będziesz złorzeczył temu, który rządzi twoim ludem.
28 Nie będziesz ociągał się z oddaniem pierwocin ze zbiorów twoich i z winnicy twojej. I oddasz mi twego pierworodnego syna.
29 To samo uczynisz z pierworodnym z bydła i trzody. Przez siedem dni będzie przy matce swojej, a dnia ósmego oddasz je mnie.
30 Będziecie dla mnie ludźmi świętymi. Nie będziecie spożywać mięsa zwierzęcia rozszarpanego przez dzikie zwierzęta, ale je rzucicie psom.
31 - - -
1 Nie będziesz rozgłaszał fałszywych wieści i nie dołożysz ręki, ażeby ż niesprawiedliwymi ludźmi świadczyć na korzyść bezprawia.
2 Nie łącz się z wielkim tłumem, aby wyrządzić zło. A zeznając w sądzie, nie stawaj po stronie tłumu, aby przechylić wyrok.
3 A także w procesie nie czyń względów dla biednych.
4 Jeśli spotkasz wołu twego wroga, albo jego osła błąkającego się, odprowadź je do niego.
5 Jeśli ujrzysz, że osioł twego wroga upadł pod ciężarem, nie ominiesz, ale razem z nim. przyjdziesz mu z pomocą.
6 Nie pozwolisz wydać przewrotnego wyroku na ubogiego, który się zwraca do ciebie w swym procesie.
7 Oddalisz sprawę kłamliwą i nie wydasz wyroku śmierci na niewinnego i sprawiedliwego, bo Ja nie uniewinnię nieprawego.
8 Nie będziesz przyjmował podarków, ponieważ podarki zaślepiają dobrze widzących i są zgubą spraw słusznych.
9 Nie będziesz uciskał cudzoziemców, gdyż znacie życie cudzoziemców, bo sami byliście cudzoziemcami w Egipcie.
10 Przez sześć lat będziesz obsiewał ziemię i zbierał jej płody,
11 a siódmego pozwolisz jej leżeć odłogiem i nie będziesz czynił zbioru, aby mogli jeść ubodzy z twego ludu, a resztę zjedzą dzikie zwierzęta. Tak też postąpisz z twoją winnicą, i z twoim ogrodem oliwnym.
12 Sześć dni będziesz pracował, a dnia siódmego zaprzestaniesz pracy, aby odpoczął twój wół i osioł, i odetchnął syn twojej niewolnicy i cudzoziemiec.
13 Przestrzegajcie wszystkiego, co wam powiedziałem, a imienia bogów obcych nie wymieniajcie, by nikt nie słyszał ich z ust waszych.
14 Trzy uroczyste święta będziesz obchodził w każdym roku.
15 Obchodząc święto przaśników będziesz jadł, jak ci to nakazałem, przez siedem dni chleb z niekwaszonej mąki, w oznaczonym dniu miesiąca Abib, gdyż w tym miesiącu wyszedłeś z Egiptu. I nie powinniście pokazywać się wtedy z próżnymi rękami.
16 I święto żniw pierwszych twoich zbiorów z tego, co posiałeś na roli, oraz święto zbiorów na końcu roku, gdy pozbierasz z pola wszystko.
17 Trzy razy w roku zjawić się winien każdy mężczyzna przed Jahwe, Bogiem swoim.
18 Nie będziesz składał krwi mojej ofiary z chlebem kwaszonym, i nie będziesz przechowywał do rana tłuszczu mojej świątecznej ofiary.
19 Przyniesiesz do domu Jahwe, Boga twego, pierwociny z płodów ziemi. I nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki.
20 Oto ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem.
21 Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym, gdyż nie przebaczy waszych przewinień, bo imię moje jest w nim.
22 Jeśli będziesz wiernie słuchał jego głosu i wykonywał to wszystko, co ci polecam, będę nieprzyjacielem twoich nieprzyjaciół i będę odnosił się wrogo do odnoszących się tak do ciebie.
23 Mój anioł poprzedzi cię i zaprowadzi do Amoryty, Hetyty, Ferezyjczyka, Kananejczyka, Chiwity, Jebuzyty, i Ja ich wygładzę.
24 Nie będziesz się kłaniał bogom ich i nie będziesz im służył. Nie będziesz postępował według ich postępków, lecz zburzysz zupełnie i bezlitośnie połamiesz w kawałki ich święte słupy.
25 Będziecie oddawać cześć Jahwe, Bogu waszemu, gdyż pobłogosławi waszemu posiłkowi i waszemu napojowi i oddali od ciebie wszelką chorobę.
26 Żadna kobieta w twoim kraju nie będzie miała przedwczesnego porodu i żadna nie będzie bezdzietna. Liczbę dni twojego życia uczynię pełną.
27 Lęk wzbudzę przed tobą oraz wprawię w przerażenie wszelki lud, do którego przyjdziesz. Sprawię, że będą uciekać przed tobą wszyscy twoi nieprzyjaciele.
28 Ja poślę przed tobą szerszenie, które wypędzą Chiwitę, Kananejczyka i Hetytę przed tobą.
29 Nie wypędzą go przed tobą w jednym roku, aby kraj nie stał się pustynią i nie rozmnożył się w nim dziki zwierz na twoją szkodę.
30 Będę ich wyrzucał stopniowo przed tobą, gdy się staniesz liczniejszym, byś mógł zająć całkowicie ten kraj, który jest twoim dziedzictwem.
31 Ustanowię granice twego kraju od Morza Czerwonego do morza filistyńskiego, od pustyni aż do Rzeki. Oddam w ręce wasze mieszkańców tego kraju, a ty ich przepędzisz spośród was.
32 Nie będziesz zawierał z nimi ani z ich bogami przymierzy.
33 Nie mogą mieszkać w twoim kraju, gdyż przywiedliby cię do grzechu przeciw mnie. Mógłbyś służyć ich bogom, co byłoby dla ciebie zgubą"".
1 I rzekł [Jahwe] do Mojżesza: "Wstąp do Jahwe, ty, Aaron, Nadab, Abihu i siedemdziesięciu ze starszych Izraela i oddajcie pokłon z daleka.
2 Mojżesz sam zbliży się do Jahwe, lecz oni nie zbliżą się i lud nie wstąpi z nim".
3 Wrócił Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Jahwe i wszystkie jego zlecenia. Wtedy lud cały odpowiedział jednogłośnie: "Wszystkie słowa, jakie powiedział Jahwe, wypełnimy".
4 Spisał tedy Mojżesz wszystkie słowa Jahwe. Nazajutrz wcześnie rano zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście słupów, stosownie do liczby dwunastu pokoleń Izraela.
5 Potem polecił młodzieńcom, synów Izraela złożyć ofiarę uwielbienia i ofiarę pojednania z cielców,
6 Mojżesz zaś wziął połowę krwi i wylał ją do czar, a drugą połową krwi skropił ołtarz.
7 Wtedy wziął księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi, i oświadczyli: "Wszystko, co powiedział Jahwe, uczynimy i będziemy posłuszni".
8 Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud, mówiąc: "Oto krew Przymierza, które Jahwe zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów".
9 Wstąpił Mojżesz wraz z Aaronem, Nadabem, Abihu i siedemdziesięciu starszymi Izraela.
10 Ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakoby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo.
11 Na wybranych synów Izraela nie podniósł swej ręki, mogli przeto patrzeć na Boga. Potem jedli i pili.
12 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Wstąp do mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, prawa i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć".
13 Wstał wiać Mojżesz i Jozue, jego pomocnik, i wstąpił Mojżesz na górę Bożą.
14 Powiedział zaś tak do starszyzny: "Pozostańcie tu aż wrócimy do was. Oto macie Aarona i Hura. Kto miałby jakąś sprawę do załatwienia, zwrócić się może do nich".
15 Gdy zaś Mojżesz wstąpił na górę, obłok zakrył górę.
16 Chwała Jahwe spoczęła na górze Synaj, i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu [Jahwe] przywołał Mojżesza z pośrodka obłoku.
17 A wygląd chwały Jahwe w oczach synów Izraela był jako ogień pożerający na szczycie góry.
18 Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. I pozostał Mojżesz na górze przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy.
1 Jahwe rzekł tak do Mojżesza:
2 "Powiedz synom Izraela, aby zebrali dla mnie daninę. Od każdego człowieka, którego skłoni do tego serce, przyjmijcie dla mnie daninę.
3 Macie zaś przygotować w ofierze: złoto, srebro i miedź,
4 purpurę fioletową i czerwoną, karmazyn, bisior i sierść kozią;
5 baranie skóry farbowane na czerwono i skóry z delfinów oraz drzewo akacjowe.
6 Oliwę do świecznika, wonności do wyrobu oleju namaszczania i pachnących kadzideł;
7 kamienie onyksowe i inne drogie kamienie dla ozdobienia efodu i pektorału.
8 I uczynią mi święty przybytek, abym mógł zamieszkać pośród was.
9 Budowę zaś przybytku i robotę wszelkich jego sprzętów wykonają całkowicie według wzoru, jaki ci ukażę.
10 I uczynią arkę z drzewa akacjowego; jej długość będzie wynosiła dwa i pół łokcia; jej wysokość półtora łokcia i jej szerokość półtora łokcia.
11 I pokryjesz ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynisz nad nią dokoła złote wieńce.
12 Uczynisz do niej cztery pierścienie ze złota i przymocujesz je do czterech jej krawędzi, dwa pierścienie do jednego jej boku, i dwa do drugiego jej boku.
13 Rozkażesz zrobić drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
14 I włożysz drążki te do pierścieni na obu bokach arki do jej przenoszenia.
15 Drążki pozostaną w pierścieniach arki i nie będą z nich wyjmowane.
16 I włożysz do arki Świadectwo, które dam tobie.
17 I uczynisz przebłagalnię ze szczerego złota; długość jej wynosić będzie dwa i pół łokcia, szerokość zaś półtora łokcia.
18 Dwa też cheruby wykujesz ze złota. Uczynisz zaś ich na obu końcach przebłagalni.
19 Jednego cheruba uczynisz na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Uczynicie Cherubów na końcach górnych.
20 Cheruby będą miały rozpostarte swe skrzydła ku górze i zakryją swymi skrzydłami przebłagalnię, twarze zaś swe będą miały zwrócone jeden ku drugiemu. I ku przebłagalni będą zwrócone twarze Cherubów.
21 Umieścisz przebłagalnię na wierzchu arki, w arce zaś złożysz Świadectwo, które dam tobie.
22 Tam będę spotykał się z tobą i sponad przebłagalni i spośród Cherubów, którzy są ponad arką przymierza, będę z tobą rozmawiał o wszystkich przykazaniach, które dam za twoim pośrednictwem synom Izraela.
23 Uczynisz też stół z drzewa akacjowego; jego długość będzie wynosić dwa łokcie, jego szerokość jeden łokieć, a jego wysokość półtora łokcia.
24 Pokryjesz go szczerym złotem i uczynisz dokoła wieniec złoty.
25 I uczynisz wokoło listwę na cztery palce szeroką i zrobisz wieniec złoty wzdłuż tej listwy.
26 Uczynisz następnie cztery pierścienie złote i przyprawisz je do czterech końców, gdzie się znajdują jego nogi.
27 Blisko listwy będą się znajdować cztery pierścienie do włożenia w nie drążków z drzewa akacjowego do przenoszenia stołu.
28 A zrobisz te drążki z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem. I będziesz za ich pomocą przenosił stół.
29 Uczynisz także misy i czasze, dzbanki i kubki do składania ofiar płynnych. Ze szczerego złota uczynisz je.
30 Będziesz zawsze kładł na stole przede mną chleby pokładne.
31 Zrobisz też świecznik ze szczerego złota. Z tej samej bryły wykuj świecznik wraz z jego podstawą i jego trzonem; jego kielichy, pąki i kwiaty uczynisz z tej samej bryły.
32 Sześć ramion będzie wychodzić z jego boków; trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.
33 I będą na jednym ramieniu trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami i trzy kielichy na drugim ramieniu z pąkami i kwiatami kształtu kwiatów migdałowych.
34 Na świeczniku zaś będą cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami.
35 A pąk jeden będzie przed dwoma wychodzącymi z niego ramionami i pąk jeden przed dwoma [następnymi] ramionami świecznika. Tak [niech będzie] pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.
36 Pąki te i ramiona będą wychodzić z samego świecznika i będą wykonane z tej samej bryły szczerego złota.
37 I uczynisz siedem lamp, i ustawisz te lampy w ten sposób, ażeby oświecały tę stronę, która jest przed nimi.
38 Szczypce też i naczynia do knotów uczynisz ze szczerego złota.
39 Z talentu szczerego złota należy wykonać świecznik i wszystkie przybory należące do niego.
40 Uważaj zaś pilnie, aby go wykonać według wzoru, jaki ci pokazałem na górze.
1 Uczynisz przybytek z dziesięciu tkanin: uczynisz go z kręconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu, z cherubami wykonanymi przez biegłego tkacza.
2 Długość poszczególnej tkaniny winna wynosić dwadzieścia osiem łokci, a szerokość cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny winny mieć jednakowe wymiary.
3 Pięć tkanin będzie powiązanych z sobą - jedna z drugą, podobnie drugie pięć tkanin będzie powiązanych z sobą, jedna z drugą.
4 I przyszyjesz wstążki z fioletowej purpury na brzegach jednej tkaniny, gdzie winna być spięta, i tak też uczynisz na brzegach ostatniej tkaniny, gdzie winna być spięta.
5 Pięćdziesiąt zaś wstążek przyszyjesz do jednej tkaniny i pięćdziesiąt wstążek przyszyjesz do drugiej tkaniny w miejscu, w którym mają być spięte, tak żeby wstążki były przyszyte naprzeciw siebie.
6 Ponadto przyszyjesz pięćdziesiąt złotych kółek i zwiążesz tkaniny przy pomocy tych kółek, i będzie stanowił przybytek jedną całość.
7 Następnie uczynisz nakrycie przybytku z koziej sierści, a uczynisz je z jedenastu [mniejszych] nakryć.
8 Długość jednego nakrycia będzie wynosiła trzydzieści łokci, a szerokość jednego nakrycia cztery łokcie i [wszystkie] jedenaście nakryć będą miały jednakowe wymiary.
9 Powiążesz z sobą pięć nakryć osobno, a pozostałe sześć osobno. Jednakże szóste nakrycie, które ma wisieć u wejścia do przybytku, złożysz we dwoje.
10 I przyszyjesz pięćdziesiąt wstążek na brzegach jednego nakrycia w miejscu, w którym mają być spięte.
11 Ponadto przyszyjesz pięćdziesiąt miedzianych kółek i nałożysz kółka na wstążki i w ten sposób zwiążesz nakrycia przybytku z sobą, że utworzą jedną całość.
12 Połowa zaś jednego przykrycia, które zbywa przy namiocie, będzie zwisać na tylnej stronie przybytku.
13 Z tego zaś, co zbywa z długości przykryć, będzie zwisać jeden łokieć po obu stronach przybytku i tak będzie mu służyło za przykrycie.
14 Oprócz tego uczynisz nakrycie na namiot ze skór baranów, farbowanych na czerwono, i w końcu nakrycie na wierzch ze skór delfinów.
15 Przygotujesz też deski na przybytek z drzewa akacjowego i ustawisz je pionowo.
16 Wysokość desek wynosić będzie dziesięć łokci, a szerokość jednej deski półtora łokcia.
17 Każda deska będzie miała dwa czopy osadzone jeden naprzeciw drugiego; tak zrobisz przy wszystkich deskach przybytku.
18 I przygotujesz deski na przybytek: dwadzieścia desek na ścianę południową - po stronie południowej.
19 I czterdzieści podstaw srebrnych sporządzisz, pod każdą deskę dwie podstawy na oba jej czopy.
20 I po drugiej stronie przybytku, na ścianę północną, [uczynisz] dwadzieścia desek.
21 A do nich czterdzieści podstaw srebrnych; po dwie podstawy na każdą deskę.
22 A dla tylnej części przybytku sporządzisz sześć desek.
23 Przy narożnikach tylnej ściany przybytku postawisz dwie deski.
24 [Deski] będą przystawały szczelnie do siebie u dołu, a u góry równie szczelnie będą połączone za pomocą jednego pierścienia, i tak będzie także z deskami przy obu innych narożnikach.
25 I tak będzie osiem desek, a podstaw srebrnych szesnaście, dwie podstawy na każdą deskę.
26 I zrobisz poprzeczki do powiązania desek z drzewa akacjowego, pięć na jedną stronę przybytku,
27 i pięć poprzeczek na drugą stronę przybytku, pięć też poprzeczek na tylną, zachodnią ścianę przybytku.
28 Poprzeczka umieszczona w pośrodku desek przechodzić będzie od końca do końca.
29 Deski pokryjesz złotem, a pierścienie do osadzania drewnianych wiązań zrobisz ze złota i pokryjesz poprzeczki złotem.
30 Potem postawisz przybytek według polecenia, które ci ukazałem na górze.
31 Zrobisz też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru, z cherubami wyhaftowanymi przez biegłego tkacza.
32 I powiesisz ją na czterech słupach z drzewa akacjowego, pokrytych złotem. Haczyki do zasłony będą ze złota, a cztery podstawy ze srebra.
33 Powiesisz zaś zasłonę na kółkach i umieścisz wewnątrz poza zasłoną arkę Świadectwa, i będzie oddzielała zasłona [miejsce] Święte od Najświętszego.
34 I położysz przebłagalnię na arce Świadectwa w miejscu najświętszym.
35 Umieścisz przed zasłoną stół i naprzeciw stołu na południowej stronie przybytku świecznik, stół zaś umieścisz na stronie północnej.
36 Każesz też sporządzić zasłonę przy wejściu do przybytku z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru, wykonaną przez farbiarza.
37 I powiesisz też przy wejściu do przybytku zasłonę na pięciu słupach z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem, i będą haczyki do niej ze złota, a pięć podstaw z miedzi.
1 I zbudujesz ołtarz z drzewa akacjowego, mający pięć łokci długości a pięć łokci szerokości. Ołtarz będzie więc kwadratowy, a wysoki na trzy łokcie.
2 I uczynisz rogi w czterech narożnikach ołtarza, a będą. wystawały z niego wzwyż, i pokryjesz go miedzią.
3 I zrobisz popielnice do zsypywania zatłuszczonego popiołu, oraz łopatki, kociołki, widełki i panewki. Wszystkie te przybory wykonasz z miedzi.
4 Z miedzi też wykonasz kratę dla niego [ołtarza] w formie siatki, a nad tą siatką na czterech rogach zrobisz cztery pierścienie.
5 Umocujesz je u dołu pod obramowaniem, tak żeby siatka sięgała do połowy ołtarza.
6 I zrobisz drążki do ołtarza z drzewa akacjowego i pokryjesz je miedzią.
7 A będzie się wkładało drążki te do pierścieni i będą one po obu bokach ołtarza w czasie przenoszenie go.
8 Uczynisz go z desek tak, aby był wydrążony wewnątrz, według wzoru, jaki ci ukazałem na górze.
9 Zbudujecie następnie dziedziniec przybytku; po stronie południowej ku południowi zasłony dziedzińca z kręconego bisioru będą sto łokci długie,
10 a do tego dwadzieścia słupów i dwadzieścia podstaw z miedzi, oraz haczyki i klamry ze srebra.
11 Tak samo po strome północnej zasłony będą sto łokci długie, a ponadto dwadzieścia słupów, dwadzieścia podstaw z miedzi, oraz haczyki i klamry ze srebra.
12 Na szerokości dziedzińca po stronie zachodniej zasłona będzie miała pięćdziesiąt łokci, a do tego dziesięć słupów i dziesięć podstaw.
13 Na szerokości dziedzińca po stronie wschodniej będzie miała również pięćdziesiąt łokci.
14 Zasłony na jedną boczną ścianę będą wynosić piętnaście łokci, a do tego trzy słupy i trzy podstawy.
15 Zasłony zaś na drugą ścianę boczną będą wynosić piętnaście łokci, a do tego trzy słupy i trzy podstawy.
16 Przy wejściu na dziedziniec dasz zasłony na dwadzieścia łokci z fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu, z bisioru kręconego robotą barwioną, a do tego cztery słupy i cztery podstawy.
17 Wszystkie słupy dokoła dziedzińca winny być zaopatrzone w srebrne klamry; haczyki zaś będą ze srebra, a podstawy z miedzi.
18 Długość dziedzińca będzie wynosiła sto łokci, szerokość pięćdziesiąt łokci, a wysokość pięć łokci [z zasłonami] z kręconego bisioru i z podstawami miedzianymi.
19 Wszystkie naczynia przybytku do jakiegokolwiek użytku i wszelkie jego paliki, i wszystkie paliki dziedzińca będą z miedzi.
20 I rozkażesz synom Izraela, aby przynieśli do świecznika oliwę czystą, wyciśniętą z oliwek, dla ciągłego podtrzymywania światła
21 w przybytku spotkania, na zewnątrz zasłony, która jest przed Świadectwem. Aaron zaś wraz z synami swymi będą mieli obowiązek przygotować ją, aby płonęła przed Jahwe od wieczora do rana. Takie jest prawo wieczne przez wszystkie pokolenia dla wszystkich synów Izraela.
1 I rozkaż bratu twemu Aaronowi i jego synom [wybranym] spośród synów Izraela zbliżyć się do ciebie, aby mi służyli jako kapłani: Aaron i Nadab, Abihu, Eleazar i Itamar, synowie Aarona.
2 I sprawisz szaty święte Aaronowi, bratu twemu, ku czci i na ozdobę.
3 Pomów z wszystkimi wybitnymi rękodzielnikami, których wyposażyłem w zmysł piękna, aby zrobili szaty dla Aarona, by wyświęcony służył mi w nich jako kapłan.
4 Oto szaty, jakie winni zrobić: pektorał, efod, suknia wierzchnia, tunika wyszywana, tiara i pas. I zrobisz te szaty dla Aarona, brata twego, i dla synów jego, aby mi służyli jako kapłani.
5 A użyją na to nici złotych, fioletowej i czerwonej purpury i karmazynu oraz kręconego bisioru.
6 I zrobią efod z nici złotych i fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu oraz kręconego bisioru, jako dzieło biegłych w wyszywaniu.
7 Będzie miał dwa naramienniki spięte z sobą, a będą spięte na obu [górnych] końcach.
8 A przepaska efodu, która się na nim winna znajdować, ma być wykonana tak samo z nici złotych, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru.
9 Weźmiesz dwa szlachetne kamienie onyksowe i wyryjesz na nich imiona synów Izraela.
10 Sześć imion na jednym kamieniu, a sześć imion pozostałych na kamieniu drugim, według porządku ich urodzenia.
11 Jak rytownik wykuwa pieczęcie, tak wykuj i ty na obu kamieniach imiona synów Izraela i osadź je w złote oprawy.
12 Dwa te kamienie umieścisz na obu naramiennikach efodu jako kamienie pamięci o synach Izraela. I będzie nosił Aaron ich imiona na obu naramiennikach dla pamięci przed Jahwe.
13 Umieścisz je w złotych obszyciach.
14 Dwa też łańcuszki z czystego złota przygotujesz, jako kręcone plecionki, i wykonane plecionki osadzisz w obszyciach.
15 Uczynisz też pektorał dla zasięgania wyroczni, i wykonają go wybitni tkacze w ten sam sposób jak efod, z nici złotych, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru.
16 Kwadratowy będzie i w dwoje złożony, a długość jego i szerokość będzie wynosiła jedną piędź.
17 Umieścisz na nim cztery rzędy kosztownych kamieni; w pierwszym rzędzie karniol, topaz i szmaragd,
18 w drugim rzędzie karbunkuł, szafir i beryl,
19 w trzecim rzędzie hiacynt, agat i ametyst,
20 a wreszcie w czwartym rzędzie chryzolit, onyks i jaspis. Będą osadzone w oprawie ze złota w odpowiednich rzędach.
21 Kamienie te otrzymają nazwy imion dwunastu synów Izraela i na nich będą wyryte na wzór pieczęci imiona dwunastu pokoleń.
22 Uczynisz do pektorału łańcuszki skręcone na kształt plecionki ze szczerego złota.
23 Uczynisz też do pektorału dwa złote pierścienie i przyprawisz oba te pierścienie na obu górnych końcach pektorału.
24 Dwie złote plecionki przewleczesz przez oba pierścienie na obu [górnych] końcach pektorału.
25 Oba zaś [drugie] końce obydwu plecionek przyszyjesz do obu opraw i przywiążesz do przedniego naramiennika efodu.
26 Potem wykonasz jeszcze dwa inne pierścienie i przyszyjesz je na dwóch dolnych końcach pektorału na jego brzegu na stronie wewnętrznej zwróconej do efodu.
27 W końcu wykonasz jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyjesz je do obu naramienników efodu na zewnętrznej stronie u dołu, w miejscu spięcia efodu z pasem.
28 Potem zwiąże się pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury, tak żeby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć z swego miejsca na efodzie.
29 W ten sposób Aaron będzie nosił imiona synów Izraela, [wypisane] na pektorale rozstrzygnięć, na swym sercu, gdy będzie wchodził do miejsca najświętszego, aby pamiętał ustawicznie przed Jahwe.
30 Do pektorału rozstrzygnięć włożysz urim i tummim, aby były na sercu Aarona, gdy będzie wchodził przed oblicze Jahwe. I tak będzie nosił Aaron zawsze na sercu swoim do zasięgania wyroczni dla synów Izraela przed obliczem Jahwe.
31 Zrobisz suknię pod efod, całą z fioletowej purpury.
32 I będzie miała w środku otwór na głowę i obszywkę dokoła otworu, jak przy otworze pancerza, aby się nie rozdarła.
33 Na dolnych jej krajach wokoło przy- szyjesz jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu, i dzwonki złote pomiędzy nimi dokoła.
34 Dzwonek złoty i jabłko granatu będą następowały na przemian dokoła na dolnych krajach sukni.
35 I będzie miał ją na sobie Aaron podczas pełnienia służby, aby słyszano dźwięk, gdy będzie wchodził do sanktuarium przed oblicze Jahwe i gdy będzie wychodził, aby nie umarł.
36 I zrobisz też diadem ze szczerego złota i wyrzeźbisz na nim, jak się rzeźbi na pieczęci: "Poświęcony Jahwe".
37 I zwiążesz go sznurem z fioletowej purpury, tak żeby był na tiarze i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony.
38 I będzie na czole Aarona, ponieważ poniesie Aaron uchybienia popełnione przy ofiarach, które będą składać synowie Izraela za uzyskanie darów świętych. A będzie na czole jego ciągle dla zjednania mu łaski w oczach Jahwe.
39 I utkasz suknię z bisioru, i zrobisz tiarę z bisioru i pas, który będzie tkaniną różnokolorową.
40 Także dla synów Aarona zrobisz tunikę i uczynisz im pasy oraz mitry dla uczczenia i ozdoby.
41 I ubierzesz w nie Aarona, brata twego, i synów jego razem z nim, namaścisz ich, wprowadzisz ich w urzędowanie i poświęcisz ich, aby mi służyli jako kapłani.
42 I uczynisz im spodnie lniane, aby okryli nimi części wstydliwe ciała od bioder aż do goleni.
43 I będą je nosić Aaron i jego synowie, ile razy będą wchodzić do przybytku zebrania lub będą się zbliżać do ołtarza dla spełnienia służby w miejscu świętym, aby nie ściągnęli na siebie grzechu i nie pomarli. To jest rozporządzenie na wieki dla niego i dla potomków jego po nim.
1 W ten zaś sposób postąpisz, gdy będziesz wyświęcał ich na kapłanów: weźmiesz młodego cielca i dwa baranki bez skazy,
2 i chleby niekwaszone, i ciasto niekwaszone zaczynione na oliwie, i placki niekwaszone namaszczone oliwą. A upieczesz to z najpiękniejszej mąki pszennej.
3 A włożywszy je w ten sam kosz złożysz je na ofiarę razem z młodym cielcem i dwoma barankami.
4 Aaronowi zaś i synom jego rozkażesz zbliżyć się do wejścia namiotu spotkania i omyjesz ich wodą.
5 Potem weźmiesz szaty i ubierzesz Aarona w tunikę, w suknię, w efod, w pektorał, i przepaszesz go pasem efodu.
6 A włożywszy tiarę na jego głowę, włożysz święty diadem na tiarę.
7 Następnie weźmiesz olej do namaszczania i wylejesz go na jego głowę, i namaścisz go.
8 Synom też jego każesz się przybliżyć i ubierzesz ich w tuniki,
9 oraz przepaszesz ich pasem i okryjesz głowy ich mitrami, i będzie należało do nich kapłaństwo na mocy nieodwołalnego prawa. I wprowadzisz w urzędowanie Aarona i jego synów.
10 I przywiedziesz młodego cielca przed namiot spotkania, i położy Aaron i jego synowie race swe na głowie cielca.
11 I zabijesz go przed Jahwe przy wejściu do namiotu spotkania.
12 Wziąwszy zaś z krwi jego pomaścisz palcem wskazującym rogi ołtarza, a resztę krwi wylejesz u podstawy ołtarza.
13 A pozbierawszy tłuszcz, który pokrywa wnętrzności i przeponę nad wątrobą, i obie nerki i tłuszcz, który jest na nich, spalisz to na ołtarzu.
14 Lecz mięso cielca i jego skórę i wnętrzności spalisz w ogniu poza obozem. Jest to ofiara przebłagalna.
15 Weźmiesz następnie jednego barana, i położą Aaron i synowie jego ręce swe na głowie tego barana.
16 I zabijesz potem tego barana, a wziąwszy nieco jego krwi pokropisz ołtarz dookoła.
17 I podzielisz barana na części, i obmywszy wnętrzności jego i nogi położysz je na innych jego częściach i na głowie.
18 I spalisz całego barana na ołtarzu. Jest to ofiara uwielbienia dla Jahwe, woń przyjemna przez ogień dla Jahwe.
19 A potem weźmiesz drugiego barana, Aaron zaś i jego synowie włożą swe ręce na jego głową.
20 I zabijesz barana, a wziąwszy nieco jego krwi namaścisz nią wierzch ucha prawego Aarona i wierzch ucha prawego jego synów, i wielkie palce ich prawej ręki i nogi, i pokropisz krwią ołtarz wokoło.
21 I weźmiesz z krwi, która jest na ołtarzu, i z oleju do namaszczania, i pokropisz Aarona i jego szaty i jego synów i ich szaty, aby był poświęcony razem z swoimi szatami, a z nim także jego synowie i szaty jego synów.
22 I weźmiesz z barana tłuszcz i ogon, i tłuszcz pokrywający wnętrzności, i przeponę wątroby, i obie nerki, i tłuszcz, który jest na nich, i prawe udo, bo to jest baran wyświęcenia.
23 Weźmiesz też bochen chleba i ciasto na oliwie zaczynione oraz placek jeden z kosza przaśników, które są przed Jahwe.
24 Wszystko to położysz na dłoń Aarona i na dłonie jego synów i wykonasz obrzęd unoszenia przed Jahwe.
25 Weźmiesz to potem z rąk ich i spalisz na ołtarzu uwielbienia jako woń przyjemną przed Jahwe. Jest to ofiara przez ogień dla Jahwe.
26 I weźmiesz mostek z barana, ofiarowanego na wyświęcenie Aarona, i wykonasz z nim obrzęd kołysania, i przypadnie tobie w udziale.
27 I oddzielisz mostek poruszany i łopatkę podnoszoną, i to, co było poruszane, i co było podnoszone z barana, jako ofiary wyświęcenia, oraz co przynależy do Aarona, i co przynależy do jego synów.
28 Ma to przypaść Aaronowi i jego synom w udziale po wieczne czasy jako należność od synów Izraela. Jest to bowiem ofiara podniesienia, a ofiara podniesienia należy się im od synów Izraela z ofiar dziękczynienia, jako unoszona z nich dla Jahwe.
29 A szaty święte Aarona będą oddane po nim jego synom, i będą w nie ubrani, gdy będą namaszczeni i wprowadzeni w urzędowanie.
30 Przez siedem dni będzie je wdziewał ten z jego synów, który zostanie po nim kapłanem i będzie wchodził do namiotu spotkania, aby pełnić służbę świętą w świętym przybytku.
31 Weźmiesz też barana wyświęcenia i ugotujesz jego mięso w miejscu świętym.
32 I będzie spożywał Aaron i jego synowie mięso barana i chleb, który jest w koszu przy wejściu do namiotu spotkania.
33 I będą jeść to, co było zadośćuczynieniem za nich, aby ich wprowadzić w urzędowanie i oddzielić. Nikt zaś z obcych nie będzie tego jadł, gdyż jest to rzecz święta.
34 A jeśli pozostanie coś z mięsa wyświęcenia lub z chleba do rana, wówczas należy to spalić w ogniu i nie można tego jeść, bo jest to rzecz święta.
35 I postąpisz z Aaronem i z synami jego zupełnie tak, jak ci poleciłem: przez siedem dni będzie trwało wprowadzenie w urząd.
36 I cielca na ofiarę przebłagalną złożysz każdego dnia na zadośćuczynienie i oczyścisz ołtarz przez tę ofiarę przebłagalną, i namaścisz go, aby go uświęcić.
37 Przez siedem dni będziesz czynił przebłaganie nad ołtarzem i będziesz go poświęcał, i stanie się bardzo święty, i cokolwiek dotknie się ołtarza będzie również święte.
38 A oto z czego będziesz składał ofiarę: dwa roczne baranki codziennie i ustawicznie.
39 Jednego baranka ofiarujesz rano, a drugiego baranka ofiarujesz między dwoma wieczorami.
40 Do jednego baranka [dodasz] efę najczystszej mąki, zmieszanej z czwartą częścią hina szlachetnej oliwy, a jako ofiarę płynną złożysz wino w ilości czwartej części hina.
41 A drugiego barana ofiarujesz między dwoma wieczorami z taką samą ofiarą z pokarmów i taką samą ofiarą płynów jak rano, jako woń przyjemną na ofiarę przez ogień dla Jahwe.
42 To będzie ustawiczna ofiara uwielbienia składana z pokolenia w pokolenie u wejścia do namiotu spotkania przed Jahwe, gdzie będę się spotykał z tobą, aby rozmawiać.
43 Tam będę się spotykał z synami Izraela, i to miejsce będzie uświęcone przez moją chwałę.
44 I poświęcę namiot spotkania i ołtarz; Aarona i jego synów poświęcę, aby mi służyli jako kapłani.
45 I będę mieszkał w pośrodku synów Izraela, i będę im Bogiem.
46 I poznają, że ja, Jahwe, jestem Bogiem, który wyprowadziłem was z ziemi egipskiej, i mieszkam w pośrodku was, ja Jahwe, wasz Bóg.
1 Potem wystawisz ołtarz z drzewa akacjowego do spalania kadzidła.
2 Jego długość będzie wynosiła jeden łokieć i jeden jego szerokość, i będzie kwadratowy, a wysokości będzie miał dwa łokcie, i będą wychodziły z niego rogi.
3 I przykryjesz go szczerym złotem, jego wierzch i jego boki wokoło, i jego rogi; uczynisz na nim złoty wieniec dokoła.
4 Poniżej zaś wieńca na dwóch bokach uczynisz dwa pierścienie na drążki, którymi będzie się go przenosić.
5 A drążki te zrobisz z drzewa akacjowego i pokryjesz je złotem.
6 Postawisz go zaś przed zasłoną, która wisi przed arką Świadectwa, przed przebłagalnią, która jest nad Świadectwem, gdzie będę spotykał się z tobą.
7 Każdego zaś ranka będzie spalał Aaron na nim wonne kadzidło, gdy będzie przysposabiał do świecenia lampy.
8 A gdy Aaron zapali między dwoma wieczorami lampy, zapali również kadzidło, które będzie [spalane] ustawicznie przed Jahwe wobec wszystkich pokoleń waszych.
9 Nie możecie na nim ofiarować zwyczajnego kadzidła ani też składać ofiary uwielbienia, ani ofiary z pokarmów. Nie możecie też na nim wylewać żadnej ofiary z płynów.
10 Na jego rogach winien Aaron raz w roku dokonać obrzędu przebłagalnego krwią ofiary przebłagalnej, która za grzech będzie złożona. Winien on też raz w roku dokonać na nim obrzędu przebłagalnego za pokolenia wasze. Świętością będzie on dla Jahwe".
11 I tak powiedział Jahwe do Mojżesza:
12 "Gdy będziesz liczył synów izraelskich, by dokonać ich spisu, każdy da okup za życie swe Jahwe przy spisie, aby nie spadło na nich nieszczęście.
13 To zaś winni dać podlegli spisowi: pół sykla według wagi przybytku świętego [czyli dwadzieścia ger na jeden sykl] na ofiarę Jahwe.
14 Każdy podległy spisowi z synów Izraela, mający dwadzieścia i więcej lat, złoży tę ofiarę dla Jahwe.
15 Bogaty nie będzie zwiększał, a ubogi nie będzie zmniejszał wagi pół sykla, aby złożyć ofiarą dla Jahwe na zadośćuczynienie za swe życie.
16 A wziąwszy te pieniądze jako zadośćuczynienie od synów Izraela, obrócisz je na służbę w namiocie spotkania, i będą one na pamiątkę synom Izraela przed Jahwe jako ofiara zadośćuczynienia za ich życie".
17 Tak też powiedział Jahwe do Mojżesza:
18 "I uczynisz kadź miedzianą z podstawą również miedzianą do obmyć, i umieścisz ją między przybytkiem a ołtarzem, i nalejesz do niej wody.
19 I będą w niej obmywać Aaron i jego synowie ręce swe i nogi.
20 Zanim wejdą do przybytku spotkania, muszą się obmyć w wodzie, ażeby nie umrzeć. Tak samo, gdy się będą zbliżać do ołtarza, aby pełnić służbę i aby spalać w ogniu ofiarę dla Jahwe,
21 muszą obmyć ręce swe i nogi, aby nie pomarli. I będzie to prawo zawsze obowiązywało jego [tj. Aarona] i jego potomstwo po wszystkie czasy".
22 I tak powiedział Jahwe do Mojżesza:
23 "Weźmij sobie najlepsze korzenie: pięćset sykli obficie płynącej mirry, połowę tego, to jest dwieście pięćdziesiąt sykli wonnego cynamonu, i tyleż, to jest dwieście pięćdziesiąt sykli wonnej trzciny,
24 wreszcie pięćset sykli kasji, według wagi przybytku świętego, oraz jeden hin oliwy z oliwek.
25 I uczynisz z tego święty olej do namaszczania. Będzie to maść wonna, zrobiona tak, jak robi sporządzający wonności.
26 I namaścisz nim przybytek spotkania i arkę świadectwa,
27 i stół, oraz wszystkie jego naczynia, a także świecznik z wszystkimi przyrządami należącymi do niego, ołtarz kadzenia
28 i ołtarz całopalenia z tym też wszystkim, co do niego należy, kadź i jej podstawę,
29 aby się stały święte i aby stał się święty każdy, ktokolwiek się ich dotknie.
30 Namaścisz też Aarona i jego synów i poświęcisz ich, aby mi służyli jako kapłani.
31 Do synów Izraela powiesz tak: "To jest święty olej namaszczenia dla mnie i dla waszych pokoleń.
32 Nie wolno go wylewać na ciało jakiegoś człowieka i nie wolno go sprzedać w takim połączeniu, gdyż jest świętym i świętym będzie dla was".
33 Ktokolwiek zaś sporządziłby w takim połączeniu i wylewałby go na nieuprawnionego, winien być wykluczony ze swego ludu".
34 I znów powiedział Jahwe do Mojżesza: "Weźmij sobie wonności: żywicę pachnącą, muszelki i galbanum pachnące i czyste kadzidło, niech będą w równej ilości.
35 Miesza jąć je uczynisz z tego kadzidło wonne, zrobione tak, jak się robi wonności, posolone, święte.
36 Zetrzesz na proszek części jego i położysz przed Świadectwem w namiocie spotkania, . gdzie Ja będę spotykał się z tobą, i będzie to dla was rzecz święta.
37 Kadzidła w ten sposób przygotowanego nie będziecie robić dla siebie, gdyż poświęcone jest ono dla Jahwe.
38 Ktokolwiek zrobiłby podobne, aby się rozkoszować jego wonią, będzie wykluczony ze swego ludu".
1 I rzekł Jahwe do Mojżesza:
2 "Oto wybrałem Besaleela, syna Uriego, syna Hura z pokolenia Judy.
3 I napełniłem go duchem Bożym, mądrością i rozumem, i umiejętnością wykonywania wszelkiego rodzaju prac,
4 pomysłowością w pracach w złocie, w srebrze, w miedzi
5 i w rzeźbieniu kamieni na oprawę, i w rzeźbieniu drzewa do wykonania różnych dzieł.
6 A dodam mu Oholiaba, syna Achisamecha z pokolenia Dana. Napełniłem umysł wszystkich rękodzielników mądrością, aby mogli wykonać to, co ci rozkazałem:
7 namiot spotkania, arkę świadectwa, przebłagalnię, która jest na niej, i wszystkie sprzęty przybytku
8 i stół, oraz wszystkie jego naczynia, świecznik z najczystszego złota i ołtarz kadzenia,
9 ołtarz całopalenia i wszystkie przyrządy należące do niego, kadź i jej podstawę,
10 święte szaty z drogocennej tkaniny dla Aarona kapłana i szaty kapłańskie dla jego synów,
11 i olej do namaszczania, i kadzidło wonne dla przybytku świętego. Wszystko to winieneś uczynić według rozkazu, jaki otrzymałeś ode mnie".
12 Potem tak rzekł Jahwe do Mojżesza:
13 "Powiedz synom Izraela: "Przestrzegajcie pilnie szabatów moich, gdyż to jest znak między mną a wami dla wszystkich waszych pokoleń, i po tym można poznać, że Ja jestem Jahwe, który was uświęciłem.
14 Przeto zachowujcie szabat, który winien być dla was świętością. I ktokolwiek by go znieważał, będzie ukarany śmiercią, i każdy, kto by wykonywał pracę w tym dniu, będzie wyłączony z mego ludu.
15 Przez sześć dni macie wykonywać pracę, ale dzień siódmy będzie szabatem, dniem zupełnego wstrzymania się od pracy, poświęconym Jahwe, i dlatego ktokolwiek by wykonywał pracę w dniu szabatu, winien być ukarany śmiercią.
16 Synowie Izraela winni pilnie przestrzegać szabatu jako obowiązku i przymierza wiecznego w pokolenia.
17 To będzie znak wiekuisty między mną a między synami Izraela, bo w sześciu dniach Jahwe stworzył niebo i ziemię, a w siódmym dniu odpoczął i wytchnął"".
18 Gdy skończył rozmawiać z Mojżeszem na górze Synaj, dał mu dwie tablice świadectwa, tablice kamienne, napisane palcem Bożym.
1 A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: "Uczyń nam Boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej".
2 Aaron powiedział im: "Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych niewiast, waszych synów i waszych córek, i przynieście je do mnie".
3 I zdjął cały lud kolczyki złote, które miał w uszach swoich i zniósł je do Aarona.
4 A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca. I powiedzieli: "Izraelu, oto Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej".
5 A widząc to Aaron, kazał postawić ołtarz przed nim i powiedział: "Jutro będzie uroczystość ku czci Jahwe".
6 A wstawszy wcześnie rano, złożyli ofiary uwielbienia i przywiedli ofiary pojednania. I usiadł lud, aby jeść i pić, i wstali, by się bawić.
7 Jahwe rzekł wówczas do Mojżesza: "Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej.
8 Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im zaleciłem i utworzyli sobie posąg cielca ulany z metalu i złożyli mu ofiary, mówiąc: "Izraelu, oto Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej".
9 I jeszcze powiedział Jahwe do Mojżesza: "Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku.
10 Zostaw mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Ich wyniszczą, a ciebie uczynię wielkim ludem".
11 Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Jahwe, Boga swego, i mówić: "Dlaczego, Jahwe, płonie gniew twój przeciw ludowi twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej siłą wielką i ramieniem przemożnym?
12 Czemu to mają mówić Egipcjanie, że w złym zamiarze wyprowadziłeś ich, chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na twój lud.
13 Pamiętaj na Abrahama, Izaaka i Izraela, twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie mówiąc do nich: "Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam twoim potomkom, i posiądą ją na wieki"".
14 Wówczas to Jahwe zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.
15 Mojżesz zaś zszedł z góry z dwiema tablicami Świadectwa w swym ręku, a tablice były zapisane na obu stronach, na jednej i na drugiej stronie zapisane.
16 Tablice te były dziełem Bożym, a pismo na nich było pismem Boga, wyrytym na tablicach.
17 A Jozue, usłyszawszy krzyk ludu, powiedział do Mojżesza: "W obozie rozlegają się okrzyki wojenne".
18 A tenże odpowiedział: "To nie okrzyk zwycięzców ani też jęki pokonanych, ale głos śpiewów się rozlega".
19 A Mojżesz zbliżył się do obozu i ujrzał cielca i tańce. Rozpalił się wówczas gniew Mojżesza i rzucił z rąk swoich tablice, i potłukł je u podnóża góry.
20 A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić synom Izraela.
21 I powiedział Mojżesz do Aarona: "Cóż ci uczynił ten lud, że sprowadziłeś na niego tak wielki grzech?"
22 A Aaron odpowiedział: "Niech się nie rozpala gniew twój na mnie, bo wiesz sam, że ten lud jest skłonny do złego.
23 Powiedzieli do mnie: "Uczyń nam Boga, który by szedł przed nami, gdyż nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej".
24 Wtedy rzekłem do nich: Kto ma złoto, niech je zdejmie z siebie. I złożyli mi je, i wrzuciłem w ogień, i tak powstał cielec".
25 I ujrzał Mojżesz, że lud był ogołocony, gdyż Aaron zezwolił na ogołocenie, na pośmiewisko wobec nieprzyjaciół.
26 Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: "Kto wierny Jahwe, do mnie!" A wówczas przyłączyli się doń wszyscy synowie Lewiego.
27 I rzekł do nich: "Tak mówi Jahwe, Bóg Izraela: "Każdy z was niechaj przypasze miecz do swego boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy do drugiej, i każdy z was niechaj zabija swego brata, każdy swego przyjaciela i każdy swego krewnego"".
28 Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów.
29 Mojżesz powiedział wówczas do nich: "Poświęciliście ręce wasze dla Jahwe, ponieważ każdy z was był przeciw swojemu synowi, przeciw swemu bratu. Oby Jahwe użyczył wam dzisiaj błogosławieństwa".
30 Następnego dnia zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: "Popełniliście ciężki grzech, ale teraz wstąpię do Jahwe, może otrzymam przebaczenie za wasz grzech".
31 I poszedł Mojżesz do Jahwe, i powiedział: "Oto zgrzeszył lud ten wielkim grzechem, gdyż uczynił sobie Boga ze złota.
32 Jednak przebacz im ten grzech! A jeśli nie, to wymaż mię natychmiast z księgi twej, którą zapisałeś".
33 Jahwe powiedział do Mojżesza: "Tego, który zgrzeszył przeciw mnie, tego wymażę z mojej księgi.
34 Idź teraz i prowadź ten lud, gdzie ci rozkazałem, a anioł mój pójdzie przed tobą. Nadejdzie dzień, gdy Ja się pomszczę i ukarzę ich grzech".
35 I rzeczywiście ukarał Jahwe lud za to, że uczynił sobie cielca ze złota, wykonanego przez Aarona.
1 Potem zaś rzekł Jahwe do Mojżesza: "Idź i wyrusz stąd ty i lud, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej, do ziemi, którą obiecałem pod przysięgą Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi w tych słowach: "Potomstwu twojemu dam ją".
2 I wyślę przed tobą anioła i wypędzę Kananejczyka, Amorytę, Hetytę, Ferezyjczyka, Chiwitę i Jebuzytę.
3 I zaprowadzę cię do ziemi opływającej w mleko i w miód, ale sam nie pójdę z tobą, by cię nie wytępić po drodze, ponieważ jesteś ludem twardego karku".
4 A lud słysząc te twarde słowa, przybrał żałobę i nie włożył ozdób swych na siebie.
5 Wtedy rzekł Jahwe do Mojżesza: "Powiedz synom Izraela: "Jesteście ludem twardego karku, i jeślibym przez jedną chwilę szedł w pośrodku ciebie, zgładziłbym cię. Wyrzuć przeto ozdoby twe, a Ja zobaczę, co mam uczynić z tobą"".
6 Synowie Izraela wyrzucili ozdoby swoje od góry Horeb.
7 Mojżesz zaś wziął namiot i rozbił poza obozem, daleko od obozu, i nazwał go namiotem spotkania. A wszelki człowiek chcąc się zwrócić do Jahwe szedł do namiotu spotkania, który był poza obozem.
8 Ile zaś razy Mojżesz szedł do namiotu, cały lud stawał przy wejściu do swych namiotów i patrzał na Mojżesza, aż wszedł do namiotu.
9 Ile zaś razy Mojżesz wszedł do namiotu, zstępował słup obłoku i stawał u wejścia do przybytku, i wtedy [Jahwe] rozmawiał z Mojżeszem.
10 Cały lud widział, że słup obłoku stawał u wejścia do namiotu. Cały lud wstawał i kłaniał się, każdy u wejścia do swego namiotu.
11 A Jahwe rozmawiał z Mojżeszem twarzą w twarz, jak się rozmawia z przyjacielem. Potem wracał Mojżesz do obozu, sługa zaś jego Jozue, syn Nuna, młodzieniec, nie oddalał się z wnętrza namiotu.
12 Mojżesz rzekł znów do Jahwe: "Oto kazałeś mi wyprowadzić ten lud, a nie pouczyłeś mię, kogo poślesz ze mną, a jednak powiedziałeś do mnie: "Znam cię po imieniu i znalazłeś łaskę w oczach moich".
13 Jeśli znalazłem łaskę w oczach Twoich, daj mi poznać twe zamiary, abym poznał, żem znalazł łaską w Twoich oczach. Wejrzyj na ten lud, który jest Twoim ludem".
14 [Jahwe] powiedział: "Jeśli ja osobiście pójdę, czy to cię zadowoli?"
15 Mojżesz rzekł wtedy: "Jeśli nie pójdziesz sam, to raczej zakaż nam wyruszać stąd.
16 Po czym poznam, że znaleźliśmy łaskę w oczach Twoich, jak i lud mój, jeśli nie po tym, że pójdziesz z nami, gdyż przez to będziemy wyróżnieni z wszystkich narodów, które są na ziemi".
17 Jahwe odpowiedział Mojżeszowi: "Uczynię to, o co prosisz, ponieważ znalazłeś łaskę w oczach moich, a Ja cię znam po imieniu".
18 I rzekł [Mojżesz]: "Spraw, abym ujrzał Twoją chwałę".
19 [Jahwe] odpowiedział: "Ja ukażę ci mój majestat i ogłoszę przed tobą imię Jahwe, gdyż Ja wyświadczam łaskę, komu chcę i miłosierdzie, komu mi się podoba".
20 I znowu rzekł: "Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu".
21 I rzekł jeszcze Jahwe: "Oto miejsce obok mnie, stań przy skale.
22 Gdy przechodzić będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skały i położę rękę moją na tobie, aż przejdę.
23 A gdy cofnę rękę moją, ujrzysz mię z tyłu, lecz oblicza mojego tobie nie ukażę".
1 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Wyciosa j sobie dwie tablice z kamienia podobne do pierwszych, które potłukłeś, a na tych tablicach wypisz znów słowa, które były na pierwszych tablicach.
2 Bądź gotów jutro rano wstąpić zaraz na górę Synaj. I zaczekasz na mnie na wierzchu góry.
3 Nikt nie może wstąpić z tobą i nikt nie może pokazać się na górze. Również trzoda i stada nie mogą wypasać się na zboczach góry".
4 Mojżesz wyciosał dwie tablice kamienne jak pierwsze, a wstawszy rano, wstąpił na górą z dwiema tablicami kamiennymi, jak mu to rozkazał Jahwe.
5 A Jahwe zstąpił w obłoku, i [Mojżesz] zatrzymał się koło niego, i wypowiedział imię Jahwe.
6 Przeszedł Jahwe przed jego oczyma, a Mojżesz wołał: "Jahwe, Jahwe, Boże miłosierny i litościwy, wspaniałomyślny, bogaty w życzliwość i wierność,
7 zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość ojców na synów i wnuków aż do trzeciego i czwartego pokolenia".
8 I natychmiast skłonił się Mojżesz aż do ziemi
9 mówiąc: "Jeśli znalazłem łaską w oczach Twoich, Panie mój, niech pójdzie Pan w pośrodku nas. Są oni wprawdzie ludem twardego karku, ale przebaczysz winy nasze i grzechy nasze i uczynisz nas swoim dziedzictwem".
10 Jahwe odpowiedział: "Oto ja zawieram przymierze wobec całego ludu twego, i uczynię cuda, jakich nie było na całej ziemi i u żadnych narodów, i ujrzy cały lud, wśród którego przebywasz, że dzieła Jahwe, które ja uczynię z tobą, są straszne.
11 Przestrzegaj tego, co ja dzisiaj rozkazuję tobie, a ja wypędzę przed tobą Amorytę, Kananejczyka, Hetytę, Ferezyjczyka, Chiwitę i Jebuzytę.
12 Strzeż się zawierać przymierze z mieszkańcami kraju, do którego idziesz, byście nie wpadli w sidła i zażyłość.
13 Natomiast zburzcie ich ołtarze, skruszcie czczone przez nich słupy i wyrąbcie pale, którym cześć oddają.
14 Nie będziesz się kłaniał bogom obcym, bo Jahwe jest Bogiem zazdrosnym.
15 Nie będziesz zawierał przymierzy z mieszkańcami tego kraju, aby gdy będą cudzołożyć z bogami obcymi i składać ofiary bogom swoim, nie zaprosili cię do spożywania z ich ołtarza.
16 A także nie możesz brać ich córek za żony dla swych synów, aby one cudzołożąc z obcymi bogami nie przywiodły twoich synów do cudzołóstwa z bogami obcymi.
17 Nie uczynisz sobie bogów ulanych z metalu.
18 Zachowaj święto chlebów niekwaszonych; przez siedem dni będziesz jadł chleby niekwaszone, jak to ci poleciłem. A uczynisz to w czasie oznaczonym, czyli w miesiącu Abib, gdyż wtedy wyszedłeś z Egiptu.
19 Wszystko pierworodne męskiej płci do mnie należy, a także z bydła, wołów i owiec.
20 Pierworodne zaś osła wykupisz głową owcy, a jeślibyś nie wykupił, to złamiesz mu kark. Wykupisz też pierworodnego syna swego, i niech się nie ukażą przede mną z pustymi rękami.
21 Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa.
22 Będziesz obchodził święto tygodni, pierwocin, żniwa pszenicy i święto zbiorów przy końcu roku.
23 Trzy razy w roku ukażą się wszyscy twoi mężczyźni przed obliczem Pańskim Jahwe, Boga Izraela.
24 Ja bowiem wypędzę narody sprzed oblicza twego i rozszerzę granice twoje, i nikt nie będzie napadał na twój kraj, gdy ty trzy razy w roku pójdziesz, aby pokazać się przed obliczem Jahwe, Boga twego.
25 Krwi moich ofiar nie powinieneś składać razem z kwasem, i nic z ofiary paschalnej nie powinno pozostawać na drugi dzień.
26 Najlepsze z pierwocin ziemi twojej winieneś przynieść do domu Jahwe, Boga twego. Nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki".
27 Jahwe rzekł do Mojżesza: "Napisz te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem".
28 I był tam u Jahwe czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie jadł chleba i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza - dziesięć słów.
29 Gdy Mojżesz zstępował z góry Synaj z dwiema tablicami świadectwa w ręku, nie wiedział, że promieniała skóra jego twarzy na skutek jego rozmowy z Jahwe.
30 Gdy Aaron i synowie Izraela zobaczyli Mojżesza z dala i ujrzeli, że skóra jego twarzy promienieje, bali się zbliżyć do niego.
31 A gdy Mojżesz ich przywołał, przyszli Aaron i wszyscy przywódcy zgromadzenia przyszli do niego, a Mojżesz rozmawiał z nimi.
32 Potem przyszli także i synowie Izraela, i dawał im polecenia, powierzone mu przez Jahwe na górze Synaj.
33 Gdy Mojżesz zakończył z nimi rozmowę, nałożył zasłonę na swoje oblicze.
34 Ilekroć Mojżesz wchodził przed oblicze Jahwe na rozmowę z Nim, zdejmował zasłonę aż do wyjścia. Gdy zaś wyszedł, opowiadał synom Izraela to, co mu rozkazał Jahwe.
35 I wtedy to synowie Izraela mogli widzieć twarz Mojżesza, że promienieje skóra na twarzy Mojżesza. A Mojżesz znów nakładał zasłonę na twarz, póki nie wszedł na rozmowę z Nim.
1 Mojżesz zebrał całe zgromadzenie synów Izraela i powiedział do nich: "Oto prawa, które Jahwe nakazał wam wypełnić:
2 Sześć dni będziesz wykonywał pracę, ale dzień siódmy będzie dla was świętym szabatem odpoczynku dla Jahwe; ktokolwiek zaś pracowałby w tym dniu, ma być ukarany śmiercią.
3 Nie będziecie rozpalać ognia w dniu szabatu w waszych mieszkaniach".
4 Tak przemówił następnie Mojżesz do całego zgromadzenia synów Izraela: "Oto prawa, która wydał Jahwe, mówiąc:
5 "Złóżcie z dóbr waszych dary dla Jahwe". Każdy zaś winien złożyć w darze dla Jahwe złoto, srebro, miedź,
6 fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn, bisior kręcony oraz sierść kozią,
7 skóry baranie ufarbowane na czerwono, skóry delfinów i drzewo akacjowe,
8 oliwę do świecznika, wonności na olej do namaszczania i na pachnące kadzidło,
9 onyksy i inne kamienie na ozdobienie efodu i pektorału.
10 Każdy uzdolniony z was winien przyjść i wykonać to, co Jahwe rozkazał,
11 to jest przybytek i jego namiot, przykrycia, kółka, deski, poprzeczki, słupy i podstawy;
12 arkę z drążkami, przebłagalnię i zasłaniającą ją zasłonę;
13 stół z drążkami i należącym doń sprzętem oraz chlebem pokładnym;
14 świecznik do oświetlenia z należącymi doń sprzętami, z lampami oraz z oliwą do świecenia;
15 ołtarz kadzenia z drążkami, olejek do namaszczania, pachnące kadzidło i zasłonę na wejście do przybytku;
16 ołtarz całopalenia z miedzianą kratą na nim, z drążkami i należącymi do niego sprzętami, kadź z jej podstawą;
17 zasłony dziedzińca i jego słupy i podstawy, i zasłonę na wejście do dziedzińca;
18 paliki przybytku i paliki dziedzińca z powrozami do nich;
19 szaty z drogocennej tkaniny do służby w świętym przybytku, święte szaty dla Aarona kapłana i szaty dla synów jego, kapłanów.
20 Potem odeszło całe zgromadzenie synów Izraela od Mojżesza.
21 Wnet jednak wszyscy, których skłoniło serce i duch ochoczy, przynieśli dary dla Jahwe na budowę namiotu spotkania i na wszelką służbę w nim oraz na święte szaty.
22 Przyszli mężczyźni i kobiety, wszyscy ochoczego serca, przynosząc spinki, kolczyki, pierścienie, naszyjniki i wszelkie przedmioty ze złota; wszyscy złożyli dla Jahwe dary ze złota.
23 A także fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn, bisior i sierść kozią przynosili wszyscy, którzy je znaleźli u siebie.
24 Każdy, kto chciał złożyć dary ze srebra czy z miedzi, przynosił te dary dla Jahwe, a każdy, kto posiadał drzewo akacjowe przydatne na coś do świętej służby, przynosił je również w darze.
25 Wszystkie zaś kobiety biegłe w tej pracy przędły własnoręcznie przędziwo na fioletową i czerwoną purpurę, karmazyn i bisior.
26 A wszystkie kobiety, które skłoniło do tego serce, przędły umiejętnie sierść kozią.
27 Książęta zaś przynieśli onyksy i inne kamienie do ozdobienia efodu i pektorału,
28 a ponadto korzenie i oliwę do świecznika i do [wyrobu] oleju namaszczenia i pachnącego kadzidła.
29 Wszyscy synowie Izraela, mężczyźni i kobiety, których skłoniło serce do składania darów [niezbędnych j do wykonywania tego, co Jahwe nakazał wykonać przez pośrednictwo Mojżesza, przynieśli to dla Jahwe dobrowolnie.
30 Wówczas Mojżesz przemówił do synów Izraela: "Oto Jahwe powołał imiennie Besaleela, syna Uriego a wnuka Hura z pokolenia Judy,
31 i napełnił go duchem Bożym, mądrością, rozumem, wiedzą i znajomością wszelkiego rzemiosła,
32 by obmyślił plany robót w złocie, w srebrze, w miedzi,
33 oraz robót nad przystosowaniem kamieni do ozdoby i nad obróbką drzewa [potrzebnego] do wykonania wszelkich zamierzonych dzieł.
34 Dał mu też zdolność pouczania [innych], jak i Oholiabowi, synowi Achisamecha z pokolenia Dana.
35 Napełnił ich mądrością umysłu do wykonania wszelkich prac, zarówno kamieniarskich, jak i tkackich, oraz farbowania fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu, bisioru, a wreszcie [zwyczajnych prac] tkackich, tak że mogą sporządzać wszelkie przedmioty, a zarazem obmyślać ich plany.
1 Besaleel, Oholiab i wszyscy mężczyźni biegli, którym Jahwe dał mądrość, rozum do poznania, niech wykonają wszelkie prace przy budowie świętego przybytku według wszystkich poleceń Jahwe".
2 Następnie wezwał Mojżesz Besaleela, Oholiaba i wszystkich biegłych w rzemiośle, których serce obdarzył Jahwe mądrością, wszystkich tych, których serce skłaniało do pójścia do pracy przy wykonaniu dzieła.
3 Ci zaś przejęli od Mojżesza wszelkie dary, jakie znieśli synowie Izraela na dzieło budowy świętego przybytku, aby je wykonać; ponadto znosili im każdego dnia dalsze, dobrowolne dary.
4 Wtedy przystąpili do Mojżesza jak jeden mąż wszyscy biegli rzemieślnicy, wykonujący wszelkie prace przy budowie świętego przybytku,
5 i tak powiedzieli do Mojżesza: "Lud przynosi wiele więcej, niż potrzeba do wykonania prac, które zlecił wykonać Jahwe".
6 Wówczas Mojżesz wydał rozkaz, który ogłoszono po obozie: "Ani mężczyźni, ani kobiety niech już nie znoszą darów na święty przybytek". Zaprzestał tedy lud znoszenia darów.
7 Mieli bowiem dosyć wszystkiego do wykonania wszelkich prac, a nawet wiele zbywało.
8 Wszyscy najbieglejsi spośród pracowników wybudowali przybytek z dziesięciu tkanin z kręconego bisioru, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu z cherubami wyhaftowanymi przez biegłego tkacza.
9 Długość poszczególnych tkanin wynosiła dwadzieścia osiem łokci, a szerokość cztery łokcie; wszystkie zaś tkaniny posiadały jednakowe wymiary.
10 Pięć tkanin zostało powiązanych z sobą jedna z drugą, podobnie drugie pięć tkanin zostało powiązanych jedna z drugą.
11 I przyszyto wstążki z fioletowej purpury na brzegach jednej tkaniny, gdzie winna być spięta, i tak też uczyniono na brzegach ostatniej tkaniny, gdzie winna być spięta.
12 Pięćdziesiąt wstążek przyszyto do jednej tkaniny i pięćdziesiąt wstążek do drugiej tkaniny w miejscu, gdzie mają być spięte, tak iż wstążki były przyszyte naprzeciw siebie.
13 Ponadto przyszyto pięćdziesiąt złotych kółek i związano tkaniny przy pomocy tych kółek, tak że przybytek stanowił jedną całość.
14 Zrobiono również nakrycie z koziej sierści dla przybytku, a uczyniono je z jedenastu [mniejszych] nakryć.
15 Długość jednego nakrycia wynosiła trzydzieści łokci, a szerokość jednego nakrycia cztery łokcie, i te jedenaście nakryć miały jednakowe wymiary.
16 Powiązano z sobą pięć nakryć osobno i osobno pozostałe sześć.
17 I przyszyto pięćdziesiąt wstążek na brzegach jednego nakrycia w miejscu, w którym mają być spięte i pięćdziesiąt wstążek na brzegach drugiego nakrycia w miejscu, w którym mają być spięte.
18 Ponadto przyszyto pięćdziesiąt sprzączek z miedzi i w ten sposób związano [nakrycia] przybytku, że utworzyły jedną całość.
19 Oprócz tego uczyniono nakrycie na namiot ze skór baranich farbowanych na czerwono i wreszcie nakrycie na wierzch ze skór delfinów.
20 I zrobiono deski na przybytek z drzewa akacjowego i ustawiono je pionowo.
21 Wysokość deski ściennej wynosiła dziesięć łokci, a szerokość jednej deski półtora łokcia.
22 Każda deska miała dwa czopy osadzone jeden naprzeciw drugiego; tak zrobiono u wszystkich desek przybytku.
23 A zrobiono na przybytek dwadzieścia desek na ścianę południową po stronie południowej,
24 i czterdzieści podstaw srebrnych sporządzonych pod te dwadzieścia desek, na każdą deskę dwie podstawy na oba jej czopy.
25 A po drugiej stronie przybytku na ścianę północną uczyniono także dwadzieścia desek.
26 A do nich czterdzieści podstaw srebrnych, po dwie podstawy na każdą deskę.
27 A dla tylnej części przybytku na ścianę zachodnią sporządzono sześć desek.
28 Przy narożnikach tej tylnej ściany przybytku postawiono po dwie deski.
29 Przystawały one szczelnie do siebie u dołu, a u góry równie szczelnie połączone były z sobą przy pomocy wiązania; tak też uczyniono z deskami na obu innych narożnikach.
30 I tak było w ścianie tylnej przybytku osiem desek, a podstaw srebrnych szesnaście, czyli po dwie podstawy na każdą deskę.
31 I zrobiono również poprzeczki z drzewa akacjowego do powiązania desek, pięć na jedną stronę przybytku,
32 a pięć poprzeczek do desek drugiej ściany przybytku i pięć poprzeczek na tylną, czyli zachodnią ścianę przybytku.
33 Poprzeczkę umieszczoną w pośrodku desek sporządzono w ten sposób, że przechodziła od końca do końca.
34 Deski pokryto złotem, a pierścienie do osadzenia drewnianych wiązań zrobiono ze złota, i poprzeczki pokryto złotem.
35 Zrobiono też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru z cherubami wyhaftowanymi przez biegłego tkacza.
36 I powieszono ją na czterech słupach z drzewa akacjowego, pokrytych złotem. Haczyki do nich wykonano ze złota, a cztery podstawy zrobiono z miedzi.
37 I uczyniono też zasłonę przy wejściu do przybytku
38 fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i kręconego bisioru, wykonaną przez farbiarza.
1 I zbudował Besaleel arkę z drzewa akacjowego, której długość wynosiła dwa i pół łokcia, jej zaś szerokość i wysokość półtora łokcia.
2 I pokrył ją szczerym złotem wewnątrz i zewnątrz, i uczynił na niej dokoła złoty wieniec.
3 Uczynił do niej cztery pierścienie ze złota i [przymocował] je do czterech jej rogów: dwa pierścienie do jednego jej boku i dwa pierścienie do drugiego jej boku.
4 Również zrobił drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem.
5 I do pierścieni na obu bokach arki włożył te drążki [służące] do jej przenoszenia.
6 I uczynił przebłagał- nie ze szczerego złota, a długość jej wynosiła dwa i pół łokcia, szerokość zaś jej półtora łokcia.
7 Dwa też cheruby wykuł ze złota, zrobił zaś je na obu końcach przebłagalni:
8 jednego cheruba na jednym końcu, a drugiego cheruba na drugim końcu przebłagalni. Wykonał cheruby razem z przebłagalnią na obu jej bokach.
9 Cheruby miały twarze zwrócone jeden ku drugiemu, i ku przebłagalni były [zwrócone] twarze Cherubów. Miały zaś rozpostarte swe skrzydła ku górze, zakrywając swymi skrzydłami przebłagalnię.
10 Zrobił też stół z drzewa akacjowego, którego długość wynosiła dwa łokcie, jego szerokość jeden łokieć i jego wysokość półtora łokcia.
11 Pokrył go szczerym złotem i uczynił na nim dokoła złoty wieniec.
12 I uczynił wokoło listwę na cztery palce szeroką i zrobił złoty wieniec wzdłuż tej listwy.
13 Uczynił następnie cztery złote pierścienie i przyprawił te pierścienie do czterech końców, gdzie się znajdują cztery jego nogi.
14 Blisko listwy znajdowały się pierścienie do włożenia w nie drążków z drzewa akacjowego do przenoszenia stołu.
15 A zrobił te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je złotem. I przenosili za ich pomocą stół.
16 Uczynił także ze szczerego złota naczynia do stołu, misy i czasze, dzbanki i kubki do składania ofiar płynnych.
17 Zrobił też świecznik ze szczerego złota, z tego samego złota wykuł ten świecznik wraz z jego podstawą i trzonem; jego kielichy oraz pąki i kwiaty były zrobione z tej samej bryły.
18 Sześć ramion wychodziło z jego boków, trzy ramiona świecznika z jednego jego boku i trzy ramiona świecznika z drugiego jego boku.
19 I znajdowały się na jednym ramieniu trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami i trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych na drugim ramieniu z pąkami i kwiatami.
20 Na świeczniku zaś były cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami.
21 A pąk jeden był pod dwoma wychodzącymi z niego ramionami i jeden pąk pod dwoma [następnymi] jego ramionami. Tak było pod sześcioma ramionami wychodzącymi ze świecznika.
22 Pąki te i ramiona wychodziły z samego świecznika i były wykonane z tej samej bryły szczerego złota.
23 Uczynił siedem lamp oraz szczypce i gaśniki ze szczerego złota.
24 Z talentu zaś szczerego złota wykonał świecznik i wszystkie przyrządy należące do niego.
25 Potem wystawił z drzewa akacjowego ołtarz do spalania kadzidła; jego długość wynosiła jeden łokieć i jeden jego szerokość, i był kwadratowy, a wysokości miał dwa łokcie.
26 Przykrył go szczerym złotem, jego wierzch i jego boki wokoło, i jego rogi; uczynił na nim złoty wieniec dokoła.
27 Poniżej zaś tego wieńca na dwóch jego bokach umieścił dwa złote pierścienie na drążki, za pomocą których się go przenosi.
28 A drążki wykonał z drzewa akacjowego i pokrył złotem.
29 Sporządził również święty olej namaszczenia oraz pachnące kadzidło, mieszając [wonności].
1 I zbudował ołtarz z drzewa akacjowego, mający piąć łokci długości i pięć łokci szerokości. Ołtarz był czworoboczny, a trzy łokcie wysoki.
2 I uczynił rogi na czterech narożnikach ołtarza, i wychodziły z niego, i pokrył je miedzią.
3 I sporządził sprzęty do ołtarza, jak popielnice, łopatki, kociołki, widełki i panewki.
4 Z miedzi też wykonał kratę do ołtarza w formie siatki, poniżej jego krawędzi od dołu aż do połowy wysokości.
5 Nad kratą zaś miedzianą zrobił na drążki cztery pierścienie [z miedzi] na czterech rogach.
6 Zrobił zaś te drążki z drzewa akacjowego i pokrył je miedzią.
7 I włożył te drążki do pierścieni znajdujących się po bokach ołtarza, aby go nimi przenosić. Uczynił zaś go [ołtarz] z desek, tak aby wewnątrz był wydrążony.
8 I uczynił umywalnię miedzianą z podstawą również miedzianą, wykonaną z lusterek niewiast pełniących służbę przy wejściu do namiotu.
9 Następnie zbudował dziedziniec przybytku po strome południowej ku południowi, zasłony dziedzińca były z kręconego bisioru, długie sto łokci,
10 a do tego dwadzieścia słupów i dwadzieścia podstaw z miedzi, oraz haczyki i klamry ze srebra.
11 Tak samo po stronie północnej zasłony były długie sto łokci, a ponadto [uczyniono] dwadzieścia słupów, dwadzieścia podstaw z miedzi oraz haczyki i klamry ze srebra.
12 Po stronie zachodniej zasłona miała pięćdziesiąt łokci, a do tego [uczyniono] dziesięć słupów i dziesięć podstaw.
13 Po stronie wschodniej [zasłona] miała również pięćdziesiąt łokci.
14 Zasłony na jedną ścianę boczną wy- nosiły piętnaście łokci, a do tego miały trzy słupy i trzy podstawy.
15 Zasłony zaś na drugą ścianę boczną wynosiły piętnaście łokci, a do tego miały też trzy słupy i trzy podstawy.
16 Wszystkie zasłony tworzące ogrodzenie dziedzińca były utkane z bisioru kręconego,
17 a podstawy do słupów były z miedzi, haczyki zaś przy słupach oraz ich klamry ze srebra, także głowice ich były pokryte srebrem.
18 Zasłona u wejścia na dziedziniec była z fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu i z kręconego bisioru, robota różnobarwna, i miała dwadzieścia łokci szerokości i pięć łokci wysokości, zgodnie z rozmiarami [innych] zasłon dziedzińca.
19 Cztery słupy do niej i ich podstawy były wykonane z miedzi, a haczyki przy nich, pokrycie ich głowic oraz klamry były ze srebra.
20 Wszystkie paliki dziedzińca przybytku były z miedzi.
21 Oto obliczenie wydatków na przybytek: na przybytek świadectwa, który na rozkaz Mojżesza wybudowali lewici, pełniąc swą służbę pod nadzorem kapłana Itamara, syna Aarona arcykapłana.
22 A Besaleel, syn Uriego, wnuk Hura z pokolenia Judy, wykonał wszystko, co mu rozkazał Jahwe przez Mojżesza,
23 a z nim [pracował] Oholiab, syn Achisamecha z pokolenia Dana, jako wybitny snycerz, tkacz i farbiarz fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu oraz bisioru.
24 Zużyli zaś wszystkiego złota na roboty przy budowie świętego przybytku dwadzieścia dziewięć talentów z ofiar i siedemset trzydzieści syklów według wagi sykla przybytku świętego.
25 A srebra od spisanych w zgromadzeniu było sto talentów i tysiąc siedemset siedemdziesiąt piąć syklów według wagi sykla przybytku.
26 Pół sykla na głowę według wagi sykla przybytku pobierano od wszystkich, którzy podlegali spisowi, począwszy od lat dwudziestu i wzwyż, czyli od sześciuset trzech tysięcy pięciuset pięćdziesięciu mężczyzn.
27 Sto talentów srebra zużyto na wykucie podstaw do świętego przybytku i podstaw do zasłon, sto talentów na sto podstaw, czyli po talencie na jedną podstawę.
28 Z tysiąca siedmiuset siedemdziesięciu pięciu talentów zrobiono haczyki do słupów, pokrycie na ich głowice oraz pierścienie.
29 Miedzi zaś, którą złożono w ofierze, było siedemdziesiąt talentów i dwa tysiące czterysta syklów.
30 Ulano z niej podstawy do bramy wejściowej do przybytku spotkania, ołtarz miedziany z kratą miedzianą na nim oraz wszelki sprzęt ołtarza,
31 podstawy dziedzińca, podstawy do bramy na dziedziniec, wszystkie paliki przybytku i wszystkie paliki dziedzińca.
1 Zrobili też szaty święte do [pełnienia] służby w świętym przybytku z fioletowej i czerwonej purpury oraz z karmazynu. Zrobili również szaty święte dla Aarona, jak to polecił uczynić Jahwe Mojżeszowi.
2 I zrobił efod [z nici] ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, karmazynu oraz z kręconego bisioru.
3 Wykuli przeto cienkie blaszki ze złota i pocięli je na nitki, aby je można wpleść sposobem hafciarskim w fioletową i czerwoną purpurę, w karmazyn oraz w bisior.
4 Zrobili również dwa naramienniki spięte z sobą, a spięte na obu [górnych] końcach.
5 A przepaska efodu, która się na nim znajduje, była wykonana tak samo [z nici] ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru, jak to nakazał Jahwe Mojżeszowi.
6 Obrobili też dwa szlachetne onyksy, osadzone w złote oprawy, z wykutymi na nich na wzór pieczęci imionami synów Izraela.
7 Umieścił je na obu naramiennikach efodu jako kamienie pamięci o synach Izraela, jak przykazał Jahwe Mojżeszowi.
8 Uczynił też pektorał wykonany przez wybitnych tkaczy w ten sam sposób jak efod [z nici] ze złota, z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru.
9 Uczynili pektorał w kształcie kwadratu, a długość jego i szerokość wynosiła jedną piędź.
10 Umieścili na nim cztery rzędy kosztownych kamieni; w pierwszym rzędzie karniol, topaz i szmaragd;
11 w drugim rzędzie karbunkuł, szafir i beryl;
12 w trzecim rzędzie hiacynt, agat, ametyst;
13 wreszcie w czwartym rzędzie chryzolit, onyks i jaspis. Były osadzone w [oprawach] ze złota w odpowiednich rzędach.
14 Kamienie te miały na sobie imiona dwunastu synów Izraela i miały wyryte na wzór pieczęci imiona dwunastu pokoleń.
15 Uczynili do pektorału dwa łańcuszki skręcone na kształt sznura ze szczerego złota.
16 Uczynili też do pektorału dwie złote oprawy i dwa złote pierścienie, i przyprawiono oba te pierścienie na obu końcach pektorału.
17 Dwa złote sznury przewlekli przez oba pierścienie na obu końcach pektorału.
18 Oba zaś drugie końce obydwu sznurów przyszyli do obu opraw
19 i przywiązali je do przedniego naramiennika efodu.
20 W końcu wykonali jeszcze dwa inne złote pierścienie i przyszyli je do obu naramienników efodu na zewnętrznej stronie, w miejscu spięcia efodu z pasem.
21 Potem związali pierścienie pektorału z pierścieniami efodu sznurem z fioletowej purpury, tak ażeby pektorał leżał na przepasce efodu i nie mógł się przesunąć z swego miejsca na efodzie, jak przykazał Jahwe Mojżeszowi.
22 Zrobili też suknię pod efod utkaną z fioletowej purpury.
23 I miała w środku otwór na głowę z obszywką dokoła otworu, jak przy otworze pancerza, aby się nie rozdarła.
24 Na dolnych jej krajach przyszyli jabłka granatu z fioletowej i czerwonej purpury i karmazynu.
25 Zrobili także dzwonki ze szczerego złota i przyszyli je dokoła między jabłkami granatu.
26 Dzwonek złoty i jabłko granatu następowały na przemian dokoła na dolnym kraju sukni, przywdziewanej w czasie pełnienia służby, jak to przykazał Jahwe Mojżeszowi.
27 Zrobili także tuniki z bisioru dla Aarona i jego synów,
28 oraz tiary z bisioru, mitry z bisioru i spodnie z lnu grubego,
29 oraz pas z bisioru kręconego, z fioletowej i czerwonej purpury, wykonany przez wyszywających, jak przykazał Jahwe Mojżeszowi.
30 I zrobili też diadem ze szczerego złota i wyrzeźbili na nim, jak się rzeźbi na pieczęci: "Poświęcony Jahwe".
31 I przywiązali go sznurem z fioletowej purpury tak, aby był na tiarze, i żeby na przedniej stronie tiary był umieszczony, jak przykazał Jahwe Mojżeszowi.
32 Tak wykonano wszelką robotę około budowy przybytku spotkania. Synowie Izraela wykonali zaś wszystko tak, jak to nakazał Jahwe Mojżeszowi.
33 I oddali przybytek Mojżeszowi wraz z namiotem i sprzętami, jak kółka, deski, poprzeczki, słupy, podstawy,
34 nakrycia, jedne ze skór baranich farbowanych na czerwono, a drugie ze skór delfina, oraz zakrywającą zasłoną,
35 arkę Świadectwa z drążkami, przebłagalnię,
36 stół z wszystkimi należącymi doń sprzętami i z chlebami pokładnymi,
37 świecznik ze szczerego złota z lampami ustawionymi w szeregu oraz z wszystkimi przyborami należącymi do niego i olej do świecznika,
38 także ołtarz złoty i olej do namaszczania, pachnące kadzidło oraz zasłonę przy wejściu do namiotu,
39 ołtarz miedziany wraz z kratą miedzianą i drążkami oraz wszystkie jego przybory, kadź i jej podstawę.
40 Zasłony dziedzińca, słupy i podstawy do nich, zasłony przy wejściu do dziedzińca i paliki oraz wszystkie sprzęty potrzebne do służby w przybytku i w namiocie spotkania.
41 Szaty urzędowe do wystawnej służby w świętym przybytku, szaty święte dla Aarona kapłana i szaty dla jego synów kapłanów.
42 Jak nakazał Jahwe Mojżeszowi, tak też wykonali wszystko synowie Izraela.
43 Gdy zaś ujrzał Mojżesz, że wszystko wykonali, jak nakazał Jahwe, udzielił im błogosławieństwa.
1 Tak powiedział Jahwe do Mojżesza:
2 "W pierwszym dniu miesiąca pierwszego postawisz przybytek wraz z namiotem spotkania.
3 I umieścisz w nim arkę Świadectwa i nakryjesz ją zasłoną.
4 Wniesiesz także stół i położysz na nim to, co ma być położone, oraz wniesiesz świecznik i postawisz na nim lampy.
5 Ustawisz również ołtarz złoty do spalania kadzidła przed arką Świadectwa i powiesisz zasłonę przy wejściu do przybytku.
6 Ołtarz zaś całopalenia postawisz przed wejściem do wnętrza przybytku spotkania.
7 Kadź zaś umieścisz między przybytkiem spotkania a ołtarzem i napełnisz ją wodą.
8 Urządzisz też dziedziniec wokoło, a przy bramie zawiesisz zasłonę.
9 Wtedy weźmiesz olej namaszczenia i namaścisz przybytek i wszystko, co w nim jest; poświęcisz go i wszystkie jego sprzęty, i będzie święty.
10 I namaścisz ołtarz całopalenia z wszystkimi jego przyborami, i poświęcisz go, i będzie święty.
11 Namaścisz również kadź i podstawę jej i poświęcisz ją.
12 Wtedy przyprowadzisz Aarona i jego synów przed wejście do przybytku spotkania i obmyjesz ich wodą.
13 Następnie ubierzesz Aarona w szaty święte i namaścisz go, i poświęcisz go, aby mi służył jako kapłan.
14 Każesz także zbliżyć się synom jego i ubierzesz ich w szaty.
15 Potem namaścisz ich, jak namaściłeś ich ojca, aby mi służyli jako kapłani. Przez to zaś namaszczenie przetrwa kapłaństwo w ich pokoleniach na wieki".
16 Mojżesz wykonał wszystko tak, jak mu to Jahwe nakazał uczynić.
17 Wzniesiono przybytek dnia pierwszego, miesiąca pierwszego, roku drugiego.
18 A postawił Mojżesz przybytek, założył podstawy, ustawił dach, umieścił poprzeczki oraz ustawił słupy.
19 I rozciągnął namiot nad przybytkiem, i przykrył go przykryciem namiotu z góry, jak to nakazał Jahwe Mojżeszowi.
20 Następnie wziął Świadectwo i położył je w arce, włożył też drążki do pierścieni arki i przykrył z wierzchu przebłagalnię.
21 Wniósł następnie arkę do przybytku i zawiesił zasłonę zakrywającą i okrył nią arkę Świadectwa, jak nakazał Jahwe Mojżeszowi.
22 Postawił również stół w przybytku spotkania po stronie północnej przybytku przed zasłona,
23 a na nim rozłożył przed obliczem Jahwe chleby pokładne, jak nakazał Jahwe Mojżeszowi.
24 Postawił też świecznik w przybytku spotkania naprzeciw stołu po stronie południowej przybytku,
25 i [na nim] umieścił lampy przed Jahwe, jak przykazał Jahwe Mojżeszowi.
26 Postawił również ołtarz złoty w przybytku spotkania naprzeciw zasłony
27 i kazał palić na nim pachnące kadzidło, jak to Jahwe nakazał Mojżeszowi.
28 Zawiesił zasłonę przy wejściu do przybytku.
29 Ołtarz zaś całopalenia postawił przed wejściem do wnętrza przybytku spotkania i ofiarował na nim ofiary krwawe i bezkrwawe, jak nakazał Jahwe Mojżeszowi.
30 Ustawił także kadź między przybytkiem spotkania a ołtarzem i nalał w nią wody do mycia.
31 I myli w niej swe ręce i swe nogi Mojżesz i Aaron oraz jego synowie,
32 przed wchodzeniem do przybytku spotkania i przystąpieniem do ołtarza, jak to nakazał Jahwe Mojżeszowi.
33 Wreszcie urządził dziedziniec wokoło przybytku i ołtarza, a przy wejściu zawiesił zasłonę. W ten to sposób Mojżesz dokonał dzieła.
34 Wtedy to obłok okrył przybytek spotkania, a chwała Jahwe napełniła przybytek.
35 I nie mógł Mojżesz wejść do namiotu spotkania, bo spoczywał na nim obłok i chwała Jahwe wypełniała przybytek.
36 Ile razy obłok wznosił się nad przybytkiem, synowie Izraela wyruszali w drogę,
37 a ile razy obłok nie wznosił się, nie ruszali w drogę aż do dnia uniesienia się [obłoku].
38 Obłok bowiem Jahwe we dnie zakrywał przybytek, a w nocy błyszczał jak ogień w oczach całego domu izraelskiego w czasie całej ich wędrówki.